Forum portalu pecherz.pl

Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

Ty, przekazując mi 1,5%, możesz pomóc mi bardziej niż 100% mojej składki zdrowotnej. Przekaż, proszę, 1,5% swojego podatku na rzecz mojego leczenia. KRS 00000 50135. Cel szczegółowy: Sykulska. Dziękuję :)!

#1 2011-10-13 10:15:22

loupgarou
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-10-13
Posty: 11

Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Moja udreka z pecherzem zaczela sie w pazdzierniku tamtego roku. Zawsze mialam bardzo slaba odpornosc, ciagle sie przeziebialam, wtedy przeziebilam rowniez pecherz. Na poczatku bez obycia bralam typowe leki ziolowe, nie pomoglo udalam sie do internisty ktory przepisal mi furaginę. 2 miesiące spokoju i zaczął się prawdziwy koszmar. Od grudnia choruję na pęcherz bez przerwy. Na poczatku odwiedziałam internistów , którzy wmawiali mi, że wyleczą mnie natychmiast. Wypisywali antybiotyki (cipronex, amoksiklav) w zasadzie bez przerwy. Bralam je tak jak zalecalli po czym mialam okolo tydzien , dwa przerwy i bol znowu wracal i znow antybiotyki lub tez furagin. Pecherz mnie bolal, piekl, mialam czestomocz, i krwiomocz. W miedzyczasie odwiedzilam prywatnie urologa ktory zrobil mi usg i uznal ze pecherz nie ma prawa mnie bolec bo on tam zadnych nieprawidlowosci nie widzi po czym przepisal mi zurawine. Nie mial prawa bolec ale bolal. Oprocz badan moczu ktore wychodzily mi kiepskie , zrobilam posiew ktory wykazal bakterie e coli bardzo liczna. I znowu poszlam do internistki przekonana ze teraz wszystko jasne. I Znow dostalam cipronex ktory zalagodzil objawy na czas brania antybiotyku. Zalamana wybralam się do ginekologa we Wroclawiu ktory zrobil mi posiew pochwy.  Okazalo sie ze wykryto b.liczne bakterie coli i faecalis. Bylam przekonana ze to juz koniec mojej walki z pecherzem. Niestety lekarz znow przepisal mi cipronex i globulki dopochwowe metronizadol.Mojemu partnerowi takze cipronex. ( 1 dziennie 1 tabletkę ) . Lekarz kazal mi zastanowic sie nad powodem zarazenia. Główkuję nad tym ciągle i nie potrafię tego określić. Nie robię już nasiadówek, myję się dwa , trzy razy dziennie, staram sie nie korzystac z publicznych toalet, a tymbardziej na nie nie siadam. Prasuje majtki,  jem i pije zurawine , witamine c. Ubieram sie cieplo, nosze pas ogrzewajacy nerki. Dbam o siebie jak tylko sie da. 3 dni po zakonczonej kuracji antybiotykami obudzil mnie okropny bol pecherza w nocy. Polknelam straszna ilosc tabletek przeciwbolowych , nic nie pomagalo. Stracilam cala nadzieje ze sie wylecze , mam wrazenie ze jestem jakims fatalnym przypadkiem.  Do ginekologa jestem umowiona na wizyte kontrolna na jutro i zastanawiam sie jak dotrwam. Kazdy dzien, w ktorym nie boli mnie pecherz jest dla mnie darem. Szkoda tylko, ze jest ich tak niewiele.

Offline

 

#2 2011-10-13 11:32:38

loupgarou
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-10-13
Posty: 11

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Może ktoś ma pomysł na co jeszcze zrobić badania ? Do jakiego lekarza się udać ? Może immunolog ? Czego unikać  co zażywać ? Jakie jeszcze mogą być drogi zarażenia tymi bakteriami ? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę

Offline

 

#3 2011-10-13 11:42:09

pulkos
Zbanowany
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-01-27
Posty: 1709

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

W związku z treścią tego postu--powyżej, pozwolę sobie na taką uwagę ogólną.
Zaczyna być tak, że pacjent i lekarz postepują zupełnie prawidłowo, a wyleczenia nie ma kompletnie !
To nie jedyny taki przypadek !!!!
Powyżej--userka działała prawidłowo a lekarze w zasadzie też (posiewy, antybiotyki, zioła itp).
A wyleczenia nie ma kompletnie, natomiast jest reakcja bardzo krótka na antybiotyk---czyli trafienie jest , ale następuje odradzanie się patogena.
Ponieważ takie rzeczy zdarzały się już ( inne posty i wątki) to zaczęło być ""MODNE"" szukanie bakterii atypowych. Bo być może one są głownym motorem objawów, natomiast E .Coli i podobne są tylko rzeczą towarzyszącą.
I faktycznie--u kilku userów wyszły w badaniach te ureapasmy i inne bakterie atypowe. No a stąd----od razu leczenie protokółem (zestawem ściśle określonych antybiotyków w stylu protokołu Wheldona) czyli  bardzo ciężkie ładowanie dużych dawek różnych antybiotyków plus na koniec metronidazol.
I --jak na razie mamy meldunki że to pomaga w jakimś stopniu.
ALE--ale widziałem już jeden post, gdzie user mówi, że wiadomo mu o wielu wypadkach tego typu, gdy ten protokół wcale NA DŁUZEJ nie pomaga !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak wygląda sytuacja na forum w tej chwili.........
Mam od dawna pewne watpliwości.

1----badania PCR lub posiewowe na atypowe bakterie WYDAJĄ MI SIĘ MAŁO WIARYGODNE, podobnie jak IGG, IGM ,IGA ...........Czyli, podejrzewam, że nieraz pokazują iż jest taka bakteria--w jej wcale nie ma naprawdę w organiźmie........Po sobie wiem, że badania IG(X) są kompletnie wahliwe i mało prawdziwe /robiłem je gdy wy jeszcze nie byłyście chore,,,,,,,,:-))))))) /.
Natomiast metody genetyczne są..........zbyt wysublimowane jak na polskie warunki badań.......stąd mogą być przekłamane.

2-------ja mam wątpliwości, czy WOGÓLE jest możliwe że to atypowe bakterie  występują TAK LICZNIE u osób chorych. Zawsze był to margines raczej naukowy a nie praktycznie istniejący. Nie jestem pewny czy po prostu nie jesteśmy robieni w konia przez cwaniaków zarabiających na tzw. badaniach genetycznych !!!!! Weźcie to pod uwagę !!!

3-------upieram się, że to WIRUSY są powodem takiej wielkiej ilości zachorowań pęcherzowych. To widać z "gwałtowności objawów"". To tylko wirusy mogą dać takie nagłe pogorszenie --cyt.: "obudziłam sie w nocy ze strasznym bólem"--przy czym było to po niedawnych antybiotykach.
TO JEST WIRUS !!!!
Ale jak widzę, na forum nikt w to nie wierzy !.
Więc--zaczynamy wpadać w OBŁĘD leczenia atypówek ! Wszystkie ostatnie posty są na ten temat.Czy to aby nie jest ślepa uliczka ?
Pozostaje więc czekać na to, aż userowie , po obciążających kuracjach (tetracykliny+ metronidazol) znowu poczują pogorszenie i nam o tym napiszą /proszę pamiętać, że tetracykliny mogą wyhamowywać rozwój wirusów--stąd MOŻE być lepiej na trochę czasu..../. No i będzie potwierdzenie pośrednie, że to jednak nie atypowe bakterie (riketsje) lecz coś innego.

Jak na razie , radziłbym się nie zniechęcać do klasycznych posiewów i klasycznych kuracji antybiotykami na Coli, paciorkowce itp.
Owszem---dają TYLKO przejściową poprawę, ale ona też jest ważna, bo jest to wyhamowanie zapalenia jak by nie było na pewien czas.

PS---proszę zauważyć, że bakterie bez ścian komórkowych (atypowe) w zasadzie są WIRUSAMI i tak też były dawniej postrzegane w systematyce. Jest to więc dosć blisko mojej teorii , iż powodem są WIRUSY (i to te grypowe) ; jak widać zwolennicy atypówek są już prawie w świecie wirusów, choć posługują się słowem ""bakteria"".

Offline

 

#4 2011-10-13 12:28:15

wiktoria05146
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-10-22
Posty: 543

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Polecam immunologa.

Offline

 

#5 2011-10-13 16:09:42

dasia
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-07-17
Posty: 453

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Pulkos jakima na uwadze tu wirus?Muszę tez się przebadac.

Offline

 

#6 2011-10-13 18:37:56

Laura
Użytkownik
Zarejestrowany: 2011-08-02
Posty: 204

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Zrob badania na chlamydie trachotamitos,ureaplazme i mykoplazme

Do pulkosa.....nie mam teraz czasu sie rozpisywac ale chce zauwazyc ze ZADEN lekarz przez 3 lata moich zmagan z pecherzem  (conjamniej 3 ginow i 3 urologow )  nie wyslal mnie na badania w kierunku baterii atypowych zatem SKAD LEKARZE MAJA MIEC wiedze na temat popularnosci jej wystepowania? skoro jej nie badaja.....???
Powiem wiecej czesc nie wie o wystepowaniu takich istot .....a jak juz wiedza to nie maja pojecia jak je leczyc!!!

Ja musialam sama zrbic sobie badania ...o ile chlamydie diagnozowalam sama co dwa lata o tyle urea byla dla mnie nowoscia....i chlamydie mialam , wyleczylam , dlatego tez czesto ja kontrolowalam....

Ide o zaklad ze osoba ktora zaczela ten watek ma jedna z nich...a leczenie cipronexem NIGDY jej nie wyleczy....mozliwe ze nic jej nie wyleczy ale przynajmniej trzeba probowac leczyc sie zgodnie z najwieksza doza prawdopodobniestwa a nie kilka lat brania antybotykow bez sensu i celu....

Offline

 

#7 2011-10-13 23:18:48

perkosia
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2009-11-28
Posty: 733

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

ja zaczęłam siódmy rok leczenia trzech bakterii /coli enterococcus i kliebsiella/ i przez tyle lat żaden urolog /nawet dr Malczyński/ ani ginekolog nie zaproponował badań na bakterie atypowe tylko rezygnują z dalszego leczenia. Byłam u lekarza pierwszego kontaktu i wspomniałam że będę robić owe badania to patrzył na mnie jak na wariatkę i nie rozumiał o co mi chodzi. Stwierdzam że nasza służba zdrowia jest bardzo nie douczona i jak tu się leczyć?

Offline

 

#8 2011-10-13 23:23:22

pulkos
Zbanowany
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-01-27
Posty: 1709

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Laura ma trochę racji.........Badania naukowe (nad riketsjami itp) stały zawsze trochę z boku. A być może w praktyce u pacjentów było sporo tych wypadków i nikt sobie nie zdawał z tego sprawy. Choć to dziwne by było, bo co.....nikt sie nie zorientował w ciągu 50 lat że coś takiego wali w populację ?

Dasia-----ja tylko raz próbowałem ze sprawą wirusów---poprostu wskazałem jednej osobie żeby poszła na badanie wirusa grypy świńskiej AH1N1, bo miała dziwne objawy jakby bezprzyczynowe. I nic jej nie wyszło, ale nie wiem czy wogóle badanie takie w Polsce jest wiarygodne (robiono takie badania w każdej przychodni rejonowej gdy sprawa była na topie).
Raczej uważam, że powinno się przywalić lekiem antywirusowym o działaniu ogólnym (na wiele wirusów)--coś takiego stosowała Redakcja--nie wiem czy z dobrym skutkiem ale podobno z niezłym .
----------------------
Myśłę, że udział wirusów i ich mutacji na pęcherz to DZIŚ sprawa nie do sprawdzenia tam naprawdę, i leczyć by trzeba w ciemno (jeśli mają czym leczyć).
Faktem jest, że wielkie zwiększenie liczby ludzi chorych na pęcherz nastapiło po "inwazji" grypy ptasiej (potem świńskiej)  czyli  około 4,5 roku temu.

Offline

 

#9 2011-10-13 23:41:45

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8787

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Pulkos, świńska grypa to medialna histeria. A PHN (post herpetic neuralgia) to "fakt autentyczny" wink, więc ja optuję za badaniami VZV, HSV, CMV, i to IgG, nie pcr-y miejscowe. Ale atypówki swoją drogą. Sama się zastanawiam, czy nie rąbnąć sobie urea z krwi. Wprawdzie miejscowo pcr-em wyszła mi ujemnie, ale mnie ujemnie wyszła też HSV, i to w czasie, gdy gin objawowo diagnozował HSV...


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#10 2011-10-14 10:28:03

loupgarou
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-10-13
Posty: 11

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Redakcjo odnośnie tych badań to HSV chyba jest widoczne na gołe oko ? czytałam , że może to po prostu zdiagnozować ginekolog. Nie wydaje mi sie żebym to miała ponieważ nie było mozliwosci przeniesienia tego chorobska droga plciowa. A co do badań na chlamydie trachotamitos,ureaplazme i mykoplazme myślicie, że to pomoże ? Jeśi oczywiście jest szansa to zrobię te badania. Czytałam o całym pakiecie badań uro które wykrywają aż 6 patogenów. Dzisiaj ide do lekarza sptytam o to i o autoszczepionke. Gdzie najlepiej wykonywac te badania we wroclawiu ?

Offline

 

#11 2011-10-14 10:50:26

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8787

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Loup, niby widać, ale... każdy nawrót to mniej pęcherzyków, jak czytałam w czasopiśmie medycznym - już drugi to przeciętnie ok. 3 pęcherzyków. Poza tym możesz akurat mieć je w czasie pomiędzy wizytami, a nawet jak zrobisz fotkę, to lekarz potem na 100% nie oceni. Po trzecie - coraz więcej chorób dawniej przenoszonych drogą płciową jest łapanych przez osoby, które nie współżyją. Po czwarte - zaczynam mieć wątpliwości co do pcr-ów, bo one łapią tylko komórki z miejsca pobrania - sama miałam czysto w cewce i szyjce macicy (robiłam ten pakiet), a praktycznie w tym samym czasie miałam zdiagnozowaną HSV sromu mimo wieków abstynencji seksualnej sad. I nawet na basen nie chodzę ani od kilku lat nigdzie nie wyjeżdżałam! Po piąte - zaczynam się skłaniać do wymazów ok. sromu. Zawsze robię cewkę i szyjkę - grzybów niet, wirusów nie badają w posiewie. A tu się okazuje, że HSV na sromie. Że miałam taki dziwny wygląd okolic krocza - ni to biały nalot, ni to cholera wie co, okresowo poważne i widocznie zaognione, świąd, pieczenie, ból i tkliwość (lato było, ja w podpaskach urologicznych, to też fałszuje obraz) - i nagle z innego powodu musiałam brać flukonazol (a rok brałam antybiotyki, ja! uczulona na większość! bez żadnej osłony, bo nie mogłam) - i po miesiącu fluko 100 mg ww. objawy albo ustąpiły, albo się zmniejszyły! Tak że coraz bardziej przyklaskuję myśleniu, żeby leczyć objawy mimo wyników lub bez nich.

Co do autoszczepionki - nie zaczynaj bez podstawowej immunologii. Ja mam w wypisie z kliniki immunologicznej (acz nie wiem, czy to prawda), że działania typu auto i sterydy (tu facet popłynął - przecież ja ich nie dostałam jako witamin, ja, astmatyk i ostry HIT-owiec, miałam równie ostre wskazania do sterydów!) doprowadziły do wtórnych niedoborów odporności, z powodu których teraz każdy katar to dramat i nie radzę sobie z bakteriami układu moczowo-płciowego, które mi "zafundowano" w zeszłym roku w szpitalu.


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#12 2011-10-14 12:45:15

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8787

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Loup, taki OT, czy Twój nick, na którym można sobie połamać połowę aparatu artykulacyjnego smile, ma coś wspólnego z francuskim wilkiem i wilkołakiem smile?


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#13 2011-10-14 16:42:08

loupgarou
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-10-13
Posty: 11

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

tak, wzięło mi się to z jakiejś książki o voodoo. Byłam dzisiaj u ginekologa i powiedzial ze zrobimy eksperyment , przepisal mi furagin, nospe forte i trimesan. Jesli to zakazenie bakteriami to bol powinien ustapic natychmiast - mam na to caly weekend. Jesli nie ustapi to w poniedzialek ide na badania chlamydii. Spytalam go czy te bakterie moga byc powodem tego bolu, powiedzial ze jasne i ze wtedy te antybiotyki ktore przyjmuje nic mi nie pomoga. Wiec testuje teraz leki, zobaczymy co dalej wink

Offline

 

#14 2011-10-14 19:24:29

Laura
Użytkownik
Zarejestrowany: 2011-08-02
Posty: 204

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

A na co maja Ci te furaginy nospy i trimesany pomoc? na ktore bakterie?

Poza tym robienie badan w trakcie leczenia, mam na mysli tutaj chlamydie daje przeklamania, wiec jesli chcesz ja robic to najlepiej z krwi....ale chlamydia to nie jedyna istota mogoca Cie dreczyc....jest jeszcze kolezanka ureaplazma....i mykoplazma....

poza tym powiem to z doswiadczenia , posiadajac bakterie atypowe bardzo czesto namnazaja sie inne bakterie i one czesto daja wieksze codzienne dolegliwosci niz sama atypowka, wiec leczenie tych " towarzyszacych" bakterii jest jedynie leczniem skutkow a nie przyczyny choroby....i owszem mozesz sie poczuc lepiej , ja tez czulam sie lepiej po kazdej kuracji czy furagina czy innymi cudami farmaceutycznym , tylko niestety z czasem wszystko wracalo i tak bylo ze 3 lata....a po 3 latach nic juz nie pomagalo na chwile.....


Pulkos 50 lat temu ludzie wspolzyli z jednym partnerem albo gora dwoma a dzisiaj panuja "rozwiazlosc " big_smile seksualna i choroby znacznie szybciej rozprzestrzeniaja sie , mutuja i daja objawy...szkoda tylko ze lekarze wciaz zyja 50 lat wstecz......
Niedawno czytalam o chlamydii w USA to prawdziwa plaga ponad 30 % zapalen pecherza jest z nia zwiazanych ale oni to monitoruja i badaja ludzi a jak u nas? lekarze nie maja pojecia ze cos takiego w ogole wystepuje , a o ile jeszzze kiedys moja lekarka wyslala mnie na badanie w kierunku chlamydiii tak na urea nikt mnie nie wyslal NIKT!
wstyd i hanba

Offline

 

#15 2011-10-16 19:01:38

Ania27
Użytkownik
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 239

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Laura w tego 1 - 2 partnerów 50 lat temu to ja bym nie wierzyła wink Po prostu się o tym nie mówiło.

Offline

 

#16 2011-10-18 18:42:23

loupgarou
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-10-13
Posty: 11

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

a powiedzcie mi jakie najlepiej zrobić to badanie na bakterie atypowe z wymazu czy z krwi ? Bo czytałam różne opinie. Czytałam też że na początek wystaczy zrobić na dwie klasy chlamydii, czy na pewno ? Które laboratorium we wrocławiu jest do tego najlepsze ?


Oczywiście trimesan nie pomógł, a lekarz stwierdził , że nie podejmuje się dalszego leczenia, ponieważ nie ma pojecia co mi jest ,a bakterie zapewne wybił...

Offline

 

#17 2011-10-20 18:05:53

dasia
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-07-17
Posty: 453

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Wydaje mi się ,że najlepsze laboatoium to Diagnostyka Wrocław.Jeśli jest to świeże zakażenie to najlepiej 3 klasy zrobić, jesli juz trwa jakiś czas to wystarczy IgA i IgG z krwi.Z wymazem jest róznie zależy czy pobiroą ci akurat z miejsca ,w którym bytuje ewentualna bakteria.

Offline

 

#18 2011-10-20 20:05:51

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8787

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Dasia, czy Diag robi urea z krwi i czy robi też IgA?


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#19 2011-10-21 14:24:57

loupgarou
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-10-13
Posty: 11

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Byłam wczoraj u urologa, który przepisał mi zinnat na 10 dni po dwie tabletki a potem uro vaxom 30 dni 1x1. Na usg wszystko wyszlo w porzadku, mam tylko lekko poszerzone kanaliki co ponoc jest typowe przy zakazeniu. Od razu lepiej sie czuje po tej wizycie, bo w koncu jakis lekarz sie mna zainteresowal, wysluchal i co najwazniejsze zapisal sobie to w komputerze. Przed tem zawsze trafiałam na nadętych bufonów którym za każdym razem musialam powtarzać co mi dolega. No i w koncu jakis lekarz nie obiecuje mi spektakularnych wynikow, tylko ostrzega ze to sie leczy dlugo i uciazliwie . Przynajmniej wiem na czym stoje. Co do badan na chlamydie myko i urea powiedzial ze te dwie ostatnie bardzo rzadko powoduja zapalenie pecherz. Mam wykonac badanie na chlamydie trachomatis z cewki moczowej, jednak dopiero po leczeniu, wlasciwie nie mam pojecia czemu tak. No i co najwazniejsze mam do niego dzwonic jesli bede miec atak bolu, powiedziec ze za godzine do niego do szpitala przyjezdzam a nie sie meczyc. wink

Offline

 

#20 2011-10-21 14:42:09

Ania27
Użytkownik
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 239

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Zwłaszcza to że możesz przyjechać to milo:) Ale urovaxom coś krótko. Ja biorę trzeci miesiąc (i tak też jest w zaleceniach - 3 miesiące). A co do urea i myko... no cóż, po wyeliminowaniu coli dalej miałam (miewam) problem z częstomoczem i parciem, a w badaniach wyszła właśnie urea i myko.

Offline

 

#21 2011-10-21 17:58:27

dasia
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-07-17
Posty: 453

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

Redakcjo niestety nie robią z krwi ,robiąt ylko wymaz koszt na uero + myco 65 zł.Tez bym chciała z krwi.

Offline

 

#22 2011-10-21 18:34:50

dasia
Użytkownik
Zarejestrowany: 2009-07-17
Posty: 453

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

NIe wiem o co chodzi bo w diagnostyce mowia zenie robią uero z krwi a ja przeczytałam na str diagnostyki: Mycoplasma hominis i Ureaplasma urealyticum antygeny met. immunoenzymatyczną

Offline

 

#23 2011-10-21 19:55:23

Laura
Użytkownik
Zarejestrowany: 2011-08-02
Posty: 204

Re: Moja roczna udręka - Escherichia Coli i Enterococcus faecalis

loupgarou a co wywoluje ureaplasma i mykoplazma jak nie zapalenia pecherza? smile smile

a jesli lekarz twierdzi ze bardzo rzadko to zapytaj go jak czesto daje skierowania na badania w kierunku ureaplasma? bo skad mozna wiedziec jak czesto cos powoduje jakas chorobe skoro tego sie w naszym kraju nie bada?

Z ta chlamydia po leczeniu to chyba chodzi o to zeby nic nie wyszlo na wszelki wypadek ...no bo jak to potem leczyc wink
W kazdym razie jak juz sie poelczysz i dalej bedziesz chora to jednak zrob sobie badania na wszystkie atypowki big_smile

dasia diagnostyka nie robi badan z krwi ja juz obdzwonilam cala diagnostyke miesiac temu oni robia z krwi tylko chlame a reszta to wymazy
.... z krwi jak na razie tylko dr Wiekoszynski robi

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson