Forum portalu pecherz.pl

dopiero połowa tej kuracji której tak szczerze mówiąc mam dość najgorsze jest to że odkryłem jak to człowiek jest bezradny wobec naszej służby zdrowia tak szczerze mówiąc bez kasy nic sie szybko nie załatwi a czuej sie narazie bardzo słaby ciągle gdzieś przysypiam w autobusie w pracy jestem bez życia i nerwowy się do granic możliwości chyba zrobiłem

Ja bym proponowała jkiś niwszy probiotyk niż lakcid...

to mogą być bóle promieniujące od nerek i okolic. Można sądzić, że stan zapalny nie dotyczy tylko "wylotu" ale i nerek.
Takie skurcze bywają właśnie przy tego rodzaju zapaleniach, np. przy zapaleniu na tle paciorkowcowym u niektórych ludzi są takie skurcze w różnych miejscach.
Co do badań, to OB, morfologia z rozmazem, białko ostrej fazy, analiza moczu, kreatyniny we krwi, może mocznik we krwi też.......
==============================
ale sie samice oburzyły !!! A to nie jest kwestia higieny , tylko tego że osobniki żeńskie u ssaków łożyskowych mają z natury fatalna budowę tych okolic---sprzyjającą  zakażeniom.
Niestety--przyroda się tu nie popisała, jest chyba gorzej niż u gadów........
A propos---zakładam, że wszyscy wiemy o naszym pochodzeniu od małpy i żadnych wątpliwosci nie ma co do tego.......
PS, Ja absolutnie nie jestem osobą inteligentną, nie mam żadnej wiedzy, uwielbiam Łukaszenkę jako swego idola, głosowałem na Leppera, wierzę w nadejście Armii Czerwonej jako jedynej nadziei na wyzwolenie .**** to był mój portret osobowościowy *****, skótowy, bo jakby całościowy to niektóre by nie wytrzymały.

napisałem powyżej jakie::::::::::::
OB
morfologia z rozmazem
mocznik we krwi
kreatyniny we krwi
białko ostrej fazy we krwi (CRP)
analiza moczu.

Takie jakby wiórki w moczu to są elementy nabłonka zniszczonego przez wirusa( lub bakterie). To typowy objaw przy zapaleniu układu moczowego--może być też uszkodzony nabłonek wewnątrz nerek tj. w tzw. kłębuszkach.
Ten objaw , w tym roku , występuje u ludzi u których wirus grypy zaatakował układ moczowy::::jest to jakby grypa jelitowa , która wlazła w nerki--mówiąc po prostu. Wiórki te składają sie także ze ściętej krwi --coś w rodzaju małych skrzepów (gdy sie je rozetrze palcami to robi sie czerwone).
Nie panikuj---masz typowe objawy zakażenia wirusowego, dostajesz antybiotyk, pij troche fitolizyny (bez recepty jest) i słuchaj Radia Maryja dla uspokojenia :-)  . Minie pomalutku. Ten wirus to prezent od BinLadena--ja tak uważam, i wcale nie jest to grypa tylko wynalazek z laboratorium wojskowego. Tak mi się zdaje.........może być też zmutowana ptasia grypa, ale bez badań wirusologicznych nie dowiemy sie co i jak. Ciekawe co piszą o tym w krajach UE bo tam też są takie dziwne objawy..........

nigdy nie wstrzymuj moczu, bo doprowadzisz do zalegania

Co ja tam mam za wyobraźnię.....Inni to mieli wariackie pomysły:::::
Taki jedem pisał. że ziemia sie obraca naokoło słońca . a każdy widzi że jest odwrotnie !
A inny mówił, że z nieba spadają czasem kamienie, a każdy wie że kamień to jest na ziemi a w niebie to nie ma żadnych kamieni tylko chmury.
Był też taki lekarz , który gadał, że przy porodzie to trzeba myć ręce, bo jak nie to będzie gorączka poporodowa i nieraz śmierć z zakażenia. Wywalili go z roboty, bo co ma piernik do wiatraka.
Mówię wam, ja to nie mam żadnej fantazji pojebanej. Inni to mieli !!!!!

A może zrób sobie badania? Nie wiem co masz na myśli bez ryzyka, dla kogo bez ryzyka, ciebie czy partnerki... Bo ryzyko np. zarażenia istnieje. Wg mnie powinieneś zrobić posiew i z moczu i ze nasienia.
Mi się ciągnie stan przewlekły od połowy stycznia, bo nikt nie zechciał zrobić porządnych badań, ja naiwnie zgadzałam się na kolejne antybiotyki...

Nie pomagasz sobie w ten sposób. Jak wynika z historii obecnych tu użytkowników wyzdrowienie jest możliwe, albo przynajmniej poprawa jakości życia. Tylko wymaga to cierpliwości i samozaparcia. Tzn. wytrwałości w robieniu badań i diagnostyce, a potem w leczeniu.
Zrób posiew moczu, nasienia, badanie ogólne moczu, usg i poszukaj dobrego lekarza.

Można tylko po odczekaniu jakiegoś czasu. Opinie są bardzo różne ile trzeba czekać, zależy to od rodzaju antybiotyku. Ale kilka dni minimum, lepiej dłużej niż krócej wtedy wynik jest bardziej miarodajny. Klinika to tylko miejsce, ważny jest lekarz, poszukaj jakiegoś konkretnego...

po pierwsze to cyclonamine to lek przeciwkrwotoczny a unidoks antybiotyk. doksycyklina to to samo co unidoks. hmm co do krwi w nasieniu to pierwsze słyszę no ale skoro lekarz podejrzewa zapalenie bakteryjne to lepiej to sprawdzić i zrobić posiew moczu i nasienia. co do zapominania o antybiotyku lub wcześniejszego odstawienia to bardzo niedobrze że tak zrobiłeś. po pierwsze substancje czynne nie utrzymywały się przez odpowiednią ilość czasu w organiźmie a po drugie zbyt wczesne odstawienie powoduje uodpornienie się bakterii i powstawanie antybiotykodporności.
tak czy siak trzeba sprawdzić czy to bakterie a jak tak to jakie i koniecznie antybiogram!!!