Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Za namową redakcji zakładam nowy wątek w którym będę opisywać swój przypadek leczenia fagami...co by inni mogli się coś dowiedzieć o tym leczeniu. ja non stop szukam kogoś kto się leczył...ale jakoś nikt sie nie odzywa:(
teraz nie mam czasu się rozpisać...jak to było nim dostałam fagi...zacznę od aktualnej sytuacji.
Jestem już po 3 tygodniach leczenia i jutro jadę na kontrolę do Wrocka.
O postępach-mam nadzieję będę pisać tutaj.
Także następny wpis już jutro po powrocie z Wrocławia.
Czekam nadal na kogoś kto już stosował
pozdrawiam
Offline
widzę że nikt tu nie zagląda a ja dzwoniłam dzisiaj do Wrocławia bo w poniedziałek robiłam badania moczu oraz posiew z pochwy i ze sromu i...
-pochwa-posiew jałowy
-mocz-posiew jałowy
-srom-coś rośnie ale nie ma jeszcze wyniku.
szczerze mówiąc jakoś nie potrafię sie jeszcze cieszyć bo po prostu w to nie wierze!!!
a co dolegliwości to jeżeli chodzi o srom to one nadal są...zobaczymy co wyjdzie z posiewu. może to co innego: alergia, uczulenie, reakcja psychosomatyczna, choroba sromu? okaże się...a może to podrażnienie po tych wszystkich globulkach, kremach, maściach itp
Offline
czy możesz napisać coś więcej jak wyglądał proces kwalifikowania do takiego leczenia?
Offline
"Dlatego wskazane jest skierowanie do Ośrodka Terapii Fagowej od aktualnie prowadzącego lekarza specjalisty z diagnozą z opisem przebiegu dotychczasowego leczenia (w tym stosowanej antybiotykoterapii i jej skuteczności), opinią co do wyczerpania klasycznych metod leczenia i zasadnością dalszego leczenia infekcji metodą zachowawczą (np. czy nie ma konieczności wykonania zabiegu operacyjnego). "
to fragment ze strony internetowej Óśrodka Terapii Fagowej we Wrocławiu. Czy Tobie lekarz specjalista(jaki? UROLOG?GINEKOLOG?) pisał skierowanie z opisem leczenia?
będę wdzięczna za informacje
Offline
...zastanawia mnie dlaczego tak mało osób z tego forum korzysta z tej metody leczenia???
ja jestem dowodem że można się wygrzebać z okropnych objawów zakażania bakteryjnego za pomocą fagów.
powiedzcie mi dlaczego osoby od lat męczące się z bakteriami nie próbują tej metody?
chyba nie chodzi o koszty bo jak policzyć kasę wydawana latami na leczenie a pół roku leczenia fagami to chyba lepiej zapłacić raz więcej a mieć spokój. co do braku gwarancji to jaką gwarancję daje non stop branie kolejnych antybiotyków??
Offline
Bo Ty jesteś pierwsza i jak na razie jedyna, której to pomogło Po za tym nie wiem, czy skierowanie od lekarza będzie łatwo dostać... Ale z chęcią bym się dowiedziała dokładnie jakie wymagania należy spełnić. I czy to aby na pewno nie ma skutków ubocznych i co, jeżeli delikwentowi padła odporność - czy tak jak przy autoszczepionce się nie dobijesz.
Offline
nie jestem pierwszą osoba której pomogło. wcześniej było na forum kilka osób. ja leczyłam się także immunologicznie.
Offline
A jeżeli np ktoś ma bakterie, która jest teoretycznie wrażliwa na różne antybiotyki, ale ich branie zalecza na chwilę problem to też pacjent by się kwalifikował? Jak ścisłe i precyzyjne jest to "wyczerpanie klasycznych metod leczenia" ?
Offline
I przepraszam, za post pod postem, ale czy jest ktoś, komu fagi NIE pomogły?
Offline
hmm...ja miałam bakterie mimo brania bardzo wielu antybiotyków, także tych szpitalnych więc ja nie miałam problemu z kwalifikacją. po prostu dosłownie wyczerpałam wszelkie możliwości leczenia.
Offline
jeżeli masz bakterie ale nie non stop czylli jestes w stanie jej wyleczyc tradycyjnymi metodami a po prostu problem co jakis czas wraca ja bym postawiła na leczenie immunologiczne.
Offline
Nie, ja mam caaaały czas dolegliwości, z okresami zaostrzenia. Ale u mnie przez nieleczoną tarczycę podobno sypnął się układ immunologiczny.
Offline
no jednak to jest duży koszt po pierwsze sam wyjazd, po drugie wizyta i badania, po trzecie koszt fagów uzależniony od ilości bakterii. Wielokrotnie na forum pisano, że to jednak ryzykowna kuracja ze względu na to , że wprowadza się do organizmu wirusy.
Dobrze by było gdyby więcej osób napisało, że pomogło a takich chyba nie ma poza wiktorią
Offline
wyjazdy i leczenie fagami kosztowało mnie maksymalnie 2000zł wiem że to dużo, ja leczyłam się dodatkowo immunologicznie i to leczenie było jeszcze droższe niż fagi ale nie żałuję bo teraz mogę normalnie funkcjonować, żyć, kochać się i nie po prostu nie cierpieć (moje objawy to był ból, pieczenie, swędzenie, palenie nie do wytrzymania:((().
myślę że to lepsze niż bezowocne leczenie latami.
co do skutków ubocznych to ja nie miałam żadnych i mam nadzieję że nie będę miała.
Offline
Wiktorio czy Ty jesteś już do końca wyleczona?
Offline
ech było pięknie przez 3 miesiące zero objawów byłam zupełnie zdrowa a od kilku dni coś jest nie tak:((( czuję swędzenie z wierzchu. zrobiłam posiew i jest jałowy więc nie wiem co jest przyczyną.
Offline
może zbieg okoliczności?? a tam gdzie robiłaś posiew i teraz jest jałowy to kiedy wychodziło Ci cos??
Offline
zbieg okoliczności tzn??? robię zawsze w diagnostyce...wcześniej we wrocławiu teraz w łodzi bo mam do łodzi darmowego kuriera od siebie. też się nad tym zastanawiałam ale tam diagnostyka i tu diagnostyka więc powinni mieć takie same normy. ph mam ok=4. upławów nie mam wydzielina jest ok. co do swędzenia to aktualnie mi przeszło. zobaczymy co będzie dalej.
Offline
chodzilo mi o to, że ten świąd z czym innym jest związany, a nie z tą chorobą, na którą bierzesz fagi. Pisz na bieżąco proszę jak się czujesz ok?? zastanawiam się tylko nad skutkami ubocznymi, napisałaś że nic nie odczuwasz, ale ja myślę w perspektywie przyszłości. Czy mówił Ci coś na ten temat Twój lekarz prowadzący, czy to jest jakoś przebadane??
Offline
no też mam nadzieję że ten świąd to nie od bakterii...co do skutków ubocznych to nie widzę żadnych. co do rozmów o fagach to takowych nie było bo mój "lekarz prowadzący" raczej nic nie mówił. w internecie piszą o fagach że nie mają skutków ubocznych. czego nie można powiedzieć o antybiotykach...zobacz na ulotce jakiegokolwiek antybiotyku. co do przebadania to z tego co wiem to od wielu lat badają fagi i ja tez jestem osobą na której je badali nie ma się co oszukiwać. z tego co wiem to brane doustnie fagi mogą powodować np biegunki itp bo np enterococcus wystepuje jako flora fizjologiczna jelit i zabicie go w jelitach może się wiązać z biegunkami, gazami itp-czytałam o jedej dziewczynie która dostała tak jakby rozstroju jelit. ja brałam je dopochwowo i na srom. szczerze mówiąc nie bałam się wcale bo wolałam skutki uboczne niż to co miałam przed fagami czyli straszny świąd, ból, pieczenie palenie zaczerwienienie bolesność sromu itp. nie dawało mi to życ więc byłam gotowa na wszystko byle się tego pozbyć. nawet jak bym wiedziała o jakiś skutkach ubocznych to wolałabym je niż to co miałam. taka prawda.
Offline
rzeczywiście jakby spojrzeć na to z tej perspektywy, antybiotyki maja mase skutkow ubocznych a je bierzemy więc czemu się bać fagów?? czekam na dalsze wieści co do nich, wezmę teraz auto i zobaczę co się zadzieje, jak nic to może rzeczywiście warto sprobowac, bo chce normalnie zyc wreszcie! szkoda, ze nie daja rady z grzybami,,, ze na grzyba ich nie ma, bo ja z tym chyba juz teraz najbardziej sie borykam (
Offline
świąd o którym pisałam ustąpił, nie wiem dlaczego ale raz na jakiś czas mam takie swędzenie/pieczenie. wyniki posiewów na bakterie i grzyby są ujemne. jeżeli chodzi o fagi to wyleczyły mnie z coli i enterococcus w pochwie bo jest z nią wszystko ok, mogę normalnie współżyć bez prezerwatywy, nic złego się nie dzieje. jeżeli chodzi o pęcherz to fagi brałam tylko miejscowo więc nie jestem pewna czy z pęcherzem wszystko ok. niby posiewy są jałowe ale dostałam ostatni zapalenia nerek i dostałam antybiotyk więc jakieś bakterie chyba tam siedzą(( ech
Offline
ostatnio pewien prof tłumaczył mi działanie fagów. ! bakteriofag oddzialuje na jedną kolonię bakterii, ale w momencie gdy ta kolonia się rozmnoży i utworzy kolejną kolonię to już ten fag na nie nie zadziała i trzeba znowu robić następne, bo kązdy bakteria ma swojego faga.
Offline
no więc pół roku po leczeniu fagami nadal brałam furagin, dawkę podtrzymującą. mój lekarz namawiał mnie abym w końcu go odstawiła, no więc po długim namawianiu uwierzyłam że wszystko będzie dobrze i odstawiłam...i co po 2 tygodniach???
badania ogólne moczu:
-klarowność: lekko mętny
-białko: obecne
-erytocyty: obecne
-leukocyty: obecne
Osad:
-nabłonki wielokątne:bardzo liczne
-leukocyty: 5
-erytrocyty świeże: 10
-pasma śluzu: liczne
-bakterie: liczne!!!!!!!!!!!!!!!!!
brak już mi sił, żyć mi się nie chce:(((
wniosek: fagi podawane miejscowo działają tylko miejscowo, nie działają na pęcherz.
codzienne branie furaginy wypłukiwało bakterie, niestety są nadal. jutro ide błagać panie w szpitalu o posiew bo może to coś innego niż COLI którą miałam zawsze????
Offline
Trzymaj sie Victorio bardzo Ci współczuje czy napisali jakie bakterie Ci wyszły?Moze zabicie jednego szczepu spowodowało u Ciebie rozwój innego.Bardzo ,bardzo Ci współczuje.
Offline