Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Joanno, jeżeli chodzi o tarczycę, dobrze jest zrobić USG. Czasem hormony wychodzą dobrze, a z tarczycą i tak coś się dzieje. W moim przypadku było tak, że tarczyca jest wyjątkowo mała i produkuje za mało hormonu w stosunku do mojego organizmu. Same wyniki są ok, bo ilość jest prawidłowa do tej wielkości tarczycy, ale nie do całego organizmu. Tak jakoś mi to pani endokrynolog tłumaczyła.
Offline
Anoli, mam nadzieje, ze lekarka w końcu wyśle mnie na USG. Dziwi mnie tylko, ze robią mi tylko poziom TSH, a powinnam mieć chyba zbadane wszystkie hormony. Na razie idę na rezonans w piątek. Nie wiem, czy to będzie teraz rezonans głowy, czy kregoslupa, bo podobno nie można tego zrobić za jednym zamachem i następne badanie mam wyznaczone na 13-stego listopada. Neurolog twierdzi, ze będzie można już coś więcej powiedzieć o tym moim nieszczęsnym pęcherzu po tym rezonansie, oby miał racje.
Offline
Joanna, daj znac jak już będziesz miała wyniki rezonansu.
Offline
Dzisiaj miałam rezonans kregoslupa i według lekarki nie ma jakichś niepokojących zmian, żadnych ucisków na nerw, a noga jak mnie bolała, tak mnie boli dalej. Chyba neurolog nie może teraz wszystkiego zwalać na kręgosłup ?
Offline
Dokładnie tak, teraz nie moze tlumaczyc wszystkich twoich dolegliwosci kregoslupem.
Kiedy bedziesz miala u niego wizyte?
Offline
Mam pójść do niego dopiero po rezonansie głowy, który mam mieć 13-go listopada. Jeszcze będzie mi robić jakieś badanie, ale nie wiem czy to jest emg, czy coś innego.
Offline
Rezonans głowy w porządku, nie ma żadnych niepokojących zmian, 22-go idę na wizytę do neurologa.
Offline
Dobrze, ze wszystko ok. Ciekawa jestem co powie lekarza, czy teraz będzie tlumaczyl twoje problemy.
Offline
On z takim przekonaniem powiedział, ze w końcu na pewno uda się wyjaśnić przyczynę moich problemów z pęcherzem, jakoś wątpię, ale zobaczymy. Ciekawa jestem tez, jak wyjaśni przyczynę permanentnego bólu nogi, bo już o uciskach na nerw przecież nie może być mowy. Uparcie twierdził, ze wszystkie moje dziwne objawy, wyłączając ten z pęcherzem, to zapewne wynik ciągłego zmęczenia, ze trzeba się zająć leczeniem bezsenności. Żeby nie skończyło się tylko na pigułach na sen, bo i tak mimo tabletek nasennych, które próbowałam brać, kursowałam do toalety w nocy i nie było mowy o normalnym wyspaniu się, no chyba ze to będzie jakaś eksperymentalna, naprawdę końska dawka.
Offline
Dlaczego nie ma mowy o uciskach na nerw? Wystarczą spięte mięśnie i już masz uciski.
Offline
Joasiu, ale nawet jak wyleczysz bezsenność to i tak nie pozbędziesz się swoich objawów ponieważ twoje zmęczenie czy bezsenność a raczej przerywany sen wynika z objawów pęcherzowych a nie odwrotnie, np. pęcherz z bezsenności więc ta droga rozumowania jest na pewno mylna.
Offline
Redakcjo, miałam na myśli uciski z powodów kregoslupowych a z tymi spiętymi mięśniami to może być prawda. Taki dziwny ucisk z lewej strony powoduje, ze często biegam do toalety i ten ból lewej nogi pewnie idzie z tym w parze.
Beautiful, oczywiście masz racje. Mam nadzieje tylko, ze lekarz faktycznie spróbuje wyjaśnić przede wszystkim sprawę z pęcherzem i nie zbędzie mnie prochami na sen, żeby się nazywało ze coś zrobił.
Offline
Wiem, dlatego uczulam Cię, żeby brak zwyrodnień kręgosłupa wcale nie wyklucza obecności ucisku na nerwy.
Offline
Joanna, ty często biegasz do toalety, ale sikasz mało czy dużo?
Offline
Majka, najczęściej to są małe ilości, ale zdarzają mi się sytuacje, kiedy tego moczu jest dużo, mimo ze parę minut wcześniej byłam w toalecie i nie jest to związanie z wypiciem jakiejś większej ilości płynów.
Offline
Zrob sobie test -ile wypijasz a ile wysikujesz. Nie robilas tego nigdy? Musisz zapisywac wszystkie wypite plyny oraz ile ml wysikalas za kazdym razem. Minimum przez dobe.
Offline
Majka
A znasz normy dla tego testu, że np. przy 1,5 litra to powinno być tyle oddanego moczu, czy liczy się też częstotliwość oddawania moczu?
Offline
Nie wiem dokladnie. Na pewno zalezy to od ilosci wypijanych plynow.
Znalazlam 2 normy wydalanego moczu w ciagu doby : od 600 do 2500 i 900-1800.
Offline
Wczoraj byłam u neurologa. Moze wreszcie trafiłam na lekarza, który naprawdę poważnie potraktował problem ?
Wszystkie badania wyszły dobrze, na podstawie których SM zostało wykluczone. Neurolog ma zamiar wyciągnąć moje wyniki z urologii. Sam pracuje w tamtejszym szpitalu, o którym zresztą nie wyraża się najlepiej. Mówiłam mu tez o tym ze zgubili moje rezultaty z urodynamiki. Powiedział, ze zabrałby te wszystkie wyniki do innego szpitala i żeby poradzili, co robić dalej. Mówił o ewentualnym pobieraniu płynu mózgowo-rdzeniowego, bo widzę ze skłania się ku boreliozie i ze pewniejsze będzie zrobienie tego w tym drugim szpitalu. Pytał jakie leki brałam na pęcherz i ze na razie daje mi baclofen i spasfon i mam zaobserwować, czy będą jakieś zmiany a na początku grudnia da znać, co dalej, po konsultacji z następnym urologiem.
Offline
Joanna, super, ze wreszcie trafilas na lekarza, ktory zainteresowal sie tematem, chce jakos dzialac.
Offline
Biorę te leki od neurologa i mogę stwierdzić, ze udaje mi się przespać czasami nawet 5 godzin bez przerwy, co w ogóle było niemożliwe. Od paru dni jednak mam nasilone drgania mięśni i huczenie w lewym uchu, ale zaobserwowałam to już nie raz, ze przez jakiś czas jest to mniej albo bardziej nasilone.
Jakos tez coraz bardziej dochodzę do przekonania, ze z urologicznymi sprawami, to jest bardziej związane z napięciem mięśni, jakiś taki jakby ucisk na cewkę, bo ja nie mam jako takiego bólu pęcherza, tylko ten ucisk u dołu z lewej strony brzucha powoduje, ze muszę uskuteczniać spacerki do toalety.
Moze jutro się dowiem, co dalej robić. Ale jeżeli stwierdza, żeby zrobić nakłucie lędźwiowe, to nie wiem, czy się na to zdecyduje, bo jak sobie przypomnę pobyt w szpitalu sprzed roku i to, ze o mały włos a na wieki mogłam mieć z głowy problemy z pęcherzem, to robi mi się dziwnie.
Kiedyś tak spokojnie przyjęłam do wiadomości, ze latanie takich czarnych plamek i rożnych wężyków przed oczami, to wielu ludzi ma i tak może być i najczęściej nie jest to związane z żadną patologia, jakoś 15 lat z tym funkcjonuje i przyzwyczaiłam się, no ale teraz mam jeszcze zeza, którego wcześniej nie miałam, o czym mówi mi już trzeci lekarz. Okulista mówił, ze powinnam chodzić na jakieś ćwiczenia korygujące, no ale ćwiczenia ćwiczeniami a jaki jest tego powód ?
Offline
Neurolog mówił, ze tak naprawdę to właściwie w ogóle nie można się zorientować w tych moich wynikach z urologii. Rozmawiał z jakimś profesorem z innego szpitala i on nie wykluczył tego nakłucia lędźwiowego, ale stwierdził, ze trzeba by zrobić jeszcze raz urodynamike, ale tam u nich.
Offline
Joanna, najwazniejsze,ze ktos wreszcie chce robic jakies badania. Jesli wiec zaproponuja urodynamike to idz. U mnie urodynamika wykazala wlasnie napiecie miesni podbrzusznych, wiec jesli ty tez masz problem z takim napieciem,to powinno wyjsc.
Offline
Majka, ja się ciesze ze w końcu znalazł się jakiś lekarz, który słucha z uwaga pacjenta i ze chce mnie wysłać tam, gdzie są lepsi specjaliści. Na urodynamike oczywiście się zdecyduje, bo widzę w tym jakąś szanse pchnięcia sprawy do przodu. Jakos trzeba będzie przeżyć wkładanie tego cewnika, co za każdym razem jest bardzo, ale to bardzo bolesne. Pamiętam właśnie, ze jak robił mi urodynamike ginekolog, to zastanawiał się nad tym, czy tego nie zanotować, ale nie dość ze nie zanotował, to w ogóle wyniki gdzieś się ulotniły a moje dossier urologiczne jest właściwie puste, tak powiedział neurolog. Czyżby urolog nie udokumentował wyniku braku swoich kompetencji i wręcz "rzeźniczej" roboty, no bo chwalić to się nie miał czym. Poza tym byłam półprzytomna, po morfinie i innych oglupiaczach, podsunął mi jakiś papier do podpisania, który podpisałam bez zastanowienia.
Majka, ale co bierzesz na to napięcie mięśni ?
Offline
Joanna, to bolesne cewnikowanie wyglÄ…da tak samo jak u mnie.
Mialam 2 podejścia do urodynamiki. Za pierwszym razem lekarz w ogole nie był w stanie mnie zacewnikowac. Bol był naprawde bardzo duzy, caly czas czułam opor, jakby lekarz dzgal mnie ostrym szpikulcem w cos co jest nie do przebicia. Zapytalam go czy tak wlasnie wszyscy to odczuwają, ale powiedział, ze nie. Balam się wiec ze zrobi mi jakas krzywdę i po 3 probach powiedziałam stop.
Za drugim razem się udało (inny lekarz), ale ile się przy tym wycierpiałam to moje. Pani, która czekala na badanie pod gabinetem, to az była blada jak wyszłam A u niej trwalo to dosłownie z 15 minut.
Po badaniu przez 3 dni sikalam z krwia i pieklo jak diabli.
Lekarz stwierdził wlasnie to napiecie miesni podbrzusznych i zalecil elektrostymulacje. Ale w związku z tym, ze koszt jest spory, a to i tak leczenie objawow a nie przyczyny, nie zdecydowałam się na nia. Urolog nie miał innego pomysłu, wiec zaczelam szukac czegos co takie napięcia może powodować. Najpierw padlo na wirus VZV a potem na boreliozę.
Tak wiec lecze borelke, na samo napiecie nic nie biore.
Kiedys urolodzy przepisywali mi alfa blokery (teoretycznie dla facetow z problemami z prostata), które powinny to napiecie lagodzic, ale nic nie pomagaly.
Offline