Forum portalu pecherz.pl

Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

Ty, przekazując mi 1,5%, możesz pomóc mi bardziej niż 100% mojej składki zdrowotnej. Przekaż, proszę, 1,5% swojego podatku na rzecz mojego leczenia. KRS 00000 50135. Cel szczegółowy: Sykulska. Dziękuję :)!

#26 2010-02-15 18:04:22

kamilkat
Użytkownik
Zarejestrowany: 2008-08-06
Posty: 23

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

To dobrze że nie masz zgk.
U mnie w sumie też jest lepiej, choć nie do końca.
Mógłbyś napisać ile kosztowała ta wizyta i te badania? (choć mam nadzieje, że uda mi się wyleczyć teraz i nie będę musiał przygotowywać się na dodatkowe koszta wink )

Offline

 

#27 2010-02-15 20:52:49

keiinam
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-01-29
Posty: 10

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Za samą wizytę 100zł, badanie USB 80zł, badanie moczu 20zł.

Offline

 

#28 2010-02-15 20:54:01

keiinam
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-01-29
Posty: 10

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Usg*

Offline

 

#29 2010-02-15 21:48:14

GS87
Użytkownik
Skąd: WWA
Zarejestrowany: 2010-01-14
Posty: 174

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Powiedz mi "jak" czujesz to parcie. Ja mialem typowego wilka, a teraz bolu w zasadzie nie ma ale jest ciagle parcie. Jak sie zmuszam to godzine jestem w stanie wytrzymac bez sikania - ale dyskomfort jest potworny. Mimo pustego pecheza czuje chec oddania moczu i czuje to w czlonku, to takie charakterystyczne lachotanie, jakby drazenie. A bakterii nie mam. Urodynamika  czeka  mnie dopiero w marcu. Bujam sie z tym juz 3 miesiace.

Offline

 

#30 2010-10-03 22:22:08

keiinam
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-01-29
Posty: 10

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Minęło 8 miesięcy od mojego ostatniego posta i nic się nie zmieniło, jest co raz gorzej.

Po ostatnie wizycie u urologa stosowałem się przez 3 miesiące do jego zaleceń i piłem przypisane ziółka, żadnej poprawy, nic, było tylko gorzej. Totalnie załamany dałem sobie spokój z szukaniem kolejnego "dobrego" lekarza który mi pomoże, przestałem już wierzyć w wyleczenie. Teraz jestem w totalnej rozsypce psychicznej i nie mam już siły z tym żyć, jeżeli to można nazwać życiem.
Praca, której nie na widzę, której jedynym pozytywem jest to, że mogę w każdej chwili wyjść do toalety, chodzenie tylko do tych supermarketów, w których jest toaleta, zrezygnowanie z studiów, z dalszego rozwoju sportowego, z wszystkiego, a o nowym związku nawet nie ma mowy - to nie jest życie, to męczarnia, którą trudno opisać i trudno zrozumieć. Najgorsze jest to, jak patrzysz na innych, na ich szczęścia, powodzenia, ...ból w sercu jest nie do opisania, bo ja już zapomniałem chyba co to znaczy być szczęśliwym.

Zrażony do lekarzy postanowiłem udać się do kolejnego specjalisty, jeszcze nie jestem umówiony, ale polecono mi dobrą Panią urolog i będę się modlił żeby mi pomogła.

Krótko o mojej obecnej sytuacji: w nocy wstaję do toalety 2-3 razy, nie oddaję po kilka kropel, mam pełny pęcherz, nie odczuwam bólu przy oddawaniu moczu i nie ma żadnej krwi, żadnego pieczenia. W dzień oddaję mocz co godzinę, czasami co 30 minut, pęcherz mam pełny przy oddawaniu moczu, nie chodzę do toalety oddać tylko kilku kropli. Też żadnego bólu, pieczenia, krwi. Mam problem z wstrzymywaniem moczu, nie potrafię utrzymać pełnego pęcherza nawet 10 minut. Ostatnio mało piję, zastanawiam się tylko skąd co 30min/1h w pęcherzu jest tyle moczu? Dla przykładu, rano wypiję szklankę herbaty, potem przez 5h nic, żadnego płynu, a co 30min/1h biegam do kibelka opróżniając pełny pęcherz moczu. Zawszę myślałem, że z reguły "sika się tyle ile wypiję".

To częste oddawanie moczu zaczyna mi się odbijać na tle psychicznym, jak jestem daleko od toalety, to mam napady lękowe.

Proszę o napisanie czegokolwiek.

Offline

 

#31 2010-10-03 23:59:19

pulkos
Zbanowany
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-01-27
Posty: 1709

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Ja tu powtórzę o co idzie.
Jeśłi powodem są wirusy---a moim zdaniem tak jest -----to nie ma badań na to w zasadzie.
Owszem------warto zrobić immunoglobuliny IGG ogółem. Może wyjdą podwyższone.
Ale w organiźmie jest tak,że do wirusowej przyczyny ZAWSZE dołączają sie bakterie i one nasilają objawy. Dlatego za wszelką cenę musisz  przyjechać do Warszwy i zrobic posiew z moczu i spermy na ul Lelka 26 ..
www.badbak.pl
Możesz też wysłac mocz kurierem---to przerabiali już tutejsi userzy (czytaj se). Spermy to chyba nie.............

A więc---czy coś na posiewie wyjdzie czy nie, to i tak trzeba brać zapobiegawczo antybiotyki (żeby bakterie sie nie namnażały dodatkkowo).
I to musisz robić, ale umówmy sie że zrobisz to po posiewach na ul. Lelka 26 w Warszawie (jakość posiewu sie liczy).
Badanie rezonansu magnetycznego miednicy małej wykazuje niewłaściwe odbicie fali od prostaty gdy jest tam stan zapalny. Badanie to jest drogie=600 zł, i w zasadzie powinno być zrobione dla świętego spokoju. Ale to wtedy gdy będziesz miał forsę.
Zioła które piłeś są moczopędne i potrafią podrażnić pęcherz--stad większe sikanie.
Przyczyna główna (wirus) ulega powoli zanikowi i człowiek się czuje lepiej po kilku latach. Wirus się degeneruje. Do tego czasu trzeba robić to co napisałem. Szkoda że rzuciłeś studia. Piszę o tym bo miałem ten dylemat i postanowiłem tak : rzuce gdy mnie karetka zabierze. I nie doszło do tego jakoś----skończyłem je.
Ja myślę, że posiew w Warszawie coś da i weźmiesz odpowiednie antybiotyki. Nie spowoduje to wyleczenia ale zmniejszy objawy o jakieś 30%. Należy pomagać sobie lekami typu : kit pszczeli, mumio, srebro koloidalne, olej lniany (one są niemoczopędne). czas będzie płynął, lekkie polepszenie da ci żyć.
Zrób jeszcze badanie krwi na prostatę  o nazwie PSA--tak dla spokoju.
-----------------------------------------------------------------
A więc--jestes kolejną ofiarą swoistej epidemii.
Mogę jeszcze powiedzieć, że BYC MOŻE twoja była dziewucha cie zaraziła czymś z tej branży. Mogła być nosicielem, a to sie łapie nawet od lekkiego całowania.......

Offline

 

#32 2010-10-04 11:01:53

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Wdróż sobie dietę IC i niskohistaminową, żeby ograniczyć podrażniacze. Zioła drażnią (i z powodu moczopędności, i podrażniania śluzówki), więc uważaj - pij tylko to, co niezbędne. Łykaj kapsułki z olejem lnianym i z ogórecznika (im większa zawartość, tym lepiej), możesz kupić ALAnerw - dobre, ale drogie. Pij srebro koloidalne. Zażądaj włączenia leczenia przeciwbólowego, masz do tego prawo. Ale nie durny ibuprofen, tylko porządne leczenie z drabinki anestezjologicznej. Uważaj, bo możesz reagować pogorszeniem na kodeinę i tramadol - żądaj leków niskohistaminowych (fentanyl, oksykodon). Najlepiej skontaktuj się z dr Sękowską z Poradni Leczenia Bólu w Warszawie, ona nas, pęcherzowiczów, prowadzi od lat, zna się na rzeczy.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#33 2010-10-04 14:53:08

Bartekkk
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-11-08
Posty: 532

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Keiinam - tak jak pulkos napisal, pokieruj się na Lelka w Warszawie, zrob posiew moczu, najlepiej tez prstate, a ja bym ci radzil koniecznie wymaz z cewki! Koszt jednego badania ok 100zl a masz juz pelen wglad (pewnie placisz kolo tylu za wizyte).

Offline

 

#34 2010-10-04 23:58:54

perkosia
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2009-11-28
Posty: 733

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

mimo wszystko pić trzeba dużo a nie trzymanie moczu między innymi jest  jak są bakterie w cewce. Badania posiewowe z cewki konieczne

Offline

 

#35 2010-10-05 10:00:45

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Keiinam ludzie dobrze Ci doradzają, gdzieś musi byc podłoże bakteryjne, te sikanie co godzine i te parcia których nie powstrzymasz dłużej niż 10 min - to musi byc jakieś podłoże. Samo zsiebie tak się nie dzieje. Nawet nadrreaktywność ma swe przyczyny. Wiem, że Cię to męczy, też śmigam po samych hipermarketach smile ale może warto zainwestować w badania

Offline

 

#36 2010-10-05 20:52:58

keiinam
Użytkownik
Zarejestrowany: 2010-01-29
Posty: 10

Re: Już sam nie wiem co mi jest, proszę o pomoc i rady.

Dzięki za rady, dużo dobrych rad, podsumuję je, ustalę od czego zacznę i spróbuję.

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson