Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Całe 9 lat byłam jałowa jak gazik, nawet u pani Doroty wychodziło mi 10^2, góra ^3. Aż tu w tym roku już czwarty raz mam e.coli, w Diagnostyce wychodzi mi 10^4 po 2 dobach i na jednej pożywce. Teraz się zmartwiłam, bo 3 tygodnie temu wyszło mi tyle samo, mordowałam się dwa tygodnie uczulającym antybiotykiem (ale i tak on najłagodniej uczulał z grupy 5 podanych), odczekałam, zrobiłam posiew i co? Gucio, ani jedna bakteria mi nie padła.
Ale... całe 9 lat robiłam badanie jak kazali - dokładne podmycie i środkowy strumień. A teraz, jak wszystko mi wycieka, to ja mam w pęcherzu 30-50 ml, jak lepsza noc, to mi czaaasem do setki dociągnie (ale wtedy muszę na noc wziąć kupę opioidów, paracetamolu i preparatów antyuczuleniowych), to biorę, ile mam, czyli pierwszy strumień, który jest ostatni . No i wychodzą mi te coli jak głupie. I pani uroginekolog twierdzi, że ja mam bakterie w cewce, i ja się z tym zgadzam, bo cewkę czuję najmocniej (tzn. teraz, po dziesiątkach wlewek dopęcherzowych, w samym pęcherzu potworne palenie jest słabsze, jeśli nie jem histaminowców, niż w samej cewce).
Przypominam też sobie Wasze historie - mocz czysty, w cewce całe ZOO.
I teraz pytanie - po jakiego grzyba robić środkowy strumień moczu, jeśli on jest w większości przypadków niemiarodajny? Pierwszy, upraszczając, pokazuje cewkę, ostatni - ścianki pęcherza (wyduszamy to, co się zawierusza w zakamarkach, dlatego my, chorzy, czujemy te minimalne, dosikiwane ilości, których nie czują zdrowi), czyli miejsca najbardziej narażone na bakterie (przecież bakterii "pływających" w moczu nie ma co liczyć).
PS. Inna rzecz, że od lipca dość regularnie, z małymi przerwami, biorę srebro. Może te bakterie to też "wypłukane" z organizmu?
Offline
Redakcjo,
Wiem, że wątek może niezbyt z tych najnowszych, ale też mam podobne spostrzeżenia - tzn. mam przygody z jałowymi posiewami mimo dotkliwych objawów. Ten strumień środkowy - to środkowy w sensie subiektywnie ocenionej lokalizacji (z której się to wydobywa) przez pacjentkę, czy w sensie kolejności, że np. strumień 1szy, 2gi, 3ci - oczywiście za tym samym "posiedzeniem w WC"? Przepraszam, za dosłowność, ale ponieważ kilkakrotnie miałam wyniki jałowe przy jednoczesnym bólu pęcherza i dodatnim objawem Goldflama, to coś tu nie tak...
Czasem robimi w najlepszej wierze coś, co dla innych jest ewidentnym błędem.
Offline
TU chodzi o tzw. warunki życia bakterii.
Pierwszy strumień moczu usuwa bakterie które mogą sobie bytować w cewce tuż przy jej ujściu---płytko----a więc zwykle są to bakterie :
1-----złapane z powietrza w kiblu na dworcu
2---- żyjące w warunkach (jeszcze) tlenowych bo jest płytko i tlen dociera na te kilka cm. w głąb.
Dbanie o środkowy strumień jest po to żeby mieć pewność iż bakterie z niego są z głębokich warstw pęcherza i nerek. A nie są z zatarcia cewki ręką na zwrotnicy w kiblu gdy osobowy przejeżdża przez stację w Grodzisku.
Niestety---te wskazania pochodzą z epoki gdy nie było chorej tkanki nabłonkowej w cewce i są one nastawione na zapalenia nerek !!!!!!!! Dlatego obecnie nie należy brać moczu ze strumienia środkowego ale i z pierwszego. Bo chorujemy na cuda niewidy !!!
Offline
Ergo => strumień nr 1.
Faktycznie coś w tym jest, jak jeszcze nie tylko ja, ale wielu z tego Forum męczy się przy tzw. ładnym moczu ogólnym. Dobry posiew to już chyba sfera marzeń. Jak te laby pracują... O tempora, o mores...
Offline