Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
odnalazłam swój wątek więc opiszę jak to było dalej u mnie.
W zeszłym roku na początku listopada musiałam przerwać leczenie protokołami ponieważ miałam bardzo duże problemy ze śluzówkami głównie srom i pochwa. Lekarze ginekolodzy kilku zresztą nie chcieli ze mną rozmawiać dopóki nie odstawię abaxów. Ciekawa sprawa że im więcej abaxów tym coraz bardziej atakowały bakterie jak coli, enterococcus i klebsiella głównie w pochwie i sromie. Tak strasznie cierpiałam że w końcu postanowiłam odstawić abaxy na co dr B bardzo źle zareagował i stwierdził że źle robię.
Trafiłam na wizytę do dziwacznego lekarza gin w szpitalu na Karowej i byłam sceptycznie nastawiona bo wrzeszczał na mnie co ja robię biorąc tyle abaxów i po badaniu ginekologicznym stwierdził że moja śluzówka w pochwie jest całkiem łysa. Przez trzy miesiące kazał wkładać do pochwy gałki hormonu Ortho-Gynest D przez pierwszy tydzień codziennie a potem dwa razy w tygodniu /pon i czw/ a w międzyczasie Lactovaginum a ja brałam jeszcze Floragyn. Dieta i wzmacniać organizm czym się da np ja brałam Vilcacorę, Beta-Glukan, tran, olej wiesiołka, zestaw wit i wit C Gold 1000 a żeby osłaniać pęcherz 2x ŻuraVit.
Uznałam że to za mało i akurat Kokoszka napisała o szczepionce Czeskiej Urivac. Przeczytałam ulotkę, uznałam że ok będzie i zamówiłyśmy i tak do tego całego leczenia dołączyłam szczepionkę.
Tak łatwo nie było bo jednak osłabiona abaxami zaczęły czepiać się grzyby i grypa którą przeszłam ciężko mimo zaszczepienia się. Wojowałam z różnymi przeciwnościami ale leczyłam się uparcie i powiedziałam sobie że abaxów już nigdy więcej w takiej ilości.
Po trzech miesiącach zrobiłam kontrolne badanie na urea i cpn. Wyniki wyszły negatywne w IgM i IgA ujemne a IgG w spadku. Ucieszyłam się że pozbyłam się tego draństwa i teraz będzie łatwiej walczyć z bakteriami zwykłymi.
Pozbyłam się wszystkich bakterii ale właśnie ale nie ma powrotu do zdrowia co było przed chorobą. Nadal trzeba stosować dietę, moje śluzówki są bardzo drażliwe i muszę ciągle smarować a jak coś bardziej boli to wpadam w panikę że znowu to samo wraca itd. Cały czas mam problemy z jelitami tzn bóle w nocy, wstaję na siku czasami co godzinę lub dwie a w ciągu dnia mam wzdęcia, okropne gazy i nagłe wypróżnienia. To jest problem bo musi być wc już szybko jak nie to niespodzianka i wstyd. Badania wychodzą prawidłowe a kolonoskopię będę mieć w listopadzie.
To tyle chyba w skrócie udało mi się wszystko opisać. Jak macie pytania to piszcie
Offline
Perkosiu rozumiem, że obecnie w wymazach bakterie typowe nie wychodzą?
Ja mam również takie odczucie czasami, jakbym miała zdartą śluzówkę bo dosłownie boli.
Ja upławów zazwyczaj nie mam, pomimo dolegliwości- dlatego lekarze na "pierwszy rzut okiem" nie widzą za bardzo zapalenia, a jak zrobi się wymaz to bakteria wychodzi (niektórzy mają teorię, że z pochwy zawsze coś się wyhoduje bo jałowa nie jest, dlatego niektórzy zalecają robienie wymazu tylko z kanału szyjki bo tam już bakterii z pewnością być nie powinno.
Ja z reguły odczuwałam, że własnie najwięcej bakterii jest na sromie, bo tam piekło i stamtąd migrowało do cewki, ale może dlatego takie wrażenie bo to miejsce jest bardziej unerwione? Nie wiem już naprawdę co o tym wszystkim myśleć.
Jak jeszcze jeździłam na fagi do Wrocławia, to z reguły zlecałam posiew z pochwy i z przedsionka pochwy albo ze sromu i mocz. Mocz wychodził negatywnie, z pochwy hodowały się albo same lactobacillusy, albo lactobacillusy i pojdedyncze kolonie którejś bakterii typowej, a z przedsionka pochwy albo sromu już wzrost obfity.
Perkosiu cieszę się, że sytuacja została mniej więcej opanowana, bo pamiętam jak bardzo cierpiałaś.
Życzę Ci pełnego powrotu do zdrowia i radości z życia w każdej jego sekundzie
Offline
loni, w wymazach nie mam bakterii.
Właśnie ten lekarz specyficzny co miałam do niego kontrowersje właśnie on mnie naprowadził na wyleczenie. Stwierdził że po tylu abaxach śluzówka jest tak zniszczona i nie jest w stanie tak szybko się odrodzić a dla bakterii to raj. W pochwie miałam tak zniszczoną śluzówkę że cały czas krwawiła. Jak już uporałam się z bakteriami atypowymi które blokowały leczenie bakterii zwykłych trzeba zadbać o odnowienie śluzówek i uszczelnienie jelit a układ odpornościowy sam będzie sobie radzić.
Loni masz rację że wszystkie bakterie lubią się mnożyć w sromie a potem jak mają sprzyjające warunki mnożą się w pochwie i cewce. Dlatego teraz jak coś dokucza w sromie zaraz trzeba reagować i głównie zakwaszać.
Dzięki za życzenia i Tobie też życzę abyś jak najszybciej uporała się z diagnostyką a wtedy leczenie coś ruszy.
Offline
perkosiu daj znak co u Ciebie?
mam nadzieję, że progress trwa.
Napisz czy miałaś już kolonoskopię?
Pozdrawiam i liczÄ™ na jakieÅ› informacje od Ciebie
Offline
Witaj loni!
po pierwsze najlepsze życzenia zdrowia tzn szybkiego powrotu do dobrego zdrowia i wszystkiego najlepszego,
po drugie dzięki za pamięć.
U mnie różnie, nadal nie można dojść do całkowitego zdrowia. Z pęcherzem jest w porządku, dokucza mi stale srom. Muszę stale czymś smarować po czym okazuje się że to właśnie podrażnia i następna maść lub żel i tak w kółko. Wystarczy że jeden dzień niczym nie smaruję to w nocy zaczyna boleć i piec srom i jednocześnie dołącza się ból w dole brzucha, ból odbytnicy i ucisk na pęcherz. Zacznę czymkolwiek smarować i się wszystko wycisza, ale długo jednym nie mogę smarować bo okazuje się że zaczyna podrażniać.
Nie mam pojęcia co to może być i jak długo będę z tym walczyć. Lekarze oczywiście bagatelizują i mówią że to nic takiego a ja się z tym morduję.
Kolonoskopię będę mieć 10 grudnia w szpitalu onkologicznym.
Jeżeli kolonoskopia będzie w porządku będę musiała się zastanowić jakie badania zrobić bo chyba jeszcze coś musi być i tak mi dokucza.
Loni trzymaj siÄ™ cieplutko i walczymy dalej o zdrowie
Offline
perkosiu dziękuję za życzenia i za odzew
Wiesz, z tego co piszesz to mamy bardzo podobne objawy.
Ja nawet nie mogę nosić samej bielizny, tylko muszę mieć bawełnianą wkładkę bo mnie bielizna podrażnia.
A Ty też czujesz czasami takie jakby kłucie? Tak jakby był jakiś nerw podrażniony.
Ja też mam pieczenia, swędzenia, kłucia i czasami ból w pochwie, szczególnie przy okresie i czasami w trakcie cyklu.
Ogólnie czuję jak cały układ moczowo-płciowy jest podrażniony, te uczucia na sromie wpływają od razu na cewkę, czuję parcia i też już sama nei wiem co mam o tym wszystkim myśleć.
Słuchaj a może pomyślałabyś o wulwoskopii i ewentualnie pobraniu wycianka do badania?
ozdrawiam CiÄ™ serdecznie, trzymaj siÄ™ i odzywaj od czasu do czasu
Offline
loni właśnie tak jest z tym sromem, że jak zaczyna coś w nim piec czy boleć to zaraz przenosi się na cewkę, odbytnicę i dół brzucha. Można zwariować bo nie wiadomo co w końcu dolega.
Jak smarujÄ™ pimafucortem to siÄ™ wszystko wycisza.
Jutro zrobię posiew z pochwy i jeżeli wynik wyjdzie jałowy to faktycznie trzeba będzie szukać lekarza specjalizującego sie w chorobach sromu bo dłużej tego nie wytrzymam.
Pozdrawiam też serdecznie
Offline
odebrałam wyniki posiewu z pochwy no i masakra, znowu to samo fekalis wzrost b obfity i coli wzrost średni. To jest po prostu nieuleczalne!. Jak dopadnie to chyba robi się w układzie odpornościowym jakaś wada że w układzie moczowo-płciowym nie rozpoznaje wroga. Chyba do końca życia trzeba będzie z tym walczyć.
Ciekawe jeszcze jest to że lekarz zaglądajacy przez wziernik jak również osoba pobierająca wymaz niczego złego nie widzą, żadnego zaczerwienienia, śluzówka prawidłowa czyli symuluję. Jednak jak wynik odbieram to całe zoo ze wzrostem obfitym.
Przeleczyłam urea z cpn przez półtora roku, wzięłam szczepionkę czeską Urivac i przez osiem miesięcy było jako tako no i się skończyło. Boli mnie srom , pochwa i cały brzuch opuchnięty nie mówiąc o psychice.
Mam gałki z amoxy + genta i do łykania amotax.
To jest nieuleczalne! Mam okropnego doła.
Offline