Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
wydaje mi się że osłabienie organizmu wpływa znacząco na to, ze choroba rozpoczyna się, a także na to, że ciągnie sie dłużej niż powinna. Ja na przykład dostałam zapalenia po tym jak byłam chora, oraz na wieczór przed miesiączką jednocześnie. Uważam, że te dwa czynniki spowodowały osłabienie organizmu i atak patogenów był silny.. Moje badania ogólne moczu zawsze sa prawidłowe, a mam bakterie w cewce, akurat paciorkowca, czasami nasilają sie objawy, czasami prawie że ustępują, jednak z perspektywy czasu wiem, ze niepotrzebnie jadłam antybiotyki wszystkie jakie mi dawali, byc moze dlatego moja bakteria teraz jest trudna do wyleczenia. także posiew i wymaz z cewki tak jak podopowiada użytkowniczka zmartwiona02. wtedy można myslec o celowanej antybiotykoterapii
Offline
no to pozostało mi zrobić badania i okaże się co dalej
Offline
agnes1991, a czy bakterie w cewce, mogą dawać takie objawy parcia na pęcherz ?
Offline
tak, wystarczy że sie namnożą i jest parcie, ja na poczatku mialam parcie, potem coraz mniejsze, ale pozostało kłucie bo bakterie zostały.
Offline
a gdzie robi siÄ™ wymaz z cewki?
Offline
ja robiłam u ginekologa bo on musi to pobrac, są laboratoria gdzie pobierają na miejscu. musisz zapytać.
Offline
a czy wymaz z cewki jest bolesny? bo gdzies na forum czytałam, że to boli
Offline
To indywidualna sprawa. Ja mialam robiony mala wymazowka, wiec praktycznie nic nie czulam.
Offline
czeste branie antybiotyków i innych leków obniża twoją ogólną odporność i łapiesz wszystko po kolei, ja w zimie byłam 2 miesiące non stop na różnych antybiotykach bo miałam kłopoty z uszami i potem wystarczyło, ze ktoś kto mial grypę żołądkową dosłownie koło mnie przeszedł np. w szkole i na następny dzień ja ja miałam. łapałam wszystko po kolei dopóki nie zaczęłam jeść tranu i witamin. każdy antybiotyk niszczy i dobre i złe pamiętaj:) wiele leków podrażnia pęcherz i to też może być przyczyna
Offline
moje problemy ze zdrowiem trwaja juz ponad rok, lapie czeste infekcje gardla , z ktorych jest mi sie ciezko wyleczyc. mam takze genetycznie chora watrobe, przez ktora ponoc tez lapie infekcje. byc moze to wszystko jest jakos ze soba powiazane
Offline
czy wy też miewałyscie dni że czułyście sie lepiej? Bo dziś czuję się całkiem dobrze i nie wiem czy mam sie cieszyć, że zmierza ku lepszemu, czy może jutro znów będę czuć sie gorzej?
Offline
cieszyć się cieszyć! choćby tylko chwilą dobrego samopoczucia! jutro bedzie co ma być..
Offline
mam nadzieję, że będzie coraz lepiej
Offline
czy jeśli objawy trochę złagodniały i będą dalej łagodnieć mimo wszystko iść do urologa i zobaczyć co on powie, czy może samemu wziąć sprawy w swoje ręce i brać np. żurawit czy inne preparaty??
Offline
poczekaj kilka dni, jeśli wszystko bedzie szło w dobrym kierunku, a w końcu objawy ustąpią, odpuść lekarza
Offline
a jesli bedzie lepiej, a dalej bede odczuwac dyskomfort, tez zrezygnowac z lekarza? bo pare razy mialam tak, ze pare dniu czulam sie calkiem dobrze, a pozniej wszystko wracalo.
Od dwoch dni nie czuje juz takiego parcia na pecherz, ale piecze mnie cewka moczowa. Sama juz nie wiem co mam o tym myslec, raz dobrze raz zle...
Offline
mam skierowanie na badanie ogolne moczu i USG, z wynikami mam zglosic sie do lekarza i zobaczymy co dalej ; )
Offline
W sumie na posiewy nie potrzebujesz skierowania, moim zdaniem w takim wypadku zbedna jest wczesniejsza wizyta u lekarze, znajac polskie realia jego "badanie" twojej choroby ograniczy sie do rozmowy oraz badania usg, dlatego zrob pierw wszystkie w/w przez uzytkownikow badania, pojdz do lekarze z tym co ci tam wyszlo i rozpocznij leczenie
Offline
lekarz kazal mi zrobic tylko badanie moczu i usg i powiedzial ze z tymi wynikami mam przyjsc do niego i w zaleznosci co sie okaze podejmie decyzje co dalej robic
Offline
Witam, chcę ponowić znów swoje pytanie, czy parcie na pęcherz może być spowodowane na tle nerwowym? Czy ktoś miał taki problem?
Cały czas odczuwam parce na pęcherz, nie jest już tak silne jak na początku ale dalej sie utrzymuje. Gdy mam wyjść z domu dochodzi do tego stres i objawy sie nasilają, dlatego nie wiem co mam już o tym myślec. Jestem wykończona psychicznie, bo w domu mam istny sajgon... ojciec zarzuca mi że symuluję chorobę, a to właśnie przez to parcie izoluje się od świata. Robiłam w piatek ponownie badanie moczu i wychodzą w nim leukocyty... nie wiem co mam myśleć, proszę o jakąś pomoc...
Offline
ile jest tych leukocytów w ogólnym badaniu moczu?
Offline
stan zapalny rozpoczyna się od 5-10 wpw, więc masz stan zapalny
Offline
od wczoraj znow biore furagine, w srode mam usg a pozniej do lekarza, zobaczymy co on powie.
zmartwiona02 a czy np Ty mialas tak ze podczas choroby zamknelas sie w sobie i odizolowalas od swiata? bo ja np nie mam ochoty gdziekolwiek wychodzic...
Offline
na początku tak.. ja caly czas u siebie też szukam przyczyny mojego złego samopoczucia. jednak trwa to już tak długo, że zrozumiałam, że siedząc w domu czy wychodząc choroba ze mną jest.. to ze zostanę w domu nic nie zmieni, będe się tylko ciągle nakręcać i myśleć o tym, a od myśli można nabawić się normalnej wścieklizny:D na punkcie moich dolegliwości. staraj się ŻYĆ mimo wszystko, wiem że to co mówie wydaje się cieżkie, bo nie masz ochoty, źle się czujesz.. ale pomyśl sobie- mogłam trafić gorzej, kiedyś mi przejdzie, a inni mają o wiele gorzej.. Potrzebujesz wparcia i dasz radę. Nie możesz sie izolować, na złość chorobie wychodź z domu, pierdól to, że sie tak brzydko wyrażę.. Tylko tak możesz to przetrwać. Ja będę cię wspierać moimi postami, lecz ty też daj coś z siebie:)
Offline