Forum portalu pecherz.pl

Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.

Nie jesteÅ› zalogowany.

Ogłoszenie

Ty, przekazując mi 1,5%, możesz pomóc mi bardziej niż 100% mojej składki zdrowotnej. Przekaż, proszę, 1,5% swojego podatku na rzecz mojego leczenia. KRS 00000 50135. Cel szczegółowy: Sykulska. Dziękuję :)!

#1 2010-09-17 19:21:21

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Ponieważ Redakcja nie ma swojego wątku, a musi podzielić się bieżącymi wrażeniami, będzie pisać tutaj.

Jak wspominałam w wątku o VZV - wyszły mi bardzo wysokie (i to po leczeniu sterydami i p/wirusowym srebrem! a dwa lata wcześniej - i kosmiczną dawką acyklowiru) p/ciała na ospę wietrzną, która uszkadza tkanki i sploty nerwowe (ok. 64 przy wyniku dodatnim pow. 11). Po kolejnych 3 tygodniach na sterydach i srebrze w dawce takiej, że powinnam już świecić smile - tj. trzykrotnie przekroczonej maksymalnej dobowej - p/ciała spadły mi do 31!

Dodatkowo znowu wyszła mi coli w moczu, więc uroginekolog dała mi antybiotyk na półtora miesiąca (2 tygodnie 2x1, potem miesiąc 1x1, potem miałam brać 3 miesiące uro-vaxom, ale on zawiera 3 uczulające mnie składniki, więc nici z tego).

Do kompletu biorÄ™ flukonazol (100-200 mg/doba).

I srebro. 3x duża łyżka doustnie, ostatnio inną drogą niż doustna mniej.

A więc - wielotygodniowo tłukę jednocześnie bakterie, wirusy i grzyby. Moja wątroba ma nieco odmienne zdanie na temat tej terapii, zwłaszcza że jeszcze mam silny opioid (tzn. silny w skutkach ubocznych, bo działa na mnie jak nieco większa dawka paracetamolu), ale próbuję z nią negocjować.

No i albo ja padnę, albo te świństwa.

W dodatku za tydzień mam RM miednicy, za mniej więcej miesiąc, może krócej, konsultację w sprawie wszczepienia elektrostymulatora (chociaż to mi się coraz mniej podoba - ja przecież muszę kontrolnie robić rezonansy!). No.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#2 2010-09-17 20:08:49

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Karolina a to już będzie konsultacja z Tobą w spr elektro czy ten lekarz czy lekarka będzie z nim rozmawiać? Rezonans miednicy zamiast laparoskopii? No właśnie przy rezonansach najlepiej być bez żadnych dodatków smile

Offline

 

#3 2010-09-17 20:14:40

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Najpierw urolog będzie rozmawiać z profesorem z Kanady, przekaże to dr Sękowskiej, która przekaże mnie. A dalej nie wiem. Rezonans miednicy przed laparoskopią, bo od kwietnia, odkąd mnie ze strachu wypisali ze szpitala, nie mogę się dostać - albo lekarze się boją, albo tam, gdzie się nie boją, tak jestem zlewana p/bólowo (vide, co się działo po zzo w cystoskopii w maju), że ta zlewka skończy się moją śmiercią (wstrząs, zatrucie histaminowe) albo większym kalectwem (utrata resztek siatkówek, uszkodzenie mięśni) i tu ja się boję. I tak się bujam od roku.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#4 2010-09-17 21:40:19

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Rozumiem a już myślałam, że moze Ty też uczestniczysz w rozmowach. Pamietaj, żeby dac znać.

Offline

 

#5 2010-09-17 21:49:43

Wrocławianka
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-05-19
Posty: 1874

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Trzymam za Ciebie kciuki!smile A co to za Pani uroginekolog?

Offline

 

#6 2010-09-17 22:59:20

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Dr hab. Anna Kołodziej. Z kliniki. Sensowna kobieta - jedyna, która daje antybiotyk na dłużej niż 2 tygodnie, uważa, że jałowy posiew wcale nie oznacza braku bakterii, bo mogą być w cewce, i wie, że IC nie istnieje - to zespół objawów powikłaniowych po infekcji.

W negocjacjach z wątrobą na razie wątroba górą, ale przekonuję ją, że warto sad.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#7 2010-09-17 23:11:41

Wrocławianka
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-05-19
Posty: 1874

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Jakaś prywatna wizyta jest u niej możliwa? Jeśli tak to w jakiej cenie?

Offline

 

#8 2010-09-17 23:27:33

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Nie wiem, gdzie przyjmuje. Na wizytę na NFZ czekałam cztery miesiące, ale teraz koniec roku, to może być gorzej.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#9 2010-09-18 10:29:33

Wrocławianka
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-05-19
Posty: 1874

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Na NFZ w ASK?

Offline

 

#10 2010-11-07 17:06:11

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Oż, w mordę! Wysmażyłam posta wielkości Quo vadis i mi zeżarło!!!


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#11 2010-11-07 17:11:14

Wrocławianka
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-05-19
Posty: 1874

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Wysłałaś i się nie pojawił?yikes

Offline

 

#12 2010-11-07 17:14:04

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Skasowałam, wcisnęłam nie to, co trzeba, buuu sad


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#13 2010-11-07 17:17:14

Wrocławianka
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-05-19
Posty: 1874

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

sad

Offline

 

#14 2010-11-07 17:18:12

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Próbuję odtworzyć sad.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#15 2010-11-07 17:22:39

Wrocławianka
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-05-19
Posty: 1874

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Chyba nie masz innego wyjścia jak zacząć pisać od początku.hmm

Offline

 

#16 2010-11-07 18:04:51

Sonja
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-05-06
Posty: 973

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Zapamiętać do końca życia wink !!!
w trakcie pisania, co jakiś czas wciskać
ctrl A
ctrl C

Offline

 

#17 2010-11-07 18:10:05

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

I to właśnie zrobiłam, tylko w odwrotnej kolejności, tzn. miałam zrobić ctrl C, ctrl V i V wcisnęło mi się pierwsze. A miałam zapamiętany link do jakiejś muzyczki na YT...

No, dobra, piszÄ™ jeszcze raz.

Nie mogłam wziąć trimesanu, więc 15 dni brałam cefuroksym. Potem organizm mi się zbuntował, poza tym ja musiałam mieć czas na karencję, żeby móc zrobić posiew przed październikowym podaniem cystistatu. Okazało się, że ani jedna bakteria mi nie padła po trzech opakowaniach, jak miałam 10^4 w moczu, i to w Diagnostyce, tak zostało. A ponieważ ja zgadzam się z urolog, że bakterie mam w cewce, bo ja czułam tę cewkę, to maznęłam się u mojego ulubionego pana doktora i wysłałam do pani Doroty na posiew i na autoszczepionkę. W wyniku wyszedł średni feacalis i bardzo obfity wzrost e.coli. (Oczywiście, z cystistatu nici).

Niestety, wszystkie trzy bakterie wrażliwe łącznie były tylko na amoksycyklinę i na nitrofurantoinę. Furaginu ja się boję (od niego się zaczęło, poza tym on jest neurotoksyczny i wypłukuje potas, którego mam na granicy i mięśnie mi szaleją, a wypłukany potas drażni śluzówkę pęcherza), a pan doktor uważa, że w poważnych infekcjach on się nie sprawdza.

No, tośmy wdrożyli tę amoksycyklinę.

Jezus Maria…

To gówno jest takim histaminowcem (jak siÄ™ dowiedziaÅ‚am post factum, to penicylina, czyli pleÅ›niopochodne, wiÄ™c histaminy ma wiÄ™cej niż substancji czynnej), że dostaÅ‚am dusznoÅ›ci. O innych skutkach, typu paskudne zaostrzenie AZS, nawet nie ma co wspominać…
Po pierwszej przeduszonej nocy włączyłam srebro, więc jakoś złapałam oddech, ale było dra-ma-tycz-nie.

A tu pan doktor przygotowaÅ‚ mi 6-tygodniowy schemat. W efekcie co 2 dni Å‚kaÅ‚am panu doktorowi w mankiet, że ja już nie chcÄ™ tego strasznego antybiotyku, a on mnie co 2 prosiÅ‚, żebym spróbowaÅ‚a wytrzymać jeszcze troszeczkÄ™, bo jak teraz odstawimy, to bÄ™dzie jeszcze gorzej, bakterie siÄ™ uodporniÄ…… Tylko miaÅ‚am być z nim w staÅ‚ym kontakcie, jak zacznÄ™ odlatywać…

SÅ‚owem – pat.

Z pomocą przyszła mi Matka Natura. Po włączeniu konopi ustąpiły duszności i zaczęły ładnie schodzić zmiany skórne. Nic, tylko zostać narkomanem wink. Śmiejemy się z zaprzyjaźnionym aptekarzem, że ja to się leczę tylko naturalnie, ziółkami tongue. Dobrze nie jest, ale przynajmniej jestem w stanie znieść ten doumox.
Oczywiście, o żadnym flukonazolu na uczulającej mnie laktozie nie ma już mowy, za ciężkie toto (brałam go tylko 2 razy, jak dostałam takiego świądu i zaczerwienienia okolic pochwy, chociaż podobno makroskopowo nie widać nic niepokojącego pod kątem grzybicy), podobnie jak o laktobacillusach. Ciągnę więc na żywca samym antybiotykiem już 3 tygodnie i tylko wizualizuję mój układ odpornościowy sad. A u pani Doroty warzy mi się autoszczepionka.

Zrobiłam też te badania w CB DNA. Wszystko było ujemne, z wyjątkiem gardnerelli vaginalis, która wyszła pozytywnie.

No i z lekka siÄ™ zeźliÅ‚am. Bo ja robiÅ‚am dokÅ‚adnie miesiÄ…c wczeÅ›niej cytologiÄ™, która wyszÅ‚a mi idealnie, podobnie jak przez ostatnie prawie 11 lat. Tymczasem w ostatni weekend sierpnia dopadÅ‚y mnie objawy typu szare upÅ‚awy, szarozielonkawy mocz, nasilenie objawów grypopodobnych, zaburzenia neurologiczne, drgawki, intensywna potliwość, utrata przytomnoÅ›ci – pisaÅ‚am, że przechodziÅ‚am tÄ™ infekcjÄ™ jak malariÄ™ sad. TrzymaÅ‚o mnie toto prawie trzy tygodnie, a po dwóch zrobiÅ‚am tÄ™ cytologiÄ™. To co, żadnych Å›ladów infekcji ani stanu pozapalnego?
Dodatkowo od 7 lat nie współżyÅ‚am (tak, tak, też nad sobÄ… roniÄ™ Å‚zy), partnera seksualnego miaÅ‚am jednego, który, jak dowiedziaÅ‚am siÄ™ po czasie, pie…Å‚ wszystko, co na drzewo nie uciekaÅ‚o (do tego oszukaÅ‚ mnie, okradÅ‚ i nÄ™kaÅ‚ jeszcze niecaÅ‚e dwa lata temu). Ostatni raz z akwenu korzystaÅ‚am 4 lata temu (Morze Czarne), przedostatni – 9 (Dniestr). Nie korzystaÅ‚am z basenu ponad 10 lat, nigdy nie byÅ‚am w saunie itp. Przez 4 lata nie wyjeżdżaÅ‚am, nie korzystam z cudzych wanien, rÄ™czników itd., a jeÅ›li muszÄ™ korzystać z niepewnego wÄ™zÅ‚a sanitarnego, to bez kontaktu z ukÅ‚adem moczowo-pÅ‚ciowym. Doktor sugeruje infekcjÄ™ te 7 lat temu. A tu jeszcze dochodzÄ… objawy tej ostrej infekcji z wrzeÅ›nia i wykrycie patogenu w DNA w październiku. I ja mam ciÄ…gle idealne cytologie yikes?

Napisałam grzeczną, ale stanowczą reklamację z prośbą o wyjaśnienie tych rozbieżności. Profesor Jeleń, który wykonuje badanie, odpisał mi na razie na maila, że wszystko wyjaśni, tylko musi obejrzeć jeszcze raz moje próbki.

Dostałam do kompletu jeszcze metronidazol, którego moja wątroba nie wytrzymuje. Ale trzeba sad.

Tylko coÅ› dziwnego siÄ™ dzieje. Ponad tydzieÅ„ temu dostaÅ‚am dziwnej wysypki a la ospa, która zniknęła w oczach po podaniu konopi. W piÄ…tek nie miaÅ‚am konopi, dzieÅ„ wczeÅ›niej skoÅ„czyÅ‚am heviran i srebro – i znowu mnie wysypaÅ‚o. W sobotÄ™ doszÅ‚y do tego rozlegÅ‚e plamy i gdzieniegdzie Å›wiÄ…d. PodaÅ‚am konopie, heviran – trochÄ™ zeszÅ‚o. PodaÅ‚am p/histaminowca – zszedÅ‚ Å›wiÄ…d i te plamy. Ale czerwone krostki sÄ… nadal. Moja filologiczna intuicja mówi mi, że wirus ze mnie wyÅ‚azi, w koÅ„cu metro rozwala przetrwalnikowe formy patogenów. Chyba trzeba znowu heviranem potraktować…?

Generalnie umieram po tych wszystkich lekach i aż się boję zrobić badania wątroby po zakończeniu kuracji sad.

A do kompletu mam za wysokÄ… homocysteinÄ™…

Jedno pocieszenie - mam rehabilitację i masaż z masażystą-bioenergoterapeutą. Doznania nieziemskie smile.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#18 2010-11-07 18:21:07

Wrocławianka
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-05-19
Posty: 1874

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Tak myślałam, że powiesz o Gardnerelli, a wiesz dlaczego? Jak byłam na wizycie u doktora pobrać próbki do wysłania do Poznania, to rozmawialiśmy chwilę i powiedział mi coś takiego: wszystko fajnie, badania super, cena przystępna, ale jedno mnie martwi. Na co ja go pytam co takiego? A on na to, że w sumie prawie każda babka ma Gardnerellę i to wcale nie oznacza przyczyny dolegliwości, bo badanie PCR jest tak czułe, że może wykryć nawet jedną (dosłownie) taką Gardnerellę. No ale nie rozmawialiśmy o tym dalej, bo przecież najpierw trzeba poznać wynik, żeby móc dalej dyskutować. A Tobie o tym nie mówił?

Z tymi antybiotykami to ma rację, jak już zaczęłaś to zaciśnij zęby i weź do końca.
Co do wysypki itp. to nie mam pojęcia z czym to może być związane, ale jak narazie po tej tonie leków czujesz jakąś różnicę w ogóle?

Offline

 

#19 2010-11-07 18:40:09

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Na wyniku jest napisane, że wykrywa od 10 kopii wzwyż. Mnie to mówił, jak już mi wyszło. Oczywiście, że to nie jest przyczyna dolegliwości pęcherza, ale ja się od kilku lat skarżę na jakieś dziwne wydzieliny z pochwy, na świąd - makroskopowo tam nigdy nic nie ma, czasem tylko zaczerwienienie śluzówek, ale nie wiadomo od czego. Poza tym my nie jesteśmy każda babka, my jesteśmy pęcherzowiczki. Wyobraź sobie, że masz uszkodzone szkliwo zęba - wtedy ból sprawia Ci łyk wody. A przecież każda babka ma co jakiś czas kontakt szkliwa z łykiem wody wink. I czy to oznacza, że nie należy nic z tym robić u osoby, którą drażni łyk wody, gdy ma też uszkodzone szkliwo, bo każda babka ma kontakt z zimną wodą w buzi?

Poza tym mieć to sobie może babka, która współżyje. A ja żyję jak mniszka, to co ja mam mieć?? Jakby niemowlęciu wyszły komórki w cytologii charakterystyczne dla osoby współżyjącej, to też nie byłoby alarmu?

Zresztą tak na mówią wszyscy - 10^3-^4 każda babka ma, bo "taka uroda", gardnerellę każda ma, bo "taka uroda, jak się współżyje", powiększone węzły większość ma, wirusy każdy ma, uszkodzenia śluzówki - kto ich nie ma?, neuropatia - takie czasy... tylko nikt nie patrzy, że nagle Ty jedna masz i bakterie w pęcherzu, i wirusy, i gardnerellę, i powiększone węzły chłonne, i uszkodzenia śluzówki, i zapalenie nerwów. Jak panu doktorowi ktoś stuknie auto i wgniecie zderzak, to nie ma dramatu, ale jak nagle się okaże, że ma i wgnieciony zderzak, i w innym miejscu przerysowany lakier, i odpadnięte lusterko, i naderwane pióro wycieraczki - to też będzie tak ok?

Różnicę? Głównie w portfelu i wątrobie wink.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#20 2010-11-07 22:44:08

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

W ogóle nie wiem, czemu ciągle piszę amoksycyklinę - amoksycylinę miało być, rzecz jasna.

Do kompletu zaczęła mi na nosie wyłazić opryszczka. I tu strzeliłam karpika, bo jestem po bez mała dwóch miesiącach kuracji heviranem w dawce 3200-4000 mg na dobę.

Ja Wam mówię, od 2 dni wyłażą ze mnie wirusy...


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#21 2010-11-20 20:21:53

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Dodaaatek specjaaaalny! Najnowsze wieści z frontu!

Redakcja przegrała wojnę biologiczną.

Brałam i Duomox, i srebro, i metronidazol, i opioid (oxycontin), i konopie, żeby się nie udusić, i dużą wit. C, żeby alergię ratować, i heviran na tę wysypkę, i paracetamol. 10.11 dostałam podwójnego zatrucia: histaminowego i "normalnego", wątrobowo-nerkowego. Wątroba mi wywaliła, aż spuchłam, bolało jak diabli, w ustach miałam taki metaliczno-żółciowo-gorzki (jak spalony słonecznik) smak, bolały mnie nerki, a mocz miałam szarawo-pomarańczowy o zapachu chemikaliów (np. jak koło garbarni się przejeżdża, to tak śmierdzi). Telepało mną, miałam ataki potliwości, zrobiłam się cała biała (tzn. i tak jestem, ale zbladłam jeszcze bardziej), tylko palce miałam sino-czerwone, a paznokcie żółte (?).

Ta dziwna wysypka zeszła mi po po heviranie/srebrze/paracetamolu/konopiach. Węzły chłonne zaczęły spadać.

W sumie brałam 2,5 miesiąca heviran, prawie 6 dni metro i 3,5 tygodnia duomox.

Odstawiłam leki, w czwartek tylko wzięłam 2x0,5 abx i dwa razy pół dawki oxy, ale i to było za dużo. W piątek byłam czysta i telepało mną z bólu. Pan Krzyś, rehabilitant, który ma dobrą energię w rękach, zrobił mi specjalny masaż karku. Powiedziałam mu, że węzły się zmniejszyły, ale on stwierdził, że mam w tym miejscu jeszcze silne zgrubienia-napięcia mięśniowe. Wdrożyliśmy więc jeszcze laser i masaż tych okolic. I... zaczęłam odzyskiwać widzenie w prawym oku. Nie za dużo, ale coś. Trochę głupio, bo mózg nie jest przyzwyczajony do widzenia obuocznego i czasem chodzę jak paralityk. Ale profesor angiolog w usg tętnic szyjnych nie stwierdza ucisków/zaburzeń przepływów.

Odkąd zeszła mi wysypka, spadły węzły, mam ten specjalny program rehabilitacyjny, zaczęłam się lepiej czuć, mam nieco mniejszy ból (bo i lepiej reaguję na opioidy, teraz wróciłam na plastry i już się tak nie duszę), lepiej sypiam. Po tych całych atakach nagle zaczęły mi puszczać te napięcia mięśni i więzadeł/powięzi. Nie jest idealnie, ale jest jakieś drgnięcie in plus.

Odstawiłam leki, zostawiłam plaster, wziewy na astmę i konopie. Po kilku dniach włączyłam delikatnie luteinę olimpu, bo tam selen p/bólowy, cynk i wit.c na alergię. Od dziś delikatnie próbuję z fluko i lactobacillusami - w końcu byłam prawie miesiąc na antybiotyku bez żadnej osłony. W pt robiłam wymazy z szyjki i cewki, ale do diagnostyki, zobaczę, co wyjdzie. Trochę mniej czuję cewkę i bóle w miednicy, a wymaz z szyjki i cewki nie był wyjątkowo niemiły, więc coś dobrego chyba się dzieje.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#22 2010-12-03 21:16:40

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Robi siÄ™ coraz zajefajniej.

Posiewy wykazały i w kanale szyjki, i w cewce liczną coli i licznego feacalisa. Znaczit - feacalis nam wzrósł od czasu tępienia go "Panidorotową" autoszczepionką, a przypałętała się coli - w szyjce (dobrze, żeśmy złocistego wybiły). W cewce - dramat, bo przed kuracją, którą tak mozolnie opisywałam, miałam coli bardzo liczne, a feacalis średnioliczne.

Swoją drogą - Diagnostyka kupiła wreszcie jakieś normalne pożywki czy zaczęli porządnie opisywać, bo im się wyniki od jakiegoś czasu pokrywają z Lelka yikes?

Spróbowałam jeszcze raz Duomox i Ciprobay (oczywiście, oba świństwa wrażliwe na furagin, którego ja się boje, a lekarz weń nie wierzy, coli na amoksycylinę, feacalis na ciprofloksacynę). No i chała, mój organizm zaprotestował na duo od razu - mimo konopi i srebra było coraz gorzej, po trzeciej dawce dostałam reakcji jakiejś (około)wtrząsowej i było tak źle, że moja poz-ka aż się przeraziła. No to ciągnęłam trzy dni samym cipro i teraz mam spróbować z furaginem (wzięłam pierwszą dawkę i mi neuropatycznie już źle). Pocieszam się tylko tym, że mam bardzo dobre leczenie neurorehabilitacyjne (laser, skaner, masaż mojego cudownodotykowego rehabilitanta, elektrostymulacja), biorę elektrolity (też mi potas drażni, no ale muszę), może jakoś pociągnę te 15 dni jeszcze.

Ale szlag mnie trafił podwójnie: sporna cytologia wyszła cacy - wierzę profesorowi, że nic tam niepokojącego nie widzi. Wierzę mojemu ginekologowi, że makroskopowo jest też cacy, chociaż od dłuższego czasu skarżyłam się na pewne dolegliwości narządu rodnego. Ale na pewno nie da się teraz zganić na jakieś zafałszowania wyniku. Profesor chce zrobić mi powtórkę cyto (za darmo), padła propozycja powtórki jednocześnie pcr - tyle że nie mam na nią pieniędzy, to raz, a dwa, uważam za bezsens powtarzać badanie po przeleczeniu,kiedy objawy infekcji gardnerellą zniknęły, w posiewie zaś oznaczono, że jej nie ma (wprawdzie nie daje to 100% gwarancji, ale można wstępnie założyć, że gardnerelkę przeleczyłam).

No i teraz kwestia, która mnie do wyrzygania nurtuje: W JAKI SPOSÓB ja mam idealną cyto z idealnym obrazem makroskopowym, mając zaawansowaną infekcję trzema patogenami (dwa liczne, jeden nie wiem, bo stwierdzany pcr-em)?

Powtarzam: wierzę cytologowi, wierzę mojemu lekarzowi, wierzę wynikom laboratoryjnym, wierzę moim objawom - i nie rozumiem mechanizmu. I strasznie mnie to wkurza. W dodatku przeżyłam załamanie diagnostyczne i postanowiłam nie robić kontrolnych cytologii - po co, skoro ich obraz jest niezgodny z rzeczywistością sad?

A drugie, co mnie wkurza: wirus zeżarł mi układ nerwowy. Każde pogorszenie było po innej infekcji chorobami dziecięcymi, które przechodziłam immunologicznie agresywnie, zwłaszcza różyczkę, poprzedzającą pierwszy rzut (tzn. jak pokazują wyniki - odpowiedź organizmu była ostra). Ale jak pytałam, czy to ma związek - nie, gdzieżby tam, wymyślam sobie! A gdyby mnie, !@#$%, zaczęli leczyć na wirusa 8-9, a najpóźniej 6 lat temu, tuż po najgorszym pogorszeniu - mój stan byłby inny. No więc mam wirusa, wcale nie latentnego, do tego mam coraz większą neuropatię, 9 lat nieleczoną pneumonkę, która przeszła w ogólny stan zapalny układu oddechowego i doprowadziła do zaburzeń krążeniowych - idealna scenografia dla aktywności vz-tki. A na koniec mam zapalenie cewki, chociaż od początku mówiłam, od pierwszej wizyty, że czuję "jakby ktoś mi od dołu wbijał ostry drucik, szorował mi od krocza do pęcherza drucianą szczotką, tak jak się szoruje np. butelkę" - !@#$, ja ten cytat po 10 latach pamiętam!!! Czyli chore nerwy powodują zapalenie tkanek i ich postępujące uszkadzanie, śluzówki są coraz bardziej chore, histamina mi wywala, do tego dochodzi nadaktywność histaminy w organizmie z powodu infekcyjnego zapalenia dróg oddechowych,z czasem astmy. Do kompletu - zgodnie z teorią reakcji jelitowego autonomicznego układu nerwowego - przeżarty OUN i nadmiar histaminy powodują dysfunkcję jelit, te z czasem przestają produkować tyle DAO, ile trzeba - a trzeba coraz więcej i więcej. Nabawiam się HIT. Do pełni szczęścia nerwy siadają mi głównie w okolicy lędźwiowo-miednicznej, a tam mam od urodzenia pps - !@#$%^&, już w 2003 urolog przy urodynamice zauważa, że ja sikam tłocznią brzuszną i na moje - "a co, nie tak się sika?", nic nie odpowiada ("taka uroda"). O tym, że to patologia, dowiaduję się 5 lat później od forumowicza Ajpinusa! - pps się nasila, co powoduje zwiększenie dysfunkcji neurogenno-zapalnej pęcherza (chore nerwy są jeszcze bardziej chore).

Z drugiej strony mam od urodzenia słabe oczy - remisja retinopatii, pierwotna atrofia nerwu wzrokowego - zbudował się. Ciągłe napięcia okolicy lędźwiowej, w tym najgorszym dla całego organizmu miejscu, powodują przenoszenie napięć mięśniowych po przyczepach - takich napięć, że mam gruzełki napiętych mięśni przypominających kamienie albo zwyrodnienia kostne. Najbardziej leci po nerwie kulszowym prawej strony, w dół, a w górę - po powięzi, mięśniach pleców aż do szyi i na nią. Po prawej stronie szyi mam guzy powiększonych węzłów (od infekcji), do kompletu guzki napięć mięśniowych. To plus napięcia mięśni i ciągłe patologiczne parcia (siła skurczu wypycha mi przez cewkę rozszerzoną foleyową szóstką do średnicy 1, może 2 mm wypełniony balonik o średnicy 2-3 cm - to tak, jakby urodzić siłami natury dziecko o średnicy główki około 150 cm!!! Nie mogę stosować tamponów czy Nuvaringu, bo siła skurczu natychmiast je wypycha, pomijając, że zaaplikować się nie da) powoduje niedotlenienia i tak pouszkadzanych siatkówek. Tracę większą część siatkówek. Do tego dochodzą zmiany (obrzęk?) nerwu wzrokowego. Tracę wzrok w prawym oku, widzę bardzo niewiele, zamazane, za mgłą, pływające; nie rozróżniam podobnych kolorów, nie widzę błyszczących obiektów. W lewym oku trochę lepiej. I oto terapia sterydami, potem p/wirusowa powoduje zmniejszenie węzłów chłonnych. Cudowny Krzyś masażysta z bionergią w dłoniach opracowuje mi specjalny masaż p/zapalny tkanek głębokich - puszczają trochę gruzełki na szyi. Do tego kupa kwasów omega, mikroelementów. I po dekadzie zaczynam odzyskiwać trochę widzenie w prawym oku. Oczywiście, cudów nie zdziałamy, siatkówek nie ma - ale mózg zaczyna rejestrować obraz. Co prowadzi do szeregu sytuacji rodem ze slapstikowych komedii, bo mózg nie umie przetwarzać obrazu z obu oczu, więc źle ocenia rzeczywistość.

Agresywna terapia p/zapalna, p/wirusowa i p/bakteryjna plus - co bardzo ważne, nawet może i ważniejsze - specjalny program rehabilitacyjny, w tym laser MLS (cudo ten skaner!) zaczynają dawać jakieś efekty.

I wszystko zaczyna się układać. Ale te medyczne cioty, te sieroty po Hipokratesie wmawiały mi 10 lat jakieś cuda (założyłam portal dla 2 chorób, które nie istnieją, a skończyłam z wirusem i powirusową neuralgią, zwykłymi bakteriami i dysfunkcją mięśni). I ja już pomijam, że spieprzono mi 10 lat. Dziesięć najlepszych lat z życia kobiety. Ale spieprzono mi życie i nadzieję na przyszłość.

Pulkos, nie masz zapasowego kałacha?


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#23 2010-12-03 22:10:21

Amidala25
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-12-15
Posty: 785

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Redakcjo a ten laser MLS to konkretnie co to jest? odcinka krzyżowo-lędźwiowego? działa przeciwbólowo? pytam, bo skoro pomaga, to sama się zastanawiam nad tym

Offline

 

#24 2010-12-03 22:43:11

czarna 23
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-11-24
Posty: 151

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Redakcjo jak to możliwe ze nikt nie wpadł ze wirus ospy mógł u Ciebie spowodować uszkodzenie nerwów. Przez tyle lat.Po prostu nie wierze.Tym bardziej że tak późno przechodziłaś wirusówki. Co za idioci!!! ostatnio mój lekarz ogólny spytał się czy nie mam stresów jakbym to specjalnie niby miała sobie zrobić z życia piekło. Kurde po co chodzić do lekarzy jak się ma wiedzę większą od nich. Ja straciłam 3,5 roku i mam nadzieje że na tym koniec.

Offline

 

#25 2010-12-03 22:54:19

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Redakcja idzie na wojnÄ™ biologicznÄ… ;)

Laser MLS to takie nowe cudo, chyba 3 egzemplarze w Polsce są. To jakiś taki wielopoziomowy laser, działa na oba typy włókien nerwowych jednocześnie. Wygląda rzeczywiście jak skaner. Miałam jeden zabieg, bo potem urządzenie poszło do wymiany - i rzeczywiście, jest różnica. Ja mam L-S, ale zastanawiam się jeszcze nad szyjnym (pod kątem tych zmian i oczu).

Czarna - ja też nie wierzę, bo to, co piszę, wcale nie musi być ostateczną wersją, ale kurde - zaczynają się układać te puzelki! I nawet jeśli dojdzie nam jeszcze sto przypadkiem odkrytych rzeczy, to jest to rekonstrukcja kolejnych elementów, a nie szukanie od nowa.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson