Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ja nie wiem, bo mi nigdy grzyb nie wyszedł.
Offline
A ktoś może wie:)?
Offline
Dziewczyny poradźcie coś bo nie wiem czy zacząć brać te globulki w ciemno czy co robić w sumie nic wielkiego się nie dzieje, ale lekki dyskomfort jest. Nie chcę tego zaniedbać żeby nie było gorzej.
Offline
to moze zacznij brac te globulki i probiotyk jakis dobry do tego typowy na te nasze problemy (lacibios femina) a jak nie pomorze to wtedy wymazy .
Offline
a vagosan np? na poczatek? albo poprostu zrob wymaz dla pewności
Offline
Wymaz chcę zrobić tylko zastanawiam się jak to jest z tymi wymazami na grzyby. Czy to jest tak jak z bakteriami, że oznaczają dopiero od jakiejś dużej ilości grzybów i wtedy dają antymykogram. Żeby znowu nie było że mam coś, ale w mniejszej ilości i nie oznaczą. A u siebie w Oświęcimiu mam do wyboru labo szpitalne i jedno prywatne. A wymaz z cewki i badanie moczu na grzyby może też w taki wypadku wypadałoby zrobić...
czy może najpierw zrobić wymaz z pochwy, przeleczyć się na to co wyjdzie i potem odczekać po lekach i zrobić na wszelki wypadek badanie moczu i wymaz z cewki na grzyby?
Offline
P. Basia z Mediceum mówiła mi, że w cewce rzadko wychodzą grzyby, w sensie z wymazu. Ja uważam, że lepiej jest zrobić z pochwy. Wszyscy wiemy, że mamy tak blisko cewkę z pochwą, że jak jakieś pacierajstwo jest w jednym miejscu to raczej i w drugim.
Offline
Tylko że w przypadku grzybicy pochwy pomogą globulki, ale na grzyby w cewce to już chyba nie, wtedy chyba tylko leki doustne?
Offline
wydaje mi się, że niestety samymi globulkami nie uleczysz grzybicy nawet w pochwie. To nie jest tak, że ten grzyb znajduje się tylko w pochwie raczej jeszcze ma inne miejsce bytowania jednocześnie właśnie może się skupiać koło cewki, bo to jest blisko, także ja osobiście uważam, że sama globulki to za mało.
Offline
Też tak właśnie pomyślałam, dlatego jak zrobię wymaz (czuję się dobrze i jakoś nie mogę dotrzeć do labo:) to jeśli coś wyjdzie to pójdę z wynikami do mojego internisty, przekochany człowiek - rzadki niestety wyjątek wśród lekarzy - i przepisze mi wszystko co będę chciała bo mój ginekolog to średnio sympatyczny jest
Offline
ale sama wybierzesz sobie sposób leczenia?
Offline
Nie nie, zrobię wymaz, poproszę o antymykogram i z wynikami pójdę do tego internisty
Offline
no tak tylko chodziło mi o czas stosowania tych leków
Offline
To mam nadzieję że on mi powie:) albo pójdę do ginekologa, ale innego niż ten u którego byłam ostatnio
Offline
aha no to dobrze
Offline
ja też bym ci radziła na grzybka (ewentualnego) od razu zastosować laki doustne i globulki. Mnie jak na początku leczyli właśnie z grzybicy pochwy to cały czas ładowali globulki i jakieś mazidła i mogłam se to stosować i stosować a efekty prawie żadne były. I mi się od tego właśnie zaczęły kłopoty z pęcherzem. że tyle czasu się to ciągnęło i ciągnęło, aż jak w końcu dostałam coś porządnego doustnego na grzyba to się go pozbyłam, ale zaczęły się bakterie...
Offline
Właśnie ostatnio czytałam fajny artykuł - jak znajdę linka to podam tutaj - że zakażenie grzybicze i bakteryjne właśnie bardzo często idą w parze, że bakterie z grzybami "przyciągają się" nawzajem
Offline
Dokładnie, ja już wtedy próbowałam to wytłumaczyć mojemu lekarzowi, bo już czułam taki zapach bakteryjny moczu, a on mi dalej te globulki na grzyba... (którego jak się okazało od dawno już tam nie było, za to zżerały mnie już bakterie i w dodoatku zdążyly sobie przejść do cewki i wio do pęcherza) ale oczywiście nikt mnie słuchać nie chciał tylko usłyszałam, że mam dużo pić. Naprawdę na początku mojej choroby lekarze popełniali chyba wszystkie błędy jakie tylko było można!
Offline
Potwierdzam całym swoim jestestwem, że bakterie i grzyby się uwielbiają a lekarze guzik o tym wiedzą. Ginekolog może stwierdzić grzybicę na podstawie rodzaju wydzieliny (kolor, konsystencja, zapach), opisu dolegliwości i zbadania pH na miejscu, ale nie określi rodzaju grzyba ani ilości. Jeśli jeszcze nigdy się nie leczyłaś na grzyby to pewnie wystarczy Flukonazol, ale rzeczywiście leczenie musi być dwutorowe - globulki i 1 dawka doustna (chyba, że zakażenie jest poważne). No i, jak zwykle, piekielnie ważna sprawa - partnera też trzeba przeleczyć.
Offline
a jeżeli zawsze używamy prezerwatywy to też?
Offline
A, a co ro znaczy 1 dawka doustna:)?
Offline
Offline
Jak czekaliśmy z Mężem na wyniki posiewu nasienia to urolog powiedział, że możemy współżyć w prezerwatywie. Tak czy siak jestem na nie uczulona, no ale coś poczytałam, trafiłam na artykuł o przepuszczalności i tam była informacja, że bakterie mogą przeniknąć przez prezerwatywę. Pewnie w znacznej mierze zmniejszają szanse na zakażenie, ale strzeżonego... Nie zaszkodzi sprawdzić.
1 dawka - przy grzybicy pochwy i żołędzi prącia bierze się jedną tabletkę 150 i to koniec kuracji doustnej. Chyba, że grzybica ma ciężki przebieg albo charakter nawrotowy, wtedy dopasowuje się czas trwania leczenia i dawkę indywidualnie. Skoro jednak jesteś w stanie wytrzymać i nie chodzisz po ścianach z bólu i świądu i nie wypływają z Ciebie hektolitry grudkowatych upławów to nie jest źle.
Offline
Offline
Zrobiłam wczoraj wymaz z pochwy na bakterie i grzyby w Diagnostyce - specjalnie pojechałam do Katowic, bo u mnie mam do wyboru 2 laboratoria, z czego żadne nie pobiera wymazów, a sama wolałam nie ryzykować
Ogólnie czuję się dobrze, tylko mam pytanie. Dzisiaj przez cały dzień byłam tak zagoniona w pracy, że nic nie piłam, napiłam się dopiero o 17, i to od razu 2 kubki. I od tego czasu czuję takie lekkie podrażnienie w pęcherzu, jakby lekkie pieczenie. W sumie mi to nie przeszkadza, ale czuję. To może być od tego że tyle czasu i nie piłam i potem od razu wypiłam dużo naraz?
Offline