Forum portalu pecherz.pl

Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.

Nie jesteÅ› zalogowany.

Ogłoszenie

Ty, przekazując mi 1,5%, możesz pomóc mi bardziej niż 100% mojej składki zdrowotnej. Przekaż, proszę, 1,5% swojego podatku na rzecz mojego leczenia. KRS 00000 50135. Cel szczegółowy: Sykulska. Dziękuję :)!

#1 2007-03-31 17:54:43

milagross7
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-02
Posty: 14

pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

witam.
jakis czas temu pisaÅ‚am o moich problemach z pÄ™cherzem (czÄ™stomocz, parcie na pÄ™cherz itd). zmieniÅ‚am lekarza rodzinnego (dzieki Bogu i mojej  mamie mam teraz super lekarkÄ™, która nie patrzy na mnie jak na wariatkÄ™). dostaÅ‚am skierowanie na posiew moczu (wyszedÅ‚ jaÅ‚owy wiec zapalenie pÄ™cherza odpada). ja podejrzewam u siebie pÄ™cherz nadreaktywny lub nerwice pÄ™cherza. troche nauczyÅ‚am siÄ™ juz to opanowywać, ale i tak nigdy nie czuje siÄ™ pewnie
w maju czeka mnie badanie urodynamiczne i mam nadzieję, że coś sie okaże. ale czas nagli, a ja mam w lipcu ślub (jak pisalam w poprzednim wątku w stresujących sytuacjach chce mi sie do wc jeszcze częściej, nawet co 5 minut) i w związku z tym pytanie: jaką objetość są w stanie pochłonąć wkładki anatomiczne, pieluchy czy pieluchomajtki (bo chyba raczej nie zaryzykuję w obecności tylu osób w kościele, że nie wytrzymam i albo w połowie wyjdę i poszukam krzaków, albo za przeproszeniem "zrobie w majtki"). na samą mysl o tym najchętniej odwołałabym ślub i dała sobie spokój ale mój mężczyzna i cała rodzina nie biora tego pod uwagę.... jestem załamana. nie chcę narobic sobie wstydu przed całą rodzina, że taka duża i sosiusiała sie w majtki. Juz dość mam smutne zycie - przestałam wychodzic z domu (jeżdże tylko do pracy i do lekarzy), jakikolwiek wyjazd czy nawet maraton po salonach z sukniami slubnymi odpada, bo gdzie ja będę szukać co pół godz toaletę... pomocy

Offline

 

#2 2007-03-31 19:15:44

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Te duże, pampersowe, są w stanie pochłonąć sporo, ale po pierwsze są nieprzyjemne, a po drugie - wydaje mi się, że byłyby widoczne przez suknię... a przynajmniej mogłabyś mieć dyskomfort psychiczny. Małe (mini) są wielkości i grubości podpaski typu normal bez skrzydełek. Są chłonne, ale czy Tobie wystarczą, to zależy od ilości nietrzymania moczu przez Ciebie. Spróbuj sobie załatwić na nie zlecenie (zobacz na głównej, jaki mają kod).


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#3 2007-03-31 23:39:28

Dan-Rom
Użytkownik
SkÄ…d: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 513

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

a może doraźnie wzięlabyś jakiś lek, który zadziala hamująco, Karolino, wspominalaś mi kiedyś o tym jak jechalaś na rozmowy kwalifikacyjne, nie wiem, czy to nie był sudafed lub coś w tym rodzaju. dan

Offline

 

#4 2007-04-01 11:14:13

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Tak, ale on w niewielkim stopniu zmniejszał wyciek, bez pieluch i tak byłaby klapa. Ja się z podpaskami nie rozstaję trzeci rok...


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#5 2007-04-01 22:54:40

milagross7
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-02
Posty: 14

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

a cewnik (cos takiego jak zakładają ludziom po operacji kiedy nie moge póść sami do wc)... mi nie chodzi o kilka kropelek moczu żeby wkładka (podpaska) wystarczyła tylko taka normalna porcja.... bo ja siusiam normalne porcje jak sie denerwuję..... zawsze tak miałam, nawet wczesniej zanim zaczęły mi się takie poważne problemy z pęcherzem i zawsze to był dla mnie ogromny problem np. przed egzaminami, rozmową o pracę itd.... ale jakos nie zdarzyło mi sie wczesniej "nie wytrzymać", ale to było zanim poważnie sie zaczęło z tym pęcherzem. a teraz nie wiem co robić. w kosciele będzie masakra, jeśli nie wytrzymam sad

Offline

 

#6 2007-04-01 23:26:23

Redakcja
Administrator
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-03-27
Posty: 8789

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Ale do cewnika przyczepiony jest spory worek. Musisz wziąć na niego poprawkę przy wybieraniu sukni...


UWAGA! Obecnie kontakt ze mną jest możliwy wyłącznie przez mail w moim profilu na forum Pecherz.pl albo poprzez link: https://www.youtube.com/@didsociety/about
lub wpisanie w wyszukiwarkę YouTube'a nazwy użytkownika @didsociety (tu zakładka Informacje na profilu).

Offline

 

#7 2007-04-02 22:12:48

milagross7
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-02
Posty: 14

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

to jak sobie radzą w codziennym życiu ludzie z nadreaktywnościa pęcherza???? nie chodzą na śluby znajomych, nie szukają pracy, nie wychodzą z domu???? jak ja mam przezyc ten ślub (juz i tak planuję skrócenie ceremonii do 20 minut) ale dochodzi jeszcze dojazd z domu do kościoła+życzenia po ślubie+dojazd do sali weselnej)??? nie ma jakiegos sposobu, żeby nie narobić sobie wstydu w najwazniejszym dniu w zyciu??? juz mniej mnie przeraża ta pielucha, niż worek, który może się odczepic i spaść. dyskomfort to ja i tak będę miała na pewno, a juz lepiej przez pieluchę, niz siedzieć tam i cały czas mysleć: "wytrzymam, wytrzymam" i czuć, że zaraz nie wytrzymam...
do tego dochodzi fakt, że nawet nie mogÄ™ odwiedzić salonów z sukniami Å›lubnymi (bo tam raczej nie ma toalet dla klientów), fryzjerkÄ™ i makijażystke zamówiÄ™ do domu (bo w salonach kosmetycznych też nie ma wc) ..... ja tego chyba nie przeżyjÄ™. życ mi siÄ™ juz nie chce przez to. a w dodatku nikt mnie nie rozumie. caÅ‚y czas sÅ‚yszÄ™ na pocieszenie: dasz radÄ™, a ja wiem, że nie dam.... ktoÅ›, kto nie ma takiego problemu, nigdy nie zrozumie jakie my (chorzy na OAB) mamy życie....  sad

Offline

 

#8 2007-04-03 08:08:50

Fala
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-06-17
Posty: 260

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Dokładnie, to jest straszne a ludzie tego nie rozumieją. Kiedyś na forum ktoś pisał o tym problemie z brakiem toalet, ludzie tacy jak my nie mowią o swoim problemie, bo się wstydzą po części, a przecież jak mozna przeczytać, ten problem dotyczy sporej części społeczeństwa. To doprowadza mnie do szału, że tak jest, że u fryzjera itd. nie ma toalety dla klientów, może dla kogos to śmieszne, ale mnie czasami to doprowadza do rozpaczy. Przecież nasze życie byłoby łatwiejsze, nie miałabym tego stresu wychodząc z domu, bo tak to człowiek zostaje zepchnięty na margines.

Offline

 

#9 2007-04-03 08:28:01

Dan-Rom
Użytkownik
SkÄ…d: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 513

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

milagros7,czytając Twoje posty, coraz częściej zastanawiam sie nad tym, jaką rolę w Twoim życiu będzie pełnił Twój partner, bo kiedy piszesz "żyć mi się nie chce", to gdzie on jest w tej chwili? Wydaje mi się, że gdyby on wiedział o Twoim problemie i wspierał Cię psychicznie , łatwiej pokonałabyś barierę lęku. Jeśli on w tym dniu będzie się zajmował tylko sobą i swoimi emocjami związanymi z tą uroczystością, to tylko bardziej pogłębi Twoje uczucie niedoskonałości, porozmawiaj z nim o swoich obawach, przecież od tego dnia musicie razem pokonywać wszystkie przeciwności losu. Przepraszam, że ingeruję w Twoje życie prywatne, ale nurtuje mnie ten problem, dlatego o nim piszę. dan

Offline

 

#10 2007-04-10 21:58:57

milagross7
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-02
Posty: 14

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

dziekujÄ™ za zainteresowanie. juz odpowiadam. mój partner WIE o mojej chorobie od samego poczÄ…tku. życ mi siÄ™ nie chce, przez to, że jestem praktycznie zamknieta w czterech Å›cianach (kiedyÅ› trudno mi byÅ‚o jeden dzieÅ„ wysiedzieć w domu, dużo podróżowaÅ‚am a teraz to wszystko jest dla mnie nieosiÄ…galne), a mój mężczyzna jest najbliższÄ… mi osoba i troszczy sie o mnie jak umie najlepiej. nie chciaÅ‚am, żeby to zabrzmiaÅ‚o tak, jakby on sie wcale mnÄ… nie przejmowaÅ‚ (bo sie przejmuje), ale ludziom, którzy nie maja tego problemu, trudno jest NAS ("chorych") zrozumieć.  ale on sie bardzo stara (pociesza mnie jak tylko może) i za to jestem mu ogromnie wdziÄ™czna.
czy są na tym forum ludzie o podobnych problemach (nadreaktywnośc pęcherza). piszcie jak sie wam udaje z tym normalnie funkcjonować !!!!!!!

Offline

 

#11 2007-04-10 22:35:53

Dan-Rom
Użytkownik
SkÄ…d: Warszawa
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 513

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Na pocieszenie opowiem Ci historie, którÄ… sÅ‚yszaÅ‚am w swiÄ™ta. W programie "jaka to melodia" wystÄ™powaÅ‚ znany bokser Saleta i wÅ‚asnie opowiadaÅ‚, jak przed walkÄ… , kiedy już miaÅ‚ ubrane rÄ™kawice bokserskie i pas zabezpieczajacy dolne partie ciaÅ‚a  z nerwów stale miaÅ‚ potrzebÄ™ wysiusiania siÄ™, no i tuż przed startem prawdopodobnie musiaÅ‚ skorzystać z pomocy swojego trenera, jako ze sam nie mógÅ‚ sie już "obsÅ‚użyć" . Z tego wniosek, że nie należy tak bardzo przejmować siÄ™ takimi reakcjami, bo one sa normalne w warunkach stresu, nawet gdy nie ma siÄ™ nadreaktywnego pÄ™cherza. ZyczÄ™ Ci udanej imprezy i naprawdÄ™ ni przeżywaj tego tak bardzo, to bÄ™dziesz bardziej wyluzowana. pozdrawiam dan,

Offline

 

#12 2007-04-10 23:38:46

pulkos
Zbanowany
SkÄ…d: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-01-27
Posty: 1709

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

jako niepoprawny indywidualista, powiem (a mówiłem już wiele razy na forum "mediweb" aż mnie wywalili.....), że nie ma nerwic.
Wogóle nie istnieją. Także--nie ma więc nerwic pęcherza.
Natomiast są to zakażenia (bakteryjne) źle zdiagnozowane.
Wogóle--proszę pomyśleć---w zasadzie małpa choruje najczęściej od patogena wchodzącego z zewnątrz. Zarówno w dżungli afrykańskiej jak i na Kurpiach,,,,,,,.
Inne powody--niesÅ‚ychanie rzadkie----dotyczÄ… wad rozwojowych (geny sie kÅ‚aniajÄ…) albo wad  pooperacyjnych ==operacje wykonane w pobliżu danego organu.
Jednak infekcje to 95 % przypadków !!!!! Jeśli nie wyszło w posiewie to żaden dowód. Jako leśnik powiem wam, że istnieje wiele chorób odzwierzęcych bardzo trudnych do diagnozowania. Choćby motylica (pierwotniaki).I ludziska na to chorują całe życie bez diagnozy !!
A więc----nie masz nerwicy pęcherza, natomiast chory organ w sytuacji stresowej (ślub, rozwód) pracuje zupełnie niewłaściwie i to jest zrozumiałe !!!! Gdyby był zdrowy toby pracował normalnie nawet przy stresie.
------------------------------------------------------
A jak zahamować sikanie ???? Otóż ja zauważyÅ‚em, że prawie przestajÄ™ sikać po aspirynie !!!! To jest do wytÅ‚umaczenia  z pkt. widzenia biochemii, ale ....olejmy to .
Po aspirynie woda idzie sobie gdzie indziej a nie do pęcherza .
Wypróbuj to.

Offline

 

#13 2007-04-11 00:05:13

Sky
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-08-31
Posty: 1223

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Offline

 

#14 2007-04-11 10:14:43

alter
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-11
Posty: 156

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

dobre, dobre, tez nie wierze w nadreaktywnosc, kto slyszal o nadreaktywnosci dajmy na to migdalkow
albo albo jakiegos innego organu wewnetrznego? apecherz akutat jest wystawiony na dzilanie czynnikow z zewnatrz i akurat posiada to srodowisko korzystne do rozwoju bakterii. Po postu "zbieg okolicznosci"
to taki dowod nie wprost

Offline

 

#15 2007-04-12 21:20:17

magdalena
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-14
Posty: 3323

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Ja tez sie zgadzamz teoria ze nie ma nadreaktywnosci pecherz jako samej w sobie. Zawsze jest to czyms spowodowane bo nic sie nie bierze z niczego. U mnie trzech urologow mowilo to na pewno nie bakterie, "dziecko tylko typowy nadreaktywny, z wywiadu widac, ksiazkowy". Bardzo duzo tego wsrod pacjentow , nie martw sie. A czlowiek se mysli nie martw sie i lej po nogach. Wiec ja bardzo zla mowilam ale cos mi w srodku podpowiada ze to jest cos innego to nie jest nadreaktywny, ze cos musi tam byc. Wiec robilam kolejny nic nie warty posiew i szlam do nastepnego. Nadmieniam kazdy z nich zadawal mi traumatyczne pytanie czy cos ciezkiego przezylam albo czy nerwowa jestem a ja czulam ze nie moge uwierzyc w zadna nerwice pecherza. No ale lekarz nie wierzy pacjentowi, gdy ten mowi ze jakos se radzi i raczej to nie jest na tle nerwowym bo lekarz wie lepiej. W koncu stwierdzilam ze jak sie nosi bakterie w srodku to jak ten pecherz ma sie zachowywac po paru latach, musi sie w koncu zjeżyć.

Offline

 

#16 2007-04-13 09:33:20

alter
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-11
Posty: 156

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

dokladnie, a kto nie mal traumatycznych przezyc ? no i juz wtedy sa w domu ...

Offline

 

#17 2007-04-13 10:43:56

Sky
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-08-31
Posty: 1223

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

bo to najprostsza droga aby pozbyc sie uciazliwego pacjenta. na forum jest spora ilosc przykladow wciskania ostrych kitow ludziom przez lekarza tylko dlatego ze "zakuty leb" lekarza niepozwalal na popatrzenie na problem nie wedlug schematu.ponoc pierwsza zasada brzmi "nieszkodzic" a takie postepowanie jest szkodzeniem...

Offline

 

#18 2007-04-13 12:04:27

alter
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-01-11
Posty: 156

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

a ja mysle ze wlasnie "nie szkodzic " jest a wlasciwie jego zle rozumienie jest przyczyna klopotow, bo skoro np. posiewy sa jalowe to szkodzeiem byloby podanie antybiotyku , oni tak mysla, nie ma powodow postawic diagnoze (chory) chorego nie ma nie ma leczenia bo leczenie zdrowego byloby szkodzeniem i koniec.

Offline

 

#19 2007-04-13 12:20:37

Sky
Użytkownik
Zarejestrowany: 2006-08-31
Posty: 1223

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

z tymi posiewami to jest jakis paradoks bo wiekszosc osob z "jalowymi" posiewami dostaje antybiotyki nawet dluzszy czas czyli lekarze jednak niewierza w ta jalowosc tak do konca bo antybiotyki daja a z drugiej strony czesc lekarzy nieierzy w posiewy z bakteriami i uzasadniaja np ze bakterie ma kazdy co jest ewidentna bzdura.
ale np w przypadku gruczolu krokowego nawet oficjalne wytyczne mowia ze w przypadku niewykrycia zadnych drobnoustrojow zaleca sie 4 tygodniowa antybiotykoterapie zeby zobaczec czy bedzie reakcja wiec z gory jest zakladane ze cos moze byc co niewyjdzie w badaniu-uwzgledniaja to ale tez tylko chyba z jednej stroby...

Offline

 

#20 2007-04-15 23:49:28

strider
Użytkownik
SkÄ…d: Wawa
Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 7

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Offline

 

#21 2007-08-01 19:12:26

kaja
Użytkownik
Zarejestrowany: 2007-07-18
Posty: 26

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

Myślę podobnie jak strider.Powinnaś wziąść wesicare, driptane lub omnic, kilka dni przed uroczystością. Po prostu wcześniej sprawdź leki i zdecyduj się na ten, który najbardziej Ci pomoże. Pieluchy nie wchloną dużej ilosci moczu, po co więc się denerwować. Kazdy lekarz rodzinny wypisze lek urologiczny. Jak poczujesz się dobrze zapomnisz na jakiś czas o chorobie. Przesyłam najlepsze życzenia na nową drogę życia.

Offline

 

#22 2007-08-02 18:07:30

strider
Użytkownik
SkÄ…d: Wawa
Zarejestrowany: 2007-03-10
Posty: 7

Re: pieluchy - ostateczne rozwiazanie????

kaja: Milagross jest juz dawno "po" wink Bylo dobrze wink

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson