Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Zakładam nowy wątek, bo już się gubię w tych postach. Bardzo proszę o pisanie o osobach, które się trwale wyleczyły. Wiem, że mogą już tu nie zaglądać, ale może Ktoś o nich pamięta???
Offline
cisza na tym wÄ…tku mnie martwi...czy naprawdÄ™ nikt nic nie wie na ten temat?
Offline
Ifea7, Dana i jeszcze parę innych by się znalazło, ale muszę po nickach poszukać, bo teraz nie pamiętam.
Offline
Dan-Rom i Fala.
Offline
Ja:) ale co z tego jak mam teraz paciorkowca;/
Offline
to jest jakaÅ› nadzieja....
Offline
ja wyleczyłam coli z pochwy...mam nadzieję że na stałe...co do pęcherza to ostatnio posiew moczu też wyszedł jałowy...ech posiewy jalowe a dolegliwości zostały masakra
Offline
dodam że moje leczenie było bardzo długie i kosztowne. jak potrzebujesz szczegółów to pisz.
Offline
Wiktorio, mam jedno pytanie, czy też dlugo ci się ciągnęły tzw. drobne dolegliwości, ze niby już nie boli pecherz, nie sciska itd, a jednak zakłuje jak usiądziesz i przyciśniesz brzuch. Jak to dobić? Bo ja mam w posiewie 10 do 3 i lekarz mi powiedział że to juz nie infekcja....i co z tego jak nadal boli? dodam, ze moja e coli jest średnio wrażliwa na leczenie (3 na 3 na 3).
Offline
aha- zaczelam aplikowac sobie gałki propolisowe i podczas aplikacji poczułam to miejsce obolałe od strony pochwy. tzn, tak jakbym dotknęła dna pęcherza od wewnątrz. poczułam ból i musiałam się natychmiast dosiusiać, choć dopiero przed chwilą to zrobiłam....co o tym myślisz? miałaś podobnie?
Offline
nie nie miałam podobnie więc nie wiem co to jest. moja coli jest taką cholerą że antybiotyki jej nie ruszają. a brałam ich w życiu całą masę. z antybiogramu wszystkie. leżałam też w szpitalu i miałam podawane 2 antybiotyki jednocześnie z czego jeden szpitalny silny antybiotyk-biodacynę. po wyjściu ze szpitala coli sobie nadal była. z pochwy wyleczyłam ją fagami a z pęcherza maksymalnym wypłukiwaniem żurawina, witamina C, ginjal i furagin wszystko na raz. do tego tfx i neupogen. podejrzewam że w malych ilościach ona nadal jest i będzie już zawsze:( ale już w posiewach nie wychodzi ewentualnie 10^2. antybiotyków już nie biorę od kilku miesięcy i nie mam zamiaru bo one mogą zrujnować zdrowie...ja już to przechodziłam...teraz leczę się immunologicznie i mam nadzieję że będzie coraz lepiej.
Offline
a dolegliwości...są jakieś nadal...nie wiem czy to kwestia psychiki czy czego???
Offline
no to czyli jej nie wyleczyłaś, tej coli dziadowskiej....bo zdrowy pęcherz nie ma prawa dawać żadnych dolegliwości. podobno organizm musi zaskoczyć i w końcu sam zwlczyć....tylko kiedy
Offline
dlatego ja już nie biorę antybiotyków tylko stawiam na podnoszenie odporności. no bo coli i enterococcus to bakterie które ma każdy tylko u nie każdego powodują objawy choroby no i się mnożą. nie wiem czy ją mam czy nie bo posiewy mam jałowe. ja tylko tak nie mogę w to uwierzyć. a jakieś małe ilości coli w pochwie i w okolicach intymnych są zawsze u zdrowych ludzi też.
Offline
Offline
Redakcjo, jak? Możesz podać parę wskazówek?
Offline
Niestety, z moich doświadczeń wynika, że najlepszy efekt daje stymulacja przezodbytnicza (choć jest też najboleśniejsza). Robisz masaż, przesuwając od wejścia do odbytu w górę. Normalnie stosuje się do tego elektrodę i TENS, ale to bardzo drogie, więc zastępczo można spróbować z wibratorem (cha, cha, nie?) - albo takim do stymulacji punktu G, albo z jakimiś innymi wypustkami. "Jedziesz" po kolei i wyczuwasz, gdzie masz takie zgrubienia (wyglądają jak gule, guzki, zwyrodnienia kostno-stawowe, a to tylko tak mocno napięte punkty spustowe) i próbujesz to rozmasować. Nie nastawiaj się na szybki efekt, mnie się udało rozmasować 2 punkty po 18 miesiącach praktycznie codziennego masażu i po 19-tu następny punkt, a i tak tylko dlatego, że 2 miesiące wcześniej chodziłam dzień w dzień na rehabilitację, gdzie pan Jędrek masował mi specjalnym masażem kawałek kręgosłupa (te same mięśnie, tylko "od zewnątrz"), miałam TENS i laser. Te same mięśnie i więzadła, czyli te w okolicy kości krzyżowej (największe punkty spustowe mam też na tym samym odcinku kręgosłupa przy masażu per rectum).
Offline
czy ja dobrze rozumiem, że to się odbywa przez odbyt? cholera jasna, chyba nie dam rady, bo mam hemoroidy. np.stosunek analny nigdy nie wchodził w grę w moim przypadku. po prostu czuję tam rozrywanie i nie ma szans. czy zewnętrzny masaż może być? jesli wiesz jak się nazywa to napisz proszę.
Offline
Z zewnątrz sobie mięśni dna miednicy nie rozmasujesz. Spróbuj przezpochwowo, to ja najbardziej odczuwam w tych miejscach, Ty możesz gdzie indziej.
A te hemoroidy to masz potwierdzone obiektywnym badaniem? Bo punkty spustowe odczuwa siÄ™ tak samo...
Offline
Nie mam zrobionego badania na hemoroidy, doga Redakcjo. Sama sobie wyczuwam no i ...wiesz mam takie typowe obszczypywanie po defekacji. No i wyczuwam sobie grudki jak siÄ™ podmywam
Offline
A to może sprawdź. Naprawdę hemoroidy wyglądają na dotyk tak samo jak punkty spustowe. Biorąc pod uwagę, że u nas pps-a się nie leczy, to nie wiem, czy każdy proktolog odróżni palpacyjnie hemoroida od ps. Ja pod tym kątem robiłam kolonoskopię, ale jest ok. To obszczypywanie też nie musi być hemoroidalne . A to rozrywanie nawet by pasowało do napięć mięśniowych. Nie, żebym chciała Ci coś wmawiać, ale może się okazać, że problem jest prostszy, niż się wydaje...
Offline
Jeśli zwalczyłyście świństwo, posiewy jałowe a dalej czujecie jakiś dyskomfort (a to już na bank nie bakteria) to może macie podniszczoną śluzówkę. Polecam parę miesięcy łykać olej z wiesiołka/ogórecznika - działa.
Offline
a olej z rokitnika też pomaga na śluzówki?
Offline
Też. Nawet bardziej, bo ma jeszcze w sobie Omegę 7 i/lub 9 (już nie pamiętam). Nawet wrzody żołądka ponoć leczy. Tylko jest obrzydliwy w smaku, więc można łykać go w kapsułkach.
Offline
ja biorę biomarine 1140 tran z tego co wiem też zawiera kwasy omega. on tez może pomóc?
Offline