Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Moje problemy zaczęły się około 4 lat temu. Były to wtedy okresowo nawracające zapalenia pęcherza ( w badaniu wychodziły bakterie) , które po zastosowaniu biseptola, furaginum, bądź innych leków się kończyły. Objawiały się zawsze tak samo: parciem na pęcherz i bólem podbrzusza przy ostatnim strumieniu moczu.
Od 2 lat ból w końcowej fazie oddawania moczu odczuwam bardzo często. Badania moczu, posiewy niczego nie wykazują, zawsze wychodzą czyste. Miałam robione USG pęcherza przed mikcją i po i wyszło podobno wzorowo. Sprawy ginekologiczne niby też ok bo w wymazie z szyjki tylko dość liczne pałeczki kwasu mlekowego, cytologia-1, badania na chlamydię nie wykryły jej obecności. W czerwcu zeszłego roku miałam jedynie wykrytą torbiel gruczołu Bartholina, która jest już usunięta.
Także nie wiem skąd ten ból:( Mam wrażenie jak tak trochę obserwuję ten mój organizm, że najgorzej jest w czasie jajeczkowania, przed okresem no i sam okres, ale nie jestem pewna czy to ma jakiś związek. Proszę polećcie mi jakieś badania które powinnam jeszcze wykonać żeby to zdiagnozować cokolwiek to jest. Lekarze nie wiedzą odsyłają mnie od ginekologa do urologa i nic nie wychodzi:( Tracę już nadzieję, że będzie ok:(
Dzisiaj jestem 2 dni przed okresem i znów ból silny przy oddawaniu moczu i wyjątkowo doszło to straszne parcie na pęcherz, którego dawno nie miałam:(
ProszÄ™ o pomoc:(
Offline
Czy zawsze pogarsza Ci siÄ™ przed miesiÄ…czkÄ…?
Dolegliwości mogą być od napiętych mięśni dna miednicy - napinasz się, bo masz problem z "wysikaniem końcówki", a napięcie jeszcze bardziej blokuje. Oczywiście, nikt nie zrobił Ci ani urodynamiki, ani cystoskopii z biopsją?
Offline
Nie, nie miałam takich badań robionych. Byłam u urologa pytał jedynie , czy muszę wstawać w nocy do ubikacji. Powiedziałam, że nie i skończyło się na tym, że dotykowo przebadał podbrzusze i jelita, które stwierdził, że mam bardo twarde i napięte, no i przepisał ginjal. Może powinnam iść jeszcze raz do niego
Offline
A przed miesiączką na ogół zawsze jest gorzej, a w czasie miesiączki podbrzusze boli zarówno przy oddawaniu moczu jak i stolca
Offline
Jeśli nie wstajesz w nocy, to może to być zespół jelita drażliwego (ale może od tych napiętych mięśni też). Pytam o miesiączkę, bo:
http://www.pecherz.pl/inne-choroby-pecherza.html#Przyczyny-hormonalne
Jesteś może alergiczką, astmatyczką albo masz jakieś schorzenia jelitowe?
Offline
Nie mam alergii, ani astmy, a jeśli o jelita chodzi to dość często mam zaparcia i wzdęcia. Nie umiem otworzyć tej stronki jakiś błąd wyskakuje:(. Bardzo dziękuję Ci za zainteresowanie tym moim problemem
Offline
Mnie się otwiera ok, nie umiem się wypowiedzieć. Zobacz zatem w serwisie, w dziale Inne choroby pęcherza --> Przyczyny hormonalne.
Zobacz, czy Ci się ogólnie nie pogarsza np. po zjedzeniu wędzonej makreli, żółtego sera, wypiciu czerwonego wina.
Badał Cię ktoś pod kątem np. celiakii? A testy na alergię pokarmową miałaś?
Offline
Ech nie sądzę żeby to były sprawy trawienne, bo na ogół jem wszystko i nie zauważyłam żeby konkretnie po czymś było mi wyjątkowo źle. Sama nie wiem:(
Offline
Postanowiłam jechać w piątek do Warszawy do pani Doroty na te badania. Myślicie że to dobry pomysł?
Offline
u mnie lekarz na początku upierał się, ze mam endometriozę pęcherza, bo mówiłam, ze mi sie własnie przed okresem pogarsza. ale zrobili cystoskopię ( niestety bez biopsji) i nic nie wyszło. poczytaj o objawach i o hormonach na głownej.
Offline
Tylko pamiętajcie, że żeby badanie było miarodajne, musi być robione 1, góra 2 dni przed okresem. Inaczej kicha.
Agi, jechać możesz, ale Twoje objawy raczej nie wskazują na infekcję bakteryjną. Ja bym to badała w drugiej kolejności, a teraz skupiła się na hormonach i cystoskopii.
Offline
ostatnio mi gin dała takie globulki estriol bo mi sie pogorszyło z pęcherzem, tak jakbym zapalenie miała i ona powiedziała, ze to może byc za niski poziom estrogenów i daje takie objawy ze str pecherza. niestety po globulkach nie ma poprawy tzn ze to nie to...
Offline
No właśnie rozmawiałam z tą panią Dorotą i powiedziała mi, że jej zdaniem są to bakterie. Ale kurde no nie wierzę żeby nigdy nie wyszło to w mojej przychodni w której robiłam te badania ze 100 razy:( Ech jutro albo pojutrze dostanę okres także muszę to odłożyć do przyszłego tygodnia, a teraz nie wiem może kolejny raz pójdę do swojej przychodni:/
Offline
Ja u siebie zauważyłam, że objawy się nasilają w okresie jajeczkowania, przed okresem i podczas, ale na 2 dni przed miesiączką ból uspokaja się, może też powinnam zrobić badania na hormony?
Offline
Monka, ale to może być też efekt nadmiernego poziomu estrogenów.
Tosia, może, chociaż nie wiem, co oznacza to uspokojenie. Ja mam bardzo dobrego ginekologa i nigdy nie musiałam dokształcać się z ginekologii .
Offline
Mam takie postanowienie noworoczne, że w tym roku uda mi się w końcu zdiagnozować! Powiedzcie czemu tyle z nas ma takie problemy, czemu diagnoza jest tak trudna, to tak męczy strasznie:( Ja studiuję jeszcze na kierunku medycznym więc bardzo często słyszę o różnych chorobach i potem wszystko to co najgorsze dopasowuję do siebie:( Zwariować można
Offline
Są problemy z diagnostyką w Polsce, bo na studia przyjmowano ćmuli--byleby mieli robotniczochłopskie pochodzenie.
Inteligencję się eliminowało, i to z każdego zawodu !
Teraz ludzie sie dziwią--skąd są problemy. A są one z tego że Darwinizm jest bezwzględny--z chama nie będzie inżyniera czy lekarza. Spodziewacie się myślenia u potomków ludzi, którzy od pokoleń (kilka tysięcy lat) pracowali tylko fizycznie ==egzemplarze umysłowe umierały w tych społeczenstwach przedwcześnie. I powstała drogą selekcji rasa do roboty a nie do myślenia.
Teraz są to lekarze, magistrowie itp itp , bo studia skończyli jakoś, ale ich mózgi są ledwie poprawne--nie są twórcze ani samodzielne.
Tam gdzie ginie inteligencja (genetyczna) tam ginie państwo.
Natomiast wyhodowanie z nich ludzi wartościowych intelektualnie (z tych ćmuli) zajmie kilkaset lat co najmniej.
Offline
edit Pulkos:
jest nadzieja na nowe pokolenie- czyli tych co teraz kończą studia. To już całkiem inni ludzie:). Mogę to stwierdzić po weterynarzu ostatnio. Młody przystojniak rozrysował mi nawet ucho kota i uspokoił..naprawdę. byłam wcześniej u starego ramola i bałam się zadać jakiekolwiek pytanie, bo go to urażało i wszystko kwitował: "naczytają sie w w tym internecie..."
Offline
Uogólniać nie można, bo dobrzy lekarze też są, ale wyobraźcie sobie byłam u urologa prywatnie specjalnie z pełnym pęcherzem żeby zrobił od razu USG. On mnie tylko oklupał, przepisał ten cały ginjal i kazał iść. Poprosiłam o to USG, a on na to, że następnym razem, czyli za kolejną stówę A sprzęt miał. Jeszcze rozumiem gdyby za mną był tabun ludzi, ale byłam sama na korytarzu:/
A teraz jeszcze odnośnie tego mojego problemu, bo mam dziś jeszcze do tego gorączkę, a ogólnie czuję się dobrze (znaczy bez żadnego łamania w kościach, bólu gardła itd) Może to być od tego pęcherza?, bo dalej jest fatalnie:( Idę jutro jeśli nie dostanę okresu oddać mocz do laboratorium bakteriologicznego u mnie w Katowicach. Posiew kosztuje tylko 20 zł, a tam w tej Warszawie jak pytałam to 130, więc nie wiem skąd te różnice.
Jak mi radzicie iść mimo wszystko jutro do rodzinnego po jakiś antybiotyk czy czekać na ten posiew, czy co robić?
Offline
najpierw zrób posiew. Różnica cenowa podstawowa między Wawą a innymi miastami to taka że tylko tam, w labo robią dobrze posiew a żeby go dobrze zrobić muszą mieć więcej pożywek,na forum jest dużo o labo z Warszawy. Zapewne u siebie w Katowicach wynik będziesz miała na następny dzień w warszawie długo się hoduje bakterie,bo nie wszystkie rosną od razu.
Offline
Jak zasugerowałam to babce z tej mojej bakteriologii to się oburzyła i powiedziała, że wszędzie są podobne standardy i, że jeśli tyle tam to kosztuje to jest to wyłudzenie. U mnie w zwykłej przychodni zawsze na posiew każą oddawać w tym takim pojemniku co ma już te pożywki. Ta powiedziała, że w zwykłym jałowym tak samo jak ta pani Dorota, więc mam nadzieję, że mają podobne techniki. Napiszę Wam jakie będą efekty. Mam nadzieję, że skoro to laboratorium bakteriologiczne to wiedzą co robią. No chyba, że w tym moczu rzeczywiście nie ma bakteri...
Offline
ja Ci radzę zrobić posiew. Bez przesady. Jak ma coś wyjść to wyjdzie. Ja 1.5 roku temu chodziłam z bólu po ścianach i miałam jałowe, a teraz jak jest lepiej to wyszlo e coli w tym samym labo. Nie słyszałam zeby posiew był robiony na drugi dzień, nie wydaje mi się. Ja nawet przy jałowym czekałam ok 5 dni.
Offline
coccinella ja jestem ze szczecina, byłam już w 3 labo i wyniki są na 2 dzień mówię poważnie
Offline
Nadia i coś Ci wyhodowali z tych posiewów???? dziwne, naprawdę. Może warto to gdzieś zgłosić....ja jestem z Poznania i nie słyszałam o dobrych opiniach o naszych labo, ale coś takiego pierwsze słyszę! to skandal.
Offline
Zaniosłam dzisiaj mocz na tą bakteriologię. W piątek mam dzwonić i pytać czy coś wyhodowali. Umówiłam się jeszcze do ginekologa na dziś i poproszę żeby mi dała jakieś wskazówki co dalej robić
Offline