Forum portalu pecherz.pl

Zobaczysz co wyjdzie Tobie w posiewie,jeśli jakaś bakteria to powinnaś się leczyć wg antybiogramu jeśli antybiotyki nie będą działać proponuję przeczytanie mojego wątku. Ja przy zakażeniu miałam z początku ból i kłucie pod koniec mikcji,później pozostało mi parcie w cewce moczowej i niekiedy nawroty zakażenia,ponad rok łażenia po różnych lekarzach,mnóstwo różnych leków,wczoraj ze szpitala wyszłam z inną diagnozą niż zapalenie pęcherza a mianowicie stwierdzenie że być może mam uszkodzone nerwy i śluzówkę przez właśnie przewlekły stan zapalny,wybieram się na urodynamikę jak też dostałam leki psychotropowe,zobaczymy jak przebiegnie leczenie,
pozdrawiam i życzę szybkiej diagnozy.

Mogło też dojść do urazu mechanicznego podczas stosunku, a bakterie to sprawa drugorzędowa i to wcale nie one muszą być przyczyną, a gdzie dokładnie czujesz te parcia? czy nasilają się one po spożyciu określonych potraw?typu kwaśne rzeczy,ostre rzeczy,jogurty,kefiry,maślanki?ja również moją chorobę przeżywam większości bez bólu i pieczenia. Napisz czy bierzesz jakieś specyfiki typu żurawina, czy tez może urosept,urinal itd.

Posiew nic nie wykazał, tak jak się tego spodziewałam:( pan doktor bardzo miły, ale chyba trochę nie kumaty. Bo na moje pytanie czy może powinnam zrobić badanie w kierunku chlamydii itp. to powiedział że wyszłoby to w posiewie. Ale z tego co się orientuję to one są do wykrycia jedynie w wymazie z cewki albo w badaniu krwi! Jutro mam mieć robioną cystoskopię, ale pan doktor powiedział, że jeśli nic nie wykaże, to wyśle mnie do kliniki urologicznej w Krakowie (jestem z Oświęcimia), bo już nie ma pomysłów jakby mi pomóc. Szczerze mówiąc załamałam się trochę. Zwłaszcza że na moje pytanie czy może być tak że mi to nigdy nie przejdzie, powiedział że nie umie mi odpowiedzieć

A parcia mam cały czas, bez względu na to co zjem, czuję cały czas jakbym miała kamień w pęcherzu..

Co teraz zrobić? może powtórzyć posiew?

Z góry dziękuję za pomoc

Wydaje mi się, że jeśli to byłby mechaniczny uraz po stosunku to on by doprowadził do zakażenia a skoro posiew jest czysty to bym to wykluczyła. Szczególnie, że seks był w prezerwatywie.
Żurawina zapobiega zakażeniom więc łykanie jej na pewno Ci nie zaszkodzi (o ile nie masz uszkodzonych śluzówek), ale też nie ma na co pomóc skoro nie ma bakterii.
Na pewno nie wmawiaj sobie, że tak już pozostanie i na ile potrafisz - odrywaj od tego myśli (dobrze wiem, że łatwo powiedzieć, trudniej wykonać). Rób wszystkie badania jakie Ci zalecają, w końcu się okaże co to. Badania na chlamydię, ureaplazmę i mykoplazmę to niegłupi pomysł, tylko czy leukocyty mogłyby być w normie przy takiej infekcji?
Próbowałaś No-Spy? Zwłaszcza Forte. Jeśli to są w jakiś sposób napięte mięśnie gładkie to powinna pomóc na parcie, ale to tylko działanie doraźne.

ja miewam takie włąśnie ciągłe uczucie parcia, jakby cos tam zalegało, jakas kropelka, to tak drażni jakoś, niby skurcz, trudno opisac. na szczęście zrobili mi urodynamikę i wyszło mi rozkojarzenie zwieracz-wypieracz ( a inny lekarz stwierdził pecherz nadreaktywny) , dostałam leki i jest dużó lepiej, oczywiscie musze uwazac na jedzenie, bo bardzo mi podraznia śluzówkę, leki tak samo. mnie w cystoskopii widac było podrażnioną śłuzówkę-tak lekarz powiedział.

A czy w takim razie w mojej sytuacji powinnam powtórzyć posiew moczu? Bo ten który robiłam, robiony był w laboratorium szpitalnym, mocz oddałam w piątek, wynik był już wczoraj, coś mi się to szybko wydaje... Wynik był ujemny, ale z adnotacją, że mieszana flora bakteryjna (podano nazwy 2 bakterii - bez ilości, ale wynik został w poradni urologicznej w szpitalu) wskazuje na zanieczyszczenie moczu pochodzące z cewki moczowej lub przewodu pokarmowego...

Coś mi się wydaje, że jednak powinnam powtórzyć posiew, zwłaszcza że w badaniu ogólnym 3 razy wyszły mi bakterie, no i mam białko w moczu - czy to wskazywałoby jedynie na problemy z nerkami, czy przy zapaleniu pęcherza białko też może być podwyższone? A jeśli to nerki, to co oprócz piasku mogłoby dawać takie objawy? może wybrać się też do nefrologa?

Myślę jednak, że nie ma co tracić czasu i pieniędzy na robienie posiewu w innych laboratoriach w okolicy, więc zastanawiam się nad wysłaniem moczu do badania do polecanego laboratorium w Warszawie. Tylko mam pytanie - jak to wtedy wygląda? Mieszkam dość daleko od Warszawy, więc nie mogę pojechać..

A to uczucie zalegania zostało czy minęło? Może a szybko zrezygnowałam z tych leków...

Właśnie zastanawiam się czy nie zrobić wszystkich posiewów - z pochwy, cewki i szyjki macicy. Czy one są pobierane w laboratoriach czy u ginekologa? Jest możliwe że wyszłoby coś w wymazie z pochwy, a na badaniu ginekologicznym - tym poglądowym - wszystko byłoby w porządku?

A czy chlamydię można wykryć tylko we krwi lub w wymazie z cewki? Bo urolog powiedział że skoro nie wyszło nic w posiewie moczu, to nie mam chlamydii. Ale z tego co się orientuję to chlamydii nie można w ogóle wykryć w posiewie...?

Super.. a ten sam urolog ma mi robić cystoskopię

Witam ponownie

jestem już po cystoskopii, która wykazała 'odczyn zapalny w trójkącie pęcherza'. Czyli zapalenie jest, tylko teraz z jakiego powodu (niestety urolog nie pobrał próbki do biopsji)? Posiew wyszedł ujemny, dostałam skierowanie na badanie na chlamydię oraz wymaz z cewki na wszelkie możliwe patogeny. Tylko mam te badania zrobić jutro, a jestem w trakcie brania cipropolu, więc nie wiem, czy wyniki wyjdą miarodajne... No ale są to badania bezpłatne, więc spróbuję... Mam też zrobić wymaz z pochwy.

Czy mogę się 'cieszyć' że cystoskopia coś wykazała? Bo chyba byłoby naprawdę niedobrze jakby nic nie wykazała a ja bym miała objawy...

Jedyny opis to 'stan zapalny w trójkącie' pęcherza. A poza tym to tylko mi powiedział, że nie ma zalegania moczu. przewężenia cewki, złogów w pęcherzu itp. Co teraz...? Czy poszukać lekarza prywatnie który zrobiłby ponownie cystoskopię, ale z biopsją? Czy samo stwierdzenie stanu zapalnego nie wystarczy? Jeżeli zrobię wszystkie wymazy i powtórzę posiew? Czy to mogłoby być coś innego niż zapalenie pęcherza...?

a musisz już jutro robić te badania,może wstrzymaj się parę dni,choćby do poniedzaiłku. Co do cystoskopii wynik miałam taki sam jak Ty,poczytaj mój wątek,myślę że znajdziesz tam parę wskazówek.
Zrób badania na wszelkie mozliwe bestie,typu właśnie chlamydie,ueaplasmy,mykoplasmy, zbadaj sobie w organizmie poziom ASO z krwi.
A teraz pytanie od kiedy czułaś parcie??to ważne czy od momentu skończenia stosunku czy np dzień dwa po stosunku?
Chlamydie najlepiej zrobić z wymazu z cewki. Posiew moczu zrobiłabym jeszcze raz oczywiście nie będę wskazywać gdzie by było najlepiej czyli w Warszawie na ul.Lelka.
Posłuchaj u mnie zapalenie zaczęło się parciem w cewce moczowej, posiewy non stop jałowe a parcie dalej było, wybrałam ok.15 antybiotyków a parcie dalej było,mimo że po drodze znaleziono bakterie która wrażliwa jest na wszystkie antybiotyki stosowane w antybiotykoterapii oczywiście pod kątem tej bakterii. Mimo wpierdzielania tylu leków nic nie pomagało.Od dwóch miesięcy zakażenie przerzuciło się na nerki,straszne bóle. Obecnie biorę leki uspakajające i bóle pleców w miarę przeszły jak też parcie, a zaznaczę że np dziś nie brałam tabletki. Może być tak u Ciebie, że miałaś stan zapalny przez bakterie,obecnie możesz nie miec bakterii a śluzówka i nerwy są podrażnione,dlatego parcie w pęcherzu nadal jest,wszystko tam jest ponapinane, może by było iść w tym właśnie kierunku(tylko że ja choruję na pęcherz od ponad roku a Ty od miesiąca,więc nie wiem czy bakterie tak szybko by zdążyły bardzo wyniszczyć śluzówkę i nerwy). Nie wiem czy to dobry pomysł picie żurawiny,jeśli masz podrażnioną śluzówke to parcie jest gorsze.