Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam, mam straszny problem już od dwóch tygodni męczę się z zapaleniem pęcherza. Wczesniej już miewałam to obrzydlistwo ale zawsze pomagał furagin...tym razem jest dużo gorzej, zaczęło się od stosunku...potem na drugi dzień zapalenie pęcherza, brałam furagin, urinal, jem żurawinę piję dużo wody z sokiem z cytryny ale i tak wszystko na nic...ból przejdzie na pare godzin a potem znowu wraca. Czy nie można normalnie współżyć bo za kazdym razem dopada mnie te okropne zapalenie pęcherza? Czy znacie jakieś porady które mogą w jakiś sposób mi pomóc abym po każdym stosunku nie musiała biegac do lekarza po leki???
Offline
moja rada ci się nie spodoba ale ja bym tak zrobiła: odstaw furagin bo to antybiotyk, przerzuć się tylko na naturalne metody: żurawina, pietruszka, sok z cytryny i ewentualnie jakieś rozkurczowe (no-spa, buscopan). Radzę ci tak dlatego bo tylko gdy odstawisz antybiotyk na 7-10 dni możliwe jest zrobienie posiewu moczu a on w tej sytuacji wszystko wyjaśni. Szkoda, że od razu go nie zrobiłaś..
jeśli chodzi o nawracające zapalenia pęcherza jeśli twoim wrogiem jest e.coli możesz pomyśleć o szczepionce, np. urovaxom. W innym wypadku PROFILAKTYKA: 2-3 litry wody dziennie, siusiu przed i po stosunku, żurawina, urinal na porządku dziennym:)
Offline
Offline
Magda, czy to objawia się samym bólem? Czy częstomocz też jest? Mnie kiedyś bolało przez dłuższy czas i brałam furagin. Nic to nie pomagało i męczyłam się właśnie około 2 tygodnie. Poszłam do ginekologa, a ten stwierdził, że nie ma zapalenia pęcherza, tylko niewielką rankę pod cewką i stąd ten ból, a furagin nie pomaga...
Offline
Zapomniałam dodać, że to tez zaczęło się po stosunku...
Offline