Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Strony: 1
Witam wszystkich! zalogowałam się na forum ponieważ też mam problemy z pęcherzem i jestem przerażona, przerażona swoją chorobą i informacjami kobiet o podobnych problemach i strasznych skutkach brania leków. dwa tygodnie temu byłam u urologa, ponieważ od 2 lat cierpię okropnie na ból pęcherza. 5 lat temu miałam operację ledwo mi się udało przeżyc-niedrożnośc jelit i od tej pory strasznie dokucza mi candydoza pochwy. Brałam rózne leki i niewiele pomagało aż w końcu zarazałam męża a do tego muszę cały czas uważac co jem unikac stresu bo kolejny atak jelit skończy się założeniem sztucznego jelita. A teraz jeszcze pęcherz. Rok tmu urolog przepisał mi furagin przez 3 miesiące a jak nie pomoże to szczepionkę-urovaxon. Niewiele to pomogło bo bez furaginy nie mogłam funkcjonowac i nadal bolało, musiałam czasem brac ketonal. Więc poszłam do innego urologa, który był przerażony tym co przepisał poprzedni i po raz pierwszy miałam wrażenie, że opisując mu moj ból wiedział o czym mówię. Stwierdził, że zgłosiłam się do niego o wiele za późno i nie gwarantuje mi polepszenia, przepisał czopki przeicwbólowe i przeciwzapalne oraz skierowanie na posiew i antybiogram, który mam zrobic w chwili bólu. Ponadto stwierdził, że moj pęcherz nie ma śluzówki ma uszkodzone ścianki, zrobił mi usg, polecił cystitat lub e na odbudowanie śluzówki i mechanizmów obronnych pęcherza. Przeraziłam się czytając na postach o skutkach ubocznych tych leków, zakażeniach cewnikowaniu itp. W środę jadę do jescze jednego urologa w Szczecinie i bardzo się boję czy potwierdzi diagnozę poprzedniego. staram się pic dużo wody ciepło się ubierac a po współżyciu zaraz oddac mocz, ponadto używam żelów dopochowych na utrzymanie odpowiedniego ph i nawilżanie. Acha jeszcze badanie u ginekologa. Nawet nie wiedziałam, że tyle kobiet tak cierpi. Podejrzewam u siebie śródmiąższowe zapalenie pęcherza i wiem ze jest to choroba niewyleczalne można ją tylko zaleczyc. Jestem załamana.
Offline
Izolda, odpisałam Ci, jak założyć konto, ale odbiło mi Twój mail - z adnotacją, że konto nie działa.
A na jakiej podstawie masz to stwierdzenie zmian w śluzówce? Miałaś cystoskopię z biopsją? To podstawa.
Infekcji po wlewkach raczej się nie obawiaj. Ja podawałam je sobie kilka miesięcy, inne osoby też - nie tak łatwo się zainfekować, jak zachowuje się zasady higieny.
Offline
Dziękuję za odpowiedź. Nie miałam robionych żadnych dodatkowych badań gdyż mój urolog i ten następny u którego byłam wczoraj stwierdzili, że mam IC na podstawie wywiadu ze mną a dodatkowe badania niczego nie wnoszą kobiety żle je znoszą są bolesne noi kosztują kupę kasy. W tej chorobie nie ma mowy o bakteriach. Na moją chorobą nie ma żadnego innego lekarstwa ponieważ ze względu na przebytą operację niedrożności jelit doustne leki to horror i niebezpieczeństwo dla jelit ( skutki uboczne-następna niedrożnośc to sztuczne jelito) pozostają tylko te wlewki z cystitatu, które mogą pomóc ale nie daje to żadnej gwarancji, że będzie lepiej ( opinie lekarzy-decyzja o wlekach nalezy domnie). Jest to choroba niewyleczalna wczoraj urolog zyczył mi powodzenia i stwierdził, że poprzedni to bardzo dobry specjalista i mam się go trzymac że urolodzy na całym świecie nie wynaleźli pewnego leku na IC i nie ma takiego leku można tylko łagodzic objawy pijąc duzo wody dietę stosowac dopasowaną indywidualnie do danej osoby ziołowe środki uro...oraz w trakcie ataku brac leki uspakajające i przeciwbóloqwe unikac stresu antybiotyki są zbędne. Myślę, że uczciwie postawił sprawę bo przecież mógł mnie bez sensu skierowac na szereg bolesnych i kosztownych badań. Nie wiem czy zdecyduję się na te wlewki ale tylko to mi pozostało może ta śluzówka się odbuduje po kilku latach ich brania chociaż się bardzo boję. A teraz jestem 2 tydzień bez bólu chociaż to jest straszne codziennie myślec kiedy nastąpi.
Offline
Myślę, że warto wziąść te wlewki. Ja również niedawno dowiedziłam sie o tej chorobie. Jestem po 7 wlewce i jest lepiej. Nie musze brać leków przciwbólowych jak wcześniej.
A tak wogóle to fajnie, ze masz taki długie okresy bez bólu. Ja niesety takich polepszeń bez całkowitego bólu nie miałam.
Miej nadzieję, że ten ból już po prostu nie bedzie wracał.
Offline
Offline
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i rady. Rzeczywiście Redakcjo poczytam więcej o tym co napisałaś.
Offline
do izolda 2 jeśli wybierasz sie do urologa w sSzczecinie to polecam dr. Słojewskiego z Kliniki PAM na Pomorzanach
świetny specjalista i szkoli się w USA ja leczylam się u niego z pozytywnym skutkiem,ale to prawda ,że trzeba
najpierw zrobić cystoskopie ten lekarz po pierwszej wizycie to Ci zaproponuje a potem wlewki z cystistatu lub to samo doustnie Elmiron ja brałam jedno i drugie ibyło dobrze Pamiętaj,że kazdy człowiek inaczej przechodzi proste
przeziębienie.podaje namiary na dr. Słojewskiego 914849903 zycze powodzenia i odezwij się!
Offline
Faktycznie------przychylam siÄ™ do postu Redakcji, rozumianego nawet szerzej.
Kompletnie nie wiadomo co to jest !!!!!!!!!!!!! Po prostu brak diagnozy. Bo brak badań.
Jedno zastanawia. co to wogóle była za operacja jelit.......co rozumiane jest pod pojęciem ""niedrożność jelit". ?
Tak same z siebie ?????
Z moich rozmówek z chorobami (tak to nazwę) wynika ,że operacja jelit BARDZO CZĘSTO powoduje potem cholerne komplikacje z pęcherzem. Nie wiem dlaczego. Odnosze wrażenie, że chirurdzy w czasie operacji coś pieprzą ! Albo uszkadzają naczynia (co daje niedokrwienie pęcherza), albo zmieniają ułożenie jelit w porównaniu ze stanem poprzednim = ucisk(tak coś wspominał jeden docent prywatnie), albo---co mi się zdaje szczeg. możliwe - ZARAŻAJĄ pacjenta jakimś gronkowcem.
Jak by nie było, podawanie silnych antybiotyków (dajmy na to w zastrzykach) powoduje zawsze ustąpienie objawów na pewien czas; CO TO ZNACZY ? że są bakterie i one są powodem bólu, posikiwania itd. Tak jest u każdego człowieka który ma objawy pęcherzowe po operacji brzucha. Bakterie mogą być z zainfekowania brudnym narzędziem, ale też od niedokrwienia lokalnego, od ucisku też====zgodnie z regulą zapaleń która mówi że po kilkunastu godzinach od urazu (od cięcia chirurgicznego tutaj) mamy stada bakterii w tym miejscu niejako ściągniete zewsząd. I teraz zależy--jeśłi organizm jest odporny to daje radę --a jak nie to nie !!!!! I zaczyna sie przewlekłe zapalenie.
Co z tego wynika ? wynika koniecznośc zrobienia diagnostyki obrazowej------myślę o kontraście + rezonans. I to w kilku pracowniach--bo zaczynają już chrzanić nawet to badanie. Pozwoli to wykluczyć jakiś duży błąd chiruga. Jeśłi nic nie wyjdzie------mocne kuracje antybiotykowe po posiewach. Ta sprawa jest wałkowana na forum tysiące razy w każdym poście.
I żadne inne sprawy tu nie wchodza w grę..........chyba że powodem niedrożności jelit były np. pasożyty==to zmienia sprawę /////---ty poczytaj sobie posty kolegi "Rezerwowy" jak to mu operowali jelita, po czym miał zapalenie pęcherza, po czym wyszły mu glisty ludzkie !!!!!!!!!!!! ////////.
I to też warto by sprawdzić--pasożyty jelitowe są często.........
A puki co--dla próby--zdobądź receptę na zastrzyki Augmentin--i właduj se w dup# całą serię--diagnostycznie. Jeśłi będzie poprawa na jakiś czas, to prawdopodobnie masz po prostu zainfekowanie. I szybko zrób sobie badanie kału na pasożyty w dobrej pracowni (pisaliśmy o tym ,że może lepiej w weterynaryjnej a nie ludzkiej analityce).
Offline
Ja myślę, że ucisk to jedno, dwa - to napięcie mięśni dna miednicy, którego nikt nie rehabilituje, trzy - jakieś zrosty, co wystarczy do ucisku, cztery - podrażnienie/uszkodzenie nerwów, pięć - istotnie infekcja, sześć - naruszenie struktury jelit powoduje dysfunkcję tychże.
Czytałam w ostatnim numerze Wprost, że odkryto, iż w jelitach są setki tysięcy zakończeń nerwowych i jelita to układ "inteligentny" jak mózg - to jedyny narząd, który nie potrzebuje sygnału z mózgu, żeby trawić, tylko sam wysyła sygnały. Sprawność tych zakończeń wpływa na poziom serotoniny, która, jeśli jelita (i zakończenia nerwowe) są chorobowo dysfunkcjonalne, powoduje zaburzenie równowagi serotoninowej w CUN. W efekcie z powodu podrażnienia jelit (mechanicznego lub zapalnego) człowiek ma depresję, co obala tezę, że ZJD to efekt psychiki - jest dokładnie na odwrót, to psychika (stres, depresja itd.) jest efektem zaburzonej pracy jelit.
Nie pamiętam, czy to też pisali, czy ja dopowiadam sama, ale skoro zaburzone jelita powodują zaburzenia w CUN, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten CUN powodował dysfunkcję neurogenną narządów w okolicach jelit, zwłaszcza że oprócz tej zaburzonej relacji dochodzi jeszcze mechaniczny ucisk nadwrażliwych jelit.
Offline
Witam! Dawno mnie nie było, a obecnie jestem po drugiej operacji niedrożności mechanicznej jelita cienkiego. 6 kwietnia ból leczenie farmakologiczne w szpitalu 7-ego zabieg popołudniu przyczyny jelito niedrożne zrosty. Potem wystąpiły powikłania poporażenne kontrast po leczeniu farmakologicznym ustąpiły. Od piątku jestem w domu obolała od 4 dni dopiero jem mam dietę bezresztkową czuję się okropnie najbardziej dlatego, że wiem iż niedrożnośc może się powtórzyc w każdej chwili i ja nie mam na to niajmniejszego wpływu. 7 lat temu miałam pierwszą operację czułam się okey dbałam o odżywianie uprawiałam aerobic jestem energiczną osobą i nie przypuszczałam, że spotka mnie to znowu. można powiedziec, że jedynym powikłaniem było właśnie od 2 lat zapalenie pęcherza. po niedzieli wybieram się do p dr Nowak-lekarza chirurga, któr od wielu już lat zajmuje się akupunkturą i pamiętam, że poprzednio również do niej jeździłam ( odcinek cały brzucha tam gdzie miałam bliznę był zmny i zablokowany, szwy mnie bardzo ciągnęły-po akupunkturze był zrobił się ciepły i energia płynęła po całym ciele). Może piszę chaotycznie ale już boję się jutra, następnej niedrożności. Jak wielu z nas chciałabym znowu funkcjonowac chociaż tak jak przed operacją....
Offline
Ja tu odnoszę wrażenie ,że lekarze coś pieprzą z tymi jelitami.
Z czego jest ta niedrożność ? Sama tak sobie ==same sie robią zrosty ? Bez przyczyny ?
A może jednak są pasożyty i jest to odruch obronny tkanki jelit ?
Ja bym pogadał z gastrologiem który nie jest chirurgiem ale zajmuje się długofalowym leczeniem jelit.
Rozumiem ,że pijesz sobie siemię lniane połączone z owocem bzu czarnego--to taka rzecz typowa dla jelitowo--żołądkowych zapaleń, wielu lekarzy to przepisuje , no i zielarze też.
Zrobić dokładne kilkurazowe badania kału na pasożyty.
Offline
Dziękuję bardzo za radę, niestety po operacji - 4 miesiące temu, spadła mi bardzo odporność i bez przerwy mam zapalenie pęcherza ostatnio robiłam posiew i wyszła mi e.coli dostała na 7 dni augmentin a potem codziennie na noc 2 furaginki i witaminę c-zobaczymy, zaczęłam brać też na odporność biomarine -podobno rewelacja a poza tym chciałam zachęcić wszystkich do zainteresowania akupunkturą, która mi bardzo pomogła po tak ciężkiej operacji jelit już po 2 zabiegu przeraźliwy ból brzucha ustąpił, dostałam zastrzyk energii po każdym razie w sumie byłam 11 razy teraz moje jelita pracują cudownie zero bólu i trudności z perystaltyką jelit po przerwie będę znowu chodzić na te zabiegi koncentrując się na pęcherzu i mam cichą nadzieję, że to mi pomoże najbardziej pani doktor kiedyś była chirurgiem i zajmuje się akupunkturą pona 10 lat cudowna kobieta przyjeżdżają do niej ludzie z Poznania Szczecina tryska energią ciepłem radością i chęcią pomocy innym 1 wizyta kosztuje 30 zł poza tym wiele doradzi. oprócz dolegliwości pęcherza czuję się wspaniale zapomniałam już o operaci niedrożności jelit pracuję, prowadzę aerobic i cieszę się każdym dniem- tak sięmyśli gdy jedną nogą było się na tamtym świecie, pozdrawiam wszystkich serdecznie
Offline
Izolda, a skąd jesteś? bo ja właśnie wybieram się na akupunkturę i szukam jakiegoś polecanego miejsca,
Offline
Amidala, ja mogę ci polecić akupunkturę w Warszawie w dwóch miejscach. Sama dojeżdżałam tam jakiś czas chociaż mam do W-wy 200 km. Szukam teraz właśnie jakiejś akupunktury w Poznaniu, żeby było bliżej...
Offline
Hmm... Ja jestem z Oświęcimia, więc najlepiej pasowałby mi Kraków albo Śląsk:( ale jeżeli nic tutaj nie pomoże to spróbuję i w Warszawie. A pomogła ci tam akupunktura? jakie miałaś objawy?
Offline
Witajcie! ja jestem z Dębna Lubuskiego koło Kostrzyna nad Odrą i właśnie w Dębnie pani doktor Nowak Maria-chirurg to ta wspaniała osoba po operacji jelit bardzo mi pomogła tak jak pisałam tryskam energią, jeltka pracują okey, nad pęcherzem jeszczę muszę popracować narazie pozbyć się e.coli i od połowy sierpnia zaczynam kilka zabiegów właśnie na nerki i pęcherz teraz pilniję też tzw. pór roku-to jest akupunktura na odpornośc po jednym zabiegu w marcu, maju, lipcu, wrześniu i grudniu chodzą tak babeczki już od 3 lat i wcale nie chorują różne ich dolegliwości ustąpiły-uważam, że to coś cudownego i ja też tak postanowiłam jestem już po nakuwaniu w maju i lipcu ( nie liczę oczywiście nakuwań na jelita w ciągu 11 razy po 2 razy w tygodniu) polecam
Offline
To nie wiem. Musisz poszukać gdzieś w twoich okolicach. Najlepiej żeby akupunktura była wykonywana przez jakiegoś lekarza mongolskiego, albo chińskiego. Oni się na tym znają najlepiej. Wiem co mówię. Ja miałam takie straszne pieczenie całymi latami. I po serii kilkunastu zabiegów mi prawie przeszło. Miałam względny spokój jakieś 2 lata. Ale teraz mnie dopadło niestety ciągłe parcie na pęcherz i nie mogę wyleczyć...Czekam na wyniki posiewu z W-wy na Lelka.
Offline
izolda2 a gdzie mialas robionÄ… ta akupunkture??
Offline
Strony: 1