Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Przyjrzyj się tej krostce pod kątem HSV. Loni, chyba coś u Ciebie dzieje się z pliterkami, bo widzę, że i Ania, i Sonja, i ja mamy diakryty w porządku. Sprawdź może, co masz w ustawieniach języka?
Offline
Loni z opisu wygląda jak najzwyklejszy w świecie pryszcz a one się robią czasem w dziwnych miejscach
Offline
A przy okazji na pryszcze i wogóle bakterie polecam ałun i białą glinkę - kosztuje grosze, naturalne i super efekty.
Offline
Ja glinkę ale białą stosuję codziennie do mycia twarzy
A ałun to taki zapomniany środek antybakteryjny (minerał jeśli się nie mylę), który wygląda jak kryształ soli. Dawniej używano go po goleniu. Mój facet (i ja zresztą też;) wolimy go niż jakieś środki po goleniu. Jest też świetny jeśli chodzi o tamowanie krwi (o skaleczeniach mówię nie o ranach ciętych ). Jak się zatnę i posmaruję to od razu przestaje lecieć krew.
Offline
Ja używam antyperspirantu z ałunu, tzn. tam jest tylko woda i ałun (chyba z jakichś terenów wulkanicznych czy cóś).
Offline
I jak? Ja go mam w kostce, choć może trafniej byłoby powiedzieć w kamieniu
Offline
W ogóle nie drażni. Nie jest takim pot-blokerem, ale coś za coś...
Offline
Dziewczyny powiedzcie mi ile kosztowałoby badanie u dr TW na płciowe mycoplazmy i ureraplazmy we wszystkich klasach?
Karolino Ty pisałaś, że można przesłać próbkę krwi do badania tak? Czy ustalałaś ten sposób przesłania z Panem dr i zgodził się wyjątkowo czy też jest taka forma wysyłki możliwa standardowo dla wszystkich?
I jakbyś mogła mi powiedzcie jeszcze czy jest problem w labie z załatwieniem odwirowania krwi?
Dziękuję Wam bardzo za pomoc!
Offline
Loni, dr pisał, że myco i urea teraz może robić tylko w IgA i G, ale dla mnie to ganz egal, bo ja i tak nie mam świeżej infekcji. Obie klasy kosztują łącznie 100 zł, dr robi myco i urea na jednym, więc liczy jak jedno (miłe, nie?). Chyba to nie jest wyjątkowe, bo ja z drem umawiałam to w sierpniu 2010, ale potem te wirusy i problemy, i odpuściłam. Dr wysłał mi wtedy zestaw, więc z niego teraz skorzystałam. W zestawie jest instrukcja odwirowania, ale u mnie babki w Diag wiedzą, co i jak, więc nawet nie korzystały z instrukcji. Problemu nie było, zapłaciłam ok. 4 zł za pobranie krwi i po 2 godzinach dostałam odwirowaną surowicę. A ponieważ pocztex wypuszcza przesyłki przed 17.00, to umówiłam kuriera na 14.00-16.00, z prośbą, by był jak najbliżej 16-tej (przyjechał 15.45), żeby jak najkrócej był materiał poza lodówką.
Offline
ja na miejscu u dr W. za myko i urea we wszystkich klasach zapłaciłam 160 zł
Offline
Perkosia, tylko Ty chyba ciut wcześniej robiłaś, prawda? A mnie dr pisał dokładnie tydzień temu, że obecnie tylko 2 klasy. Może chwilowy brak materiałów? Loni, a skąd Ty jesteś? Jak nie masz Diag pod nosem, to pogadać z jakimś labo, babki powinny się zgodzić na pobranie i odwirowanie.
Offline
Karolino ja mieszkam na Podkarpaciu i do najbliższej Diagnostyki mam prawie 60 km.
W mojej mieścinie musiałabym zapytać ewentualnie w takim małym prywatnym labie, w którym często robię badania bo mam najbliżej pracy. O reszcie labów wolę się nie wypowiadać, a poza tym większość z nich to tylko punkty pobrań, a badania robią gdzie indziej i przywożą wyniki.
Masakroza jednym słowem.
Wysłałam maila do dr TW, mam nadzieję, że się nie przerazi jak zobaczy objętość wiadomości, choć i tak starałam się skondensować jak najbardziej wszystkie info. Niestety i tak zapomniałam napisać, że nigdy nie miałam celowanego leczenia na bakterie atypowe.
Offline
Dziewczyny dostałam odpowiedź od doktora TW.
Dr proponuje wykonać u mnie i u męża badania na ureaplasmę i mycoplazmę hominis (160 zł) oraz skontrolować u mnie IgG i IgA na chlamydię pneumoniae. Doktor podejrzewa jednak zakażenie jakąs atypówką i polecił abym się skontaktowała z jego asystentem i on ma wszystko wyjaśnić i chyba umawia na badania (?).
Badania można zrobić wysyłkowo, a jak to zrobić ma również asystent Pana dr wyjaśnić.
Jak doktorowi napisałam leki jakie brałam, stwierdził że leczenie słabiutkie (jak na atypówki, których suma sumarum nigdy celowo nie leczyłam) i jeśłi bakterie były przed leczeniem to są nadal i mają się świetnie.
Jestem przerażona i nie wiem co robić. Planowałam wysłać jutro do Pani Doroty wymaz z pochwy i u męża z nasienia, ale nie wiem czy jest sens. Biorę Furagin i czuję parcie na pęcherz, wczoraj na noc użyłam żel z kwasem mlekowym dopochwowo i nie wiem czy nie zaburzy to wyniku.
Boże same znaki zapytania? Co robić?
No i odwieczny problem: skąd wziąć kasę?
Odechciało mi się w sekundzie wszystkiego
Dzięki, że jesteście...
Offline
Odpuść na razie p. Dorotę. Ja bym weszła w te atypówki. Nawet jak u p. D. wyjdą Ci normalne bakterie, to sama widzisz, że leczenie nic nie daje.
Co do żelu - to nie wiem. Może zapytaj p. Marcina, asystenta?
Offline
ja odpuściłabym p.Dorotę bo to bez sensu przedłużać normalne leczenie.
Zrobiłam badania u dr Wielkoszyńskiego i jednak wyszła urea, która sprzyja rozwojowi zwykłych bakterii no i teraz rozumiem że po próżnicy leczę się już siódmy rok.
Właśnie napisałam maila do dr W z prośbą o wyznaczenie terminu wizyty.
Jak najszybciej rób badania u dr W i się sprawy wyjaśnią jak u mnie
Offline
ja jechałam zaraz po antybiotyku ale wydaje mi się że te zwykłe antybiotyki nie mają wpływu na wyniki atypówek bo oczywiście napisałam o tym dr W, odpisał żeby od razu przyjechać
Offline
dlaczego tak późno bo zmyliły mnie badania w zeszłym roku u p.Doroty.
Muszę leczyć bo mam napisane że wynik dodatni co wskazuje na przewlekłe i aktywne zakażenie urea.
Jestem strasznie załamana bo mam organizm wykończony antybiotykami /teraz biorę Zinnat i ciężko go znoszę/ a trzeba taką ostrą kuracje przeprowadzić i zastanawiam się czy mój organizm to zniesie
Offline
loni rob badania u doktora bo Ty to jestes mur beton zarazona atypowka a antybiotykami sie nie przejmuj, oganizm przywyka do wszystkiego czasem to tylko zajmuje wiecej czasu.Na poczatku mialam tez bole zoladka, oslabienie, nudnosci ale to mija po tygodniu, organizm przywyka do lekow i traktuje je juz jak cukeirki
Trzeba tylko pamietac o oslonie zoladka...ja sobie odpuscilam bo swietnie sie czulam i teraz mam problem.....
Wczoraj zwykla lekarka ktora pobierala mi cytologie , jak jej powiedzialam ze miewam zapalenia pecherza zaraz mi kazala robic badania na ureaplazme i stwierdzila ze teraz wiele osob na to choruje.....pierwsza lekarka od 3 lat, albo 4!
Ona daje skierowania i odsetek osob chorych powoiedziala mi jest rzedu 30-40 %, oczywiscie wsrod grupy osob z nawracajacymi infekcjami.
Takze to nie sa bakterie widmo i wystepuja niezwykle czesto a wspolzycie i brak u ( glownie mezczyzn ) objawow sprzyja rozprzestrzeniniu.
Offline