Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam wszystkich z góry chciałbym przeprosić was za moją pisownie każdy mi to wypomina, ale nie to chciałem napisać 2 lata temu w listopadzie zaczął się mój problem była to niedziela i uczestniczyłem we mszy świętej podczas której poczułem dziwne i silne parcie na pęcherz . Wyszedłem z kościoła i poszedłem siku wróciłem do kościoła i znów mi się chciało więc znowu idę ale nic nie leciało. No i mój problem to to że o9d tych2 lat to muszę co chwile latać do toalety życia prywatnego nie mam bo gdzie kolwiek jestem muszę szukać toalety .Byłem z tym u psychologa zapisał mi leki pramolan potem afoban nic nie dały te antydepresanty .Potem pomyślałem że to może być przyczyna fizyczna więc poszedłem do urologa badania krwi i moczu nic nie wykazały posiew moczu i nasienia też nie .Ja już po prostu dłużej żyć tak nie mogę urolog za 15min wizyty bierze 100 zł i zgaduje co mi jest leki które mi przepisuje nie pomagają , wszyscy znajomi jeżdżą na imprezy spotykają się bawią się a ja nawet do miasta nie mogę iść bo czuje że się zsikam w pracy regularnie idę co godzinę siku ale przez tą całą godzinę muszę wstrzymywać bo czuje to samo . Siedzę w domu i ciągle płacze bo nie wiem co mogę zrobić nie wiem może ktoś z was miał coś takiego i sobie z tym poradził błagam pomóżcie.
Offline
Nie Ty jeden na tym forum czujesz się w ten sposób. Większości forumowiczów czasem nie chce się żyć, ale po kolei:
1) SkÄ…d jesteÅ›?
2) Jakie brałeś leki i czy po którymś była jakakolwiek poprawa
3) Jakie dokładnie robiłeś badania? Tu na forum polecamy posiewy na Lelka 26 w Warszawie, bo tam wychodzą prawidłowe wyniki.
Offline
1. Głowa do góry
2. Zmień urologa
3. Poczekaj na forumowych "wyjadaczy"
tyle ode mnie
Offline
ja powiem dosadniej: zmień urologa bo ten jest kretynem
Offline
Powtórzę tutaj to co kilka razy pisałem już.
Od około 3 lat mamy w Polsce epidemię takich objawów moczowych , i można podejrzewać ,że to jest na tle wirusa grypowego (bez objawów grypy ale są objawy zapalenia układu moczowego).
Oczywiście do tego dochodzą bakterie i razem objawy są takie jak podajesz.
To jest najbardziej prawdopodobne (moim zdaniem na 99%).
Wyniki posiewu nie wyrastajÄ… bo:
1----udział bakterii jest stosunkowo niewielki (towarzyszą one wirusom)
2----laboratoria w Polsce źle robią badania posiewowe (oprócz tego na ul. Lelka 26 w Warszawie).
3---metoda posiewu WOGÓLE nie jest zbyt dokładna i nieraz ludzie robią po 3 posiewy jeden po drugim a wychodzi co innego lub 1 raz nic a drugi coś jest .
Dlatego lekarze nie leczą tego inaczej tylko dają psychotropy , bo w zasadzie nie wolno szprycować antybiotykami gdy bakterie nie wychodzą.
Oczywiście--zależy od lekarza--są tacy którzy dają antybiotyki pomimo wszystko.
Antybiotyki mogą zabić bakterie ale wirusa nie. Dlatego poprawa jest zwykle około 50% ale cześć objawów pozostaje na długo.
Albo zrobisz posiew z moczu w Warszawie (jak podałem) i uzyskasz wynik z bakteriami (a wtedy każdy lekarz da ci antybiotyk) , albo znajdziesz lekarza który da ci antybiotyk w ciemno (urolog).
Niezależnie od tego , bez recepty kupić możesz::
1--aspirynę i brać 2 x pół tabletki dziennie
2--pastę fitolizyna --ona działa troche na bakterie i jest antyzapalna.
3--tran z butelki do picia.
4--witaminę E w kapsułkach i brać 2 x 1 dziennie.
5---pyralginę i brać pół tabl dziennie 1 raz.
6----ja dodatkowo biorę kit pszczeli--on jest jako tabletki z PROPOLISU, ale można też kupić sam kit od pszczelarza lub w sklepie pszczelarsko-miodowym. Ten kit sie żuje po troszeczku jak gume do żucia. (można go też rozpuscić w wódce i popijać jako kropelki 3 x dziennie po 20).
Można poprosić lekarza internistę o receptę na" FURAGIN" --to taki jakby słaby antybiotyk . Poproś i powiedz-----proszę o furagin bo moze on mi pomoże skoro nie dały nic psychotropy.
I tego furaginu brać malutko-----2 x dziennie po pół tabletki.(nawet dentysta może go przepisać).
Jednak idealnie byłoby mieć ten wynik posiewu z Lelka 26 w Warszawie albo z innego dobrego labu (bez skierowania =za forsę =około 80--120 zł). I wtedy jak wyjdą bakterie to już nikt nie da ci psychotropów lecz dowali lekiem takim jak np. Cipronex lub Monural.
Bez nerwów ! Ludzie walczyli w Powstaniu w 1944 i ginęli ,więc przeżycia tego typu jakie ty masz są niczym.
Bo życie jest kijowe a wszystkim rządzi szatan. Więc trzeba się przyzwyczaić do gówna.
Offline
Offline
Offline
No to ładnie, że przeciwlękowy lek dają już na parcia na mocz. Jezuuu chyba mnie rozniesie.
Bobkins na spokojnie: tu wszyscy maja podobny problem - zmień urologa bo zbankrutujesz. Naprawde zastosuj się do tego co Pulkos pisze, a jak nie bedzie efektu szukaj przyczyny u neurologa. Nie ma tak, ze bez przyczyny cos nam dolega. Niestety w ostatnich czasach dostrzegam, że tej przyczyny szukac musi pacjent, nie doktor.
Kokoszka, ale mam nadzieje, że odstawiłas go szybciutko i jest ok z oddychaniem. Rozmaite dziwne rzeczy maja miejsce w skutkach ubocznych z lekami tego typu. Pamietam jak po Stilnoxie nasennym widziałam twarze ludzkie powykręcane, paprostka tańczyła mi na parapecie. Na szczęscie szybko omamy przeszły po jakiejś godzinie. Pozdrawiam
Offline
jestem tu nowy, ale kilka problemow w zyciu mialem i dalej mam w tym wlasnie przewlekle zapalenie pecherza zakonczone zapaleniem gruczolu krokowego. Znajomu urolog na szybko po 3 miesiacach bolu zdjagnozowla mi wlasnie to ostatnie i przepisal 40 dni antybiotyku + 10 dni czopkow przciwzapalnych. rozwalilo mi to pewnie caly uklad odpornosciowy, nieswiadomy bylem jak wyniszczaja czlowieka antybiotyki i jak sie regenerowac. Srednio to pomogla tak nawiasem mowiac. Teraz trzeba rozdzielic zapalenie gruczolu krokowego (ktore podejrzewam mozesz miec) na bakteryjne i niebakteryjne. to drugie zdecydowanie trudniej wyleczyc. proponuje poczytac troche o tym. Przyczyna moga byc np scisniete miesnie miednicy napierajace na pecherz i gruczol. Leczenie jest dlugie ale polega na m.in. rozciaganiu tych miesni.
poza tym mozna: wygrzewac termoforem, zmienic odczyn moczu - czyli odpowiednia dieta, ewentualnie jakies naturalne leki - odczyn powienien byc zasadowy.
po przeczytaniu kilku tematow na tym forum zauwazylem ze ludzie spodziewaja sie cudow przy naprawde powaznych schorzeniach trwajacych od lat. Jesli lekarze nie potrafia poradzic robia z ciebie psychicznego nalezy sie zwrocic do naturalnych metod i poczytac troche.
podaje przyklad robienia z czlowieka przyslowiewego wala przez lekarzy:
http://pozywieniedlazdrowia.blox.pl/2010/03/DIETA-STOSOWANA-PRZY-KANDYDOZIE.html
sam bylem/jestem traktowany nielepiej.
podstawa jest dieta - ograniczenie cukru do minimum, dodatki typu czosnek, czerwona papryka, tran, olej lniany, jagody goi, probiotyki, spacery, rozciaganie - mi bardzo pomogla joga.
W sumie tez dodalbys jak do tej pory byles leczony, bo moze wszystko co opisalem juz przerabiales?
Offline
Brałem 2tygodnie Cipronex to jest chyba jakiś ogólny bo czytając ulotkę to pisze że jest na zapalenie pęcherza i przeciw bakteryjny teraz przepisała mi Vesicare ale kazała mi kupić na próbę bo ten lek kosztuje ponad 200zł a kazała mi kupić połowę i pisać dzienniczek ile razy i ilość wydalanego moczu prędzej też to robiłem i teraz chce sprawdzić czy ten lek mi pomoże . Ja jestem z pomorza i nie wiem gdzie mógłbym zmienić urologa tego znalazła mi mama i mnie z nim zkontaktowała . Piszcie jakie leki wam chodź trochę ulżyły
Offline
Ale różnym ludziom różne leki pomagają bądź nie; nie ma jednego leku dla wszystkich.
A Tobie jakiś konkretny pomógł coś czy żaden nic?
Offline
na pecharz, czy tam prostate (ktora do tej pory sie odzywa od czasu do czasu) pomogla mi przede wszystkim zmiana odzywiania i joga - pozycje dosc proste rozciagajace miednice. I ten termoforek rozgrzewajacy tez byl grany przez pare miesiecy. Staram sie w tej chwili profilaktycznie dbac o siebie w tym kierunku.
Jesli chodzi o ta antybiotykoterapie to bylo lepiej tylko przez pierwsze 10 dni kiedy uzywalem czopkow, reszta tylko zrujnowala mi flore bakteryjna - to bylo ponad 4 lata temu
Offline
baggins, mógłbyś trochę rozpisać się na temat diety?
Offline
wieczorem jak znajde czas, ewentualnie rano. natomiast ogolne zaleceniem jest ograniczenie cukrow - w zasadzie brak cukrow prostych w diecie przynajmniej przez poczatkowy okres. jest to pozywka dla bakterii i grzybow. Duzo mozna o tym znalezc na necie, ja glownie bazowalem na artykulach innych ludzi z problemami zdrowotnymi i ewentualnie lekarzy 'optymalnych'. jesli natomiast ktos bedzie chcial potwierdzenia naukowego w moich slowach, to apropo 'spraw pecherzowych' nie znajdzie za duzo. No ale z wlasnych doswiadczen powinniscie miec juz wlasne zdanie na tamat 'uczonych' lekarzy, ktorzy was leczyli.
Offline
Cipronex ==odpowiednik orygunalnego Ciprobayu-----to dobry antybiotyk na pęcherzowe sprawy------o ile nie wywoła zapalenia jelit co mi się zdarzyło niestety.
Inny to Monural--drogie saszetki--warto kupić 3 sztuki i brać 1 na 3 dni.
Niektórym pomaga antybiotyk Augmentin a innym....Zinnat.
Ja nie uznaję innych leków --tylko antybiotyki. Wszelkie leki normujące oddawanie moczu uważam za bzdurę. Bo jeśłi nie znamy przyczyny to jak można normować sikanie na siłę ??
Nie uznaję też tematu zapalenia bezbakteryjnego (prostaty-tu). Nie istnieje takie coś w przyrodzie.
Natomiast zdiagnozowanie samego występowania zapalenia (bakteryjnego) prostaty --zwłaszcza u młodych ludzi --musi być oparte na badaniach a nie na widzimisię lekarza.Te badania to TRUS = rodzaj USG oraz rezonans magnetyczny. A i to cechy zapalne trudno zobaczyć.
Dlatego dziwię się tutejszym userom którzy rozpisują się o tym (mając 19--25 lat) bo im to lekarz zdiagnozował /a nieraz lekarka=kobita--bez pojęcia samica/. Guzik tam zdiagnozował !!!! Pieprzy bez sensu.
Oczywiście że jeśli jest jakaś ilość bakterii w pęcherzu to są one i w prostacie i być może i tam robią zapalenie, niejako równolegle. Ale leczenie jest wspólne--jednym lekiem. Tych dwóch układów nie można rozdzielać .
Po prostu, w sytuacji gdy lekarz ma podawane objawy (jak wyżej opisane) a nie ma wyraźnego potwierdzenia że bakterie są w moczu--no to filozofuje o prostacie bo co ma robić ?
Nie uznaję też działania poprzez rozluźnianie mięśni. Takie mam zdanie--trudno. Piszę o tym ot tak --dla ogólnej wiadomości. I ostrzegam obywateli że należy walić antybiotyki nawet gdy niszczą odporność (pieprzyć odpornosć) , natomiast nie należy leczyć sie dietą i jogą (a propos........odczyn moczu zrobić mamy zasadowy ????).
Mniej new age a więcej trzeźwego proletariackiego widzenia świata, obywatele i towarzysze.
Rezonans, USG, antybiotyki --i nic więcej.
Żadnych psychotropów.
Offline
Widzisz Pulkos to nie jest takie proste.
Piszesz, że trzeba leczyć pęcherz i prostatę tym samym antybiotykiem. Problem w tym, że do prostaty dociera zdecydowanie wąska grupa antybiotyków. Niektórzy urolodzy gówno o tym wiedzą, przepisują amoksklav (augumentin) a tam w ulotce nawet jest napisane, że do stercza nie dociera. W przypadku opornej bakterii winno się walić moim zdaniem dożylne antybiotyki z grubej rury, np. są z antybiogramu z Lelka ale znajdź uro, który ci je przepisze -drogie antybiotyki (300 za dawkę)?
Co do diety i jogi, to na pewno nie przeszkadza a wspomaga leczenie. Można na anglojęzycznych forach poczytać wiele opinii o dużym pomocnym działaniu i jednego i drugiego.
Zbawienne jest i wyeliminowanie cukru, kawy, alkoholi na walkÄ™ z prostatÄ….
Offline
Nif, które antybiotyki docierają do prostaty? Z tego, co pamiętam to właśnie Cipro, ale głowy nie dam.
Offline
Widzisz niebonie cipro nie zabija wszystkich bakterii niestety
Offline
Rozumiem, dlatego pytam czy znasz inne, które docierają do prostaty i są skuteczne.
Offline
jest kilka np. tarivid, unidox. ale to wszystko zależy od rodzaju ziarniaków i ich odporności
Offline