Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
monka - a nie powinni Ci w takim przypadku zmienić dawki na jakiś czas?
Offline
Offline
Ja też tak mam, że 3 dni po stosunku (a raczej próbie normalnego seksu) zdycham - ale z pieczenia i rozdrażnienia tych miejsc. Myślę, że to zakończenia nerwowe, bo wszelkie bakteriologiczne sprawy ujemnie u mnie wychodzą (tylko cytologia ze stanem zapalnym).
Offline
może tak jest ze cos jest z moim facetem nie tak i przenosi na mnie co chwile jakies paskudztwa, ale jak mamy sprawdzic czy nie ma w jego ślinie czegos co moze tworzyc problem? jakie badania powinien wykonac?
Offline
Wymaz z jamy ustnej. Budzisz faceta skoro świt, nie pozwalasz jeść, pić ani myć zębów, gonisz do laboratorium, pani smyra go czymś a'la patyczek do ucha po jamie ustnej i za parę dni masz czarno na białym. Mnie np. intryguje czy gronkowiec, który stanowi florę fizjologiczną może w tym kontekście być groźny.
Offline
dzieki, to tak chyba musze postapic, a pozniej do jakiego lekarza z tymi wynikami? bo dobrze by bylo zeby to on sie pofatygowal do doktora i dowiedzial co sie dzieje. Jesli chodzi o gronkowca to nie wiem, ale ogolnie mamy na sobie wiele bakterii z którymi wspołzyjemy i jest o norma. kjawy iedys robilam posiew moczu ale cos nie za dobrze wykonalam i wyszla jakas bakteria, jak sie potem okazalo, to bakteria z ktora normalnie czlowiek zyje. Oczywiscie zmartwilo mnie to no bo to bylo kolejne badanie kiedy wynik ok a objawy dalej mecza
Offline
Z jamą ustną to normalnie do rodzinnego chyba - to jeszcze powinno leżeć w ich kompetencji... Jeśli, oczywiście, cokolwiek mu wyjdzie.
Trzeba uważać z tymi wnioskami, że jakaś tam bakteria w jakimś tam miejscu to "norma". Lekarze lubią tak gadać jak wychodzi czegoś mało, a leczy się pacjenta nie wyniki. Jak Ci wychodzi w moczu e.coli, nawet mało, a masz dolegliwości, to i tak trzeba się temu przyjrzeć.
Offline
uro- vaxom juz koncze brac w zasadzie (3 opakowania). Nie stosujemy żadnych żeli, ból jest także przy braku stos. oralnego więc ślina odpada... czasem się zdarza ostre ZUM, czasem ból jakby nie pęcherza a łechtaczki, warg sromowych... może faktycznie za sucha śluzówka... często mamy problem z wprowadzeniem penisa... boli...może coś z zakończeniami nerwów jest u mnie nie tak? moze wlasnie ta amitryptylina by pomogła?
Offline
Ja mam to samo, wczoraj nawet stosunku nie było, tylko nazwijmy to ocieranki a w nocy piekło mnie wszystko, teraz już lepiej - paranoja!
Offline
czy jest na świecie lekarz, który zna metody na nasze uzdrowienie??? Wrocławianko ja juz nie wyrabiam... Ty pewnie też... tak się nie da żyć...myslisz, że urodzenie dziecka coś może zmienić? Albo, że to jest jakaś blokada psychiczna, jakiś uraz z dzieciństwa?
Offline
ostatnio po stosunku znowu problem sie nasilil, tak mnie wszystko szczypalo i bylam 29x w toalecie w ciagu doby, a wiem ile razy bo robie pomiar do urologa, tak mi zalecil. Zaczelam sie podmywac rumiankiem, pic rumianek, wzielam jakis probiotyk i drugi dzien biore furagine. Duzo pomoglo, potrafie juz conajmniej 2 h wysiedziec be wizyty w toalecie. Moze któraś z Was sprobowac mojej metody. Nie kazda z Was, moze miec furagine w domu, ale rumianek i probiotyk kupicie w kazdej aptece. Probiotyki wyrownuja flore bakteryjna, mnie po zazyciu dwóch bylo juz lepiej, no ale być moze to przypadek.
Offline
Ayria a czy Ty masz ciągły ból? Ja mam wrażenie, że mnie nic nie pomaga- żaden rumianek, furagina, picie dużej ilości wody, wit.c... nic... po prostu mnie boli parę godzin, potem jak ręką odjął i na drugi dzień albo co śmieszniejsze na trzeci... powtórka z rozrywki. Może to trwać nawet tydzień z przerwami... zastanawiam się czy to bakterie są winne czy może jednak coś innego... tylko co?
Offline
tez mam tak, że przez 2 dni ból, i wizyta w toalecie co 20 min, a jest tak że jest wszystko ok, tylko w glowie zostaje ten ciagly strach ze to zaraz powroci i znowu bede nie do zycia. Jesli chodzi o bakterie to sama nie wiem przeciez robie co jakis czas posiew, bo kazdy lekarz chce miec swieze ,nowe badanie i wszystkie wyniki wskazuja ze nie ma problemu i zadnych bakterii. USG tez wykazuje prawidlowa budowe wszystkich narzadow, na nerkach tez nic nie mam. Teraz mam zrobic pomiary moczu conajmniej 4x, a potem ide do specjalisty. Jesli nie bedzie bakterii w posiewie (a wczoraj zawiozlam do badania), to wtedy chce zrobic badania urodynamiczne, moze tam cos wyjdzie. Ale ja i tak mysle ze to ma jakis zwiazek u mnie z sexem. NIe wiem jak u Ciebie, ze tak zadam niedyskretne pytanie, ale czy podczas stosunku czesto jest drazniona lechtaczka? bo ona jest bardzo blisko cewki moczowej, no a u kobiet cewka jest krotka, i moze wtedy cos wciera sie, jakies bakterie czy juz sama nie wiem i powoduje bol, ktory przechodzi po kilku dniach? Bo ja juz u siebie taka opcje podejrzewam, no albo ta slina partnera. Musze o tym z lekarzem porozmawiac.
Offline
ślina odpada, łechtaczka owszem- jest drażniona ale problemu nie ma przy braku penetracji... u mnie wiem, że na pewno ma to związek z seksem. Jak nie współżyję to mam spokój. A jak jest u Ciebie? Ja myślę, że problemem jest wnętrze pochwy i bliskość pęcherza- coś jest podrażniane przy seksie i pojawia się ból... nawet jak się nie pojawia to czuję tą nierozerwalną więź między pęcherzem a mózgiem i poniekąd sama wywołuję ten ból. Akcja- reakcja, był seks to będzie ból. A może to faktycznie jakiś psychologiczny dziwoląg? Karanie się za coś... było ci dobrze to teraz cierp?? Może ta koncepcja jest prawidłowa... juz sama nie wiem. Ty masz bóle jak nie współżyjesz? Skąd jesteś i ile masz lat Ayria jeśli mogę zapytać?
Offline
http://studioklaps.info/81,program-a.dymnej.html obejrzyjcie ten film, przyszło mi to do głowy kiedy czytam o waszych objawach. Może to jest jakiś trop, jeśli badania na patogeny macie dobrze zrobione (i wasi faceci też)?
Offline
Nawie dzięki za link! Myślałam jakiś czas temu o tej własnie chorobie ale jakoś nie identyfikowałam jej z pęcherzem a jedynie z pochwą, sromem... zaglądnęłam na stronę Ani Kasperskiej (bohaterki filmu) i nieśmiało co prawda ale zaświeciło się znowu światełko w przysłowiowym tunelu... muszę poczytać więcej na ten temat w necie... znaleźć odpowiedniego lekarza, który miałby pojęcie o tej chorobie. Myślałam też ostatnio dosyć często o amitryptylinie- może to jest lek na nasze bolączki... Boże tak bym chciała zeby to była prawda... Czy macie lekarza godnego polecenia w Krk? Nie chcę znowu w ciemno pukać do drzwi lekarzy nie mających nic wspólnego z leczeniem...
Offline
Ja od pewnego czasu się tym interesuję i z przykrością stwierdzam, że nikt nie może polecić lekarza w Polsce, który by to kompleksowo leczył Na forach dot. tej choroby wymieniane są tylko nazwiska tych, którzy o tym słyszeli, nie radzą popukać się w głowę i próbują leczyć, głównie Amitryptyliną właśnie (Poznań - ginekolog, Sopot - neurolog, ktoś z Bielska i Katowic jeszcze o ile dobrze pamiętam) - także sprawa wygląda średnio różowo.
Offline
mam 23 lata jestem z Dabrowy Górniczej. Nie odczuwam bólu podczas sexu, nawet odrazu po sexie nie ma problemu, ale zaczyna sie np na nastepny dzien po poludniu i trwa przez jakis czas. Ale nie jest tak za kazdym razem, raz boli a raz nie. Kiedys nawet byl miesiac ze nic nie odczuwalam, sex wspanialy wizyty w toalecie co prawda czestsze niz normalnie ale bez przesady, no nie to co teraz
Offline
idę w poniedziałek do lekarza po receptę na amitryptylinę- nie ma na co czekać.... po auto brałam uro-vaxom- właśnie jutro kończę i terapia nic nie przyniosła... czas na kolejne wyzwanie!
Offline
tez bralam uro- vaxom to bylo dobrze przez tydzien, a potem znowu to samo, nawet nie zdazylam calego opakowania wziac a juz problem powrocil. A o co chodzi z ta amitryptylina? przeczytalam na wikipedii ze to jakis lek antydepresyjny? a bralas to juz kiedys? moze to jest pomocne co?
Offline
Jest temat na forum o amitryptylinie w dziale leki...
Offline
a tez macie to odczucie ze jak macie okres to parcie na pecherz jest mniejsze, albo prawie w ogole nie odczuwalne?
Offline
ja nie utożsamiam bólu z niczym- żaden okres, jajeczkowanie etc... po prostu po sexie boli i tyle... jak nie ma sexu to nie ma bólu... zawsze miałam delikatne ciało- jak ktoś mnie mocno uszczypnął to siniak gotowy więc może faktycznie mam coś z zakończeniami nerwów... amitryptylina działa właśnie na zakończenia nerwów... nie zawsze po sexie mam ból pęcherza- czasem nie boli aż tak ale czuję ból w okolicy pochwy, sromu więc może to pomoże. Zresztą chwytam się wszystkiego... tak samo chwyciłam się auto i uro- vaxomu...jak nie pomoże to będę szukać dalej
Offline
Ayria z tą amitryptyliną chodzi o to, że - obok działania przeciwdepresyjnego - działa też rozluźniająco na napięte mięśnie i wpływa na przewodnictwo nerwowe. Dlatego może pomagać w ograniczeniu parć. Mi ona bardzo pomogła.
Offline
Aa, i z tym okresem, miałam tak samo, podczas okresu parcie bardzo się zmniejszało
Offline