Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ponieważ coraz częściej wysyłamy materiał do laboratorium, nie tylko do p. Doroty, przyda się osobny wątek z instrukcją obsługi. Napiszcie, kto wysyłał, jak to wyglądało i dlaczego wybieracie pocztex?
Offline
Ja wysyłałam chyba ze 4 razy materiał do Pani Doroty, z tym ze zawsze były to wymazy: z pochwy, z cewki, nasienia. Nie wysyłałam nigdy moczu do badania. Pani Dorota preferuje jedynie Pocztex, bo twierdzi że inne przesyłki nie dochodzą
Pierwszy raz wysłałam "porankiem" z tym, że laboratorium jest czynne od 9.00 a "poranek" z zasady ma być dostarczony do godz. 9.00 wiec Pani Dorota kazała wysyłać "standardem"- koszt. 30 zł chyba.
Ja wymazówki opisywałam i zabezpieczałam jesczez kopertą ochronną (taką z bąbelkami), a na poczcie tę moją kopertę wkłądają w taką specjalną firmową kopertę Pocztexu.
Wysyłałam również materiał do CB DNA w Poznaniu, ale oni już mają podpisaną umowę z jedną firmą kurierską, która przywozi probówki z instrukcjami i odbiera od klienta (po umówieniu się telefonicznym w specjalnym dziale od materiałów medycznych).
Ja niesttey mieszkam na płd-wschodzie i mam bardzo ograniczone możliwości zrobienia badań w moim miasteczku. Najbliższe labo Diagnostyki czy Frydy mam odoło 55 km od mojego miejsca zamieszkania.
jakby co to pytajcie a odpowiem co będę wiedzieć
Offline
I oczywiście jeszcze jedna sprawa, wymazówki muszą być z pożywką transportową i wysłane jak najszybciej (pocztex przyjmują tylko do określonej godziny), tak więc trzeba to wszystko dobrze opracować logistycznie (pobranie materiału przez lekarza, odpowiedni czas wysłania) aby przesyłka jak najszybciej doszła do labo.
Offline
Z CB DNA też korzystałam, ale też oni sami.
Dostałam zestaw od neurologa z Zabrza, który robi też nietypową biochemię: specjalne probówki, instrukcja odwirowania, wkład chłodzący.
A jak to robiłaś technicznie? Idziesz do labo, pobierasz materiał, pakujesz do koperty (wkład się ociepla w tym czasie ) i już? Nie pakowałaś jakoś dodatkowo? Ja mam krew, wprawdzie odwirowaną, ale to jest chyba bardziej wrażliwy materiał?
Offline
Offline
Ja niedawno wysyłałam, więc chętnie napiszę jak to było u mnie. Było to nasienie, wymaz z cewki oraz mocz. Nasienie w pojemniczku na mocz (jałowym), wymaz z cewki w wymazówce z podłożem transportowym (dzwoniłam do producenta wymazówek i można je przechowywać w temperaturze pokojowej nawet do 48h) i mocz wiadomo, jałowy pojemniczek. Pojechałam do Ikei i kupiłam plastikowe pudełeczka (ok. 15zł za 20 szt. różnej wielkości, reszta przydała się w domu ), 1x średniej wielkości wkład do lodówki turystycznej (mrożony 24h przed wyjazdem) oraz kartonik. Do pierwszego plastikowego pojemnika włożyłam schłodzony wkład oraz mocz i nasienie (akurat wielkością dopasowało się tak, że wkład stabilizował pojemniczki) a do drugiego, z dala od wkładu chłodzącego, wymazówkę. To wszystko zapakowałam do kartonowego pudełka, zakleiłam taśmą itp., żeby nic nie latało. Tyle w kwestiach czysto technicznych.
Jeśli chodzi o to dlaczego Pocztex - ano dlatego, że inni przewoźnicy powiedzieli, że nie przewożą takich rzeczy.
Ja skorzystałam z usługi "Pocztex krajowy na dziś", kurier przyjechał do mnie rano, zmierzył i zważył paczkę, zabrał na pociąg i wieczorem (z opóźnieniem niestety) cała paczka była z Wrocławia w Warszawie. Za usługę dostarczenia paczki w ten sam dzień o dość dużych jak na moje oko wymiarach zapłaciłam 90zł.
Offline
Wrocławianko a powiedz czy zdążyli tę paczkę dostarczyć przed zamnięciem laboratorium? Bo piszesz, że wieczorem byłą w warszawie a labo pracje chyba jakoś do 18?
Co do nasienia, to nam pani Dorota kazała oddać nasienie do jałowego pojemnika na mocz, a później normalnie zakręcić wymazówką w spermie kilka razy, tak żeby materiał się przykleił do patyczka i siup zamknąć w wymazówce z podłożem.
Już tak 2 razy wysyłaliśmy wymazy z nasienia i wychodziły bakterie więc chyba nie jest to zły sposób, choć wiadomo że najlepiej na miejscu i jak najszybciej oddać wymazy do badania.
Offline
No pewnie, na miejscu najlepiej. Miała dotrzeć przed 18, ale była mocno spóźniona (koło 20), z tym że ja rano wysłałam p. Dorocie sms, że paczka wyruszyła i była tak miła, że na nią poczekała. Bo szczerze powiem, że dla mnie jak to idzie więcej niż 1 dzień nie ma to zbytnio sensu.
Offline
Offline
No właśnie - ja mam labo na drugim końcu miasta, tam jeszcze jest kolejka do pobrania, plus odwirowanie, nie zdążę nadać przed 09.00. Zwłaszcza że muszę wrócić do domu po drugi wkład (tamten się ociepli).
Offline
Offline
Karolino, ale ten wkład się nie ociepli tak szybciutko. Około 12h będzie trzymał niższą temperaturę. A do jakiego miasta chcesz wysłać? Może możesz tą krew oddać w dniu poprzedzającym i w nocy przechować w lodówce, rano zapakować przed przyjazdem kuriera i już?
Offline
Do Zabrza. E, chyba jednak lepiej tego samego dnia, w końcu kurier też dzień zajmie. A może ja wezmę wkład ze sobą i owinę go folią aluminiową? Powinno chyba trzymać?
Offline
Myślę, że powinno spokojnie. Zadzwoń na infolinię Pocztexu i zapytaj w jaki dzień i w jakich godzinach mają taki kurs do Zabrza, bo może się okazać, że zupełnie inaczej niż z Warszawą będzie. No i może udałoby Ci się pojechać na 7:30 do labo, pobrać co trzeba, migiem zapakować i zamówić po prostu kuriera pod adres labo a nie domowy?
Offline
Ja i tak pojechałabym prosto do poczteksu. Ale ja nie dojadę na 07.30 - musiałabym wyjechać przed szóstą, żeby dojechać z Psiego Pola, a o tej porze nie mam nigdzie po drodze toalety.
Offline
Wrocławianko, a gdzie kupiłaś wymazówkę i wkład? Mówię o wymazie z cewki - miałaś urologiczną? Pani Dorota kazała na jakimś specjalnym podłożu?
Offline
Na podłożu transportowym. Wymazówę miałam od ginekologa, bo on zawsze taka pobiera.
Offline
No tak, mnie też to proponował. A podłoże transportowe to jakie i gdzie?
Muszę zrobić korektę planów - okazuje się, że ze względu na schemat leczenia pilniej potrzebuję posiewu i ewentualnej autoszczepionki u p. Doroty niż badania w Zabrzu, które znowu muszę przełożyć .
Offline
O, a czemu taka zmiana planów?
Podłoże transportowe jest w wymazówce, to ten żel w którym chowa się łepek od patyczka. Ja dzwoniłam do producenta (nota bene koło mojego domu jak się okazało) i pytałam o możliwy czas przechowywania i temperaturę, bo mi lekarz pobierał wieczorem, a wysyłałam następnego dnia rano. A do wysłania samej wymazówki myślę, że wystarczy Ci koperta z bąbelkami, albo małe pudełeczko.
Offline
Hej, a gdzie jest u nas producent?
Zmiana planów, bo jak mi wyszły te coli (znowu! 9 lat spokój, a w tym roku już 3 albo 4 razy), to dr Kołodziej kazała brać długo abx, a potem uro-vaxom i powiedziała, że ja mam bakterie w cewce, dlatego tak mi wychodzą-nie wychodzą. Z tym się zgadzam, bo - abstrahując od VZV i neurogenności - zaczęło się od cewki i cewkę najbardziej czuję. Ale ja u-v nie mogę brać. Więc postanowiłam zrobić porządny posiew i auto, bo jak brałam auto na minimalne wprawdzie ilości faecalisa i aureusa, to od tej pory nie miałam nawet 10^2 tych bakterii.
Offline
Kumam. Ja mam to samo z cewką i się zastanawiam czy nie pójść tym tropem właśnie. Ta Pani dr Kołodziej nigdzie prywatnie nie przyjmuje?
Co do wymazówek: http://www.equimed.pl/information.php?info_id=42
Offline
Słuchaj, ja będę 12.10 o 7.30 robiła wymaz, żeby do 9.00 nadać przesyłkę. Jak chcesz, to umów się też, wyślemy razem, wyjdzie taniej. Przy okazji mogłybyśmy się wreszcie spotkać .
A na stronie nie widzę wymazówek - które to?
O dr Kołodziej nie wiem. Ale Ty mieszkasz w okolicach Borowskiej (dla mnie to cała wyprawa, ja z Psiego Pola, tzn. nie z Psiaka jako takiego, ale za mostem Trzebnickim), może podejdź kiedyś koło 12.00 w środę i powiedz, że ja polecałam panią dr i chciałabyś się zapytać, gdzie można ją zastać poza kliniką.
Offline
Mi też zależy na kontakcie z Panią dr. ale póki co nie znalazłam żadnej informacji w necie, wpadłam na jeden numer telefonu i spróbuję zadzwonić, nie jest to numer stacjonarny tak więc może to być numer do Kliniki a nie do Pani dr . Jak będzie miał ktoś informację to dajcie znać.
Offline
http://www.equimed.pl/news.php/news_id/27 to coś jak to, tylko z niebieską nakrętką i żelem w środku probówki.
Co do 12.10 to będę miała @ no i robiłam wymaz dla p. Doroty miesiąc temu, więc chyba narazie nie ma sensu wyrzucać pieniędzy w błoto.
A z ta Panią dr, dzięki za radę, może rzeczywiście tak spróbuję.
Offline
Nie dorwałam urologicznych. Czyli, Wrocławianko, doktor wymazuje i Ty wkładasz do koperty i finito?
Offline