Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Dokładnie tak mi właśnie powiedział, czyli wniosek z tego, że jest to niedouczony lekarz, jak niestety większość i dlatego przez wiele lat się z tym paskudztwem męczymy
Offline
Dzieki Karolina, ja bym uciekala jak najszybciej. Wiesz co mysle ze te ich warunki to nie sa az takie sterylne. Przeciez sa te szczepy szpitalne ktorych niczym sie nie usunie. Zreszta ja w szpitalu nie spie, po zabiegu nie zmruzylam oka w nocy tylko ogladalam tv. Jestem taka pokrecona ze szpital stresuje mnie do tego stopnia i wspolczuje wszystkim ktorzy leza tygodniami. Gosia moze faktycznie zmien urologa, choc ja nie sadze zeby on o tym nie wiedzial bardziej sklanialabym sie do niecheci
Offline
Witam ponownie po długim okresie przerwy, u mnie oczywiście bez zmian - jeśli chodzi oczywiśćie o pęcherz , jedynie na początku tego roku miałam odrobinę ulgi, podczas brania szczepionki urowaxon, ale niestety nie trwało to zbyt długo, szukałam nowego lekarza i mam nadzieję, że w końcu znalazła, przynajmniej "gada" w miare mądrze, ale okaze się, w każdym razie on na podstawiw wywiadu podejrzewa, że może to być nadreaktywnośći przepisał mi Vesicare (5mg i kazał brał 2x0,5 tabl), zaproponował że zrobi mi badanie urodynamiczne, ale chwiliwo jest maszyna zapsuta więc musimy poczekać i jeśli lek nie zadziała, a twierdzi, że po tygodniu powinnam poczuć ulgę, to prawdopodbnie trzeba będzie pobrać wycinki w pęcherza, ale twierdzi, że az 6 tych wycinków - bo z każdej ścianki?? Dzisiaj mam wykupić lek, więc napiszę Wam jak i czy wogóle to na mnie działa, pozdrawiam,
Jeszcze jedno przez ten cały czas przy życiu trzyma mnie lek homeopatyczny UVA URSI - bez tego bym z domu chyba nie mogła wyjść, przepisała mi go homeopatka - bo tego też próbowałam, ale niestety, problem ciągle powraca
Offline
ja się nie koniecznie znam na nadreaktywności pęcherza, ale moim zdaniem nie powinien był Ci przepisać Vesicare bez potwierdzenia tego, to jest chyba silny lek.
Offline
Dobrze mówi, z każdej ściany. Ale pamiętaj, że przed badaniem powinnaś ze dwa tygodnie albo jeszcze więcej nie brać leku.
Przypominam Ci, że mnie metaplazję wyleczył Cystistat, więc, jak będziesz miała już wyniki, pomyśl o zainwestowaniu w ten lek.
Masz zrobione badania na chlamydie obie, ureaplazmÄ™, mykoplazmÄ™?
Offline
Oczywiście żadnego z wyżej wymienionych badań nie miałam robionego, ale muszę wam powiedzieć, że od piątku biorę vesicare 10 (2x0,5 tabl.) i czuję się odrobinkę lepiej, byś może to jakaś autosugestia , ale mniej chodzę do toalety, w nocy max 2 razy i mniej boli mnie pęcherz i przestałam brać te swoje kropelki homeopatyczne, a bez nich zanim wzięłam Vesicare to bym nie wyszła z domu, tylko przeraził mnie post evi, że zbyt silny lek
Offline
Gosiu, gwarantuję Ci, że nałykałaś się w życiu niejednego silnego leku
Offline
Dziękuję za pocieszenie droga redakcji , czyli spokojnie sobie brać???, a chciałam sie jescze podpytać o te badania - chlamydie obie, ureaplazma, mykoplazma - czy one mogły by też powdować tak długotrwałe dolegliwości pęcherza?
Offline
Mówią, że chlamydia pneumoniae nie, ale mądre serwisy na Zachodzie podają, że cpn lubi śródmiąższ (?) narządów, więc ja bym tego a priori nie odrzucała.
Chodzi o to, że Cystistat w czasie, gdy masz infekcję, to zmarnowane wlewki.
Offline
Witam po długiej przerwie
Na wstępie chciałam bardzo podziękować redaktorowi tego portalu za to, że wogóle on powstał i że można tutaj się tak wiele dowiedzieć.
Mimo długiej drogi jaką przeszłam, aby zdiagnozować mój problem z pęcherzem, zawdzięczam to właśnie temu portalowi - dzięki niemu miałam świadomość jakie mogą być przyczyny moich dolegliwości, jakie powinnam zrobić badania, o których oczywiście żaden lekarz mi nie mówił - znalazłam w końcu lekarza, który był otwarty również na moje sugestie i w końcu doczekałam się konkretnych badań. Cystoskopia z biopsją wyszła dobrze, tzn. śródmiąższowe zapalenie pęcherza - wykulczone, ale niestety badanie urodynamiczne wykazało nadreaktywność mojego pęcherza, pozowlę sobie zacytować diagnozę:
"Cystometria= pojemność, podatność ścian i czucie zachowane, obserwowano krótkotrwałe niestabilne skurcze wypieracza o niskiej amplitudzie, zwieracze kompetentne,
Mikcja= krzywa mikcyjna "z iglicami", wysokie ciśnienie wypieracza w fazie mikcji z tendencją do zalegania
Wnioski= dysfunkcja wypieraczowo-zwieraczowa, nadreaktywność wypieracza
zaledcenia= komicnacja a-blokera i antycholinergika"
Chciałam dodać, że w/w leki typu vesicare i a-blokera brałam około miesiąca (zanim pojechałam na badanie i od około 1,5 miesiąca nie biorę - więc badanie nie powinny być zakłamane) ale one pomagały mi tylko na początku, a później problem powracał. Dochodziło do tego, że miałam problem z wysiusianiem.
Obecnie biorę urovaxon - szczepionkę i jest trochę lepiej, ponieważ zawsze w pęcherzu mam jakieś minimalne ilości bakterii, które oczywiście nie wymagają leczenia, ale wydaje mi się, że dlatego, że mój pęcherz jest nadreaktywny, to ta minimalna ilość doprowadza jego do "szału".
Sama nie wiem jak to wszystko tłumaczyć, lekarz też mi mówił, że jest to bardzo trudne leczenie, na razie nie kazał brać mi innych leków, tzn. oprócz urovaxon dopóki pęcherz tak strasznie nie dokucza.
Czytałam oczywiście o tej chorobie na tym portalu i jestem trochę podłamana, czy z tego nie da się wyleczyć????
Jeśli komuś się udało proszę o wskazówki i pomoc.
Pozdrawiam serdecznie
Offline
myślę, że się da, tylko bardziej skomplikowanego leczenia wymaga. A dlaczego bierzesz urovaxum, czy wychodzi Ci E-coli?? czy coś innego z tych bakterii? jakie wrażenia masz po urodynamice?
Offline
Rózne bakterie mi wychodziły w posiewie w bardzo małych ilościach m.in. e-coli - ale nie zawsze. Po urodynamice mam dobre wrażenie, myślałam, że jest to bolesne, a w efekcie nie było bolesne tylko nie przyjemne. A czy coś wiesz na temat tego skomplikowanego leczenia????
Offline
Gosia ja mam w urodynamice ta sama diagnoze. Sama nie wiem czy tego mozna sie pozbyc kiedykolwiek, mowie o tej dysfunkcji bo w zasadzie ja bralam kiedys i cardure i omnic i vesicare. Jedno co wiem to to, ze vesicare poszerzylo mi pecherz i ponoc wyglada juz prawie jak u kazdego, ono zmniejsza te cisnienia bo go relaksuje. Co do dysfunkcji zwieracz-wypieracz nie mam pojecia. Nie potrafie teraz stwierdzic czy leki pomagaja bo doszly mi inne dolegliwosci.
Offline
Madziu napisz jakie ci dolegliwości doszły, czy one mają związek z pęcherzem?
Offline
niestety nie wiem nic konkretnego na temat skomplikowanego leczenia, bo ja się na to nie leczę chodziło mi o to, co poniżej napisała Magda. Ja nie miałam robionej urodynamiki, ale się zastanawiam czy aby nie powinnam.. Gosia a nie czułaś się źle po niej, dokładnie po cewnikowaniu, koleżanka ma bardzo złe wspomnienia cewnika, mówi że od tego jej się zaczęły problemy z zakażeniem pęcherza i tego się najbardziej obawiam....
Offline
Po urodynamice wogóle się źle nie czułam i w dodatku dostałam od razu receptę na antybiotyk, żeby zapobiec zapaleniu. Miałam przeprowadzoną ją w Kutnie, województwo łódzkie w naprawdę bardzo czystym, sterylnym, nowoczesnym szpitalu. Jestem w trakcie brania jeszcze leku, bo miałam ją w ostatnią sobotę, więc mam nadzieję, że nie będe miała problemów takich jak Twoja koleżanka, ale gdyby coś to na pewno napiszę.
Offline
Gosiu wiesz co doszlo mi ntm moczu po zabiegu, jakby co zajrzyj w moj watek bo nie chce sie powielac i zasmiecac Ci watku a troche tego jest. A swoja droga ja tez bralam antybiotyk po urodynamice na wszelki wypadek tak zapobiegawczo i bylo ok pozniej. Evi jesli chodzi o cewnik to ja bardzo zle znosze cewnikowanie a jak mi kazali byc zacewnikowanej przez tydzien po zalozeniu tasm to doslownie dostawalam psychozy. Natomiast pozniej jak go wyjeli nie bylo problemow ale zawsze bylam obstawiona antybiotykami. Jezu jak mi wyjeto ten cewnik po tygodniu to poczulam sie 10kg lzejsza
Aha i jeszcze Evi z ta kolezanka Twoja przypomnialas mi jak operowano mi torbiele i tez pod narkoza zacewnikowali mnie to mialam ostre zakazenie pozniej, no ale nie mialam obstawy w postaci antybiotykow a najwyrazniej trzeba bylo.
Offline
jakoś nie mogę się zmusić do tego;/// może dlatego że nie mam na razie wielkich dolegliwości.
Offline
Magdaleno poczytałam sobie Twój wątek i jestem chyba jeszcze bardziej dobita. Mam nadzieję, że w końcu kiedy ktoś nam pomoże tyle, że ta nadzieja jest coraz mniejsza, bo to już bardzo długotrwa. Ja w dodatku mam problem z kręgosłupem, przepuklina, ucisk na worek oponowy i takie tam. Więc dokucza mi i jedno i drugie, możemy sobie tylko nawzajem wszystkie poużalać się i współczuć. Już naprawdę nie mam pomysłu jak sobie radzić z tym wszystkim i zaczynam się powli poddawać. W kwietniu kładę się do szpitala na rehabilitację, miałam nadzieję, że będzie lepiej, ale jest coraz gorzej, więc nie będe już dłużej czekać, tylko jak ja wytrzymam z tym pęcherzem tam , gdzie można jeszcze szukać pomocy, diagnoza postawiona, ale jak się z tego wyleczyć??
Offline
Gosia nie wiem czy ktoś nam pomoże sama się zastanawiam nad tym niemalże codziennie. I chociaż lekarz mnie zapewniał, ze nie zostanę ze swoim problemem do końca życia to ja pokrętna dusza myślę, że może ja jako dziwny przypadek...różnie może być.
Gosiu poradzisz se w szpitalu z pęcherzem, bo musisz sobie poradzić, po prostu uprzedzasz pielęgniarki i lekarzy o wszystkim i już a reszta to ich problem (wiem łatwo powiedzieć).
Ja zawsze jak leże na urologii zmagam się z kobietami z sali, które utyskują wiecznie, że ja taka młoda a już chora na pęcherz, co to będzie w ich wieku. Zawsze mnie wydołują tylko. Chrapią wszystkie w nocy na zmianę a cierpią na bezsenność. Tam średnia wieku to jakieś 60-70 lat, raz trafiłam na młodszą osobę to i przesiedziałam na tarasie 3 dni gadając z nią.
Offline
cześć dziewczyny mam tylko jednę zapytanie odnośnie cystoskopii miałam ją robioną z 2 lata temu wraz z biopsją wynik cistis chronica czy to to samo co IC czy to tylko przewlwkłe zapalenie pęcherza lekarz mówił mi że mam zmiany zapalne w szyi i trójkącie pęcherza -
dzięki za odpowiedź
Offline