Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Branie przez 3 miesiące dawki 1 g antybiotyku na dzień może bardzo zniszczyć Twoją naturalną florę,nie wiem czy typowe leki bez recepty osłonowe zdadzą egzamin Porponowałabym tutaj Nystatynę lub Flumycon.
Offline
Dobrze widzę - 2 dawki na TYDZIEŃ? Tak się podaje często antymikotyki, ale słyszałam, że taka zabawa z lekami bakteriobójczymi tylko pozwala im elegancko wytworzyć oporność. Nie spotkałam się nawet z takim, który się bierze raz dziennie, co najmniej dwa razy dziennie, a co dopiero raz w tygodniu. Też mi proponowano coś w tym stylu, ale skonsultowałam to z innym lekarzem i załamał ręce nad pomysłem.
Offline
a nie doczytałam że na tydzień,bardzo dziwne dawkowanie ;/też się zastanawiam czy to skuteczny pomysł. To może powodować tylko muskanie bakterii a nie ich likwidację.
Offline
No właśnie podobno brak efektu terapeutycznego to najlepsze czego można oczekiwać. Mnie tłumaczono, że niesamowicie ważne jest, by zażywać antybiotyk regularnie co do minuty bo to utrudnia tworzenie biofilmu i tworzenia oporności bakterii a takie dawkowanie sprzyja i temu i temu.
Offline
dlaczego lekarz przepisał mi AZITROX raz na tydzień ? pewnie dlatego że :
"duże stężenia leku , które występują po podaniu w zalecanych dawkach działają bakteriobójczo przez 5 do 7 dni od zakończenia podawania leku "( cyt. z ulotki )
co do nystatyny lub flumycon-u to receptę już mam
pozdrawiam, aysha
Offline
Witam,
UREAPLASMA wyleczona - 2 badania po kuracji potwierdziły brak tych bakterii. Przed ok. 2 tygodni po zakończeniu kuracji czułam się MINIMALNIE lepiej.
Obecnie objawy niestety bez zmian.
DziÅ› idÄ™ do kolejnego ( nowego ) urologa.
CzujÄ™ siÄ™ fatalnie....
Pozdrowienia dla Forumowiczów, aysha
Offline
Ja tu nie chciałem się mądrzyć przed czasem........ale zwykle jest tak, że wykrywa się bakterie, leczy się je, a potem choroba jakby nadal pozostaje........Dlaczego ?
1----być może bakterie po prostu są nadal.
2--- być może one tam bytowały dlatego że WARUNKI dostarczane przez organizm im odpowiadały --jakie? wada naczyniowa = niedokrwienie, wada hormonalna==brak odporności, NOSOCIEL W DOMU- DOMOWNIK BEZ OBJAWÓW, inne źródło stałego dokażania==np. zatoki.
I teraz po lekkiej kuracji wracajÄ… w tempie 24 godzin.
To są spekulacje......ale warto trochę pomacać opisane tu sprawy (rezonans !!!!!!..........oraz posiew z gardła na Lelka).
Offline
Pulkos, czy mozesz rozwinąć teorię wady naczyniowej, niedokrwienia???? Jaki to może mieć wpływ na nawroty bakteryjne? bo ja u siebie obserwuję coś takiego: mam wiecznie zimne i sine nogi (no poza momentami większego wysiłku, chodzenia), czasem odczuwalność chłodu się zwiększa, nawet w upały (!) i po kilku dniach zaczyna się pęcherz odzywać. Dodam, że często bolą mnie stopy, od zawsze mam tendencję do pękających pajączków na nogach, mrowienie łydek, miewam bolesne skurcze stóp (w nocy ale też podczas spaceru ostatnio). Po skurczu czubki palców robią mi się bordowe. O co tu chodzi?
Offline
Towarzyszko Cocci - wy mnie, wiecie, przeceniacie.
U was może być to i tamto........
Ogólnie mi chodzi o to , że zbyt małe ukrwienie danego miejsca zawsze prowadzi do zapalenia bakteryjnego (nie ma naturalnej obrony bo krew nie nadąża).
Przypomina mi się taka jedna korespondentka --wiek 17 lat, objawy typu zawroty głowy, duszności, no wiotka trzcina że tak powiem.........Lekarze jak zwykle.......!!!!
A wystarczyło zrobić rezonans z kontrastem--------jama brzuszna------a tam jedna z żył powrotnych była od dziecka 2 x za wązka = za cienka w porównaniu z normą !! No i po diagnozowaniu.
To po prostu bywa.
Natomiast u ciebie---a ,to nie jest jasne. Bo właśnie u ludzi jest tak, że następuje pogorszenie pęcherza (jeszcze nie czujemy konkretnych objawów) ale od razu czujemy zimno w nogach !!!! Tak jest !!!!! I po 1---2 dniach zaczyna sie sikanie itp. Czyli to jest taka kolejność : bakterie atakują pęcherz-----zimno w nogach-----dopiero objawy wyczuwalne pęcherza i sikanie. A przecież naczynia są zdrowe .........
Dlaczego u ciebie jest taka ilość objawów "'skurczowo naczyniowych"" to cholera wie---po prostu nie musi to być wynik feleru w budowie naczyń , ALE może być ! Wniosek--bez tomografii z kontrastem nie ma gadania bo nie wiemy.
Raczej....tu cię zmartwię.......nie sądzę żeby to było anatomiczno--naczyniowe u ciebie. Bywa to hormonalne, albo nerwowe (taka pani jest ...), albo np. masz jakieś owsiki od dziecka i ich toksyny dają kurczliwość naczyń /przykładowo/. A wada anatomiczna.......jednak to rzadkość.
Mociumpanie----ciotka moja taka była wrażliwa że nie wiem, i wchodzi jej mąż i mówi : Kochanie, w BBC mówili że niemcy zajęli Paryż ......
A ona na to : -----CO ?? Niemcy w PARYŻU !?!?!?!?!?!?
I bach na ziemię----i niestety na śmierć !!!
JAk widzicie, Coccinella, być może trzeba was poddać po prostu resocjalizacji w łagrze gdzie temperatura wynosi 40 st. minus.....a baby tam pracują wydajnie i nie sikają !!!!!!!! I nic a nic im nie przemarza. !
Offline
w sobotę i tak postanowiłam, że jadę na Lelka i zrobię chyba wymazy ze wszystkiego co się da ;-)
........wczorajsza wizyta u urologa zakończyła się skierowaniem na kolejne USG układu moczowego ( ale ma być u lekarza poleconego - bo on dobry opis robi... ) a przyniesione 3 badania USG które już miałam nie nadawały się ( ponoć ) do niczego...bo był słaby opis...
pozdrowionka
Offline
Offline
dzięki za odpowiedzi:)
Offline
Na Lelka dziś dotarłam. Wymaz z pochwy i szyjki na bakterie beztlenowe i tlenowe. Wymaz z gardła i nawet pobrana próbka ze strupka na głowie ( strasznie się drapię - Pani Dorota mówi że to nerwowe ) .... Czekam na wyniki ...
I pytanie za 100 punktów...Czy brak progesteronu może wpływać znacząco na te ciągłe pulsowanie i parcie na pęcherz...?
To dopiero dziś Pani Dorota mi zasugerowała że może warto ten temat przewałkować...
Ja mam progesteron od jakiegoÅ› czasu praktycznie zerowy...od sierpnia 2009 problemy z okresem.
Endokrynolog widział mnie ostatnio. Wszystkie hormony babskie w normie - tylko brak progesteronu i testosteronu...Orzekł, że po moim spadku wagi ( od czerwca 2009 minus 13 kg ) to możliwe i wszystko samo się ureguluje - nie dał mi nic oprócz plastrów antykoncepcyjnych Evra i 1 opakowania DUPHASTON-u na wywołanie.
Offline
FSH 5,01 U/l ( norma )
LH (s) 4,06 U/l ( norma )
Estradiol 338,5 pmol/l ( norma )
Progesteron < 0,1 nmol/l ( zerowy )
PRL (Prolaktyna) 456,4 mU/l ( norma )
Testosteron < 0,09 nmol/l ( poniżej normy )
TSH (s) 1,420 mU/l ( norma )
to badania z końca maja 2010
Offline
No oczywiście, że może! Poczytaj sobie w serwisie o pęcherzogennym działaniu nadmiaru estrogenu. A jeśli nie masz prog., to dla organizmu nawet obiektywnie normatywny estro to za dużo. Nb. w którym dniu cyklu miałaś robione te badania, bo tych hormonów NIE ROBI się w tym samym dniu.
Offline
ja się chyba powieszę...czyli kolejne COŚ o czym żaden lekarz nawet nie zasugerował !!!
kolejna zawalona noc przez mnie...zero snu, tylko ból.....
Offline
Moja wizyta u endokrynologa-ginekologa trwała dziś 6 ( słownie : sześć ) minut z zegarkiem w ręku...Żenada...jakiekolwiek sugestie dot. zlecenia pełnych badań na poziom estrogenów wywołały burzę. Jak jak mogę COŚ sugerować komuś takiemu jak PANI DOKTOR...To że mam niski progesteron nie ma wg. niej nic do rzeczy...a estradiol był ostatnio w normie więc czego ja właściwie chcę ???
W związku z powyższym czekam na kolejną wizytę u endokrynologa pod koniec sierpnia ( wizyta 300 PLN ) - polecany specjalista przez Panią Dorotę z laboratorium na Lelka.
DziÅ› odwiedzam kolejnego ( nowego ) urologa...
Offline
Ona jest jakaś dziwna? Mój własny ginekolog , kiedy go pytałam o sens zrobienia profilu estradiolowego w cyklu mówił, że to mało, bo hormon 1 jest uzależniony od innych. I podawał przykład, że można mieć obiektywnie poprawny poziom estrogenów, a jak masz za mało "równoważących" go hormonów, to organizm zachowuje się jak przy hiperestrogenizmie. A Ty masz zdrowotne podstawy! Marsz do rzecznika praw pacjenta przy Twoim NFZ, złóż pisemną skargę i poproś w niej o pomoc oraz ocenę pisemną konsultanta wojewódzkiego w zakresie urologii, ginekologii i endokrynologii (pod kątem hormonalnego zp, cystitis cystica itd.). Jeśli płaciłaś, poskarż się, że nie widzisz usługi za tę płatność.
A co do endo - jak masz płacić 300 zł za coś niepewnego, skontaktuj się z moim endokrynologiem, nie dość, że najlepszy w województwie, to jeszcze sam nalega na badania hormonalnego podłoża problemów z pęcherzem - on ma konsultacje via net za 50 zł (www.e-endokrynolog.pl; powiedz, proszę, że jesteś ode mnie). Jeśli stwierdzi, że via net za dużo Ci nie pomoże, da Ci skierowanie do szpitala. A jeśli nawet nie, to wizyta tu kosztuje 150 zł u niego. Za drugie 150 dojedziesz i wrócisz.
Offline
dzięki admin !!! właśnie wróciłam od urologa ( nowy, kolejny - jak kto woli ) ...i chyba kolejna porażka...kolejny posiew do zrobienia i teoria zakażania się podczas stosunku...dostałam receptę na doxycyclinum ( wizyta trwała 10 min ) .....zero wywiadu, rzut okiem na stertę badań które przyniosłam - oczywiście bez wgłębiania się w badania, wspomniane problemy hormonalne - zero tematu...LUDZIE w jakim ja kraju żyję ?!?!?
Offline
aysha a kontynuujesz leczenie duphastonem? bo to się długo bierze, a nie 1 opakowanie. Nie masz plamień? Dziwne, ja już poł roku jestem na duphastonie z powodu plamień i krótszych cykli. Ostatnio cykle mam już 28 dniowe i zero, tfu,tfu, plamień. środki antykoncepcyjne nie leczą tego problemu. mnie ginekolog mówił, że mają działanie odwrotne do duphastonu! wiec coś mi tu nie gra.
Offline
Ja jestem Redakcja, nie admin .
Olej tego urologa, skup się na tym endokrynologu. Może to nie najważniejszy trop, ale przynajmniej wyjaśnisz. A pamiętaj, że złe hormony to łatwiejsze wnikanie bakterii (śluzówka słabsza) i może się okazać, że masz 10^3, z czego trzy czwarte siedzi Ci w śluzówce, więc w moczu masz 10^2, piszą, żeś jałowa, a masz problem. Cokolwiek więc tam jest, endokrynologicznie trzeba Cię ustawić.
Offline
A jak jest to 10^3 faktycznie, a przy posiewie moczu wychodzi jałowy wynik, to cysto z biopsją może wyjaśnić, że są tam bakterie?
Offline
Nie. Dlatego biopsja jest ważna jako punkt wyjścia, że tam w ogóle coś jest.
Offline
* Staphylococcus haemolyticus
* Enterococcus faecalis
to bakterie, ktore mam w : cewce, szyjce macicy i pochwie
wszędzie wzrost znaczny...
właśnie dziś dostałam maila z laboratorium na Lelka...
teraz jak pomyślę że leczyłam tą ureaplasmę ( i wyleczyłam ) to był taki moment pod koniec kuracji kiedy było naprawdę dużo, dużo lepiej...może antybiotyk działał i na powyższe bakterie, ale ich nie zabił do końca a osłabił ??? po jakimś czasie oczywiście "powróciły do aktywności" ???
generalnie do tej pory często w posiewie w/w bakterie miałam i kończyło się na 7-dniowych kuracjach antybiotykiem i sprawa wg. lekarza była załatwiona
ale jak wgłębiłam się znowu w Wasze rzeczowe posty to okazuje się, że leczenie powinno trwać znacznie dłużej....
poza tym dziś urolog zasugerował posiew z cewki ( a nie taki zwykły...)
Co do duphaston-u : endokrynolog zalecił 1 opakowanie, czekanie na okres i rozpoczęcie plastrów Evra. Dziś dostałam właśnie okres po 1 opakowaniu plastrów. Mam rozpocząć 2, aczkolwiek nie czuję się z plastrami najlepiej i jeśli 2 opakowanie zniosę tak kiepsko to je odstawię.
PS. Mojego chłopaka też wysłałam na Lelka...Ma to samo co ja + E.coli. Próbki miał z nasienia i moczu. U niego zero objawów, bólu, itp. Poszedł z tym do urologa i usłyszał, że ludzie to mieli, mają i mieć będą i wcale tego nie trzeba leczyć...Oczywiście mój chłopak wspomniał mu o tym, że to ja mam przerąbane, więc z wielką łaską przepisał mu antybiotyk i kazał po kuracji zrobić ponowne badania. Podejrzewam, że będzie miał dalej to samo...
Pozdrawiam, aysha
Offline
Prawda - Tobie pewnie potrzeba dłuższego leczenia. Przy długotrwałych problemach 7 dni to takie pitu pitu. Z mojego doświadczenia wynika, że bezobjawowemu facetowi to wystarczy, ale nie wiem czy to opinia warta propagowania. Zaintrygowało mnie czemu doktor przepisał Ci AKURAT plastry, które mają kupę hormonów, dużo więcej niż pigułka (tak, na dzień - wiem, że się z jednego uwalniają 7 dni) - czyżby mały kontrakcik z Cilag AG? No, chyba, że to Ty go poprosiłaś bo tak Ci wygodniej. Nie mniej zaczynać antykoncepcję teraz kiedy i tak bierzesz antybiotyki i na nic Ci się ona zda (ani antykoncepcja, ani pomoc w regulowaniu gospodarki hormonalnej) - dziwne.
Offline