Forum portalu pecherz.pl

Rozumiem.  Wiesz co ja mialam jako miesieczne lub kilkumiesieczne dziecko wysiane w posiewie wsz bakterie swiata jak twierdzi moja mama. To bylo jakby nie patrzec 30 lat temu. Postawiono na mnie juz krzyzyk w szpitalu ale wylazlam jakos z tego przy pomocy antybiotyku kombinowanego zreszta bo wtedy bylo ciezko. Nie wiem czy to mialo jakies znaczenie dla mnie bo w wieku ok 6 lat juz mnie dopadaly zapalenia pecherza w kolko. Potem byl spokoj i teraz znow od 2 lat. Wydaje mi sie ze lezy odpornosc a bakterie sie przyczepiaja, nie wiem jednak czy to rozsadne tlumaczenie. Ja odczuwam wypelnienie przy pecherzu na 195 bodajze wypelnionym a sikam przy usg tyle ,ze zostaje 165 ml. Kobieta mi powiedziala na usg ze mam dosc duzy ten pecherz. Sama nie wiem co o tym sadzic, zaleganie jest duze, pewnie przez zwezenie cewki.

Marysia u mnie zapalenia pecherza tez byly po tyg zakonczone przy antybiotyku. Ale w tych schorzeniach bywa tez  tak ,ze stan zapalny ostry przechodzi w przewlekly, wtedy sa przerozne objawy np moze doprowadzic do zwezenia cewki z tego co mi widomo jesli sa tam jakies nawet niskie ilosci bakterii. Czestomocz tez moze byc. Wszystko to jest trudne i zawile. Trzymaj sie, szkoda ze sie nie udalo z urologiem

Czytam właśnie wątki i widzę, że parę osób ma tak samo jak ja-choćby zestresowane panne młode:) Na to badanie urodynamiczne to chyba lepiej sie zapisac jak juz bakterie zostana wykluczone, prawda?

Pecherz nadreaktywny leczy sie jakby co blokerami alfa czyli np omnic, cardura(pisze o nich bo ja akurat je mialam ale sa rozne). Co do tego usg nie dalej jak wczoraj lekarz powiedzial mojej kolezance ze usg moze tak poprostu bolec bo dotyka sie jajnikow i wogole organow wewn. Ja natomiast wiem z autopsji ze boli przy endometriozie i przy zwyklym wzdeciu. Wtedy mam taki obolaly brzuch jak piszesz, mowie o wzdeciu. Ja akurat jestem zwolenniczka teorii ze jak sa bakterie to najpierw trzeba je usunac a potem sie badac. Ale ludzie roznie robia. Dla mnie forum jest oststnio jedynym miejscem gdzie znajduje wsparcie, no jeszcze mama i maz, ale zebym nie mogla tu pogadac to chyba czekalby mnie poprostu kaftan

Magdaleno nawet nie mów.Mój mąż teraz ciągle do mnie dzwoni, bo chyba zaczynam wpadać w depresję przez to wszystko. W sumie są gorsze choroby(tak sobie tłumaczę),ale jeśli tego się nie da wyleczyć i normalnie żyć, to nie wiem co pozostaje.
Czy posiew z osadu moczu a z moczu to coś innego? Bo zamiar zawieść tam jutro mocz(już się umówiłam) i z tego zrobić posiew, no i wymaz z szyjki macicy. Czy to wystarczy dla mnie?

Chciałam was jeszcze zapytać, czy z nadreaktywności ktoś się wyleczył? Czy to jest mozliwe? Oczywiście chodzi mi o taka sytuację, kiedy już nie trzeba nic brać a do WC chodzi się no po tych 5 godzinach.

Chciałam was jeszcze zapytać, czy z nadreaktywności ktoś się wyleczył? Czy to jest mozliwe? Oczywiście chodzi mi o taka sytuację, kiedy już nie trzeba nic brać a do WC chodzi się no po tych 5 godzinach.

Dzięki Redakcjo
Jak takie leczenie wygląda... Urolodzy u których byłam są bardzo oszczędni w słowach i w ogóle to mam wrażenie, że mnie zbyli.
Czyli mam zrobić posiew z moczu czy  z osadu? Jeszcze xle coÅ› zrobiÄ™ i bÄ™dzie problem, bo już na jutro siÄ™ umówiÅ‚a. Doradźcie mi, proszÄ™.

Dzięki Magdaleno.
Na dzieÅ„ dzisiejszy nikt nie powiedziaÅ‚ mi co to może być (urolog tylko stwierdziÅ‚, że może mam nienormalny pÄ™cherz). Super. PrzybiÅ‚o mnie to zupeÅ‚nie. I jeszcze ta sprzeczność: jeden lekarz mi zaleca jakieÅ› badanie,a  a drugi koniecznie odradza. I teraz jeszcze tak bardzo chcieliÅ›my mieć dziecko:(
Dzięki za tę informację. Mam nadzieję, że coś się dowiem, po jutrzejszym badaniu. Nie zapytałam jeszcze tej pani D. czy jak brałam ostatnio zurawinę(a konkretnie Lacto lady), to może to przeszkadzać... Mam nadzieję, że nie. Zresztą po tej zurawinie, to juz sikam co parę minut.

Wg badań klinicznych pacjentom znacznie poprawiało się po kilku tygodniach, a niektórzy to w ogóle się uleczyli. Więc, powiedzmy, kilka miesięcy powinno dać efekt (przy remisji ja efekt poprawy miałam też w tym czasie, ale potem wróciło, więc nie jestem dobrym przykładem do pytania ). Tylko że w badaniach klinicznych to zawsze pacjentom się tak szybko poprawia, jak w tym dowcipie: "że też ja zawsze spotykam te 2%" (którym się nie poprawiło) .
Zasada jest taka: jeśli po miesiącu nie zobaczysz poprawy, nawet małej, ale żeby było jakieś polepszenie, to nie inwestuj w dalszą kurację.

Byłam na inżynierskiej, wyniki będą ok. 30 sierpnia. Jak na razie pani Dorota stwierdziła, że mam mocna nadżerkę i pewnie od niej stany zapalne. No a ginekolodzy twierdzą, ze tego sie nie leczy... Poleciła mi kilku ginów., ale chyba poczekam na te wyniki to spróbuję załatwić od razu kilka rzeczy. Polecała tez picie ginjalu i lacibios femina, w co sie jutro zaopatrzę. Teraz czekanie na wyniki.

Moim zdaniem nie spowoduje. Ide w piątek do gina to sie zapytam. Ja tez mam taka schizę, doskonale wie ile z tym udręki.Teraz sie podmywam ciągle lactacydem, on super łagodzi. Dzieki za informację, na pewno zadzwonię. Ta nadżerka mnie zmartwiła. No nic najwyżej pojadę do tego poleconego przez nią gina i może on cos pomoże. Takie leczenie to kosztuje masę kasy.