Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ja już też zamówiłam tą większa Gyntimę, zobaczymy czy mu podpasują Dzięki dziewczynki
Offline
"czy mi" a nie "czy mu" podpasują miało być
Mężowi nie zamierzam jednak aplikować
Offline
Offline
Dziewczyny prof. gin., do którego chodziłam powiedział mi, że dopóki nie przestanę nic tam wpychać to nie odbuduje się fizjologicznej flory pochwy, łącznie ze wszystkimi probiotykami, które określił w pewnym słowie jako pic na wodę. Kazał jedynie jeść dużo kefirów, jogurtów, ale nie dopochwowo tylko normalnie.
Offline
Mnie uratował Lacibios Femina, ale stosowany niestandardowo czyli dopochwowo a nie doustnie. Stany zapalne, ból i wysyp coraz to nowych bakterii miałam przez lata i wyłkałam na to tony antybiotyków. Kurację LF wymyśliłam sobie sama bo już byłam bezsilna. Z nikim tego nie konsultowałam. Wcześniej to i tampony z jogurtem ładowałam sobie do środka:)Przez jakieś 2 msc stosowałam LF codziennie nawet 2x później co drugi dzień itd. Kuracja nie tania ale są droższe. Aktualnie, każdą cytologię mam w 1 grupie! Dla mnie szok. Efekt utrzymuje się już 4 lata. I tak mam nadal chorą cewkę, ale ból w pochwie zniknął, to o połowę cierpienia mniej. Dodatkowo pomogło odstawienie antykoncepcji hormonalnej. Długo nie mogłam się zdecydować ale myślę, że to był jeden z elementów sukcesu.
I potwierdzam starą prawdę - trzeba się zaopiekować swoja śluzówką przy pomocy wiesiołka czy ogórecznika. A tę wiedzę mam dzięki forum:)
Offline
Offline
Bejbe, ja mam ten problem że nie toleruję doustnych probiotyków. To dziwna historia. Jedynie Lactiv up jakoś znoszę. Mam skłonność do rożnych brzusznych sensacji, lekarze wiele razy stwierdzali, że to zaburzenia flory jelitowej i probiotyki są niezbędne. Niestety co opakowanie to biegunka, wzdęcia itd. To samo po wszelkich kefirach, jogurtach, kiszonych produktach. Dlatego Lacibios dowcipnie. No i efekt jest:) Ostatnim bakteriobójcą przed LF był Biseptol (!) a później było już tylko lepiej i lepiej. A wcześniej dosłownie umierałam z bólu. Teraz "tylko" cewka mi dokucza. Za to na brzuch pomogła dieta bezglutenowa.
Offline
zrezygnowałam z gyntima probiotica, no szlag mnie trafiał, miałam po tym powódź
kilka ostatnich globulek używałam w dzień a nie na noc, żałuję... bo są dobre... może kiedyś do nich wrócę
znów kupiłam Gynolact, jak znajdziecie jakieś inne preparaty to piszcie, bo trzeba zmieniać co jakiś czas, no nie?
Offline
No ta gyntima rzeczywiście strasznie się lała, ale w sumie ten plus że się całkowice rozpuszczała bo ja nienawidzę, jak mi coś po globulkach zostaje.
Ja teraz używałam krem zakwaszajacy Abiofem http://www.doz.pl/apteka/p47890-AbiOfem_zel_dopochwowy_5_ml_7_aplikatorow , ale drogi jest, choć bardzo fajny w aplikacji bo ma zapakowanych 7 gotowych aplikatorów. U mnie na początku po aplikacji powodował kilkluminutowe pieczenie okolic wejścia do pochwy.
Z dotychczasowych preparatów u mnie "wygrywa" Vitagyn C ale w kremie, ale to nie probiotyk niestety.
Offline
loni, czemu te specyfiki sÄ… takie drogie brrr...?
macie dziewczyny jakieś nowe typy takich specyfików?
bo znów będę coś kupowała.
Offline
Offline
Miałam kiedyś taką historię że wkręciłam sobie że mam grzybicę pochwy (pewnie miałam)- nie mogłam się z tego wyleczyć- stosowałam Orungal, fluconazol, globulki clotrimazolum, chodziłam od lekarza do lekarza bo nic mi nie pomagało- w końcu jeden lekarz dosłownie mi uświadomił że mam to w głowie- bo w pochwie nie mam.........- zbadał wymaz pod mikroskopem- i na na drugi dzień przeszło...........nie jestem hipohondrykiem, ale psychika ludzka jest mocno złożona.
Teraz jak mi się wydaje że mnie atakuje grzyb to biore Quatrum albo lactovaginal/vitagyn C i spokój jakoś tak samo przechodzi- tylko staram się o tym nie myśleć.......
Offline
Allunia, a ja się nie zgadzam. Zbliżone objawy daje podrażnione spowodowane histaminą, wystarczy, że tego dnia coś zjadłaś wysokohistaminowego czy np. umyłaś się czymś takim. Poza tym stres też podnosi poziom histaminy. Oczywiście, nie twierdzę, że problem nie miał podłoża psychogennego, ale nasi lekarze to już niedługo poród uznają za zaburzenie psychosomatyczne .
Offline
Poród:) Zgadzam się całkowicie. Tak jak kiedyś nie doceniało się działania psychiki, tak teraz znacznie się je przecenia. Często nie z powodu rozległej wiedzy lekarza ale bezradności - jak nie wiadomo co to na pewno głowa. Zresztą jak choruję się długo to trudno juz rodzielić przyczynę od objawów, bo stres obniża odpornosć, zaburza hormony itd.
Offline
Offline
Dziewczyny wiecie czemu od dłuższego czasu nie ma na doz - Gynolact?
Ja ciągle używam Gyntimę, ale męczę się znią niemiłosiernie (powódź)
znalazłyście jakieś nowe preparaty?
Offline
Offline
Dzisiaj dostałam od lekarza zalecenie zakupu probiotyku INVAG (producent: Biomed- ten sam od Praovagu).
Są to kapsułki dopochwowe i zawierają 10 mld bakterii. Tutaj ulotka http://www.doz.pl/leki/p8696-InVag
Jeszcze nie próbowałam, ale daje znak o nowości na rynku
http://stylonline.pl/polecamy/invag-najlepiej-dopasowany
Offline
Offline
A tak swoją drogą przyszło mi do głowy - skoro probiotyki ginekologiczne doustne były takie fantastyczne, to po co wypuszczać wersję dopochwową? Przyznanie się do błędu?
Offline
Kokoszka dzisiaj dopiero go zakupiłam i od razu dostałam okres, więc nie mam jak narazie wypróbować.
A co do skuteczności: doustne-dopochwowe to tutaj jakiś lekarz stara się coś wyjaśnić: http://abcantykoncepcja.pl/probiotyki-doustnie-czy-dopochwowo
Cena oczywiście powala: zapłaciłam coś około 28 zł Czemu ta profilaktyka jest traka droga?
Offline
Offline
A co do polecania przez lekarzy konkretnych probiotyków, to ja zauważyłam że pomimo wielu nowości na rynku większość z nich ufa staremu poczciwemu Lactovaginalowi, a Provag i InVag to "młodsze dzieci" firmy Biomed wię pewnie dlatego polecają
Offline
Offline
Offline