Forum portalu pecherz.pl

Furagin to jest antybiotyk i ma za zadanie zabijać bakterie.
Faktycznie, już następnego dnia po jego użyciu odczuwa sie poprawę dużą, a po kilku dniach jakby było na powrót gorzej.
Taki efekt wystepuje i przy niektórych innych antybiotykach. Ale pochodzi on NIE z tego że sie bakterie przyzwyczaiły, lecz jest to działanie czysto chemiczne na tkankę--jakby taki uśmierzacz bólu do którego tkanki sie jednak przyzwyczajają po kilku dniach (a więc nie ma to związku z ilością bakterii). Przykładowo--stara tetracyklina działała ODWROTNIE i po jej zażyciu było przez kilka dni GORZEJ a nie lepiej.
Furagin powinno się brać przez kilka miesięcy w malutkich dawkach (np. 2 x po pół tabl dziennie)--to jest metoda brania często zalecana przez starych urologów. Duże dawki natomiast u wielu ludzi wywołują złe samopoczucie, palpitacje sercowe itp.

ano właśnie..........jest to pytanie jak rozumieć słowo "antybiotyk"........
Na pewno---odnosząc się do pytanie--furagina jest lekiem zabijającym bakterie. Natomiast czy jest ""antybotykiem" ????????????????
40 lat temu powiedziałbym że nie !!! Bo wtedy tym słowem nazywano leki naturalne pochodzące z substancji wytworzonych przez mikroorganizmy (grzyby). Ale potem leki te otrzymano syntetycznie, a potem mieszano je, a potem to zupełnie nie wiadomo było co jest w tych tabletkach --byleby zabijało bakterie.
Dzisiaj w zasadzie słowo ""anty--bio"" należy tłumaczyć dosłownie:::: ""zabijające życie biologiczne""" a właśnie nitrofuran do takich substancji należy. Dla odróżnienia od leków wypłukujących, zmieniających PH, stanowiących konkurencję dla chorobotwórczych bakterii itp.

Jeszcze dodam, że w żadnym posiewie bynajmniej nie wyszła mi wrażliwość bakterii na Furaginę, dlatego przypuszczam, że ona prędzej dobrze mi działa na psychikę. I może Urosept po stosunku prędzej rozwiązywałby sprawę niż taka paskudna chemia? No i te żurawiny, też nie łykam tego dla zabawy. Że już pominę, że ja nigdy nie dostrzegłam związku między seksem a chorobą.

Dla mnie furagina jest dosłownie takim "aniołem stróżem",bo w sytuacjach krytycznych,kiedy zaczyną się rozwijać ostry stan zapalny ona od razu uśmierza ból i nie doprowadza do koszmarnych bóli.
A wiecie może czy jakiś lek alternatywny,który działa na takiej samej zasadzie jak furagin?

A mnie nie. Sama moczopędność jest czynnikiem obciążającym pęcherz (zwiększony bodziec do układu nerwowego, skurcz wypieracza), co wyzwala podrażniającą uszkodzoną śluzówkę histaminę . W dodatku czynią to też składniki uroseptu jako takie.

Ba, żebym to ja wiedziała ...

hej jeżeli masz bakterie to możesz. ja biorę furagin non stop i do tego zaczęłam brać vesicare od miesiąca. a mam problem i z nadreaktywnym pęcherzem i z nielicznymi bakteriami w moczu!

ja miałam po vesicare takie objawy...

wiktoria05146-jak długo miałas takie objawy?

i co dalej bierzesz vesicare?

zaczęłam mieć silne skurcze łydek i stóp,tej nocy to miałam taki skurcz że do teraz mięsień mnie nawala, na którymś z wątków ktos pisał że też ma skurcze i że to podobno furagin wypłukje jakiś pierwiastek ale jaki? proszę o odpowiedź

Dziękuję. Magnez już zażyłam,