Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Dolegliwości pęcherza w IC może pogłębiać nieodpowiednia przy tej chorobie dieta. Co nieco jest już na stronie, bliższe informacje po polsku pojawią się niedługo. Najważniejsze to unikać alkoholu, kofeiny, produktów słodzonych aspartamem, o niskim ph (kwaśnych, zakwaszanych; jeść "rzeczy zasadowe") i zawierających potas (wysokopotasowe są pomidory, banany). Niewskazane są też napoje gazowane, ostre przyprawy i potrawy wzdymające (grochowate, kapustowate) oraz moczopędne (zwłaszcza jeśli dolegliwościom towarzyszy nadreaktywność pęcherza, jeśli ktoś nie ma z tym problemów, może eksperymentować). Ogólnie: złe są te rzeczy, które albo zawierają substancje podrażniające pęcherz, albo powodujące wzdęcia, więc uciskające na pęcherz.
Ciekawe dane w języku angielskim zawiera link (nadesłany przez Dan-Rom):
www.ic-network.com
Offline
Opowiem Wam pewna historię, która nasunęła mi przypuszczenie, jak ważna jest dieta w IC. Na przestrzeni ostatniego tygodnia dopadły mnie monstrualne bóle i parcie do mikcji, przy czym pomimo napiecia mocz byl kropelkowy, pieczenie, noce najgorsze, ból wzmógl sie po wizycie u gino i jego badaniu. Konczyl sie moj urlop, a ja bylam niezdolna do pracy. Powtórzyłam manewr z ubieglego roku, kiedy umieralam z bolu i strachu. Dwa dni piłam tylko wodę, herbate mietową i dwa razy dziennie jadlam mleko z kaszką popcorn z amarantusa, tak, zeby bylo geste i pozywne. Chodzilam z butelką (żywiec dla dzieci) i piłam, zwiekszylam dawke środka psychotropowego do dwóch tabletek rano i wieczorem. Codziennie rano polykalam jedna tabletke obnizajaca kwasy pod nazwą Gasec, wieczorem pilam Colon , aby wyplukać z jelit wszystko, co w nich zalega, zeby byly zupelnie puste. Z bolu zemdlalam w lazience, ale po dwoch dniach, kiedy poczulam pustke w jelitach mój pęcherz jakby sie wyciszył, ból ustabilizował na poziomie dotychczasowym i w skali od jednego do dziesięciu okreslilabym go na 5 i zaczęlam oddawac mocz prawie normalnie (bez oporów) i bez pieczenia. Wniosek jest jeden - dieta w IC jest podstawą. Przestalam ja stosowac ze wzgledu na siatkowke oka, zaczelam jesc wszystko i na skutek nie czekalam dlugo. Czy ktoraś z Was sprobowala w ten sposob zapanować nad bolem? W tej chwili caly czas rano pol godziny przed sniadaniem zazywam Gasec, aby obniżyć kwasowość w organizmie i jest lepiej naprawdę! Trzymam reżimowa dietę bez kawy, bez herbaty, bez avocado i prince polo na deser, ale dzis juz pozwolilam sobie na kompot z czeresni i salate z oliwa bez zadnych przypraw, ziemniaczki i mielone mieso z indyka, wszystko w ilosciach sladowych, aby nie wypchac zoladka. I co Wy na to? dan-rom
Offline
Kochana dan-Rom ja tez sie przekonałam ze dieta jest niezwykle ważna i ze wzdęte jelita i wypchane śmieciam zwiększaja ból pecherza. Pisałam już wam o zabiegu BTX, ale żeby nie było tak różowo, miałam bakterie w pochwie, dostałam antybiotyk, a po nim grzybice. Lecze ja i juz jest lepiej, al;e miałam tez bardzo bolesne wzdecia, ale jadłam co popadnie, bo sobie wymyślilam tak, ze skoro jestem po boroksie, to tam mam newry jakby uśpione, więc jak zjem to co nie można, to nie bedzie bolało. I tu sie niestety myliłam. Bolalo, najgorzej wieczorem, więc z powrotem wróciłam do debridatu i uzupełnienia flory bakteryjnej jelit po antybiotykoterapii, i przestałam jeść potwary które mi nie służą, i jest lepiej. Niestety tak to juz u nas jest. Nie przeprowadzałam tak restrykcyjnej diety, jak Dan-Rom, ale musze przestać pić kawe, chce sprawdzić jak to z nia jest, ograniczyc mięso wieprzowe, najgorzej jest ze słodyczami, wiem ze możemy jeść domowe, "jasne" wypieki, ale komu się chce piec w te upały, więc jem kupne, w których pełno różnych dodatków i konserwantów, no i boli.
Offline
Ja zredukowałam dietę drastycznie, zimą mam murowaną galopującą awitaminozę, ale widzę, że pęcherz ciut mniej wariuje, gdy prawie nic z zakazanych rzeczy nie przepuszczam ani przez niego, ani przez podrażnione jelita.
Offline
No własnie dieta, dzisiaj pecherz mnie nie boli, kupilam sobie Colon C zeby zlikwidować zaparcia i unormowac pracę jelit, nie piłam kawy, nie wiem czy my możemy jeść czosnek, pić maślankę?
Offline
Czosnek nie. Maślankę - to zależy; jedni tolerują, inni nie.
Offline
Dołączam moje obserwacje żywieniowe:
- produkty, które zdecydowanie źle wpływają na moje "pęcherzowe samopoczucie", to kawa (nawet taka "pseudokawa" 3 w 1). napoje gazowane (uwielbiana pepsi zwłaszcza...), słodycze ((, kapusta (w tym przypadku chodzi chyba przede wszystkim o jelita, a u mnie jak jelita maja się źle, to pęcherz też), pikantne dania (które też uwielbiam...) i chyba - tu nie jestem pewna - też soki cytrynowe, które takze pijałam litrami. Innymi słowy, wszystko, co tak bardzo lubię, jeść nie powinnam (
Zapomniałam o mleku - tylko w bardzo ograniczonych ilościach, po 2 szklankach juz jest nieciekawie.
Ostatnio edytowany przez Johanna (2006-07-26 13:57:50)
Offline
Cytrsusy - tak, tak. Co do mleka - a mnie akurat pomaga . To znaczy ja po Elmironie mam refluks, fuj, więc mleko działa u mnie neutralizująco (na szczęście nie mam problemów z jego tolerancją).
Offline
dołaczam moje obserwacje z diety z ostatnich dni: kawę pije jedną, normalna, tz. czarną i nie zuwazyłam zeby żle działało na pęcherz, więc jest to taka moja mała przyjemność, byc może okaże się, że jednak drażni pęcherz, ale kiedy nie piłam nie zauwazyłam zeby było lepiej, jak np. po herbatce zurawinowej, która kiedy przestałam pic, nagle mogłam nie sikac przez 4 godziny!, co dokawy 3 w 1 to wydaje mi się, ze ona szkodzi poniewaz nie jest to kawa "prawdziwa", jest w niej dużo sztuczności, chociażby cukier, bo to chyba jest jakiś zamiennik cukru, no mleko w proszku, a to wszystko szkodzi na pęcherz, mleko mi nie szkodzi, piję siobie od czasu do czasu, tzn. glownie z płatkami owsianymi (bardzo dobre na jelita) lub z musli domowej roboty, bo to ze sklepu tez ma sztuczne dodatki, czyli kupuje płatki owsiane, żytnie, i owoce suszone i mieszam, nie dokońca toleruje herbate mietowa, wbrew pozorom zalecaną dla nas, ale ja mam po niej wrażenie "zakwaszenia", więc pije tylko kiedy bardzo boli mnie brzuch, bo działa rozkurczowo, no i wszelkie cytrusy i soki z nich odpadają, bo tez mam uczucie zakwaszenia, kiedyś "słuchałam" mojego organizmu, czyli nie zdając sobie sprawy z tego ze czegoś mi nie wolno organizm jakby sam tego nie "chciał", np. jogurty, piłam je tylko od czasu do czasu, albo herbate z cytryną, nie mogłam pić codziennie ( a lubiłam), bo było mi kwaśno, no i oczywiscie wszelkie kapusty, kalafiory, cebule, fasole sa zakazane, bo boli po nich brzuch, jem chleb słonecznikowy lub inny ziarnisty i najlepiej żytni, jem ziemniaki i staram się jeść miesa, które możemy, czyli bez wieprzowiny, ale czasami zjem, bo ja ogólnie jestem "mięsożerna", nie najem się sałatkami, albo zupami, chyba to nie jest dobrze, więc staram się jeść kurczaki, indyki itp.
Offline
mam pytanie do Was i informacje: moja dawna znajoma rozprowadza produkty z morza martwego, podobno bardzo skuteczne, prosiłam ją żeby popytała wsród lekarzy z którymi współpracuje jakieś produkty dla nas, tzn. koniecznie z uwzględnieniem IC, jelit, i może bakterii w pochwie i ogólnego osłabienia organizmu, powiedziała ze to załatwi, ale teraz moje pytanie, dała mi na próbę jakąs herbate i zupę, i w herbacie jest lebiodka i lucerna działajace moczopędnie, a w zupie (do wypicia po zrobieniu z proszku) pomidory i soja, i ja wiem ze te produkty sa dla nas zakazane i mówie jej ze tego nie wypróbuje, a ona na to ze jest to w takich ilosciac, że nie zaszkodzi, a ona miała pacjentów, ktorzy tez niczego nie mogli a teraz moga i tajkie tam ble ble, boję się zaryzykowac, co Wy na to? Ona jest pod tym względem upierdliwa, tym bardziej ze prosiłam ja żeby skonsultowała pod katem naszego pęcherza, bo ja wiem ze te produkty swoją drogą podnosza odporniośc organizmu i działąją np. przeciwnowotworo, ale ja nie chce sobie zaszkodzić, i dlatego troche zwątpiłam , co o tym sądzicie?
Offline
A ja nie wierzę. Co to znaczy - nie zaszkodzi w takiej ilości? Zdrowy może zjeść kilo smażonego mięsa - spróbuj dać tylko jednego kotleta osobie z chorą wątrobą. Uderz się lekko w zdrową część ciała, nie zaboli, zrób to samo tam, gdzie masz np. obrzęk, ranę - i powiedz, że Ci nie szkodzi.
Natomiast wszyscy od terapii naturalnych zachwalają, jakie to one przywracające do życia. Tylko ciekawe, czemu tylu chorych na raka ciągle umiera. I bzdurzą, bo np. takie kuracje prozdrowotne, oczyszczające i w ogóle ósmy cud świata dla nas byłyby dość niebezpieczne.
Offline
Karolino! dzięki za ogromny materiał dotyczący diety, napewno bardzo nam pomoże, bo zupełnie nieswiadomie popełniamy błędy dietetyczne i nie wiemy o tym. Kazda z nas myśli: "przeciez nic takiego nie zjadłam" , a jednak okazuje sie, że wiele produktów zjadamy sadząc, że sa dobre dla nasego pęcherza (w moim przypadku soja, mleko sojowe), a potem, kiedy dowiedziałam sie, że to szkodzi, byłam zaskoczona. Pozdrawiam danrom
Offline
Aga ! te produkty są tak potwornie drogie, bo kazdy posrednik musi na nich zarobić, dlatego dystrybutorzy sa tak natarczywi, że jak dorwą "delikwenta" , to wciskają, co się tylko , zanim sie zorientujesz, to conajmniej 500 zł. ląduje w kieszeni dystrybutora, a potem takie ilości tabletek zamiast pomagać rozwalaja wątrobę i zamiast oczyszczać organizm powodują to, że masz po prostu regularną s.....kę. Wiem, że brałaś srebro koloidalne, ja przestałam je zażywać, bo miałam niesmak w ustach i na języku miałam stale posmak metalu. Muszę jednak stwierdzić, żę sok z owocu noni bardzo podniósł moją odporność, całe lato nie chorowałam, a w pracy mamy przeciagi, bo jest temp. 36 st. - pozdrawiam danrom -jutro zadzwonię.
Offline
Dzięki za rady, ja tez mysle, że te produkty są dla nas raczej szkodliwe, bo to wszystko w proszku, tylko ta moja sasiadka jesta taka upierdliwa, i oczywiscie przekonana o swojej racji, a ja nie jestem na tyle asertywna, żeby jej powiedziec, ze jednak tego nie chce, no ale cóz sama muszę jakoś z tego wybrnąc.
Offline
Karolino, nie wiem, czy wszyscy maja swiadomość tego, że tabela o diecie znajduje sie w stronie gownej portalu, może tą wiadomość nalezałoby jakoś wyeksponować równiez w watku "co mi jest". Widze,że nie wszyscy sie orientują jak to "biega", poza tym tak jak obiecywałam w moim apelu założyłam watki dla wszystkich forumowiczek z zerowymi postami, aby sie uaktywniły, w przypadku Julki zadziałało i ona ma juz dwie strony swojej historii. pozdrawiam danrom
Offline
Tabela dotycząca diety znajduje sie na głównej stronie portalu, nalezy w tym celu kliknąć u góry w pecherz.pl (podkreslony) , po lewej stronie wejść w temat "śródmiąższowe zapalenie pęcherza", a następnie kliknąć w temat "dieta w IC" - tam sa szczegóowe informacje wraz z tabela produktów, które możemy spozywać, a które należy ograniczać, bądź zrezygnować z nich. - pozdrawiam danrom
Offline
chciałam podzielic sie jeszcze moimi ostatnimi spostrzeżeniami odnośnie kawy, pisałam, ze pije ostatnio jedna dzienie i że mi nie szkodzi, tzn. nie zauwazyłam zeby mi szkodziła na pęcherz, a woim dziale napisałam ze w ostatnio wytrzymałam bez sikania 4 godziny i bez bólu, bez parcia, wczoraj wytrzymałam 5 godzin!, z tym ze w te dwa dni nie piłam kawy! A dzisiaj oczywscie wypiłam jedną i zaraz musiałam ją "wysikac" , czyli w ciągu 1,5 godziny sikałam 4 razy! Niestety teraz juz wiem, ze jednak nie możemy pic kawy, która tak uwielbiam, to dla tych które tez piją i nie mogą się bez obejść, naprawdę kawa podraznia, pozdrawiam.
Offline
Empirycznie miałam okazję sprawdzić, że winogrona są bardzo moczopędne...
Offline
Ciekawe. Ziemniaki mają dużo potasu. Mnie od dwóch lat z bliżej nieznanych przyczyn odrzuca od ziemniaków, ale lubię frytki (tylko nietłuste), i co więcej - one mi nie szkodzą. Tak mi się wydaje. A po pomidorach pęcherz mi rozrywa. Czemu tak?
Offline
Czy ktoś wie, czy nam wolno jeść papryke albo rzodkiewke?
Offline
Wydaje mi się, że ze wzgledu na pecherz, nie powinny szkodzić, (ja jem) ale to jest jednak troche wzdymające, zwłaszcza olejki eteryczne w rzodkiewce, więc doradzam paprykę drobno pokroić, posolić, poddusić na oliwie, a rzodkiewkę zetrzeć na tarce posolić, odczekać i dodac także troche oliwy, jest to łatwiej strawne i w moim przypadku wskazówka z Torunia (candida albicans) aby w trakcie posilku (tj. trzy razy dziennie) brać lacidofil, a raz dziennie, ale w odstepie trzech godzin pro-bacti 4 bardzo dobrze wpływa na pracę jelit, nie używam od dłuższego czasu colonu c - pozdrawiam dan
ps. dziś nareszcie udało mi sie załatwić 28 tebletek floconazolu, od jutra zaczynam kurację pgrzybiczą.
Offline
Mnie szkodzą. Obie są wzdymające i obie zawierają dość silne, jak to Dan określiła, olejki, które podrażniają pęcherz. Ale od czasu do czasu popełniam grzech... przyznam cichutko, że wczoraj zjadłam twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką (o, zgrozo). Cierpiałam, ale warto było - serek był pyszny
Offline
Dzięki za rady, bo ja mam znowu grzybice i opracowuje diete pod jej katem, ale i pęcherza. Ja nie czuje, zeby az tak mnie bolał pecherz, jak jadam np. rzodkiewki, ale po pomidorach tez nie mam od razu problemów z pęcherzem, chyba ze to działa na zasadzie, ze podraznia cały czas i ja już nie potrafie odróznić od czego bezposrednio boli. Chociaz po winie czerwonym od razu. Na pewno nie bede jadła czosnku, cytryn, i wogóle wszystkiego co kwasne, bede tylko unikac słodyczy, białego chleba, makaronów itp. Te dwie diety sie wykłuczaja i mam metlik w głowie. Z powodu tej obnizonej odporności bede teraz brała flukonazol raz dziennie przez 28 dni, a jakie Ty, Dan masz dawkowanie? A sam serek mozemy? Bo niedługo zostanie nam tylko chleb z masłem. A ztym chlebem tez mam problem, bo niby przy ic powinnismy biały, ale ja nie toleruje pszennego, najlepiej pełnoziarnisty lub zytni, ale nie na zakwasie (mam wzdecia).
Offline
A i jeszcze mi sie przypomniało, ze przy ic bardzo szkodza przyprawy, ja jestem na nie uczulona (nie wiem tylko na jakie konkretnie), wiec odpada np. pieprz, ale nie bylam swiadoma tego uczulenia i jadłam potrawy z przyprawami, nie smakowały mi tylko wszelkie zioła prowansalskie, kminki, itp, no i te sztuczne typu przyprawa do kurczaka, a pieprz czarny i paryke słodka używałam i teraz trzeba z tego zreygnowac.
Offline
Prawda, zresztą te informacje są też w dziale "Dieta w IC" w serwisie.
Offline