Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
To jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe!
http://www.swiatksiazki.pl/shop/product,183962,,Dieta-antyhistaminowa,Heide-Steigenberger
Ciekawe, na ile to faktycznie anty-HIT, a na ile pitu-pitu.
Offline
Offline
No, myślę, myślę... .
Offline
A propos DIETY jako takiej.
Żremy se delikatne kaszki i inne takie . A tu nagle się okazuje ,że spora część żywności jest naświetlana promieniami jonizującymi (np. rentgenami i innymi czarnobylami).Po prostu żywnosć staje sie trwała----tzn . zdychają wszelkie bakterie i grzyby pleśniowe w słoiku z np. kaszą i można tę kaszę długo przechowywać.
Analogiczne metody stosuje się do wszelkich soków (żurawina, aloes i inne znane nam-----można o tym poczytać u prof. Grochowskiego). Nieważne ...................
Ponieważ jednak istnieje zjawisko wtórnego promieniowania--to żywność taka na swiecie jest OZNACZANA takim znaczkiem=jakby głowa uchwycona w dłonie od spodu--taka stylizacja, zwykle czerwony znaczek stojący gdzieś z boku etykietki, ale bywa że innego koloru on ci jest.
No a u nas istnieje firma pospolita bardzo o nazwie bezsensownej (np. tak jakby firma szewska nazywała sie "buty" ) ---nie podaję ale kasze jęczmienną to tylko oni chyba sprzedają. Nazwa podobna do słowa "GŁUPIEC".
I firma ta wplotła w swoje logo rysuneczkowe...........ten znaczek promieniowania !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zielony jest ale to nie szkodzi !!!!
Sprawa wygląda aferalnie. co my żremy ?? Czarnobylki ?
Jeśli macie w domu licznik Mullera--Geygera to wyprobujcie.
(liczniki te masowo sprzedawali sowieci na bazarach, takie malutkie kieszonkowe lub większe o nazwie ANRI-COCNA z ekranem ciekłoktystalicznym.).
Nadeszła wiekopomna chwila żeby mierzyć promieniowanie kaszek , zupek, i t p.., nie zapominając o soczkach żurawinowych !!!!!!!!!
Ja zacznę od dziś.........a myśłałem że mój licznik już mi się nie przyda aż do 3 wojny........
Tu troche jest ciekawostek:
http://www.polskawalczaca.com/viewforum.php?f=2&sid=4bf0188500ad48c9c328844fd1213a8e
w poście o żywności promieniotwórczej..... :-))))))
PS. dziwiło mnie że te ich kaszki takie tanie są..........
Offline
Karolina, a nie myślałaś, żeby sama wydać taką książkę, bo pewnie posiadasz tony wiedzy na ten temat, hmmm
Offline
Napisałam 2 tygodnie temu do wydawcy, miły list, gratulacje i kilka pytań. I cisza. Cóż, bydło ma kupić, z bydłem się nie bratamy .
Sonja, myślałam, ale jak mam wydawać, jak z powodu tego, co się dzieje, od prawie roku nie funkcjonuję w ogóle zawodowo, mam 500 zł renty, a na samo leczenie miesięcznie wydaję 2 tysiące, i tylko dlatego tak mało, że cystistatu chwilowo nie biorę (bakterie), a duże dawki oksykodonu mnie już duszą.
Mój dystrybutor to jest w ogóle porażka, nic nie robi, tylko się nie rozlicza i oszukuje, że książki są niedostępne, chociaż są. Chciałam przejść na MLM, to ten haracz, który bierze dystrybucja, oddałabym konsultantkom jako zarobek, no ale MLM wymaga drogiego oprogramowania, którego nie mogę kupić, bo patrz poprzedni akapit.
Chciałam wydać też poradnik dla pęcherzowiczów. No i mam kilka książek - jedna skończona, dwie się piszą, dwie następne w rozplanowaniu. Ale jak tu wydawać, jak nie można żyć ?
Offline
Jestem mocno zdesperowana i chciałabym spróbować diety antyhistaminowej. Wszędzie piszą, co zawiera histaminę, bądź co indukuje wydzielanie histaminy. Nigdzie nie mogę znaleść co można jeść. Co można jeść?
Offline
Moja teściowa na diecie antyaspirynowej czyli de facto antyhistaminowej cały czas ma wysypki.To już rok. Lekarz powiedział, że się jeszcze z czymś takim nie spotkał. Krzyczy na nią że błędy w diecie, ale ona już mało co je. Chyba trzeba będzie spróbować Daosin.
Najgorsze, że nie wiemy do końca co gdzie siedzi. Jaką mamy gwarancję że mąka na chleb który piecze się w domu nie jest z ziarna które zostało tak poprawione żeby nie pleśniało?
Offline
Ha! Ja już zapomniałam o tym wątku .
Mam tę książkę. Taka skondensowana broszurka, ale na początek niezła. Mam tylko zastrzeżenia do niektórych potraw, bo są składniki, o których ja czytałam gdzie indziej, że nie są takie histaminowo bezpieczne (np. niektóre ziarna, ziemniaki, niektóre sery - w końcu to mleko). I sama na nie źle reaguję...
Ale...
Po ostatnim roku mam jedną obserwację, ważną, myślę:
objawy HIT są prawie 100% zbieżne z objawami grzybicy. Obawiam się, że niektórzy leczący się przewlekle na Bb czy atypówki mogą wcale nie mieć "herxów na tle grzyba", tylko nasilone nietolerancje (większość abxów to histaminowce, fluko, nystatyna, ketokonazol to inhibitory DAO).
Wydaje mi się, że jedynym testem tak na szybko weryfikującym jest wypicie dużej ilości glukozy - czystego HIT-owca chyba nie powinno ruszyć, osobę z candidą tak. Ja mam na krzywej cukrowej też objawy, tzn. zamroczenie i uczucie, jakbym sobie strzeliła setkę wódki . A ponieważ niedobór DAO bierze się również ze stanów zapalnych jelit, także na tle grzybiczym, może być pewnie tak, że HIT może przebiegać z kandydozą.
Poza tym dieta antyhistaminowa nie usuwa problemu alergii na dany produkt.
Kokoszka, teoretycznie niewiele można, zwłaszcza że czysta dieta antyHIT zawiera produkty moczopędne czy niewskazane w kandydozie, a my się z tym też zmagamy. Ale powiem Ci tak - najpierw odstawiasz wszystko , a potem patrzysz, co tolerujesz najlepiej. Poza tym ja mam tak, że nietolerancja nie jest stała - zależy od wielu czynników, od branych leków po pogodę (poważnie, przy dużej wilgotności astma mi się nasila, wtedy jestem wrażliwsza dietetycznie).
Offline