Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam. Problemy z pecherzem mam od 3 lat zaczelo sie od ostrego zapalenia pecherza oczywiscie nie leczonego prawodlowo... Pozniej po pol roku bylo tylko gorzej caly czas czulam swedzenie, pieczenie pecherza po prostu masakra, posiewy mialam jalowe tylko w pochwie wyszly mi 3 bakterie e.coli mam pewnie do dzis.Bralam mnostwo antybiotykow ktore nie pomagaly. Od roku nie biore zadnego bo dostalam grzybicy ogolnoustrojowej. Mialam USG pochwy, ukladu moczowego i wszystkich narzadow, wszystko ok. Postanowilam teraz leciec do Polski(bo mieszkam w Anglli) i zrobic posiew u p. Doroty i kupic tfx, z recepta nie bede miala problemu. Pozdrawiam wszystkich ktorzy maja te same problemy co ja, trzymajcie sie jakos:)
Offline
ja też mam posiewy jałowe ale zależy w jakim labo je robię...w tych lepszych już wychodzą bakterie...chociaż jest ich mało np 10^2. w niektórych labo jak bakterii jest mało tzn do 10^3 to w ogóle nie oznaczają i nie wpisują w wynik tylko piszą jałowy...
Offline
wiktoria05146 zapisalam sie na wizyte do dr tchorzewskiego. Myslisz ze warto? a z tymi bakteriami i posiewami to straszne, ale w koncu zdecydowalam sie na posiew w warszawie wiec mysle ze to krok do przodu:)
Offline
ja właśnie wyjeżdżam do niego...mam 70 km więc muszę spadać...napiszę po powrocie jak moje wrażenia. myślę że na pewno warto. a dokładniej wieczorkiem opiszę. pa
Offline
masz mój post w dziale lekarze immunolog.
Offline
wie ktoś może dlaczego jak jestem chora czyli mam ból glowy, troche boli mnie gardło i mam katar nie mam problemu z pęcherzem. Nie jest to dziwne?
Offline
nie wiem...
Offline
a może to leży na tle psychicznym,jeśli podczas przeziębienia nękają Cię górne drogi oddechowe,Twoja uwaga skupiona jest właśnie na nich i zapominasz automatycznie o pęcherzu,ja to zauważyłam u siebie,ostatnio złapało mnie silne przeziębienie,a o pęcherzu prawie zapomniałam,ale tylko dolegliwości się zmniejszyły to i pęcherz się odezwał.
Offline
no nie wiem... jak wzięlam imbuprom to mnie strasznie bolał pęcherz mimo ze bolało mnie też gardło hmm... ale może coś w tym jest...
Offline
we wtore jadę na posiew do p. Doroty czy jak robię wymaz z pochwy to robić też z cewki?
Offline
Offline
Jeżeli się wybierasz do P.Doroty to zrób wymaz z pochwy i posiew moczu. Bakterie najczęściej są w pochwie to i w moczu i należy leczyć równocześnie
Offline
czarna23 tak mi przyszlo cos do glowy odnosnie Twoich starszych postow. Moze jak sie przeziebilas to organizm zaczal produkowac wieksza ilosc przeciwcial dlatego pecherz mniej bolal. Pamietam, ze pani dr mowila mi ze przewlekle infekcje sa pozniej niezauwazalne przez organizm i system odpornosciowy nie reaguje na nie tak jak powinien.
Offline
ifea7 tez mi to przyszło do głowy dlatego od czwartku zaczynam leczenie tfx tak jak ty dawkowałaś.
Offline
A ja dawkowalam tak jak Tunia . Powodzenia! Mam nadzieje, ze dolaczysz do naszej "sekty" .
Offline
czarna a kto Ci wypisuje tfx?? pojechałaś do dąbrowskiego??
Offline
nie, mam znajomego lekarza i nawet mi załatwił taniej:)
Offline
Byłam u p. Doroty i w końcu wykryto mi jakies bakterie, dokładne wyniki będę miala na dniach. Podobno też mogę mieć piasek. Wie może ktoś co wsakazuje na piasek w moczu? Biore 3 ampulke TFX na razie jest ok tylko martwi mnie konsystencja proszku, skrystalizowala sie. Miał tak ktoś?
Offline
ja tak miałam. takie ampułki kupiłam, data ważności była dobra, więc uznałam, że wszystko ok.
Offline
ja też kupiłam to proszek był zespolony, data ważności z dużym wyprzedzeniem, a czy ta zawartość powinna być sypka?
Offline
Nie powinna.
Offline
jak długo czeka się na wyniki (e-mail) u pani Doroty?
Offline
Biorę już 11 ampułkę tfx. Jest nawet ok, zastrzyki mnie w ogóle nie bolą Zdarza mi się nawet że w ogóle nie czuje pęcherza, nie wiem czy to od kwasu foliowego i siemienia lnianego czy od tfx ale jest lepiej. Nadal czekam na wyniki od p Doroty, trochę długo to trwa... Biorę też rowatinex.
Offline
ja czekałam z 8 dni na wyniki
Offline
ja czekałam 10 dni na wyniki.
Podczas brania zastrzyków u mnie też jest znośnie ale w przerwach masakra muszę ratować się furaginą i czekam na jakąś zasadniczą poprawę. Jestem po 30 zastrzykach następna na początku stycznia
Offline