Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Po wielu latach tułania sie od lekarza do lekarza, trafiłam w koncu do urologa. przedstawienie objawów, wywiad, badanie i diagnoza: nadreaktywność pęcherza. Na poczaku przepisał mi Vesicar (wzięłam 1 opakowanie - 10 tabletek), potem przeszłam na Ditropan. Nawet pomogło,więc byłam bardzo happy, ale zauważyłam,że jak nie mam możliwości skorzystania z toalety to jak na zawołanie mój pęcherz żada wypróżnienia. Bardzo przeszkadza mi to szczególnie w pracy.Co mam powiedzieć klientowi? proszę poczekać,bo muszę siusiu. Moi współpracownicy patrzą na mnie jak na dziwoląga. Ile razy można chodzić do toalety- patrzą z niedowierzaniem. A ja? Poprostu chce mi się wyć. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy moje problemy nie mają podłoża psychicznego. Tylko jakoś nie znam dobrego specjalisty w tej kwestii. A może inne rozwiązanie, tylko na nie jakoś nie mam odwagi. Ja poprostu mam już dość. Pomóżcie!!!!!
Offline
Opisz trochę dokładniej objawy, leczenie, wyniki badań. U jakiego urologa byłaś?
Offline
Jak czytam, ile badan przeszły niektóre z obecnych tu osób, to mam wrażenie,że wogóle mnie nie badano. Miałam robione badania moczu -posiew jałowy, USG przed oddaniem moczu i po. a reszta to takie badania ogólne. W pewnym momencie zaczęło się strasznie, wstawałam w nocy do toalety nawet 8 razy. w dzień godzina to był maksymalny czas jaki wytrzymywałam bez toalety. zdarzało się też tak, że oddawałam mocz dosłownie co chwile - trwało to na ogół 30 minut i potem spokój. takie coś zdarza mi się raz na jakiś czas. ginekologicznie niby wszystko jest ok. poszłam do urologa , spytał o objawy i stwierdził,że to nadreaktywność pęcherza. dostałam tabletki. Nie powiem jest lepiej, zdarza mi się nawet przespać całą noc, bez korzystania z toalety. obecnie biore ditropan, wcześniej vesicare (ale tylko 1 opakowanie 10 tabletek). myśenie o tym powoli staje się moją obsesją. a najgorzej jest kiedy nie mogę skorzystać z toalety,wtedy najbardzej mi się chce:) a wiecie co jest "najśmieszniejsze", że za parę miesięcy wychodzę za mąż,a już zastanawiam sie co będzie jak mi się zachce siusiać w Kościele. ja chyba powoli popadam w paranoje:)
pozdrawiam:)
Offline
O, następna zestresowana panna młoda . Porozmawiaj z milagross, wesprzyjcie się .
Na jakiej w sumie podstawie masz zdiagnozowany OAB? Rozumiem, że tylko objawowo? Możesz mi opisać, jak przebiegają (?) te Twoje parcia (stałe/co jakiś czas/spokój i nagle nie możesz wytrzymać/dolegliwości uspokajają się po mikcji itd.?). Jak wygląda bolesność Twoich dolegliwości - opisz ból. Czy widzisz jakieś powiązania między dolegliwościami a stresem, pewnymi posiłkami? U kogo się leczysz?
Offline
Dokładnie, tak naprawde diagnoza została postawiona na podstawie wywiadu ze mną. z tymi parciami jest różnie, ale jedno jest pewne nasilaja się w sytuacjach stresowych, głownie wtedy kiedy nie mogę skorzystać z toalety, wtedy najbardziej mi się chce. po oddaniu moczu mam wrażenie,że nie oddałam go do końca, choć nie zawsze. te parcia może nie są ciągłe,ale ciągle mam uczucie jakby mi coś siedziało w podbrzuszu. odczuwam silne parcie na pęcherz, biegne do toalety,a tam odrobina. Obserwowałam też częstość i objętość oddawanego moczu. i tu też wyszło różnie. Bo raz odczuwałam silne parcie przy 50 ml,a innym dopiero przy 110 ml. przy samym oddawaniu moczu nie odczuwam pieczenie itp,ale np jak za długo przetrzymam mocz, to w trakcie oddawania boli mnie w podbrzuszu. te wszystkie objawy nie są jednakowe za każdym razem i tak naprawde trudno to określić. np. też parcie na mocz jest silniejsze wtedy kiedy jade samochodem,albo siedze w autobusie (jak stoje jest lepiej) lecze się u Otlewskiego.
Offline
Otlewskiego nie znam. Możesz go opisać w "Lekarzach". A czy lekarz sugerował neurogenne podłoże? Przeszkoda nadpęcherzowa? Ucisk na pęcherz lub nerwy odpowiedzialne za pęcherz? Czy odczuwasz jakąś różnicę, jak napijesz się kawy, soku z cytrusów, zjesz pomidry, coś ostrego?
Offline
nie, nic innego nie sugerował. napewno kawa działa na mnie moczopędnie. Jeżeli chodzi o inne potrawy to nigdy nie zastanawiałam sie nad tym, jak wpływają na mój pęcherz.
Offline
Spróbuj poobserwować. Hm, nie jestem lekarzem, ale zastanowiłoby mnie to, że w pozycji siedzącej jest gorzej. Jeśli masz finansową możliwość, radziłabym Ci konsultację u prof. Zdrojowego, nie jest tak "wąskomyślący", jak wielu innych urologów, i myślę, że powie Ci, czy to, co napisałaś, wymaga jakichś badań neurologicznych, czy nie ma to większego znaczenia. A czy brałaś jakieś leki antydepresyjne (niektórym pomagają uspokoić wariujące nerwy pęcherza , a w dodatu wpływają na psychikę)?
Offline
nie brała żadnych takich leków,ale ostatnio właśnie zastanawiałam się czy te dolegliwości nie mają podłoża psychicznego. a jeżeli chodzi o konsultacje u prof. Zdrojowego, to zastanawiałam się nad pójściem do niego, jak przeczytałam o nim tu na forum. inny lekarz może mieć inne spojrzenie i może to wcale nie jest to co podejrzewa u mnie obecny lekarz.
Offline
Niekoniecznie chodzi o podłoże psychiczne (choć to też). Antydepresanty blokują jakieś tam receptory, co w efekcie u niektórych przekłada się na "zablokowanie" bólu. Na mnie nie zadziałało, ale może Tobie pomoże?
Chyba - ale nie pamiętam - Imipraminę stosuje się też u dzieci z moczeniem nocnym... tam też troszkę psychika wchodzi w grę, zwłaszcza przy efekcie błędnego koła...
Offline
To tam Imipramina ma działanie bardziej na psychikę, nie wiedziałam o tym. Lekarz, który leczył mnie przez cały rok bezskutecznie, zapisał mi ją na koniec. Jak widać stwierdził, że ten problem siedzi wyłącznie w mojej głowie.
Offline
Imipramina to lek antydepresyjny starej generacji.
Offline