Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Witam!
Jestem nowa na forum. Nie mam zdiagnozowanego IC, jednak od 3 miesięcy borykam się z ciągłymi (co kilka dni) nawrotami zapalenia pęcherza, bolesnymi parciami na pęcherz, pieczeniem pęcherza i cewki, "skurczami" pęcherza, w międzyczasie pojawiło się odmiedniczkowe zapalenie nerek. W posiewie wyszła bakteria e.coli, jednak każdy lek pomagał tylko na kilka dni (Trimesan, Nolicin, Cipronex, Monural).
Moje dolegliwości uspokajał za to zawsze i niezawodnie napar z mącznicy lekarskiej. Pijąc dwa razy dziennie taką herbatkę udało mi się uniknąć zapalenia pęcherza i w niewielkim stopniu zmniejszyć pozostałe dolegliwości przez prawie 2 tygodnie (mącznicy nie należy pić dłużej niż 14 dni).
Nie wiem, jaki jest mechanizm działania tego zioła, jednak mi z pewnością pomaga. Podczas takiej terapii należy utrzymywać zasadowy odczyn moczu.
Zamieszczam ten post, bo może komuś jeszcze pomoże to mało popularne zioło.
Offline
Mam takie same odczucia z tym, że kiedyś miałam bardzo dobre efekty po Nefrosepcie w którym połączyli mącznicę z nawłocią. Trochę problematyczne było dla mnie utrzymywanie zasadowego moczu - czyli de facto dieta wegetariańska. Zazwyczaj słyszymy, że mocz musi być kwaśny. Fajna rzecz szkoda tylko, że długo tego nie można stosować. Ale można powtarzać kurację.
Offline
No właśnie ja już kilka razy parzyłam np. borówke brusznicę i na ziołach jest przeważnie zapis, aby niczym nie zakwaszać moczu. Z czego to wynika? Czy jak jest mocz kwaśny to ziołą nie będą działać?
Offline
Bakterie nie znoszą kwaśnego moczu więc to raczej o to chodzi. W przypadku mącznicy i nawłoci być może zawarte w nich substancje dają pełen efekt działania w moczu zasadowym. Taki ewenement. I to naprawdę działa.
Offline
Tak, tak ja wiem że w przypadku infekcji mocz należy zakwaszać aby utrudnić bakteriom ich rozmnażanie się, tylko właśnie czy doprowadzanie do tego aby mocz był zasadowy aby zastosować zioła nie spowoduje pogorszenia sytuacji?
Nie rozumiem jak to w praktyce miałoby wyglądać, czy wystarczy nie podawać np. wit. c czy innych "zakwaszaczy" i zastosować zioła, czy też wymagana jest jakaś specjalna dieta i ile miałoby to trwać
Wiem, trudne pytania zadaję, ale trochę ciężko mi tutaj teorię odnieść do praktyki...
Offline
Trzebaby unikać zakwaszaczy takich o których piszesz - wit C, żurawina, a najlepiej zminimalizować produkty zwierzęce przez te 2 tyg. Zakwasza mięso, produkty mleczne, słodycze, jedzenie mocno przerobione chemicznie.
Offline
Ja piłam Nefrosept. Nalewka na alkoholu, wiec dla kierowców niewskazana. 4 małe miareczki pijesz codziennie. Widzę, że z tej serii jest jeszcze Urofort, ale tego nie brałam. Tutaj jeszcze pokrzywę dorzucili:
http://www.i-apteka.pl/product-pol-28556-NEFROSEPT-plyn-280ml.html
http://www.doz.pl/apteka/p45283-Urofort_plyn_doustny_100_g
Offline
Astrid dzięki, ale ja wolałabym coś nie-alkoholowego
Nie to żebym jakąś abstynentką szczególną była, ale ze względu na różne leki wolałabym % nie używać
Offline
Teraz zajrzałam na te linki i bardzo lubię tę drugą firmę, piłam kiedyś Immunofort (echinacee) i bardzo sobie ten preparat chwaliłam przy spadkach odporności. No i fajnie rozgrzewał (%
Offline
No właśnie tak myślałam, ze przy tych wszystkich antybiotykach to niebardzo. Może poczekaj aż kuracja się skończy. Zioła działają silnie i nie wiadomo co z czym wchodzi w interakcję. Lekarze też niewiele wiedzą na ten temat.
Offline
Ja kupiłam mącznicę w skepie zielarskim w formie suszu (liści) do zaparzania.
Łyżeczkę takiego suszu wrzucałam na kubek zimnej wody, zagotowywałam i gotowałam jeszcze 5-10 min. Czekałam, aż trochę ostygnie i piłam taką herbatkę rano i wieczorem.
Bez alkoholu, konserwantów i niechcianych dodatków
Offline