Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam na allegro można znaleźć ziołowy lek cystone, zastanawiam się nad spróbowaniem jego dzialania na dolegliwości z częstym oddawaniem moczu z jeszcze niewiadomej mi przyczyny. Tutaj kopiuje opis działania:
Potwierdzone badaniami działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. Chroni drogi moczowe przed infekcjami, którym towarzyszą kamienie nerkowe i tworzenie się kryształków.Polepsza funkcjonowanie układu żółciowo-moczowego, zmniejsza skurcze mięśni dróg moczowych. Cystone uwalnia od kolek i łagodzi symptomy bólu i pieczenia podczas oddawania moczu, znika kamica nerkowa i częstomocz, powraca prawidłowe pH moczu - zapobiega to tworzeniu się kamieni.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z tym lekiem. Czy komuś on pomógł?
Offline
A podaj jego skład.
Offline
Skład:
Extrakty: Shilapuspha (Didymocarpus pedicellata) 130 mg
Pasanabheda (Saxifraga ligulata Syn. Bergenia ligulata / ciliata) 98 mg
Manjishtha (Rubia cordifolia) 32 mg
Nagarmusta (Cyperus scariosus) 32 mg
Apamarga (Achyranthes aspera) 32 mg
Gojiha (Onosma bracteatum) 32 mg
Sahadevi (Vernonia cinerea) 32 mg
Shilajeet (oczyszczony) 26 mg
Hajrul yahood bhasma 32 mg
Offline
Dzieki nadia ze poszukalas skladu Bralas moze ten lek?
Offline
nie brałam,ale podałam skład
Offline
Hejka dostałam odpowiedź od kilku osób, które kupiły ten lek na allegro. Niektórzy po raz pierwszy, ale bylo kilka osob, które lek chwaliły. Pisali, że widzą wyraźną różnicę po jego stosowaniu przy kamicy nerkowej i problemach z pęcherzem. Polecali go wiec wypróbuję
Offline
Redakcjo skład podany, czy w związku z tym jakieś rady? Czy ktoś zna ten lek czy nikt naprawde o nim nie słyszał?
Offline
Ja się na tym nie znam, myślę, że Pulkos tu może pomóc.
Offline
Nikt tego nie brał?
Offline
halo halo ponawiam pytanie o ten lek.Czy ktos mial z nim do czynienia?Ja powinnam dostac go jutro...
Offline
To jak już go weźmiesz, opisz swoje wrażenia .
Offline
No wiec mam ten lek biore od paru dni narazie nie czuje różnicy ale nie ma też pogorszenia czuję sie ogólnie dosyć spokojnie.W sumie napewno cos tam działa ponieważ jestem w trakcie miesiączki a wtedy zawsze miałam pogorszenie,a teraz nie mam i utrzymuje sie znośny poziom objawów.Napisze jak wrażenia po miesięcznej kuracji...
Offline
no to trzymam kciuki oby lek ten był skuteczny
Offline
Ja brałam ten lek w grudniu.
Niestety nie dokończyłam nawet opakowania( a kupiłam od razu 2 w nadziei,że poskutkuje) z powodu gwałtownego pogorszenia objawów. Poza nieznośnym pieczeniem cewki i jeszcze większym częstomoczem-to moje dolegliwości od lat, cystone spowodował u mnie palenie w pęcherzu, jakby ktoś go od środka polewał kwasem. Obecnie ten objaw towarzyszy mi już nieprzerwanie od dłuższego czasu, a wcześniej miałam "tylko" bóle pęcherza.
Uważam,że u "pęcherzowych weteranów", ten lek nie zadziała jak powinien. Może bardzo podrażnić śluzówkę
Offline
Pewnie zawiera składniki histaminogenne i spowodowały wyrzut histaminy, co podrażniło pęcherz, dając uczucie palenia. Typowy objaw - dzięki, że uprzedzasz.
Offline
Czy ktoś jeszcze próbował tego leku???
Offline
noże Małgosia się odezwie?? chociaż jak się nie odzywa to może jej pomógł?
Offline
Ciężko coś powiedzieć, bo składowe są jednak całkowicie dla nas obce .......nie ta strefa klimatyczna --stąd w Polsce nie ma doświadczeń. Dodatkowo--samo podanie nazw łacińskich wprowadza nieraz kłopoty dlatego, że nazwy te występują nieraz PO KILKA dla tej samej rośliny (nie zawsze wg. Linneusza).
Ale --na teraz i na szybko :-))) WYDAJE mi się, że jest to lek drażniący a nie łagodzący w sytuacji TUTEJSZYCH FORUMOWYCH dolegliwości.
1--jedna ze składowych to Marzanna -- w Polsce niezwykle rzadko stosowana w średniowieczu (co prawda inny gatunek ale zawsze to marzanna) = jest to ziele spędzające kamienie i piasek z układu moczowego. (a więc na bakteriozy to nie pasuje....)
2--druga składowa pochodzi z grupy Turzyc (takie trawy bagienne, niektóre pokrewne z papirusem)--ja nie wiem, u nas na wsi turzyce uchodzą za trujące po prostu, a w Indiach trudno powiedzieć.
3---jest tu składnik Saxifraga co nazywa się też Bergenia . Ten lek znają towarzysze radziecy i jest stosowany w rejonie gór Ałtaj(najbardziej tam znany). Jest to coś garbnikowego , lek dość ostry, uszczelnia naczynia, stosowany przy nadmiernym miesiączkowaniu - płukanki, ale też zwalcza dyzenterie --bo ma charakter ściagający (tu pewna rola antybakteryjna).
Ale--kurde mol----nic dziwnego że spowodował ten cały preparat pogorszenie (post "Jasmin30" ) bo zioła tego typu działają po radziecku, na ostro, ma garbniki i stąd wrażenie jakby ktoś kwasem polewał.
Innych składowych nie doczytałem i nie doszukałem---bo nie mam czasu :-))))))) a zresztą wogóle mam wątpliwości czy ten preparat PASUJE do stanów przewlekłych. Raczej nie ! Bardziej do kamicy nerkowej on pasuje.
Ale----kochani----nic nie stoi na przeszkodzie żeby poeksperymentować na sobie........jeśli ktoś ma sporo zdrowia i energii to może ryzykować , ostatecznie stężenia są tu pewnie dobrane tak, że od razu nie zabije ........
PS. W Polsce przedwojennej był okres mody na egzotyczne zioła. np. ortosyfon, condurango,......stare książki być może podają coś więcej, ale w dzisiejszej dobie to.....ciężko o nasze polskie informacje.
Offline
A może ktoś jednak się wyleczył??? Ja mam też kamień w woreczku żółciowym, podobno również pomaga, ale boję się eksperymentować na środkach których nie można kupić w aptece.
Offline
Witam,
Ja wlasnie w obecnej chwili sprobowalam cystone. zjadlam jedno opakowanie 2 tabletki 2 razy dziennie i teraz drugie 1 tabletke 2 razy dziennie.
Przyczyna sprobowania: ciagle infekcje pecherza.
Po pierwszych kilku dniach czulam nerki tak jakby pracowaly bardziej a pecherza nie bardzo, czulam tak jakby nerki sie oczyszczaly, jednego dnia nawet cos mi sie tam przesuwalo nawet i myslalam ze sie posikam z bolu ale przeszo nastepnego dnia i byl spokoj, wiec mimo tego ze zadne badanie nie wykazalo kamieni ani piaskow moze cos tam bylo jednak ? jakies zlogi ? w sumie rozdzielczosc usg zaczyna sie od 3 mm i nie kazdy technik potrafi je bardzo dokladnie zrobic.
Wnioski ? Nic juz w nerkach nie czuje a z pecherzem jest troszeczke lepiej - wiadomo - nic od razu - organizm i organ ktory jest pecherzem musi wrocic do siebie a to trwa miesiace.
W przypadku kiedy medycyna i kolejne antybiotyki zawodza stwierdzilam ze ziola to nie musi byc taki glupi pomysl.
Offline
Witam,
Wiec po dwoch opakowaniach cystone zaczal pobolewac mnie pecherz, na samym poczatk myslalam boli bo chory ale to byl taki dziwny bol w dole pecherza - nie wiem czy to dlatego ze moze cos mi sie tam gromadzi i pluka te nerki ? jakies piaski nie piaski ? zlogi ? i ciezej sie je wydala - tak czy siak odstawiam Cystone na jeden dzien - pecherz sie przeplukuje i na zasadzie obserwacji czekam co dalej i bol znika ...... - nie wiem, moze obnize dawke do 1 tabl dziennie bo ten bol mnie niepokoi a oczywiscie nie chce sobie zaszkodzic.
Nie oczuwalam zadnego pieczenia jak tutaj dziewczyny opisuja ani uczucia polewania kwasem - tylko ten dziwny bol, ale na razie obnize ta dawke i nie bede sie zniechecac. Troche sie boje bo tak do konca nie wiadomo co w tym Cystone jest ?
Offline