Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Dzisiaj w portalu GW znalazła się taka informacja:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3820887.html
Nie po raz pierwszy media opisują przypadki lekarzy, którzy zostają ukarani za chęć pomocy pacjentowi. Może, mimo że nie są to lekarze pomocnych nam specjalności, wklejajmy takie informacje? Świadomość, że istnieją tacy ludzie (choć historia jest przykra, a my osobiście nie znamy ich, by polecać w dziale Lekarze), podnosi na duchu. A za tak obrzydliwie potraktowanego medyka trzymam kciuki i życzę mu, by złożyła mu atrakcyjną ofertę klinika, w której będzie mógł naprawdę realizować się zawodowo i etycznie .
Offline
Wszystko to nic.
Ja od wielu lat tropię sprawę raka i jego pochodzenia. Jestem przekonany, że rak jest chorobą zakaźną polegającą na zaatakowaniu organu przez GRZYBY, a po śladzie zapalenia grzybowego wchodzą wirusy.
Nie bedę tego tu rozwijał, bo zrobię to kiedy indziej. Jednak w aspekcie leczenia raka mamy taki "kwiatek". W latach 1950-tych prowadzono w Polsce badania nad strosowaniem huby brzozowej (czyr brzozy) w wypadkach raka. Badania te prowadzono też w ZSSR. Oficjalna medycyna zrobiła wielki wysiłek żeby zniszczyć te badania i ich efekty---w Polsce.
Ale w ZSSR nie poszło to tak łatwo i podtrzymano pogląd ,że huba ta pomaga w leczeniku nowotworów. Do dziś produkują Rosjanie "Befungin" oparty na hubie.
I teraz--jeśli lekarz rosyjski zastosuje befungin----jest OK.
Jeśli lekarz polski zastosuje befungin--wylatuje z pracy.
----------------------------------------------------------------
Wielką ciekawostką jest odpowiedź na pytanie ""ale dlaczego on pomaga -ten wyciąg z huby"".
Nikt dokładnie nie wie. Nawet rosjanie..........
Ja postawiłem tezę, że w wyciągu tym są metabolity grzybowe (to oczywiste==huba to grzyb) i działają one antagonistycznie wobec grzyba wywołującego raka.
Zjawisko antagonizmu grzybów wykorzystujemy już w leśnictwie, i jest to super ciekawa rzecz--jeden grzyb zwalcza się drugim bo one często sie nie lubią.
Trzeba wiedzieć tylko które !!!!
Czy myślicie że ktos się tą sprawą zajmuje ??????
He he he.........
A kto wie dlaczego działa preparat Tołpy ???? Też nikt-a wartoby to wiedzieć. Sam Tołpa mówił o uodpornieniu organizmu--ale to tak sobie mówił bo mu nie pozwalano inaczej (patrz pierwsze serie tabletek Tołpy i jego opis ).
Uodpornić można się wódą. A tymczasem w torfach są liczne zarodniki grzybowe i to one są (prawdopodobnie) czynikiem hamujacym postępy raka.
A co robi oficjalna medycyna a tą sprawą ?? Postawiono zarzut spadkobiercom Tołpy że niszczą torfowiska w ramach ich eksploatacji !!! Ekologia !!!!!
NO i niech teraz jakiś lekarz zastosuje Tołpę w szpitalu !! Już nie pracuje !!!!
Myślicie że to teoria spiskowa ???? Dobrze myślicie !!!!
Myślcie dalej .
Offline
W tak zwanej "medycynie alternatywnej" pojawiła sie ostatnio teza, że WSZYSTKIE formy nowotworowe pochodzą od zakażenia przywrami.Przywry--pierwotniaki, pasożytują często na zwierzętach (znana motylica wątrobowa) ale mogą i na ludziach.
Wspomniana teoria mówi, że dopóki przywra żyje w ludzkim jelicie to nic sie nie dzieje złego ( no, samo jej występowanie jest złe, ale nic śmiertelnego). Jednak gdy nastąpi próba rozesłania zarodników tej przywry poprzez układ krwionośny, to one próbują "kiełkować" w innych miejscach niż jelita i powoduje to reakcję obronną organizmu w postaci zgrubień, narośli itp.
Po prostu stwierdzono częste występowanie jednego gatunku przywr u chorych na raka.
Wniosek:::::::: nie wiem czy to jest dobre "trafienie" w temat, ale cieszy mnie samo podejście do sprawy, tzn., że rozpatruje się poważnie iż rak jest chorobą zakaźną wywołaną patogenem zewnętrznym. Już samo TAKIE postawienie sprawy jest godne wielkiej pochwały !
Ale kiedy nastąpią pełne badania tego zjawiska? Pewnie wcale !
Offline
O wyciaganiu z nowotworow huba slyszalam i to bardzo dobre opinie. Tez sie wtedy zastanawialam jaki efekt moze dawac huba na ludzkim organizmie a okazalo sie ze bardzo dobry. Jedna babka leczyla huba ale o ile dobrze pamietam to w zasadzie ludzie prawie nic procz tej huby i burakow bodajze nie jedli. To chyba byla jakas sproszkowana huba. Oczywiscie kobieta byla bioenergoterapeutka a nie lekarzem.
Offline
Pulkos, nie zgadzam się. Być może przywry mogą powodować zmiany rakowe, ale na pewno nie każdy rak jest z pochodzenia przywrowy.
Magdalenko - taa... śp. Jacek Kaczmarski też wierzył w medycynę niekonwencjonalną...
Offline
Karolino akurat ja w nia nie wierze az juz sie z tym zetknelam ze str pacjentki a troche zza kulis. Z ta huba pewnie jest tak jak ze wsz ze nie dla kazdego dobry efekt, ale akurat ja zetknelam sie z pozytywnym przypadkiem. Tak jak z vilcacora mama mi mowila ze malo nie poumierali pacjenci z rakiem tak bardzo w to wierzyli a tu guzik. Dla mnie medycyna konwencjonalna jest zawsze na przedzie
Offline