Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Moja przygoda z pęcherzem zaczęła się w dzieciństwie, chorowałam przez 2 lata będąc w wieku 6-8 lat. Bardzo długo mnie leczono, po czym wykryto mi jakąś bakterie. Zwalczono ją wtedy Zinatem, sprowadzanym z daleka. Następnie przez wiele lat był spokój. Niestety to wróciło. Wiąże to z rozpoczęciem współżycia seks. Jakieś 2 lata było narmalnie. Ale potem było wiele infekcji.Wiele antybiotyków, a w posiewie nic nigdy nie wychodziło. Ginekologicznie jestem przebadana jest ok, miałam zrobione przeróżne badania- m.in. USG pęcherza, nerek, badania na chlamydie, posiew z cewki, pochwy. Urolog zlecił mi cystoskopię, oto wyniki:
W ujściu wewnętrznym i trójkącie pęcherza śluzówka z metaplasją płaskonabłonkową. Wycinku nie pobrali. Sama nie wiem czemu.
W ostatnim czasie nie miałam infekcji, jakieś pół roku. Wspomagam się żurawinką, wit. C. Martwi mnie śluzówka z metaplazją. Nie mam żadnych parć na pęcherz, oddaje mocz normalnie.
Co sÄ…dzicie na ten temat???
Offline
Metaplazja to taka patologia: prawidłowy nabłonek przejściowy mutuje się (? - nie wiem, czy to dobre określenie) w nabłonek płaski. To oznacza, że w śluzówce dzieje się coś niedobrego. Może masz jakiś stan zapalny wywołany "niedobitą" bakterią? (Na marginesie: IC to uszkodzenia śluzówki, ale skąd one się biorą - nie wiadomo). Dlatego bardzo źle, że nie pobrano wycinka. I - nie wpadaj w panikę - ale ją trzeba obserwować, żeby się nie zezłośliwiła. To znaczy, że raz na jakiś czas trzeba kontrolować to histopatologicznie.
Offline
Karolina, a jak ma się metaplazja do IC? Wykluczają się warunkują czy jeszcze cos innego? Bo mi w wycinku wyszła metaplazja płaskonabłonkowa bez oznak złośliwości - ponoć to sygnał, że pęcherz jest jednak męczony przez nieustanne ZP, a więc jednak nie IC...?A moze IC + ZP? Zgłupieć można (
Offline
Żeby było ZP, musisz mieć bakterie w posiewie. Aczkolwiek z tymi posiewami różnie bywa - jedno laboratorium "wysieje", inne nie. A metaplazja - u mnie wystąpiła obok zdiagnozowanego w histopatologii stanu zapalnego, ja zaś jestem teraz leczona na IC, dlatego o tym wspominam. W sumie pamiętajcie, że IC to raczej zespół objawów niż konkretna choroba - i takim objawem są konkretne dolegliwości bólowe wynikające z uszkodzeń śluzówki. Ale skąd one się biorą, nie wiadomo. Toteż jeśli masz metaplazję, a wykluczysz ZP, zmiany nowotworowe itp., to raczej ona potwierdzi IC. Na marginesie: IC+ZP to wcale nie jest głupie. Przecież na innych forach są dziewczyny, które po bezskutecznym leczeniu wyszły z IC, gdy wreszcie w lepszych laboratoriach zdiagnozowano im jednak jakąś bakterię (choć wcześniejsze posiewy w innych ośrodkach diagnostycznych wychodziły jałowe).
Offline
ja tez mam zdiagnozowaną metaplazję pałskonobłankowa z wycinka z pecherza ( to było jakies 3 lata temu) i stwierdzone IC, wydaje mi się ze metaplazja świadczy o stanie zapalnym, tylko nie wiadomo z jakiego pwoodu, u jednych moe sa to bakterie, u nas IC, lekarz ktory ostatni w Wraszawie na Lidleya robił mi cystokopie powiedział mi przed badaniem, po obejrzeniu moich wyników, ze wyglada to na IC, i to samo powiedział po cystoskopii, a jak powiedziałam ze mam ta metaplazje w wywiadzie (akurat nie miałam przy sobie), to tylko pokiwał głowa na tak, ja z jego reakcji zrozumiłam, że ona jeszcze dodatkowo potwierdziła IC, jestem leczona na IC lub tak tez to lekarz nazwał "zespó bolesnego pęcherza", a bakterii w moczu nigdy nie miałam, a Buziaczek niech sie cieszy ze nie ma parć i sika normalnie.
Offline
Witam! Dzięki za info. Czyli dobrze myślę, że ten antybiotyk może podleczyć to trochę skoro jest coś w rodzaju stanu zapalnego. Czy jest szansa, że ten nabłonek się odbuduje??? Nie mam żadnych dolegliwości bólowych. Czuję się dobrze. Narazie nikt u mnie nie stwierdził IC. Biorę Oflodinex i Furagin. Dodam, że planuję zajście w ciążę, ale nie wiem czy z czymś takim można. Czy któraś z Was z IC i takimi dolegliwościami urodziła już dziecko???? Być może z tą metaplazją w pęcherzu??? Jak przebiegała ciąża???? Pozdrawiam
Offline
To zależy. Jeśli Twoja choroba spowodowana jest działalnością bakterii, na które działa ten antybiotyk, to Cię podleczy. Co do ciąży - sama metaplazja Ci w niczym nie przeszkodzi, rzecz rozbija się o zażywane leki i/lub intensywność bólu. Ale o ciąży rozmawiajmy jednak w poświęconym jej temacie.
Offline
W dziale o ciązy napisałam co nieco o moich ciązach i IC
Offline
ja metaplazję miałam wypalaną 2 lata temu, ale jednocześnie często mam baterie w pęcherzu, czasami one są w tej "dozwolonej" ilości, czy to oznacza, że u mnie też można podejrzewać IC?
Offline
Być może, ale załóż swój wątek, opisz dokładnie dolegliwości, badania, spróbujemy się zastanowić.
Offline
Ja równiez jadę do Warszawy na badania. Zrobię posiew moczu, posiew z pochwy, zastanawiam sie żeby jeszcze mój mąż zrobił posiew nasienia. Ale nie wiem czy to konieczne, jak nie ma żadnych dolegliwości.
Mam prośbę o podanie (mniej więcej) lokalizacji tego laboratorium. Dla kogoś z poza Warszawy. Jak tam najlepiej dojechać, blisko czego jest-jakieś punkty. Już się z Panią umówiłam.
Offline
Offline
Od której strony pojedziesz?Blisko jest Stadion 10 lecia a więc trafić nie jest trudno.Od stadionu jest jakieś 5 min.drogi samochodem.Napisz czy jedziesz autem czy innym środkiem transportu.W razie czego na stronie www.badbak.pl jest mapka jakl tam trafić.Samo laboratorium mieści się w nieco dziwnym jak na owe czasy(stara zniszczona kamienica) miejscu ale widać że przychodzi tam sporo osób.Najważniejszy jest efekt.Pzdr.
Ostatnio edytowany przez KATE (2006-08-10 16:28:29)
Offline
Zrobiłam badania na Inżynierskiej: ełnych badań jeszcze nie mam- ale już wiem, że mam z moczu i z pochwy: Streptoccocus Fecalis i Paciorkowiec kałowy, a w gardle gronkowiec złocisty. Natomiast u męża - Strectoccocus Fecalis, gronkowiec złocisty i e'coli ( a żadnych objawów nie miał, badania zrobiliśmy profilaktycznie-u niego ponoć wyszło tego więcej niż u mnie). Czyli mąż wymaga pożądnego leczenia. I tu chyba przyczyna. Ja ciągle się leczyłam- wszystkie posiewy jałowe, flora bakteryjna. Natomiast po każym barabara coś mi dolegało- czasem gorzej, czasem mniej. A tu pies pogrzebany!!! Mój mąż ciągle mnie zarażał, bo jego nie leczyliśmy. Kilka razy tez mu zrobiłam posiew moczu(w zwykłym laboratorium), ale wychodził zawsze jałowy. Dziewczyny przebadajcie swoich mężów, partnerów- koniecznie!!! Bo tak będziecie lczyć się w nieskończoność. Teraz potrzebny nam dobry urolog dla męża. Pozdrawiam.
P.s. Czy brałyście antybiotyki na zwalczanie tych bakterii? Czy leczycie się tylko autoszczepionką??
Offline
Małe sprostowanie- Streptococcus faecalis to paciorkowiec kałowy, a gronkowiec złocisty- strephylococcus aureus.
Offline
możesz brać antybiotyki i szczepionkę, o ile masz mocna watrobe, tylko, żebyś grzyba nie zlapala , bo ja i Aga to mamy
Offline