Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam serdecznie.
Jakiś m-ąc temu natrafiłam na to forum, poniewąz mam nawracajęce zapalenie pęcherza. Naczytałam się wiele wątków, ale zaprzestałam po jakimś czasie do nich wrać, gdyż przestraszyłam sie nie na żarty i stwierdziłam, że opisywane tu choroby mnie nie dotyczą. Aż do teraz, chyba się myliłam.
Opisze swoją historię. Z zp borykam się od 2003 r. Początek zapalenia zawsze miał ten sam objaw tzn. przeszywające parcie na pęcherz, a moczu odrobina i ból na końcu mikcji. W posiewie moczu zawsze wychodziła e.coli 10 do 5. Kolejne zp pojawiało się średni co 2, 2.5 roku. Zazwyczaj brałam Nolicin, raz Bactrim i raz Macmiror. Zawsze po jednej tabletce przechodziły mi wszystkie dolegliwości i zapominałam, że w ogóle cos mi dolegało.
Jest kwiecień 2011 r. sobota, znów czuję, ze mnie łapie, tylko z tą różnicą, że parcie jest tak naglące, że nie wiem co mam robić. Ląduję w szpitalu na całodobowej pomocy lekarskiej. Lekarz zdiagnozował kolejna infekcje i przepisał Nolicin na 7 dni.. Objawy były tak silne, że nie byłam w stanie czekać do poniedziałku aby wykonać posiew, więc dlatego zaczęłam brać antybiotyk bez badań. Mimo, iż objawy były silniejsze niż w poprzednich latach, to dolegliwości minęły równie szybko. I znów zapomniałam, że byłam chora. Tydzień po antybiotyku zrobiłam posiew, który nie wykazał wzrostu bakterii. Wciąż byłam nieświadoma co to właściwie za choroba i czym ona grozi.
Jest grudzień 2011r. i znów jest powtórka z rozrywki. Porcie równie silne jak w kwietniu i na dodatek pojawiła się krew w moczu. Strach mnie sparaliżował, bo coś szybko nastąpił powrót. Lekarz znów przepisał Nolicin i Furagin na 7 dni. Objawy ustąpiły dość szybko, aczkolwiek teraz z perspektywy czasu, czułam lekki dyskomfort w w... no właśnie nie wiem gdzie... tak jakby srom mi dokuczał. W sumie już nie pamietam , bo te objawy też minęły. Posiew po również ujemny.
Jest marzec 2012r. też sobota (złosliwość jakaś czy co) minęly ledwo 3 m-ące a mnie czyję, że ból łapie z minuty na minutę coraz silniejszy, z natychmiastowym krwiomoczem. Na pomocy lekarskiej znów dostaję Nolicin, mimo iż sugeruje lekarzowi, że może mnie już nie pomaga skoro coraz częściej pojawiają sie nawroty. Po pierwszej tabletce silne parcie przechodzi i nawet mogę zasnąć. Po trzech dniach nie jest już tak dobrze jak w poprzednich infekcjach. Zamiast skąpomoczu pojawił się częstomocz nawet do 12 razy na dzień i 2, 3 razy w nocy, oraz silne parcia. Oprócz tego piekła mnie cewka i całe jej okolice. Wybrałam Nolicin i poszłam do rodzinnej, która przepisała mi Furagin w dawce 3 razy dziennie po dwie tabletki, ale po takich ilościach czułam sie fatalnie. Waliło mi serducho, trzęsly mi się recę i nogi, pojawiły się też tiki różnych części ciała.
W międzyczasie dostałam się do urologa prywatnie. Stwierdził, że mam skutki uboczne po Furaginie i w to miejsce przepisał Macmiror oraz Vesicare (1 tabl. dziennie), który miał złagodzić silne parcia. Wydawało mi się, że bardzo lekko sie poprawia, ale za to żle też znosiłam Vesicare. Znów, po chyba tygodniu, wróciłam do urologa i zmienił dawkę Vesicare z jednej na pół tab. Do tega, ze względu na brak poprawy kazał wziąć Monural. Za jakies dwa dni czuję, że mniej sikam i że mogę bez biegania do toalety wytrzymać nawet 3 godz. Niestety to był dosłownie jeden taki fajny dzień. Kolejne dni są bardzo w kratkę. raz wytrzymam 3-4 godz. bez siusiania, a zaraz muszę biegać co godzinę a nawt co pół. Niekiedy prawie nie czuję dolegliwości cewki i sromu, a czasami piecze i mam takie uczucie jakby coś mnie ciągnęło od dołu. I tak w kółko. Obecnie zażywam tylko suplementy w postaci soku z Noni, urowalu manosy, żurawiny i iskialu i jeszcze Furagin biore raz na noc.
Ponieważ jestem spod Warszawy, wykonałam sobie badania na Lelka (Info z tego forum:)) Posiew moczu dokładnie 11 dni po Monuralu, który wykazał, że jestem, jak to stwierdziła p. Dorota, doszczętnie wyjałowiona. Zrobiłam też wymazy z cewki i szyjki na bakterie tlenowe, oraz wymaz z cewki na Mycoplasy i ureaplasmy. Na atypówki test nie wykazał obecności szczepu. Z kanału szyjki wyhodowano Lactobacillus sp. - flora fizjologiczna, z cewki Streptococcus viridans - flora fizjologiczna.
Wszystko byłoby ładnie, pięknie, gdyby nie to, że wciąż czuję się nie komfortowo, czyli w kratkę, tak jak pisałam wyżej. Po raz kolejny poszłam do urologa, który stwierdził tzw. zespół cewkowy, którego objawy mogą trwać bardzo długo.
I teraz nie wiem, czy pogodzić się z tym stanem, czy jednak przyczyn szukać gdzieś dalej. Wiem z tego forum, że częstymi kłopotami z zp są między innymi chlamydie. Ponoć lepiej zrobić przeciwciała z krwi, bo wymazy mogą byc niewiarygodne nawet te wykonywane metodą PCR. Czy to prawda?
Czy na mycoplasmy i ureaplasmy też można wykonać przeciwciała z krwi?
Jeśli chodzi o przeciwciała na chlamydie, to już znalazłam miejsce, gzie mogę je wykonać. Natomiast co do tych pozostałych nie mam pojęcia. Może ktoś wie gdzie w Wawie mogę je wykonać?
Cholercia trochę dużo mnie tego wyszło. Przepraszam za rozciągłość, ale i tak w wielkim skrócie się wyraziłam:). Jeśli ktoś bedzie miał chwilkę czasu dla mojej osoby, to proszę o jakieś info.
Pozdrawiam.
Offline
Coś czułam, że nie wszystko jeszcze napisałam.Chcę dodać jeszcze, iż:
- nie miałam wykonanego badania urodynamicznego oraz cystoskopii
- mąż jak na razie nie miał żadnych robionych badań, jesteśmy 20 lat po slubie i jesteśmy jedynymi partnerami seksualnymi, od prawie 2 m-cy nie współżyjemy
- mam podwyższony poziom TSH i wynosi 4,020 (wizyta u endokrynologa mam 12 maja) mam 42 lata. Ft3, Ft4, oraz przeciwciał jeszcze nie wykonałam
- wynik badania ogólnego moczu z 10.04.2012
- barwa - żółty
- przejrzysty
- ph- 5
- ciężar - 1,015
- białko- neg
- glukoza - norm
- bilirubina - neg
- urobilinogen - norm
- ciała ketonowe - neg
- azotyny - neg
- leukocyty - neg
- erytrocyty - neg
osad mikroskopowy:
- nabłonki płaskie - poj. w preparacie
- leukocyty - j.w
- erytrocyty - 0-1 wpw
- bakterie - poj. w preparacie
-pasma śluzu - nieliczne pasma
- nie zauważyłam aby po pewnych posiłkach nastąpiło pogorszenie, nie piję alkoholu, palenie rzuciłam od momentu ostatniego zp
- najlepiej sie czuję podczas siedzenia, w pozycji pionowej jest gorzej, bo wtedy odczuwam, że już mi sie chce siku (ale nie zawsze). Czasami łapię sie na tym, że chodzę z zaciśniętymi zwieraczami
- w nocy wstaję raz czasami 2 razy na siusiu, wcześniej było gorzej, nawet co 2 godz.
- od jakichś 3 dni czuję umiarkowany ból w podbrzuszu, nie przez cały dzień, ale dość często
- biorę pigułki antykoncepcyjne Yaz
- mam małą torbiel na jajniku
-
Trochę chaotyczna ta wyliczanka, ale tak na szybko mi się przypominało. Może te wiadomości będą pomocne.
Offline
EdyÅ›, przeciwciala na atypowki sa podobno najbardziej wiarygodne.
Chlamydie i mykoplasme zrobisz jak najbardziej w Warszawie. Gorzej z ureaplasma - ja nigdzie nie znalazlam (wszedzie robia badania tylko z wymazu). Duzo osob z forum wysylalo krew do Bytomia do dr Wielkoszynskiego (w necie bez problemu znajdziesz jego strone), wiec jesli chcesz zrobic komplet to moze warto wlasnie u niego.
Offline
Witaj Majka i dzięki za odpowiedź.
Majka czy Ty robiłaś przeciwciała na chlamydię i mykoplasme w Wawie? Jeśli tak to gdzie?
O dr. Wielkoszyńskim juz troche czytałam, ale jeszcze nie do końca rozkminiłam jak mam mu tę krew przesłać. Bo z Wawy do Bytomia jechać to nielada problem. Znów urlop, a dyra już i tak patrzy na mnie krzywo. Niby mi współczuje, a jak proszę o dzień wolny to strasznie kręci nosem.
Offline
Wszystkie atypowki robilam w Bytomiu.
W Warszawie chlamydie i mykoplasme robi np. Diagnostyka. Z chlamydia nie ma w ogole problemu - raczej wszystkie wieksze laboratoria ja robia.
Z dr Wielkoszynskim jest tak, ze wysyla ci specjalny zestaw, z ktorym idziesz do laboratorium (musisz sama znalezc takie, w ktorym pobiora ci krew i ja odwiruja). Potem nadajesz paczke kurierem, tak aby szybko dotarla do doktora. Jesli zdecydujesz sie na badania u niego to dostaniesz cala instrukcje postepowania
Offline
Jeszcze zapomniałam dopisać o badaniach z krwi.
Wyniki z 10.04.2012:
- glukoza 93.0 mg/dl
- kreatynina 1,2 mg/dl a za 2 tyg. 0,82 mg/dl (norma 0,6-1,1)
- EGFR 48,31ml/min a za 2 tyg. 76,8 ml/min
- potas 4,24 mmol/l
- sód 138 mmol/l
- bilirubina całkowita 0,4 mg/dl (norma 0,0-1,0)
- CRP 5,25 mg/l (norma <6,00)
- mocznik 18,5 mg/dl (norma <48,0)
- cholesterol 155,8 mg/dl (norma 140,0-200,0)
- trójglicerydy 155,5 mg/dl (norma 0,0-150,0)
- HDL 63,9 mg/dl (norma >35,0)
- Ldl 60,8 mg/dl (norma <155,0)
Ufff....to by było na tyle:)
Offline
EdyÅ›, kwestia zasadnicza:
- a badania hormonów płciowych? Wchodzisz w wiek zmniejszonego poziomu estrogenów, co odbija się negatywnie na układzie moczowo-płciowym (śluzówki).
Dwa: ten profil hormonów tarczycy przyda się, fakt. Ale ja bym popatrzyła jeszcze na napięte mięśnie dna miednicy (co daje dyskomfort w cewce). No i na ocenę ginekologa - co masz w badaniu, usg?
I trzecia rzecz: YAZ jest moczopędny.
Offline
Dzięki Majka.
Fakt na chlamydię tez znalazłam labo Alfa-Lek w Wawie na Nowym Świecie. Tam też pobierają wymazy z cewki i szyjki w kierunku chlamydii metodą PCR.
W sumie to nie zapytałam się czy można u nich wykonać przeciwciała na myco i urea. W przyszłym tyg. zadzwonię i zapytam się. A nóż widelec pobierają.
Czy przeciwciała należy wykonać we wszystkich trzech klasach?
W tej chwili łykam mega żurawine, urowal manosę, sok noni, iskial, vesicare i jeden raz na noc Furaginę już od prawie 30 dni. Czy po tych lekach też muszę odczekać 2 tyg. albo i więcej aby wykonać przeciwciała i wymazy, żeby nie zafałszować wyników?
Offline
Ciesze się Redakcjo, że poświęciłaś mi chwilę czasu.
A więc po kolei:
- Yaz biorę dopiero 3 opakowanie (wcześniej był Yasminelle) i faktycznie niedługo po tym jak skończyłam pierwsze opakowanie przyplątało mi się zp z częstomoczem. Do tej pory nie wiązałam tych tabletek z zp. no bo przecież infekcje mam już od 10 lat. Czy ten Yaz może aż tak bardzo gonic do kibelka?
- hormonów płciowych jeszcze nie robiłam, ale mam zamiar (czy wystarczą prolaktyna, progesteron i estradiol?)
- jak mam zdiagnozować napięte mięśnie dna miednicy?
- u gina byłam dokładnie rok temu (teraz ide 12.maja) Z USG dowcipnego wynika: Trzon macicy w przodozgięciu o wymiarach 57x40x49 mm. Endometrium szer. 6mm. Jajnik lewy z torbielą prostą śr. 32 mm. W rzucie przydatków prawych zmian patologicznych nie uwidoczniłem. Zatoka Douglasa wolna.
Offline
Odebrałam dziś wyniki badań tarczycy.
Przypomnę, że pierwsze TSH miałam robione 10.04 i wynosiło -- 4,020
7.05 powtórzyłam TSH jeszcze raz i wynosi -- 2,710 dodatkowo FT3 - 3,69pg/ml oraz FT4 - 0,96 ng/dl
I tu mam pytanie jak majÄ… sie te wyniki do siebie?
I czy w ciągu tak krótkiego czasu mogło TSH sie tak diametralnie zmienić?
Idę do endokrynologa w tę sobotę i chiałabym do tego czasu być bardzo mądra w tej kwestii:)
Offline
EdyÅ›, moze zrob dla pewnosci aTPO, bedziesz miala juz jakis komplet. W sumie dziwny ten skok TSH. Jakie masz normy FT3 i FT4?
Offline
Co prawda jeszcze głąb jestem jeśli chodzi o tarczycę, ale tak na zdrowy rozum to faktycznie dziwne. Może to labo jest do kitu?
Norma labo. dla FT3 to 2,30 - 4,20 a dla FT4 to 0,90 - 1,90
Offline
Chciała zrobic też anty-TG i anty- Tpo ale każde z nich kosztuje 60 zeta i mi kasy zabrakło, buuu....
Offline
Tu by sie przydala wypowiedz Astrid, ktora jest dobra w temacie tarczycy
Nie wiem, czy roznica miedzy FT3 i FT4 nie jest zbyt duza.
Jesli masz wizyte prywatnie, to ja bym chyba zrobila na twoim miejscu chociaz antyTPO, bo i tak lekarz ci moze kazac to zbadac.
Offline
Astrid ....halooooo....
Czy wynik tych -anty będę miała na drugi dzień, czy się czeka dłużej, bo nie wiem, czy zdążę do soboty.
No własnie gdzies tu na forum czytałam, że FT3 iFT4 powinny byc do siebie zbliżone.
Offline
Hejka.
Od jakiegoś tyg. boli mnie podbrzusze i to jest ból ciągły i w dzień i w nocy. czasami tylko boli trochę mniej, a czasami dość mocno. Do tego mam wrażenie jakby mnie cość rwało tudzież ciąnęło od dołu. Wcześniej oprócz pieczenia i wzdymania cewki nie miałam żadnych dolegliwości bólowych, aż do teraz. A jak byłam 2 tyg temu u urologa to nic mnie nie bolało, ech...
Bardzo mnie już korci porobić kolejne badania, na początek przeciwciała na atypówki, ale mam jeszcze przez m-ąc brać Furagin 1 tabl. na noc. W sumie nie chciałabym przerywać tej kuracji. Ale z drugiej strony czekać jeszcze miesiąc aż skończę furagin, który i tak nie wiem, czy mi coś pomoże? Nie wiem jaką podjąć decyzję.
Rozumiem, że po tak długim stosowaniu Furaginy muszę odczekać aby porobić jakiekolwiek badania. Czy 2 tyg. wystarczą czy jednak z m-ąc?
Mój urolog w ogole nie widzi potrzeby wykonywania innych badań, więc nawet nie przyszło mi do glowy aby się zapytać.
Offline
Mysle ze nie ma zadnych przeciwskazan do robienia badan na przeciwciala z jedna furagina na noc. Ja macmirror biore 3x2 i zrobilem badania na atypowe.
Offline
Dzięki Dodan. Ktoś tu na forym wypowiadał się, że jednak najlepiej jakby wszysto poodstawiać, nawet żurawinę. Juz sama nie wiem jak mam się do tego ustosunkować. Nie chcę na darmo wydawać kasy, bo to wszystko trochę kosztuje jakby nie było.
Alw już chyba do wykonania posiewu moczu furagina jest już przeciwwskazaniem nawet w tak małych ilościach jak ja biorę?
Offline
EdyÅ›, przy furaginie posiewu moczu nie wolno robic. Odczekaj minimum tydzien.
Nie wiem, jak z przeciwciałami na atypowki - jesli bedziesz robila w Bytomiu, najlepiej zapytac doktora.
Offline
Offline
A jak wyjdzie tak, że furagin zmniejszy ilość do np. 10^3 i to nie zostanie oznaczone albo zostanie zignorowane przez lekarzy?
Offline
zawsze mozna zaznaczyć ze bierze się furagin, wtedy w labo chyba jakos podkręcają tę próbkę na obecnosc furaginy zeby nie zaklócała wzrostu bakterii, w koncu po to zapisuje sie czy jest sie w trakcie antybiotykoterapii.
Offline
Offline
No i masz babo placek:) Ile ludzisków tyle opinii.
I tak na razie muszę wstrzymać sie z jakimikolwiek badaniami, gdyż byłam u gina i zastosował u mnie nowe leki i tak:
1. najpierw Macmiror globulki na małą infekcje w pochwie (już wybrałam)
2. po Macmirorze stosować Ovesti - krem do aplikacji dopochwowej (jestem bardzo wysuszona) który stosuje sie przy nawracających zakażeniach dróg moczowych i ma za zadanie odbudować śluzówkę. Jeszcze nie stosuje, bo mam okres.
3. dziś jest 5 dzień jak łyknęłam Seroxat, (o,5 tabl. rano) którego strasznie sie bałam.
No i wnioski: od wczoraj czuję tak ogromną poprawę, że mogłabym ze szczęścia góry przenosić.W ogóle nie czuję, że mam pęcherz, nie czuję parć, ani żadnego innego gmerania w cewce. Nie wiem co mi pomogło. Podejrzewam Seroxat, a może Macmiror wyleczył infekcje w pochwie, która dawała dolegliwości?
Dodam jeszcze, że biorę Magnez z wit. B6 i w dalszym ciągu Vesicare 0,5 tabl.
No i zapomniałam dodać, iż od 2 dni łykam niestety, a może stety, Euthyrox (na razie 0,5 tabl. a po tyg. mam przejśc na 1 tabl). Pani endokrynolog bardzo kumata, bo powiązała problemy z pęcherzem z niedoczynnością tarczycy:)
Jest mi dużo lepiej, szczególnie psychicznie. Trzymajcie za mnie kciuki proszę
Offline
No to super Edys, ze jest lepiej
Dawaj co jakis czas znac jak sie czujesz.
Offline