Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
dziś miałem drugi zabieg - całość nie jest jakaś ekstremalna; pozytywnego wpływu poki co nie czuję.
ALE...
Sytuacja robi się niepokojąca - człowiek jest poważnie chory a zaczynają mu imputować problemy z głową...
i on mowi ze jakas trauma której sam się nie spodziewam... no jak? Człowiek zaczyna chorować od konkretu - przeziebienie. Nie bylo... nie wiem - wypadu samochodowego, pobicia itp. Stres tez u mnie nigy nie wiazal sie z sikaniem. Wiec jaka histeria, jaka trauma, jaki problem? Problemow to sie mozna nabawic po takich diagnozach.
Offline
Jesteś za mało tolerancyjny dla panów doktorów.
Pomyśl co oni przeżywają !!!!!! Ni stąd ni z owąd daliśmy im punkty za pochodzenie i pozwoliliśmy skonczyć studia--po raz pierwszy od wojen punickich chyba nastąpił taki ewenement !
I teraz jeszcze wymagamy żeby robili za inteligencję !
Oni w zasadzie uważają ,że Bóg chce żeby człowiek był chory a na co jest chory to tylko bóg wie !
Ze studiów nic już nie pamietają a jakieś wytłumaczenie musi być !
Stare baby wsiowe jakie nieraz widzimy w chustkach na głowie (patrz programy Jaworowicz) mówią jakimś slangiem i budują zdania na poziomie późnego neandertalu.
A przecież one mają skończone 7 klas szkoły powszechnej ! Pisały wypracowania na temat Żeromskiego !!!!!
I nic z tego im nie zostało we łbach.
Więc--co mogło zostać po studiach medycznych ich młodszym braciom ?
Offline
GS, może być trauma, ale i tak wtedy będzie to wtórne. To znaczy - trauma traumą, ale realne dysfunkcje są. Poza tym stres, jak zawsze podkreśla Pulkos, atakuje to, co chore. Jeśli miałeś pęcherz neurogenny albo jakieś problemy z wchłanianiem rzutujące na jelita, to fakt, że ktoś Cię zgwałci, tylko pogorszy ten stan z mięśniami, ale nie jest jedynym powodem. I nie pierwszym.
To mnie zawsze wkurza u lekarzy: że oddają prymat psychogenności wszelakiej, zwłaszcza tam, gdzie jest ona sprawą trzeciorzędną. Jeśli masz tętniaka aorty i z nerwicy kołatania serca, czy kardiolog odstępuje od obserwacji/leczenia tętniaka tylko dlatego, że masz również nerwicę?
Offline
...u mnie stres mozna wykluczyc. Zresztą człowiek się już troche z tym pogodził i na codzien mimo ze sie leje non stop to jest to na drugim planie - a na pierwszym to co sie robi w danej chwili... no i fakt ze czlowiek pracuje te 180-190 godzin w miesiacu i ma dobre wyniki... tak wiec ewentualny stres wtorny - dajmy na to ok, ale nie w takim natezeniu jak on sobie imaginuje i nie jako przyczyna. Przeciez ja sobie niczego nie wyobrazam tylko czuje, a skoro mysla, relaksem nie moge tego usunac no to... logika podpowiada ze to zly trop.
Ja nawet nie wiem jak mam oponowac - wariata na sile można zrobic z kazdego (Kasparowowi tez Ruscy wmawiaja ze ma chorobe umyslowa bo krytykuje Putina*).
*To ze robi za Don Kichota to insza rzecz.
Offline
...siema, sorki ze tak bezceremonialnie (i ze NADAL) ale w zasadzie chyba jestem w tym samym punkcie.
no i tak: elektrostymulacje nic, dostalem kontakt na naswietalnie laserem za co place 150 tygodniowo (tj. raz na tydzien 10-5 (?) min) i doktor sugeruje ze ma to podloze psychiczne... niemniej jednoczensie twierdzi ze wyniki badan daja tylko jedna przeslanke: przewlekle zapalenie prostaty;
chce dac sobie z tym spokoj bo szkoda mi czasu i pieniedzy. Pytanie - co dalej?
zapisal mi Trimesan, a potem dodal melatonine... teraz jeszcze mowi ze jak to nic nie da to zapisze Xanax, a to taki lek:
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2889
Juz raz dostalem taki srodek i nie dosc ze nic nie pomogl, to dwa dni przespalem a trzeciego walczylem by nie zaryc nosem w klawiature (a siedzonko w aubusie bylo takie przytulne...) - innymi slowy: ciezki to byl dzien.
Niepoki mnie ze biora mnie za osobe niestabilna psychicznie, a wiadomo ze przeczenie takim insynuacjom wywola tylko usmiech drugiej strony i uznanie moich obiekcji za potwierdzenie wlasnych spekulacji. On chyba mysli ze ja siedze i 24 na dobe mysle o chorobie...
Dac sobie spokoj z tym leczeniem? W zasadzie juz sie pogodzilem z faktem ze to nie minie, chodzi mi tylko o to zeby sobie oszczedzic zachodu.
Jak myślicie ludziska?
Jednoczesnie przepraszam ze zawracam glowe, zwlaszcza ze biadole a nie pomagam a w dodatku uprawiam grafomanie, ale nie ma chyba kompetentniejsze grona do konwersacji w tej materii - tak wiec welkie sorki i jeszcze wieksza prozba o jakas sugestie!
Offline
Wyjście jest ......
Łykać sobie żurawinę i pić tran--jak stary człowiek i może.
I zdobywać recepty na furagin i łykać go 2 x dziennie po 1/4 tabletki (co daje 1/2 dziennie).
Po roku powinno być lepiej wyraźnie. Bakterie sie zdegenerują. A ze 2 razy w roku wychlać 1/2 litra dobrej wódy na raz---skutek też niezły bo się dezynfekuje.
Oczywiscie ziółka też można, np. Urosan ale malutko--jak słabą herbatkę kilka razy w tygodniu.
Co do lekarzy--już napisałem. Błogosławieństwo dla nich to wrócić na gospodarstwo.
Offline
Byłem dziś, miałem naswietlanie. Polecił mi zrobić urodynamike u określonej babki "ktora sie zna"; nie wiem czy jest sens sie meczyc. Z drugiej strony blisko metra wiec... ale to juz po nowym roku. W sumie facet jest w miare rzetelny, bo nie oszukujmy sie - diagnoze postawić wcale nie łatwo, a czubów niby nie brakuje jak w tym kawale:
przychodzi facet do doktora i mowie ze go jadra bola
a doktor sie pyta jak z seksem
on ze codziennie prawie - rano i wieczorem.
prawie?
no prawie, bo z zona czasem sie mijamy.
nie nie, dobrze ja winszuje ze tak czesto.
jak tak czesto to pewnie nie ma pan juz sil a co dopiero mowic o kochance
doktorze, prawde mowiac jest jeszcze ktos: mam przyjaciolke - spotykamy sie w pracy.
acha...
I ona ma siostrę - z nią też.
no to wszystko jasne, jest pan przemeczony
uf, kamien z serca - a juz myslalem ze to od masturbacji.*
w sumie takich ekstremalnych przypadków jak my to jest niewiele - wiekszosc chyba sie leczy normalnie.
(tak swoja droga za te laseroterpaie to moglbym sobie dobry telewizor kupic albo kilka paczek z ksiegarni wyniesc. A od 2013 bedzie sygnal cyfrowy wiec...)
pulkos - pragne Ci zadedykować:
http://www.youtube.com/watch?v=Ty-3SDp7cb8&context=C3c0bebcADOEgsToPDskKUFEKTdVtxF30whMrTOhql
*glupie i nie na temat. I know that.
Offline
GS87 przepraszam za takiego kompletnego offtopa, ale wspomniałeś o sygnale cyfrowym:) jak to jest? kiedy on wejdzie? w 2013 czy 2012? bo słyszałam wersje że nawet 1 stycznia 2012 i że już wtedy nie będzie możliwości odbierania TV zwykłą anteną. Pytam, bo mam w domu kilka telewizorów, ale wszystkie stare, najmłodszy ma 12 lat:) a jest chyba jeden staruszek co ma ze 30. Żeby odbierać sygnał cyfrowy, musiałabym kupić te urządzonka do odbierania sygnału cyfrowego - tak mi to wytłumaczono - a to kosztuje trochę. Ale z tego co piszesz to chyba mam się nie martwić że 1 stycznia nic już nie obejrzę w tv;)?
Offline
...trzeba w necie sprawdzic - jak cos to jest dekoder za okolo 100 zl. Jak sie zacznie to od tego sie nie bedzie mozna opedzic, pewnie beda w kazdym markecie, a jak nie to w sklepie elektronicznym. W 2013 beda juz nadawac cyfrowo. Telewizory teraz sa tanie zreszta.
Prawde mowiac to ja wlaczam telewizor tylko po to by obejrzec wiadomosci i raz-dwa razy w miesiacu jakis film jak sie trafi. W tv nie ma nic ciekawego, szkoda zycia. No chyab ze na discovery itd. ale to jak komuś sie chce oplacac abonament za 30 kanalow z ktorych sie 95% nie oglada. Uwazam go poprostu za tradycyjny sprzet i ze musi byc - ale nowe tv maja wejscie na USB w ramie i mozna ogladac filmy z pendrivea (nie trzeba zadnegeo dvd itd) - wiec... chyba warto.
Mozna tez kupic monitor z opcja odbioru tv.
Ja preferuje ogladanie na kompie, mozna "bach" zapalzowac, odalc sie i drugim "bach" wznowic;
Offline
Ja też bardzo rzadko oglądam tv, też właściwie tylko wiadomości. Dlatego nie mam kablówki ani satelity, mam zwykłą antenę, któa odbiera tylko 2 kanały - TVP1 i TVP2. Ja filmy oglądam przez internet, tak jak Ty:) Ale chodzi mi o moją mamę, będzie nieszczęśliwa jak zostanie bez tv:)
A jeśli chodzi o dekoder, to wiem że nie jest drogi, tylko to musiałby być jeden dekoder do każdego tv czy dekoder który się podpina pod antenę tą analogową? orientujesz się może?
Offline
Wydaje mi sie ze jeden dekoder na jeden odbiornik, z tym ze nie wiem czy warto bo normalny, 21 calowy telewizor mozna miec juz 1000zl a nawet mniej bo i za 800 i to niekoniecznie firma krzak. Teraz przegladalem gazetke i jest w czym wybierac. Mnie to troche szkoda bo ten ktory teraz mam nie ma chyba pieciu lat. A moze wlasnie piec? Tak czy tak, w sumie gdyby ktos mi sprezentowal dekoder to bym sie nie obrazil, ale znajac zycie bedzie mi szkoda kasy na taka pozorna inwestycje i kupie nowy. Acha - trzeba jeszcze sprawdzic czy nie ma czegos ciekawego w sieci.
Swoja drogą, wlasnie po 10 godzinach siedzenia przed kompem w pracy spedzam kolejne przed monitorem. Paologia.
Offline
Przenieście się z tym OT do Poczekalni.
Offline
A tak w temacie, to wczoraj wpierdzielilem sobie wieczorem gruba salatke i dzis z racji tego (jak wnosze po wielomiesiecznej obserwacji) parcie bylo mniej dreczace. Zastanawiam sie czy mozna jakosc to fachowo określić? Napakowanie=mniej odzuwalne parcie (choć nie zawsze). A jednoczesnie przez dwa lata choroby zszedelm do 83 kg z ok. 93... (wzrost 1.97m) ? Nie obzeram sie, ale zauwazam zwiazek. Zapchanie=lepsze samopoczucie.
normalne???
Offline