Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Mam pytanie, może ono wydać się dość dziwne.
Czy możliwe, że pęcherz może boleć z nerwów?
Wysoce prawdopodobne jest to, iż wmawiam sobie taką możliwość, żeby uwolnić się od tej ciągłej pielgrzymki do lekarzy, laboratoriów..
Pieniądze na leczenie już mi się wyczerpały.
Offline
A co rozumiesz przez "z nerwów"?
Pęcherz w chwili stresu może bardziej dawać o sobie znać. Bardziej się spinasz itd. Ale u zdrowej osoby po zniknięciu sytuacji stresowej pęcherz wraca do normy. Jeśli masz jakiś stan zapalny pęcherza, chore jelita, coś ginekologicznego czy wreszcie - zespół bólowy miednicy, to stres będzie nasilał objawy, ale nerwy nie są przyczyną. To jak z pragnieniem - jeśli masz nieleczoną cukrzycę, a w chwili stresu zasycha Ci jeszcze bardziej w gardle, to nie znaczy, że masz pragnienie ze stresu, tylko akurat objaw stresowy nałożył Ci się na chorobowy.
Dlaczego uważasz, że wmawiasz sobie ból pęcherza? Zastanów się (może idź do psychoterapeuty?), czy istnieje jakaś podstawa tego, że ból pęcherza jest efektem czegoś, co sobie wymyślasz, żeby np. przed czymś uciec? Inna rzecz, że ból nie jest wymysłem - myśli nie bolą. Jakakolwiek jest jego przyczyna, trzeba go zniwelować.
Offline
Nie , nie może boleć z nerwów.
Ból pęcherza może być z powodu zapalenia(bakteryjnego) jego tkanek, lub z powodu ucisku od np. guza (co też skutkuje stanami zapalnymi) , lub z powodu ostrej substancji w nim==np. ocet wypity niechcący.
Może też boleć tętniak w pobliżu pęcherza (ból ściany unerwionego naczynia).
Dlatego--------wiedząc o tych rzeczach, wykonujemy dobre USG na początku choroby. Jeśli wyszło dobrze, to leczymy zapalenie bakteryjne.
Tak to zwykle jest.
Jeśli masz dość badań i nie masz forsy to usiądź na dupie i pij fitolizynę oraz weź receptę na furagin od dentysty i łykaj go pół zabletki dziennie na noc i nic więcej. Możesz popijać wywar z siemienia lnianego oraz robić nasiadówki. Brać troche aspiryny.
To są tanie metody a po kilku miesiącach może samo ci się polepszyć.
Ja tu zwracam uwagÄ™ na pewnÄ… rzecz:::: Ludzie latajÄ… po lekarzach , PO BADANIACH, forsÄ™ dajÄ…, a to zwykle jest przesada.
Natomiast nalezy żyć oszczędnie ==po emerycku jakby z grypą, ubierać sie ciepło, wysypiać się pić ziółka i dać sobie spokój na pewien czas./jeśłi wspomniane USG wyszło dobrze/.
Przeczekanie choroby to też metoda, a ziołka są tanie...........
Offline
Czy może się zdarzyć, że USG nie wykaże guza znajdującego się w pęcherzu?
Offline
nie, nie może, bo jak? obraz usg to obraz przetworzonych odbić fal, jeśli jest jakaś przeszkoda, to nie ma możliwości, żeby "nie wyszła". Inna rzecz, że teoretycznie lekarz może przeoczyć coś, ale nie nakręcaj się prawie nierealnymi możliwościami. Poza tym guz to nie jest byt abstrakcyjny, duży guz to inne funkcjonowanie narządów, uciski, z czasem jakieś krwawienia, zmiany w jamie brzusznej itd.
Offline
Napisałam dość długi post, ale laptop odmówił mi posłuszeństwa, post się nie zapisał, wobec tego będę się streszczać. Mam kilka pytań i bardzo prosiłabym nawet o krótkie wypowiedzi. Tematy, które poruszę pojawiły się już na FORUM, ale z racji ograniczonego dostępu do internetu, nie mam możliwości śledzenia go na bieżąco, czy wertowania poprzednich postów.
1. Czy tabletki antykoncepcyjne mogą szkodzić na pęcherz i powodować jego bolesność? Zauważyłam pewną analogię: mianowicie tabletki antykoncepcyjne zaczęłam brać w grudniu 2010r., a moje, wręcz hardcorowe, bóle pęcherza zaczęły się w styczniu.
2. Czy oprócz wiesiołka, ogórecznika, oleju lnianego istnieją jeszcze jakieś suplementy, które mogą pomóc w odbudowaniu ścian pęcherza?
3. Czy długotrwałe stosowanie Furaginum (kilka-kilkanaście tygodni) faktycznie może przynieść wymierne efekty? Czytałam na Forum, że pacjenci skarżący się na pęcherz zbyt krótko stosują leki, dlatego nie odczuwają poprawy.
4. I pytanie, które mnie nurtuje już od bardzo dawna: czy istnieje możliwość całkowitego wyleczenia IC przy pomocy farmakologii doustnej, albo jakiejkolwiek innej? Przeczytałam większość postów na Forum odnośnie tego schorzenia i to, co tam przeczytałam bynajmniej nie napawa mnie optymizmem.
5. Dzisiaj się dowiedziałam, że mojej cystoskopii prawdopodobnie będzie towarzyszyła dystensja pęcherza. Jednak Pani z izby przyjęć nie była w stanie odpowiedzieć mi, czy to będzie konieczne i czy ten zabieg odbywa się podczas narkozy. Jaki jest cel wykonywania dystensji przy cystoskopii, jeśli nie było biopsji. Chyba, że wykonają jedno i drugie. Już nie wiem. Dogadać się z tymi lekarzami to krzyż pański. Zastanawiam się, czy lekarze są dla ludzi, czy może na odwrót.
Bardzo proszę o odpowiedzi, które chociaż w części rozwieją moje wątpliwości.
Pozdrawiam Pęcherzowiczów :-)
Offline
Może mi ktoś odpowiedzieć?
Offline
pyt 1 i 3
to odczucia indywidualne
u mnie Furagin przy bakteriach nielicznych sprawdza się rewelacyjnie, a przy większej ilości bakterii i leukocytów już nie za bardzo daje sobie radę...
pyt 2 kiedyś brałam wiesiołek, omegę, ale dla mnie to za duże koszty, bo trzeba to brać długo. Kiedyś krwawiąca przed 2 miesiące cewka sama mi się ładnie zregenerowała, to odpuściłam sobie, wierząc, ze moje organy dadzą sobie radę same
tak samo po kuracjach antybiotykowych, z reguły zapominam o braniu probiotyków, a i tak wszystko się normuje samo...
- więc nie wypowiem się jakie jeszcze można stosować specyfiki
4 i 5 nie wiem
Offline
1. Ja nie widzę negatywnego działania tab. na pęcherz, ale nie mam IC.
2. Odczułam ulgę po wiesiołku i ogóreczniku, branych jeden po drugim, nie jednocześnie.
3. A jaki efekt chcesz osiągnąć? Nikt z moich lekarzy nie wypowiadał się entuzjastycznie o podtrzymującym zażywaniu Furaginu. Wypisywali mi na 4 miesiące "skoro tak mi lżej psychicznie". Z perspektywy sądzę, że nie miało to żadnego terapeutycznego znaczenia, ale negatywnych na szczęście też nie.
Offline
Hmm.. Stwierdziłam, że jeśli przyczyną moich bólów są bakterie to może długotrwałe stosowanie Furaginum mi pomoże..
Może nie do końca mądre myślenie, ale gdy człowieka coś boli od tylu miesięcy to próbuje sobie pomóc na wszelkie możliwe sposoby.
Póki co, czekam na cystoskopię. Mam nadzieję, że ona coś wykaże, bo już naprawdę mam dość i nie mam kompletnie pomysłu na dalsze akcje.
Offline
Urokodzy zalecają nieraz brać furagin przez np. 2 miesiące ALE w małych dawkach ,tzn. 2 x po pół tabl dziennie.
Do tego możesz dołączyć wszelkie oleje typu wiesiołek.
(inne to witamina E oraz A).
Taka kuracja w zasadzie daje efekty typu ""na przeczekanie i stopniowe podleczenie" I nieraz jest lepsza niż walenie antybiotyków na maxa.
Offline
Dzięki, pulkos.
WezmÄ™ to pod uwagÄ™.
Sądzę, że tak będę musiała zrobić.
Offline
Mam pytanie. W piątek jadę do laboratorium w celu pobrania wymazów z cewki moczowej na bakterie tlenowe i beztlenowe, a także z cewki moczowej w kierunku chlamydii, oraz z kanału szyjki macicy i z pochwy. Nie biorę żadnych tabletek, więc śmiało mogę to zrobić. Ponadto w piątek chcę pojechać do innego laboratorium gdzie wykonają mi panel URO-GENITAL. Czy nie jest to zbyt krótki okres czasu na wykonanie tych wymazów? Czy ma to jakieś znaczenie? Ponadto Pani z laboratorium, w którym będę miała robiony panel URO-GENITAL, pytała się mnie, czy te wymazy w kierunku chlamydii, ureoplasmy, mykoplasmy mają być z pochwy, kanału szyjki macicy czy z cewki? I szczerze powiedziawszy to nie wiem. Ginekolog, do której miałam nieprzyjemność się udać nie potrafi mi odpowiedzieć na to pytanie (czyżby dyplom kupiła na Allegro?). Czy ktoś może mi doradzić? Te badania są kosztowne i nie chciałabym znów stracić całego dnia na wycieczkę 100 km dalej i wydać niepotrzebnie pieniądze na badanie, które trzeba powtórzyć. Proszę o odpowiedź.
Offline
Nie kapuję, ale jesłi chodzi o to czy można zrobić wymazy w DWÓCH laboratoriach jedno po drugim-------no to można (zakładamy że patyczki i waciki są jałowe kurde mol...).
Co do pozostałej kwestii...............nie wiem,,,,,,,,,,,,ale stawiałbym na cewkę moczową. Co na to inni ?
Offline