Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
dzieki Amber, mam jakieś takie wrażenie, że ten furagin co odstawiłam bardziej mi pomagał, działał na mnie, ale nie było go w antybiogramie więc może to efekt placebo? jak tylko wychodze z grzania brzucha non stop parcie i szczypanie
Offline
nie bardzo mnie cokolwiek rusza po tym Nolicinie, biorę 3 dzień,,, w antybiogramie coli niby na niego wrażliwa, a feacalis średniowrażliwy więc powinno przyćmić a tu nic,,, po jakim czasie na Was on działał?
Offline
dzwoniłam dzisiaj do mojej Pani prof, powiedziała, że jak nie zadziałał jeszcze to należy zmienić. Uzgodniłam z nią, że zmienimy na Monural 2 szt (jeszcze tego nigdy nie brałam) do tego mam się smarować po załatwieniu maścią znieczulającą - lingokainą. Byłam u jakiejś innej gin i mi przepisała to.
Mam te leki już w domu, ale wiecie co takie mam wrażenie jakby ciutek lepiej było, a może to moja głowa? chociaż wczoraj też tak miałam, a na wieczór pogorszenie. Ciekawe jak dzisiaj będzie wieczorem i tak dopiero na wieczór mam wziąć ten Monural. Qrcze tak się trochę martwię i zastanawiam, bo brała 1,5 dnia furagin odstawiłam, 3 dni Nolicin odstawię, żebym sobie krzywdy nie narobiła,,, kiedyś dostałam 2x Cipronex i też go odstawiłam po 3 brania, a moje bakterie niby nadal na niego wrażliwe,,, ja chyba nie bardzo idę na te całe chinoliny
co myślicie? może ktoś się odezwie?
Offline
Nolicin nie jest ogólnie taki zły, ja bym pociągnęła go jeszcze kilka dni...
A Ryvanol, pamiętajcie, że on wysusza...
Offline
Offline
Sonja za późno wzielam ten Monural mimo różnych obiekcji i pomimo tego że wydawało mi się jakby lepiej było mi wieczorem po tym Nolicinie,ale stwierdziłam że każda decyzja w tym może być zła, zależy mi na czasie, jutro muszę wrócić do pracy, a w sobotę wyjezdzam na wakacje ,nie wiem czy Monural pomoże w końcu nie ma go w anty bo nie pozwalają oznaczać, nie wiadomo czemu? :(może za dużo analizuje,ale boje się że nie pomoze
Kokoszka u mnie na prawdę było lepiej, tylko walka z grzybica i po tych antybiotykach też mnie to pewnie czeka :(może rzeczywiście coś w tym jest że jak zwalczasz bakterie pojawiają się grzyby i na odwrót? co do diety to dostosowalam ja do grzyba części rzeczy nie jem typu produkty z mąki pszennej i od około pół roku staram się nie łączyć węglowodanów z białkami. Nie bardzo zrozumiałam z ta prostata?a jak sprawdzić czy jest stan zapalny w tym gruczole?
Offline
Offline
Evi.wl nie znam dokładnie twojego przypadku, ale zerknęłam na daty pierwszego wpisu i teraz i widze, ze długo się leczysz. Poczytaj może o tym: http://testorganizmu.pl/23/mozg.php?gclid=CO_u4ZPKjqECFQZgZwoddxbSNg. Biorac pod uwagę ile już wydałaś na swoje badania, te 140 zł wydaje się niczym, prawda? Znam wielu ludzi, ktorym to pomogło.. Ta metoda wykrywa z ogromną dokładnością nawet znikome drobnoustroje, bo chyba zmagasz się z bakteriami? I co najważniejsze.. nie leczy antybiotykami, tylko np. Cordysept. Poczytaj o tym:) i pamiętaj antybiotyki to juz ostateczność, a nasi lekarze przepisują je jak witaminki;)
Offline
Kokoszka wiesz co ja nie czuje po żurawinie szczypania, piłam przez jakieś 2 m-ce Rabenhorst i myśle, że mi to pomogło, myślę, że żurawina mi pomaga w ogóle przy tych bakteriach. W poniedziałek, w dzień gdy mnie dopadł ból, zjadłam dużo szpinaku, też zastanawiałam się czy mi to nie zaszkodziło. Ciężko jest mi zaobserwować po czym mam pogorszenie objawów, bo przecież jednego dnia jem różne rzeczy jednocześnie. Ja z pęcherzem teraz dłuższą czas mogę powiedzieć, że miałam przerwę. Teraz wyszła mi w cewce ogromna ilość bakterii, które pomimo tego, że nie dawały objawów, to najprawdopodobniej przy sexie zostały wtarte do pęcherza i dlatego tak się mi stało, przynajmniej tak mi się wydaje.
Zmartwiona wiem, że antybiotyki to najgorsza rzecz, dlatego szukam różnych rozwiązań, zioła, podnoszenie odporności i jakoś dupa z tego przy takiej ilości bakterii i krwi w moczu raczej bez antybiotyku nie da rady.
Próbowałaś tego preparatu? albo znasz kogoś kto się nim zdiagnozował dobrze, zaczął leczyć i pomogło?
Offline
Pisałam już na innym wątku, że mojej mamy kolezanki syn całe życie miał diagnozowaną wadę serca, bral ciężkie leki i dalej czuł się źle. Po tym badaniu komputerowym wyszło, że nie ma żadnej wady tylko gronkowiec na sercu, jego kuracją byl tylko i wyłącznie Cordyceps. Chłopczyk obecnie jest zdrowy i cieszy się życiem:) wiem, bo sama widzialam:) I nie wiem czy doczytałaś ale Cordyseps ma działanie silniejsze niż hydrokortyzon, a jest lekiem naturalnym, jakimś tam grzybem:) naturalnym antybiotykiem, ktory leczy i podnosi odporność. Ja też mam kłopoty z pęcherzem i jadę na to badanie w środę. Jestem pewna, że pomoże
Offline
Zmartwiona ciekawa jestem Twoich opinii po tym badaniu napisz proszę. Ja wyjeżdżam na tydzień w następną sobotę więc jak wrócę to może bym skorzystała tego badania również. Widziałam, że to jakiś grzybek tybetański, ja chodzę do takiej zielarki-lekarki z Mongolii chyba pochodzi i otrzymuję od niej zioła, kiedyś globulki, które mi złuszczyły wszystko w środku, no ale do końca to widać nie pomaga.. biorę je chyba od listopada 2011 z przerwami.
Offline
Oczywiście jak wrócę podzielę sie opinią i jeśli będziesz chciała kontaktem:)
Offline
oczywiście dzięki
Offline
Zmartwiona, jeśli ten Cordyceps działa jak naturalny steryd, to i przeciwwskazania są jak przy sterydach?
Offline
Coedyseps był dostosowany do potrzeb tamtego chłopca z gronkowcem na sercu. W Rzeszowie podobno dostosowują każdy lek do każdego organizmu. Nie wiem dokładnie jak to jest.. Pojadę w środę o wszystko spytam:)
Offline
czekamy
mi lepiej dzisiaj po tym Monuralu, ciekawe jak jest z wracaniem dolegliwości po nim,,,,
Offline
To co napiszę jest dosyć mocno nawiedzone, ale w sumie co mi szkodzi.
Czytałam kiedyś teorię jednego lekarza, że przewlekłe infekcje bakteryjne mogą być spowodowane tlącą się (low-grade) infekcją w obrębie gruczołów Skene'go. Gruczoły Skene'ego oplatają cewkę moczową, i są zbudowane z tkanki homologicznej do prostaty. Tu rysunek: http://www.incontinet.com/images/Skene%27s%20Glands.JPG
To idąc dalej tą teorią, skoro tkanka gruczołów Skene'go jest odpowiednikiem tkanki prostaty u mężczyzn, to może najlepiej sprawował by się antybiotyk penetrujący do prostaty?
Kokoszka, to nie jest nawiedzone, to jest bardzo sensowna teoria. Szczególnie jak ktoś leczy się latami.
Offline
No miał byc cytat a tak jakoś kulawo wyszedł:
Kokoszka:
"To co napiszę jest dosyć mocno nawiedzone, ale w sumie co mi szkodzi.
Czytałam kiedyś teorię jednego lekarza, że przewlekłe infekcje bakteryjne mogą być spowodowane tlącą się (low-grade) infekcją w obrębie gruczołów Skene'go. Gruczoły Skene'ego oplatają cewkę moczową, i są zbudowane z tkanki homologicznej do prostaty. Tu rysunek: http://www.incontinet.com/images/Skene%27s%20Glands.JPG
To idąc dalej tą teorią, skoro tkanka gruczołów Skene'go jest odpowiednikiem tkanki prostaty u mężczyzn, to może najlepiej sprawował by się antybiotyk penetrujący do prostaty?"
Kokoszka, to nie jest nawiedzone, to jest bardzo sensowna teoria. Szczególnie jak ktoś leczy się latami.
Offline
hej
byłam dzisiaj na usg nerki + pęcherz moczowy, pełny. Badanie trwało króciutko i nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Robiłam je w luxmed. Na moje pytanie czy będzie powtarzać usg po opróżnieniu pęcherza lekarz wykonujący badanie powiedział mi, że nie, że u mężczyzn jest sens robić takie usg, aby ocenić prostatę. Pytałam jak sprawdzić zalegający mocz, powedział mi, że mocz nie zalega w pęcherzu a w miedniczkaach nerkowych i u mnie nic nie zalega. Kiedyś miałam wykonywane takie badanie na pełnym pęcherzu i po opróżnieniu u dr M i zdziwiło mnie to, że ten lekarz sądzi, że nie ejst ono konieczne, oczywiście ja się na tym aż tak nie znam więc nie potrafię tego ocenić. Chyba nie spodobała się lekarzowi moje dyskutowanie. Co myślicie?
Offline
Dziwne. Ja tez zawsze mialam USG na pelnym pecherzu, a potem po jego oproznieniu, wlasnie zeby zobaczyc czy mocz nie zalega.
Offline
tak mi się też wydaje, czekam na opinie innych
i tak mam zamiar po powrocie z urlopu wybrać się do specjalisty od usg i u niego to badanie wykonać, po prostu chciałam sprawdzić przy tym ostatnim ataku czy nic się nie dzieje - ostatnie usg miałam 4 lata temu własnie u dr M
Offline
zawsze robi sie USG po opróżnieniu pęcherza! Evi.wl jeśli mam być szczera to nie wróżę ci szybkiego wyzdrowienia z twoimi miejscowymi lekarzami. Są tak samo zacofani jak ci z mojej miejscowości. Ja wyszłam ze swojej pipidówy i teraz albo jezdzę do kielc do lekarza albo do tarnobrzega, bo miastowi lekarze jeżdżą na sympozja i szanują pacjenta i jest szansa na wyleczenie. Więc proszę Cię znajdź lekarza gdzieś dalej.. bo wydasz kupe kasy a nic to nie da.
Offline
Offline
pewnie tak
Zmartwiona ja mieszkam w Warszawie, poszłam na usg do Luxmed bo mam pakiet, ale jak wrócę z urlopu to pójdę do specjalisty, który zna się na usg.
zaskoczyło mnie jego podejście ,,,, ale może dlatego, że nic szczególnego nie zauważył, nie wiem
Offline
Evi, jeszcze napisz że nazwisko lekarza robiącego Ci badanie w Lux zaczyna się na Z!
Byłam tak u takiego jednego chamskiego niedouka na usg tarczycy. Nawet się nie zająknął, że tarczyca jest w zaniku. Musiałam na Waryńskiego powtórzyć żeby mieć z czym iść do endo. I jeszcze chamskie dowcipasy sobie robił myśląc, że jest zabawny. Jeśli to nie ten lekarz to znaczy, że więcej tam takich pracuje. Co wcale by mnie nie zdziwiło. Jak dostaje jakiekolwiek skierowanie na usg od razu zapisując się zaznaczam że do dr Z. nie chcę.
Niezależnie od wszystkiego pęcherz ogląda się napełniony i po opróżnieniu - ZAWSZE. Choćby po to aby zobaczyć czy nie ma zalegania. Ręce opadają! Za co my płacimy?
Offline