Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Anita, jak poprosisz w aptece - to ci farmaceuta sprzeda. Spróbuj, może trochę złagodzi u ciebie ból. Tylko tubka kosztuje nieraz prawie 25zł.
Offline
Bardzo dobrze Cie rozumiem Anita, mimo, że jestem facetem.
Ja sam walczę i podobne mam problemy gdzie pojawia mi się ból po oddaniu moczu, czasem większy czasem mniejszy czasem od razu czasem po kilkudziesięciu minutach.
Powiem Ci jednak jedno co mi troszkę pomaga: ból u mnie łagodzi bieganie, może to za duże póki co słowo, właściwiej truchtanie.
U mnie np. zauważyłem , że stres zwiększa odczucia tych dolegliwości, parcia ciągłego. Postaraj się ( a wiem, że to bardzo trudne) troszkę bardziej pozytywnie.
PS. Jutro w nocy połóż głowę swojego męża na brzuch, pogładź mu jego włosy, wytłumacz, że tak bardzo kochasz go ale teraz nie potrafisz muu siebie dać.
Oddaj się temu "iskaniu" przenieś myślami w przeszłość lub pzryszłość. Zapewniam Cię złagodzi i to twój ból i jego.
Offline
nif - 5+ za dobre nastawienie
Offline
Lignocaina raczej na receptę Anito, pogadaj może z ginem, że bardzo Ci zależy bo wiesz, że to da choć trochę ulgi. Nie wiem jak jest z innymi znieczulaczami, jest chocby żel Emla, ale nie wiem czy można smarować nim dół. Trzeba by było obgadać to z lekarzem.
Offline
Dziękuję za porady.
Nif, ładnie to napisałeś.
Na szczęście mam bardzo wyrozumiałego i troskliwego Męża, nie nalega, nie stawia "tych" spraw jako priorytetowych, najważniejsze jest dla niego to, abym wyzdrowiała i przestała się męczyć.
Tylko tak czasem myślę kiedy to nastąpi? Dlaczego inne choroby szybko przemijają, a taka przeklęta krótka cewka nie chce się wyleczyć?
Offline
Ja też walczę z podobnymi dolegliwościami niczym statek unoszę się raz na fali ale też i załamania mam.
Musimy jednak usunąć czarnowidzenie i postrzegać ten stan jako przejściowy a lepiej będzie.
Gratuluje męża a ja na szczęście też mam wspaniałą i kochającą żonę.
Offline
Mam do Was pytanie odnośnie poradni leczenia bólu- czy to musi być jakaś specjalna poradnia, czy każda teoretycznie może zająć się "naszymi" schorzeniami? Bo gdzie nie czytam, to praktycznie wszędzie piszą o bólach neurologicznych, migrenowych, powypadkowych itp.
Offline
Trochę mnie nie było w tym wątku, ale pisałam w innych wątkach co nieco o mojej aktualnej sytuacji zdrowotnej (a raczej chorobowej). Dziś dzwoniła do mnie p. Dorota z wynikami, powiedziała, że pochwa w porządku, w moczu też nie jest źle, natomiast cewka (czyli to, co mnie boli najbardziej) to istny, cytuję, "śmietnik". Dlatego p. Dorota tak długo przesiewała te bakterie (jej zdaniem w większości polekowe) aby otrzymać dokładny obraz. A w nim tradycyjnie- gronkowiec koagulazoujemny (dokładnej nazwy nie pamiętam, a mailem wyniki przyjdą jutro) i e. faecalis, ale w tak niewielkiej ilości, że p. Dorota poleciła wstrzymać się z autoszczepionką, bo mówi, że nawet ten materiał się na nią zbytnio nie nadaje i przyjechać za ok. miesiąc, aby raz jeszcze sprawdzić cewkę, bo wtedy obraz będzie bardziej miarodajny. Oczywiście nie brać leków przez ten czas. Aha, mąż ma nasienie jałowe, pod napletkiem jakiś gronkowiec raczej niegroźny i zupełnie inny niż u mnie, czyli się nie zarażamy nawzajem. Atypówki też wykluczone. Poza tym jadę od 2,5 tygodnia na Amitryptylinie, dawka narazie 25 mg na noc, efektów wielkich nie widzę, może pęcherz się trochę uspokoił, chociaż on mi niewiele dokuczał, cewka nadal boli.
Co o tym sądzicie? Ktoś miał podobnie? Jakieś sugestie co robić, co jeszcze zbadać?
Będę naprawdę wdzięczna:-)
Offline
Magdaleno gdzie przyjmuje ta Twoja zielarka ?
Offline