Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam. Mam 24 lata. Od małego moczę się w nocy. Były okresy gorsze ( co drugi dzień, niemal codziennie mokre noce) i lepsze ( 3 miesiące, 4 miesiące suche noce). Obecnie mam gorszy okres (co drugi dzień, 3 dni pod rząd moczę się).
Pod koniec ubiegłego roku byłem u lekarza rodzinnego. Przepisała mi driptane. Nie odczuwałem poprawy w tym sensie, że kiedy napiłem się na wieczór, budziłem się rano w mokrym łóżku. Tylko czułem suchość w ustach w ciągu dnia. Lekarz rodzinny skierował mnie do urologa. Ten z kolei skierował mnie na badanie usg jamy brzusznej. Przedtem musiałem zrobić badanie moczu ogólne. Badanie moczu ogólne jak i USG nic nie wykazało, żadnych zaburzeń. Następnie urolog skierował mnie na badanie urodynamiczne. Przedtem musiałem zrobić badanie moczu ale szczegółowe - posiew moczu. To badanie także nic nie wykazało. Wtedy mogłem iść na badanie urodynamiczne. To było najmniej przyjemne badanie w moim życiu.... Za to Pani dr urolog i pielęgniarki bardzo miłe i cierpliwe w stosunku do mnie.... Chwała im za to. Pani Dr przepisała mi Vesicare 50 mg i coś na łagodzenie cewki moczowej. Pani Dr powiedziała także, że gdy to nie pomoże to ostateczną opcją jest zabieg w szpitalu pod narkozą. Polega on na tym, że daje się jakiś zastrzyk w pęcherz moczowy i ma się spokój na kilka miesięcy. Podobno można starać się nawet o rentę z tytułu moczenia nocnego.Badanie urodynamiczne wykazało co urolog już wcześniej podejrzewał - nadreaktywność, nadwrażliwość pęcherza moczowego. Vesicare nie pomagało. Urolog przepisał mi Vesicare 100 mg, ale nie wykupiłem tej recepty z powodu braku funduszy i z powodu braku chęci, bo i tak to nie zadziałało przez ten miesiąc kiedy brałem Vesicare 50 mg. No i na koniec urolog powiedział, żebym mówił sam do siebie, żebym nie sikał w nocy i że ta przypadłość jest nieuleczalna- widać było, że nie wie jak mi pomóc.
Dodam jeszcze, że ostatnimi czasy mam nagłe parcie na mocz, że nie mogę odczekać tylko muszę już natychmiast bo inaczej popuszczę. Średnio co 2 h muszę biegać do WC bo czuję, że nie wytrzymam, a ilość tego moczu nie jest taka oszałamiająca, a ja mam takie ciśnienie jakbym miał go znacznie więcej...
Dowiedziałem się niedawno, że są metody botoksu i pęcherza jelitowego. Metoda botoksu polega na zastrzykach z botoksu w pęcherz moczowy. Pęcherz rozluźnia się i działa to na jakieś około 0,5 roku. Metoda pęcherza jelitowego polega na usunięciu pęcherza moczowego i zastąpieniu go pęcherzem z części jelita cienkiego o ile się nie mylę. I ta metoda działa podobno ma trwały efekt.
Nie wiem co mam robić teraz. Problem jest palący. Studiuję daleko od domu i mieszkam na stancji. Za każdym razem jak się zmoczę rano albo popołudniu muszę prać pościel, żeby nikt się nie domyślił... Do tego dochodzi obniżona samoocena i poczucie winy...
Ja chcę po prostu napić się wieczorem gdy odczuwam pragnienie i obudzić się rano w suchym łóżku. Czasami jest tak, że tuż przed pójściem do łóżka oddam mocz, rano budzę się zmoczony i jeszcze muszę lecieć do łazienki bo czuję parcie na mocz...
Proszę o pomoc i porady, komentarze. Może ktoś ma taki sam problem i udało mu się go rozwiązać...
Z góry dziękuję...
Offline