Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witajcie, dlugo nie zagladalam, mialam potrzebe odpoczac od forum...
Ja czuje sie bardzo dobrze, nie mam obecnie zadnych dolegliwosci....jestem po leceniu jakies 4 miesiace......mam cicha nadzieje ze tak pzoostanie.
Wykonalam tylko testy na urea z szyjki i cewki, nie robilam powtornych badan z krwi...moze sie na nie zdobede...ale boje sie ze ta idylle moglby zaklocic jakis zly wynik....
Po leczeniu mialam jakis czas takie wrazenie czestomoczu ale okazalo sie ze bylo to zwiazane z zapaleniem bakteryjnym w szyjce , po wyleczeniu wszystko definitywnie ustapilo i tak do dzis.....
Offline
Dla takich wiadomości moge tu zaglądać
Jakkolwiek to zabrzmi, ale tak bardzo bym chciała żeby coś u mnie ruszyło i jeśli mam już coś mieć to może to być ta ureaplasma, a co mi tam! Byle tylko zacząć walkę z konkretnym wrogiem.
Wierze, ze tak już u ciebie zostanie, ze ten koszmar już nie wróci.
Offline
Dziewczyny,
czytałam Wasze posty, ponieważ chciałam znaleźć odpowiedź na moje wątpliwości, ale nie znalazłam przypadku, który odpowiadalby w pełni mojemu. Okazało się, że mam mycoplasme hominis i ureaplasme. Tak naprawde nie wiem ile czasu to mam, ale możliwe, że bardzo długo tylko, ale nie dawało objawów, może jedynie parcie na pęcherz i częste siusianie. Na początku maja miałam krawienie mniej wiecej w czasie owulacji. Nigdy wczesniej tak nie miałam, wiec poszlam do lekarza. Lekarka na początku miala pierwsze skojarzenie, że to po prostu krawienie okołoowulacyjne, ale zbadała mnie i dała skierowanie na badanie mycoplasmy i ureaplsma i chlamydii. Wyszła myco i urea. Przepisała mi doxycyclinum na 20 dni, dwa razy dziennie. Skonczyłam juz kuracje, teraz po 6 tygodniach mam zrobić kontrolę mikrobiologiczną i muszę jeszcze poczkeać jakieś 4 tygodnie. Ale nie czuję się za dobrze. W trakcie kuracji antybiotykowej miałam znowu krwawienie mniej wiecej w czasie owulacji. Teraz po antybiotyku krwawienie było jeszcze większe, pobolewa mnie brzuch i jeszcze bardziej kłują i bolą jajniki. Nie wiem, czy mam pójść do lekarki z tym teraz, czy może po prostu panikuję Boje się, że zapalenie przez myko i urea rozwineło się i mogą być tego powazne konsekwencje, jak nieplodność Proszę o komentarz, szczególnie chodzi mi o to nasilone krwawienie i bóle...
Offline
Ananke, załóż swój wątek w Co mi jest?
Offline