Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Z drugiej str takie bole, uciski przy wypenianiu moga swiadczyc o podraznieniu sluzowki
Offline
Ale jak pęcherz jest pełen to chyba naturalne ,ze uciska. Ja nie umiem odróżnić stanu nienormalnego od normalnego, bo od zawsze tkwię w takim jak teraz i zawsze tak było, że były takie noce, że latałam co godzinkę.
Offline
jeszcze pamietam co to znaczy ze chce sie siku u zdrowego czlowieka, na pewno to nie bol i to co czuje,
kiedys musialem przeciez przebierac nogami gdy nie mialem gdzie sie zalatwic nie ma teraz mowy o tym, nie czuje przy prawie litrze w pecherzu tego co czuje normalna osoba przy 300 ml wiec jak mam sie normalnie wysikac, dla mnie to jest oczywista przyczyna i chce dazyc wlasnie do tego normalnego stanu bo jak tego sie nie osiagnie to imo bez sensu wszystko
Offline
Niby naturalne tylko ten ucisk u mnie jest taki ze za chwile na sikam jak go nie oproznie a zdrowy czowiek moze odwlec mikcje w czasie, ja kiedys wychodzac z pracy uswiadamialam se ze nie wysikalam sie i dojezdzalam do domu spokojnie ponad godzine, bez bolu tylko z checia wysikania sie. Ale juz jej za bardzo nie pamietam
Offline
Ja tego nawet nie potrafię opisać. Wiem, że ciagle chce mi sie sikać i to bardzo i to czuję. A jak już idę, bo nie mogę wytrzymać, to sie okazuje ze wysikałam odrobinę.
Offline
moge sikac nawet raz na dobe nie ma dla mnie znaczenia bylebym czul to i mogl wysikac sie bez problemu,
rozumiem tez jak uciazliwe musi byc ciagle parcie i oddawanie moczu po kilkanascie razy na dobe bo spotkalem sie juz z czyms takim u dziewczyn, niestety widze, ze taki problem czesto dotyka plec piekna
rozumiem to bo sam mam czasem tez takie 'akcje' tyle, ze ja nie czuje parcia takiego ze boje sie ze nie wytrzymam tylko jakis pojedynczy sygnal, skurcz czy cos sam nie wiem, najczesciej jak nie oprozniam pecherza do konca tak jakby bylo on podrazniony poprzednia mikcja i wydaje mi sie ze powinienem jeszce isc do toalety a pozniej to samo pre na pecherz okazuje sie ze niewiele wysikuje
i opisz to lekarzowi patrzy na mnie jak na psychola a mnie szlag trafia
Offline
Dago, ja Ci zazdroszczÄ™
Ruszyłeś coś w swojej sprawie?
Ja bym jednak popatrzyła na neurologię/neurogenność/arefleksję/przeszkoda podpęcherzowa...
Offline
Ty mi nie zazdroscij bo ja mam duza ochote odstrzelic sobie leb
chyba w pon zadzwonie do tej Pani Doroty z Warszawy spytam sie dokladnie, bede czekal na wyniki i jak cos to niech zrobia autoszczepionke, zobaczy sie efekty, ewentualnie poszukiwanie lekarza ktory wie co ze mna zrobic... a jak nie to moze czarnoksieznik z krainy oz
Offline
Dago ja mniej wiecej tak mowilam lekarzowi wiec pow ze mam objawy neurogennego, zwezenia cewki i nadreaktywnosci, po czym szperal w psychice pytajac czy nie przezylam traumy, co mnie juz zabija od progu w profesji urologa. Wiec pow ze nie oczywiscie nic nie kojarze traumatycznego ale pan doktor zdiagnozowal nadreaktywny. Ale dal skierowanie na urodynamike. Teraz sie zastanawiam co bylo takiego w moim zach ze oni tak mysla. Moze rzeczywiscie tryskam na prawo i lewo podlozem psychogennym. Choc nie wiem czy bede sprawiedliwa ale mam wrazenie ze jak pacjent wie gdzie lezy pecherz i ze sikanie to mikcja to dla lekarza jest sygnalem:psychol, bo przeciez normalny czl sie tym nie interesuje i nie zwraca uwagi na jakies mikcje
Offline
no wiem, im tak najlatwiej powiedziec
jesli jeszcze ktorys lekarz mi tak powie nie starajac sie pomoc to wyleczyc tylko zrzucajac wszystko na psychike to ja mu to poprostu najzwyczajniej w swiecie recznie wybije to z glowy bo mnie to juz kur...na maxa kiedy place duza kase a mnie sie olewa i nie zaplace za taka wizyte, mam to w dupie, niech sobie biedna pani w recepcji robi co chce
tak samo jak nie oczekuje juz wcale od lekarza diagnozy bo tak naprawde postawilem sobie ja sam dawno temu, tylko nie wiedzialem jak to dobrze okreslic, teraz czytajac na necie- moge stwierdzic ze mam zaburzenia neurogenne w oproznianiu pecherza na skutek nawyku przetrzymywania moczu badz tez bardzo dlugiej infekcji albo obu tych rzeczy a dopiero pozniej mozna mowic o podlozu psychicznym (czy psychogennym) trudnosci z mikcja, stwierdzam, ze mam dosc mocno przeje...i doskonale zdaje sobie sprawe ze wyleczyc bedzie sie arcyciezko ale niech do cholery jakis lekarz mi w tym pomoze, zastanowi sie chociaz chwile nad moim przypadkiem pomysli nad skierowaniem na cwiczenia pecherza przy jednoczesnej dobrej kuracji farmakologicznej a nie wypisuje w minute recepte na jakis tam lek ktory pewnie przepisuje 3/4 swoim pacjentom czy to maja problem z prostata czy z erekcja czy nie wiem z czym jeszcze, to sie nazywa pier...rutyna wsrod lekarzy i trzepanie kasiory na pacjencie jak najszybciej
Offline
tak samo bylo gdy chorowalem na gardlo, najpierw bardzo czeste anginy i zapalenia gardla, pozniej grzyby od antybiotykow pozniej jak znikly raz na zawsze grzyby to wyszedl gronkowiec, doszlo do tego, ze jak wypilem cos o temp. pokojowej to dostawalem stanu podgoraczkowego, istny koszmar
od lekarza do lekarza, jeden laryngolog chcial mi wyprostowac przegrode nosowa bo na takich operacjach robil kase, drugi zrobil usg zatok i stwierdzil, ze trzeba mnie polozyc na jego odzial (byl tam ordynatorem) i zrobic drenaz zatok- takie rurki sie wbija do zatok przynosowych i wyplukuje, ladnie sobie za to wszystko zaplacili moi rodzice, po kilku latach trafilem do sedziwego gluchawego staruszka ktory przepisal jedyny antybiotyk jaki mi pomagal i droga szczepionke w tabletkach ktora jakims cudem tez sprawiala ze stalem sie odporny na infekcje bakteryjne gardla, wprawdzie po roku znowu zachorowalem ale po szczepionce znowu bylo dobrze, nie wiem na jak dlugo ale chorowanie raz na rok to i tak duzy sukces, takze cuda sie zdarzaja i trzeba walczyc do konca
tyle, ze jakos problem z pecherzem a problem z gardlem to dla mnie calkowiecie inna skala bo pecherz mnie strasznie dobija psychicznie i jeszcze w jakims stopniu od psychiki zalezy
Offline
dago_a a moze Ty masz oslabiony system immunologiczny? Moze sprobowalbys brac cos by go podniesc, wiem ze Pani Dorota poleca Pau Darco (TFX jest najlepszym stymulantem, ale jak na razie nie wskazanym w Twoim przypadku). Poczytaj watek malka22, on wlasciwie samymi suplementami podnoszacymi odpornosc bardzo sobie pomogl.
Offline
Dago pecherz dobija bardziej bo malo kto ma z tym problemy a jak ma to sie nie przyznaje. Zatoki i gardlo to bardzo popularna sprawa a ilu ludzi znasz z problemem oprozniania pecherza bo ja wokol mnie nikogo. Dlatego psycha czlowiekowi siada, albo wezmy pod uwage ntm, to jest dramat indywidualny i niestety malo kto go rozumie. Dodatkowo sikanie z napinaniem miesni bardzo meczy, ja czasem bywam tak zmeczona, jak byly upaly to robilam wsz zeby jak najrzadziej odwiedzac toalete. Nie mowie tyko o zmeczeniu psychicznym ale takze fizycznym.
Offline
Offline
Dago, nie dołuj się tak: badania kliniczne a terapia konkretnej osoby i indywidualna odpowiedź na leczenie to dwie różne sprawy.
Fajnie zabrzmiało z tymi nerkami . Ja znowu zawsze mówię, że pęcherz dostaje w kość
Offline
No wlasnie a jak jest z nerkami, jesli sie sika napinajac? Bo przeciez w zasadzie zalegania nie powinno byc dzieki temu, mi sie wydaje ze to chroni nerki? Gorzej byloby przez piec lat upuszczac po kropelce i mocz moglby sie cofac
Offline
wiecie jaka jest teraz str laboratorium na inzynierskiej bo tamta byla tymczasowa
Offline
sorry za post pod postem ale czy nie zmienil sie numer na inzynierska, dzwonie drugi dzien przez kilka razy dziennie i nikt nie odbiera, strona wygasla nie mam jak sie z nimi skontaktowac, bardzo prosze o info jak cos wiecie
Offline
Słuchajcie nie wiem co lekarz myśli mówiąc problem natury psychicznej. Wydaje mi się że wam wydaje się że coś z nami jest nie tak, jakaś trauma czy do szkoły po górkę czy coś takiego. Z całą pewnością jednak wiem co na ten temat mówi psychologia to oznacza między innymi problemy związane z zaburzonymi odruchami które są związane z nieprawidłową historią uczenia. Psycholodzy behawioralni zajmują się tym skutecznie. Ja jestem psychologiem behawioralnym zajmuje się dziećmi i wyleczyłam wszystkich pacjentów jacy do mnie trafili i którzy cierpieli na nawykowe zaparcia. Były to dzieci które nie wypróżniały się po maksymalnie 14 dni. Wyleczyłam około 10 takich dzieci ucząc ich nowych nawyków toaletowych i kompletnie nie pytając czy mają jakieś inne problemy. To działa trochę podobne do biofeedbacku. Generalnie mechanizm w nawykowych zaparciach jest takich:mam zaparcie - boli - wstrzymuje - boli bardziej - wstrzymuje jeszcze bardziej to co ja robię w swojo siebie. Mam taką zasadę że jak z jakimś schorzeniem pracuje po raz pierwszy to ie biorę pieniędzy tak więc i tutaj nie wzięłabym ani groszaej pracy to przerywam to błędne koło ucząc tym samym dziecko że to nie musi boleć. Uczę je poprzez częste wysadzanie, tak jakby tworze nowe doznania. Te dzieci tak długo wstrzymują że potem nie wiedzą kiedy się załatwić ale uczą się tego od nowa.
Reasumując trzeba znaleźć psychologa behawioralnego w okolicy. Oczywiście zawsze zaczynamy pracę po wykluczeniu wszelkich podstaw medycznych. Trafiłam na forum bo sama mam problemy z pęcherzem ale widzę że mogłabym pomóc, mogę spróbować, zrobię to zupełnie za darmo!
Offline
6192394. Dago ja dzwonilam tu i zawsze odbierala nie wiem pod jaki nr dzwonisz, ja dzwonilam jakis tydzien temu
Nika dobra z Ciebie kobieta Tylko ja np nie mam bolu pecherza a problem z oproznieniem. Takie juz ze mnie widziadlo
Offline
To nie ma znaczenia, nie wiem jak jest w Twoim przypadku ale w przypadku leniwego pęcherza techniki behawioralne na pewno się sprawdzą. Widziałam to na wielu konferencjach i wielokrotnie czytałam o takich technikach w psychosomatyce, np.: w prace z zaparciami i napadami padaczkowymi. My pracujemy na pewno z problemami z opróżnieniem.
Offline
witam masz taki sam problem jak ja i sam nie wiem co robic trzeba chyba czekac na cud
Offline
dzieki madzia za numer :* w koncu sie dodzwonilem, tylko teraz musze zalatwic podloze transportowe dla nasienia, kurde kiedys mialem ta probowke z galareta jak mialem robic wymaz z gardla, teraz nie wiem za bardzo gdzie moglbym to dostac, ta Pani mowila ze u weterynarza ;]
Offline
u weterynarza tez a ja kupowalam w takim sklepie Cezalu i to kosztuje grosze 2 zl czy cos w tym stylu
Offline
Offline