Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Dziękuję, oby przyjmowała tez prywatnie ale póki co nie mogę nic znaleźć
Offline
a propos bakterii w cewce (ujście) a nie głębiej (pęcherz, prostata)
sądzicie, że jest możliwe, że pozbyłem się bakterii z pęcherza i prostaty, ale mogą one jeszcze siedzieć w cewce
ja w to wątpię, no ale zapytam: czy jest możliwe, że one będą "wędrować do góry"? ewentualnie jak się ich pozbyć do końca?
dodam, że byłem dziś u lekarza, zrobił USG prostaty i mówi mi, że jest bardzo duża poprawa, jedynie to "szczypanie i pieczenie" - trzeba się tego pozbyć
Offline
Jest możliwe. To się nazywa - infekcja wstępująca (i jest częstszą wersją zakażenia). Pamiętaj też, że szczypanie i pieczenie to mogą być również nakładające się dolegliwości śluzówki i mięśni, a więc jednocześnie rehabilituj się, łykaj kwas GLA w dużych dawkach.
Offline
Maciek a jak z wydalaniem moczu? Dalej czesto chodzisz? U mnie troche lepiej (choc znajac zycie jak pisalas 5 dni lepiej 2 gorzej...) Mielismy w posiewach te same bakterie (z tym ze mi wyszly tylko w cewce), jesli cie szczypie i piecze to polecam nasiadowki (ja robie codziennie) tzn vagosan+bez czarny+korzen waleriany i tak z 10 min pomocz w letniej wodzie i zobacz moze akurat ci pomoze. U mnie akurat nigdy nie wystepuje szczypanie czy pieczenie, jedynie nagromadzenie moczu w cewce i parce w cewce (wtedy te dni nazywam gorszymi). Mi sie wydaje ze moga sie przemieszczac, u mnie wszystko sie zaczelo od cewki a potem mialem objawy juz zapalenie prostaty i pecherza, potem antybiotykiem sie leczylem i ustapily objawy w prostatcie i pecherzu i wychodzilo ze nic nie ma (pecherz na lelka - czysto, prostata robilem prywatnie w szczecinie, ale podejrzewam, ze tez czysto), czasem jak mam parcie a nie moge pojsc np przez 45 min lekcyjne to czuje dziwne uczucie takze w pecherzu po wydaleniu moczu ustepuje, wiec wydaje mi sie prawdopodobne ze bakterie sie przemieszczaja..
Offline
próbowałem vagosan i o dziwo u mnie pogarszał objawy
no nie wiem jak to w końcu wygląda, za ponad dwa tygodnie wracam do Warszawy - zrobię posiew i pewnie wymaz (chociaż nienawidzę tego badania)
Offline
Vagosan--------owszem może pogarszać w 2 przypadkach:
1----nasiadówka jest w zbyt wysokiej temp==za gorąca po prostu
2----skład vagosanu jest dość ostry (za ostry wg. mnie) i dlatego na około 2 litry wody w garnku nie należy wsypywać więcej niż 1,5 łyzki stołowej ziółek. Potem tylko na moment zagotować i wyłączyć (nie gotować długo).
A więc------zaparzyc mniejszą dawkę jeśłi poczujesz że jest gorzej, oraz----siadać w lekko ciepłym a nie w gorącym.
PS. zioła mają niestety garbniki a te są ostre. Z jednej strony garbniki są dezynfekcyjne i zabijają bakterie, ale z drugiej strony są one drażniące (podobnie jak siarka==zabija ale nabłonek bardzo podrażnia).
Dlatego ja nie gotuję takich ziółek wcale , tylko zalewam je wrzątkiem i stoi pod przykryciem aż wystygnie--teraz przecedzam przez sitko żeby dłużej nie stały w naparze (w płynie nasiadówkowym) i dopiero w tym siadam. Można to zlewać do garnka i używać 3 dni przechowując w lodówce i podgrzewając LEKKO za każdym razem. BO parzyć zioła codziennie to już przesada.
Można wogóle nie kupować Vagosanu , tylko kupić zioła osobno--i to takie mniej drażniące==np.
ziele nostrzyka =20%
korzeń waleriany=10%
kwiat bzu czarnego=40%
rumianek=20%
kwiat lipy=10%
(te procenty mniej więcej)---i wtedy nie będzie taki ostry skład jak w Vagosanie. Reszta postępowania tak samo.
Offline
Jest jeszcze trzecia opcja: "składniki" ziół wyzwalają histaminę, ta zaś podrażnia śluzówki. Lipa, waleriana, a zwłaszcza bez (jeden z najsilniejszych naturalnych salicylanów) dla osób nadwrażliwych to niezła tortura, a nawet atak astmy czy alergii.
Offline
a powiedzcie mi inaczej - zakładam, że bakterii nie ma (tak jak pisałem, prawdopodobnie tak jest, możliwe, że macie rację, że są w cewce, ale dalej ich nie będzie), mam przewlekły stan zapalny, co prawda prostata się poprawia, ale cewka dokucza
co byście zrobili na moim miejscu aby wrócić do 100% sprawności?
Offline
Może warto pierw sprawdzic na lelka czy cos tam siedzi, a tak to nie wiem...widzisz mam ten sam problem i ta sama bezradnosc. Kiedys pulkos pisal o zastrzykach chyba tylko to zostalo..
Offline
czułem się dziś znacznie gorzej, nie wiem czemu, znów latałem do toalety co 10 min z dość dużą ilością, na szczęście zdołałem zrobić badanie ogólne moczu (pomimo niedzieli i późnej pory)
wyniki są dość... hmm dziwne
ciężar 1015 w porównaniu z 1030 w normalnym badaniu
ph 7,5 w porównaniu z 5
do tego erytrocyty, leukocyty, nabłonek i śladowe ilości bakterii
co powiecie na ten temat?
może macie rację z tym, że bakterie gnieżdżą się w cewce?
Offline
niestety prawdopodobnie tak..
Offline
zrobiłem posiew wg. zaleceń lekarza (1-szy i 3-ci strumień)
niestety wyjście z choroby nie jest takie łatwe - po powiedzmy dwóch tygodniach w miarę dobrego samopoczucia znów się lekko pogorszyło
szczypanie, pieczenie, dyskomfort, zaczerwienienie, częstomocz
kuźwa mam tego powoli dosyć
Offline
Eh, szkoda Maciek,m ale znam ten bol..ja w dalszym ciagu jestem przed autoszczepionkÄ… i twoje wiadomosci nie nastawiaja mnie pozytywnie..Masz jakis dalszy plan dzialania? Kiedys pulkos pisal o tym aby brac bardzo dlugo furagine 2x dziennie po 0,5 tabletki, moze warto sporobowac jak dzialala? I jesli ziola do przemywania zle dzialaja to moze sprobuj siemie lniane korzen waleriany i kwiat wiazowki do picia (ja to pije i czuje sie lepiej)
Offline
ja mam plan i to chytry - biorę lek który już raz pomógł, ale lekarze mimo to nie zalecali mi go później
otóż na samym początku tego burdelu dostałem w ciemno od lekarza pierwszego kontaktu (na podstawie rozmowy telefonicznej + pocztą) Cipronex
po 3 dniach minęło całkowicie (brałem w sumie 5)
gdyby od razu zapisał na 10 byłbym całkowicie zdrowy już wtedy i prawdopodobnie o istnieniu tego forum na szczęście bym nie wiedział
ale jednak było jak było
wróciłem do Cipronexu, po którym czuję się lepiej, ale to dopiero drugi dzień, zobaczymy jak będzie dalej
Offline
maciek7 widzisz jak to rozn ie bywa..mi ciprononex pogorszly do tego stopnia ze z lekkich problemow zaczely sie bardzo powazne..niby te same bakterie a jakie zroznicowanie Mam nadzieje ze uda Ci sie to wylezyc, informuj na forum jak tam sytuacja
Offline
sytuacja chyba taka, że do tego wszystkiego mam jeszcze zespół bolesnej miednicy
jak to można sprawnie wyleczyć?
Offline
prośba - mógłby ktoś dokładnie opisać objawy tego zespołu bolesnej miednicy? niestety wujek gogle nie chce pomóc
btw. posiewy wyszły znów ujemne, więc chyba bakterii nie ma
Offline
jeszcze inaczej - opiszę dodatkowe objawy, które obecnie u mnie występują:
ból i mocne parcie przy siedzeniu, chwilę po oddaniu moczu, ustępuje po 15-20 min lub po prostu jak wstanę
ból zlokalizowany właśnie tam, gdzie sądziłem, że objawy daje prostata, czyli gdzieś pod jajami
to zaczęło się tak dwa dni temu
pamiętając przebyte bakteryjne zapalenie prostaty, czy ww. objawy kwalifikują się, żeby nazwać to PPS? w ogóle jak się ma PPS do zapalenia prostaty? czytałem jeden artykuł, w którym autor stwierdził, że zapalenie prostaty obejmuje swą nazwą także PPS
Offline
Maciek, najlepiej poczytaj sobie tę "A Headache in the Pelvis", a na forum - wątek Ajpinusa. Najlepiej, moim zdaniem, sprawdza się elektrostymulacja per rectum i masaż okolicy L-S kręgosłupa.
PPS to jest zespół bolesnej miednicy/bólowy miednicy, ale to jest grupa objawów spowodowanych napiętymi mięśniami, które to mięśnie napinają się z powodu jakiegoś stanu zapalnego (niekoniecznie bakteryjnego). Każde zapalenie prostaty może przebiegać z PPS, ale nie każdy PPS ma w sobie zapalenie prostaty - w końcu kobiety też mają pps, a nawet częściej niż mężczyźni (bo my mamy jeszcze porody, miesiączki, co obciąża narządy miednicy).
Offline
No tak Maciek ale na zdrowy rozsadek gdyby cos tam bylo z miesniami, czy prostatą dajmy nawet te PPS, to mimo wszystko spowodowane to jest bakteriami, dlatego czasem gdy ludzie o tym tu piszą nie potrafie tego pojąć..Nie odradzam Ci jakiś masazy czy co tam sie wykonuje, ale nie rezygnuj z walki z z samymi bakteriami..
Offline
tak, przyczyna była bakteryjna, w końcu miałem to zapalenie prostaty - bakteryjne
ale teraz wszystko wskazuje na to, że bakterie wytępiłem, a obecne objawy wskazują na przeciążenie długotrwałą chorobą - mogło się rozwinąć PPS
Offline
sprawdziłem objawy i zgadzają się w 100% czyli jednak
chyba mam dwie choroby naraz i z tego wynika moje złe samopoczucie
po prostu to zapalenie prostaty za długo trwało
dla potrzebujących objawy PPS typowe dla mężczyzn/ typowe dla kobiet + sposoby leczenia:
http://www.pelvicpainhelp.com/index.php#men
Offline
Bartkkku, jakbym Cie kopał przez dłuższy czas po twojej obolałej dupie to po jakimś czasie podświadomie zaciskałbyś mięśnie, w reakcji obronnej... pomyśl sobie ile ty już takich kopów dostałeś....?? W książce, którą cytuje Redaktor tego forum, autor oprócz nacisku na rehabilitację mięśni, które właśnie dostawały takiego "kopa czyt. bakterie" kładzie również nacisk na relaksację paradoksalną, o czym Redaktorka rzadko wspomina a szkoda... Ajpinus, na swojej str. którą bez problemu znajdziesz opisywał, jakie miał objawy, jak był leczony i jak wyszedł z tego g....a na prostą. Sama rehabilitacja może przynieść ulgę, ale tymczasowo, dlatego ważne jest i jedno i drugie. O ile rehabilitacja mięśni, nawet samemu nie jest bardzo trudna o tyle odzwyczajenie organizmu reagowania poprzez spinanie mięśni to inna historia...Zwróć uwagę również na stres, czy aby czasem w sytuacjach stresowych nie nasilają Ci się objawy związane z częstym oddawaniem moczu?? O czym pierwszym myślisz budząc się rano, o czym w ciągu dnia a o czym przed snem??Czy to aby czasem nie twoja "udręka" czyli jakiś stan chorobowy?? A badania a owszem porób sobie, szukaj bakterii dalej, ...tylko jak je znajdziesz o ile to one w ogóle odpowiadają za Twoje problemy, to czym je będziesz leczył??Antybiotyki??Ile ich chcesz ich jeszcze wsiąść?? Na co tzn. na które bakterie?? Może w ciemno?? Poczytaj chociażby wątki ajpinusa i andrzeja "byłych" forumowiczów" tego nazwijmy portalu To jest zespół chorobowy, usunięcie jednej przyczyny załóżmy bakterii wcale nie gwarantuje sukcesu, może są jeszcze inne, zastanów się...Powodzenia Maćku 7 Więcej możesz sobie poczytać na forach anglojęzycznych jak znasz ang oczywiście Książke też bez problemu znajdziesz, jak będziesz chciał. Do tego akurat internet sprawdza się znakomicie:)
Offline
Tak pamietam jeden watek mezyczyny ktory mial owe objawy po..wypadku.Oczywiscie ta chorba o ktorej ciagle glosno na tym forum typu PPS itp moze wystepowac, ale ja tylko wypoiwedzialem swoje zdanie. No coz nie bede sie tu klocil, bo te forum sluzy innym celom, ale jesli macku sie decydujesz na takie leczenie to dawaj od czasu do czasu znac jak efekty
Offline
Ależ Bartkku nie moim celem są kłótnie Z tym kopaniem... to nie bierz sobie tego do serca:) Od siebie mogę napisać, że już miewam dni, że czuje się całkiem nieźle, bez żadnych leków. Coś o czym wcześniej mogłem pomarzyć. I wiem co mi pomaga, toteż dziele się informacjami. A ja już Bartkku komuś powtarzałem, że jak ktoś czegoś nie próbował no to po jakiego grzyba się wypowiadać?? To co mi się wydaje czy raczej poprawnie co nam się wydaje, a co może być to 2 różne pieśni, no więc chyba żadnego sygnału nie powinno się pomijać. Cierpliwości i spokoju życzę
PS, Do Redakcji:
Pisałaś kiedyś o dziale zajmującej się tematyką cpps/pps, może warto by było kontynuować ten wątek bo póki co on chyba "umarł"
Offline