Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Mam uczucie ciążenia w cewce. Pęcherz raczej ok bez pikowania w dół. Ostatnio mam chrypę, która nie przechodzi. Nic nie biorę, jestem czysta od ok. miesiąca. tylko 1 dzienne żurawina w kapsułkach. Pulkos pisałeś, że na rynku jest kilka antybiotyków, które prędzej czy później i tak się zażyje zatem po kiego robić te wszystkie badania? W ogóle ja jestem za ślepym braniem abx (herezja? byc może ale cokolwiek by to nie było tylko abx pomagają) Teraz sobie tak myślę a gdyby zdecydowac sie na jakieś wakacje nad cieple morze
Offline
Wakacje nad ciepłym morzem popieram całkowicie.
Co do sensu robienia posiewów, to faktycznie w obecnych czasach zaczyna on być coraz mniejszy. Dawniej--gdy antybiotyki nie miały tak szerokiego spektrum, to co innego.
Co prawda, na forum spotyka się takie posty : " celowali mi w ciemno i bakterie sie uodporniły na kolejne nietrafione"" itp.
Ale--skąd pewność że po posiewie i właściwym celowaniu , reakcja bakterii byłaby inna ? Też mogło by być tak ,że celujemy prawidłowo a wyleczenia nie ma???
A nie ?
A ile tu jest takich przypadków chorych od x lat z posiewami i właściwym celowaniem. I co ? Przeszło im ?
Widzę ,że Ob. "atrakcja" ma podobne poglądy do moich --tak wogóle :-))))))))))))))
Też byłem zawsze zdania że tylko antybiotyki (skrót tego słowa to abx--dla nie wiedzących).
Zrobiłem już wiele awantur w gabinetach , mówiąc lekarzom wprost, że obecne teorie o szkodliwoiści antybiotyków oraz ich niestosowanie w wypadkach wątpliwych --to KURSTWO i głupota. Ale te ich błękitne oczki mrugające, gdzie z trudem przewija się iskierka Darwina w swej bliskości do neandertala.......to mnie dobija. !
Chcę rozbiorów !
Da zdrawstwujet 17-dcataja respublika priwislinskaja !
Bo ruskie są po prostu jakieś mądrzejsze w prostszym stylu. A polaczki medyczne komplikują sprawy będąc podpuszczani przez dywersje różne --tu przez teoryjki o szkodliwości abx (owszem--ona jest ale--znaj proporcjyję mociumpanie). A to po to żeby zredukować pogłowie narodu --np. żeby baby nie rodziły tylko leczyły swoje instrumenty bez końca.
PS. nie chcę cie martwić, ale jest taka zależność : jeśłi masz coś innego (inny wirus= chrypka itp) to twoja główna choroba może się schować i tworzy się wrażenie ze ozdrowiałaś.
Więcej czujności proletariackiej tow. Atrakcjo.
Offline
kochani czyli zostało mi wykrakane z atakiem zimy mam nowy atak choroby. jedyny plus to taki, że mogę dokładnie opisać rodzaj bólu. Jest to uczucie palenia coś jak cewka i pochwa może raczej ścianka pomiędzy. Zrobiłam badania PCR na 24 patogeny i wszystko negatywne ale to już wiecie. Nie sypiam z moim patogennym chłopem od 2 m/c. Biorę żurawinę i zioła bonifratrów. Co do cholery mi jest? czy ktos mial podobne uczucie palenia ratunku!
Offline
Ja:) U mnie to były napięte mięśnie (coś jakby stałe zakwasy), na to nałożył się niedobór potasu.
Offline
Mam to za każdym razem jak zmarznę np.
Offline
kobito - atrakcjo, nie jest istotne ze TAKIE akurat masz odczucia. Każdy ma troche inne, więc nie można po rodzaju bólu diagnozować ""co ci jest " akurat teraz.
Jest zawsze to samo. !
Zimą jest gorzej i tyle (do tego dodatkowa infekcja już znalazła se miejsce na przezimowanie....).
Okresowo trzeba walić antybiotyk i tyle.
A może zrobić se kąpiele ciepłe w solach ? (coś jakby kąpiel w Morzu Martwym gdzie jest dużo soli mineralnych a temp. wody 27 st?). To tak a propos ciepłego morza.
PS. Ja podziwiam baby jak one chodzą ubrane !!!! dosłownie----(c)ipa na wierzchu !!!!!!!!!!! A gdy się ma wrażliwe rzeczy, to trzeba jak ciotka rewolucji w Magnitogorsku.
1--spodnie !!!!!!!!!!
2--pod nimi kalesony grube !!!
3---skarpety grube.
4--kozaczki , ale takie z futerkiem.
6--na Å‚bie papacha z futra jak u Szewczenki Tarasa, poety wielkiego.
7----reszta dowolna, ale jakiś nóż w cholewie zawsze wskazany.
Proszę się zastosować !!!!!
W gębie żujemy kit pszczeli tak jak gumę (lekko pali ale całkowicie chroni przed złapaniem infekcji migdałowej ).
Offline
I zapomniałem ::::::
jesiona dłuuga do kostek jak płaszcz Chucka Norrisa strażnika Texasu, na podpince =watolina lub futro.
A co ? Zima jest czy nie ?
A wojna blisko........
Offline
Ja to Cie pulkos kocham normalnie i centralnie Ty jestem moj ziom
Offline
zastanawiam co jest! Jak wiecie nie sikam często sikam teraz bardzo mało a już dwóch urologów powiedziało mi, że na pewno nie mam IC (którego wszakże nie ma) Natomiast znowu mnie dziwnie boli, ciągnie w pęcherzu co więcej ... do tego kompletu dołączyło dziwne pobolewanie nerek. Cholera, tymczasem wszyscy urolodzy rozkładają bezradnie ręce. Znowu zaczęłam brać ginjal nie wiem czy to pomoże. Znowu muszę wyłudzić antybiotyk Tylko czy ponowne zażycie dawki monuralu będzie dobrym wyborem po mojej ostatniej abx-owej rozpuście?
Offline
Jeśli parametry nerek masz ok, to nie jest to ból nerek, tylko napiętych mięśni, powięzi i więzadeł tamtych okolic.
Offline
Trzeba wziąć jakiś antybiotyk.
Dawniej miabym podobne obiekcje jak ty, ale dziś uważam,że te abx-y to jest gówno z cukru i rzadko kiedy mają duży wpływ na organizm !
To nie Chloramfenicol sowieckiej produkcji !!!
(((nawiasem mówiąc----starałem sie go zdobyć od ruskich --no nie ma, cholera, ale myślę że na Ukrainie południowej on jest (tyfus) i warto by sie jeszcze popytać; jest to detreomycyna po prostu , wycofana z ambulatoryjnego obiegu. Brałem to ze 20 lat kiedyś i naprawdę to jedyny antybiotyk który faktycznie działa, z tym, że rozkłada człeka do wyra bo jest mocny. Jak pisałem, pomógłby on wszystkim pęcherzowiczom.)))).
Offline
Przepraszam, że na pisze na tym wątku.
Do Pulkosa:
Czy mógłbyś zajrzeć na mój wątek i zoabczyć wyniki z Lelka?
Co o nich sÄ…dzisz?
Bylabym wdzięczna.
Offline
Mam kolejny dziwny i powtarzający się objaw. Moje bóle pęcherza zawsze łączą się z bólami (reumatycznymi) stawów... Zdarza się to po raz któryś ze gdy pęcherz mnie boli od razu mam ból w stawach
Offline
Od razu przychodzi na myśl rola paciorkowców w stawach. I to by pasowało.
Ale , pamiętajmy że grypa daje też bóle w stawach !!
A są wirusy nibygrypowe , które sobie cyklicznie szaleją po organiźmie i robią podobne objawy bez gorączki.
Offline
Ja też mam taki bóle, chociaż parametry reumatologiczne w normie.
Offline
słuchajta ludziska! mam dziwne uczucie, że w jakiś sposób to co zauważyłam jest ważne! od kiedy zaczął mi się problem pęcherzowy przestałam chorować... jestem słabowita i zwykle przy takich mrozach już miałam grypę albo zapalenie gardła albo coś równie "wesołego" a od półtora roku ja nie choruje na górne drogi oddechowe. Kolejny cud!? Czy fakt ze nie gania mnie do toalety a mimo to ciągle mnie piecze ścianka między pochwą a pęcherzem oznacza, że to tylko napięte mięśnie a nie bakterie? W zasadzie zastanawiam się jaką obrać strategie Niby jest ok ale nie zupełnie ... nadal czuje się nie doleczona... to dziwne pieczenie, które ustępuje kiedy jestem w ruchu, zajmę się czymś, nie myślę...
Offline
Pieczenie może być od napięcia, ale bez porządnej rehabilitacji i regeneracji śluzówek tego nie potwierdzisz. Natomiast potwierdzam obserwację o związku pęcherza z chorowaniem - śmiałam się, że układ immunologiczny tak się spiął, że żadna grypa do mnie nie ma dostępu. Niestety, skończyło się to latem po 2 miesiącach brania sterydów, które mi pomogły na sprawy alergiczno-neurogenno-wirusowe (jak się okazało) - od wakacji łapię każdą infekcję .
Offline
Mam podobnie atrakcjo - jak muszę coś zrobić i do tego się na tym skupić (i dodatkowo jest to poza domem) to potrafię chwilowo zapomnieć i o częstomoczu i o pieczeniu. Gdyby tylko ta regeneracja śluzówki była prostsza, jak i rehabilitacja mięśni...
Offline
własciwie mogę podpisac sie wszystkimi kończynami pod tezą, że pecherza nie wyleczylam uczucie opuchnięcia narządu nie ustępuje. chyba ta rozpaczliwa walka skończyła sie fiaskiem i bakteria pokonała mnie a w zasadzie moją psychikę Od miesiaca zmagam sie z depresja i to w stanie absolutnej nieruchawości i braku pozytywnych reakcji na bodźce typu jedzenie światło...odruchy wymiotne i światłowstręt. zaordynowano mi seroxat. po miesiącu brania nie mogę sobie przypomnieć podstawowych słówek po angielsku stałam się kompletnie nie kreatywna ale nie mam lęków z drugiej strony jestem emocjonalnym warzywem... mam dość i nie widzę sensu robienia badan i faszerowania się lekami to i tak nic nie daje... jedyne co do tej pory ruszyło mnie to monural ale uczucie opuchnięcia wróciło czyli moje bakterie nadal są na "swoim" miejscu... co z tego ze wiem (teoretycznie) co mi jest mam nawet antybiogram na ta moja coli co z tego ze wzięłam to co powinno ją zabić skoro ja to nie zabiło? moja mama wierzy w szczepionkę uważa ze powinnam spróbować ze niby mój organizm by się sam zorientował kto wróg i nabrał mocy niszczącej a ja sobie myślę ze coli jest naszym saprofitem i najlepiej najskuteczniej byłoby przeczyścić się lizolem od gardła po odbyt i jeszcze ten lizol wysikać wtedy by wszystko ustąpiło tyle, że na zawsze...
Offline
Jakim fiaskiem, skoro nikt nie leczy Ci stanu zapalnego, uszkodzeń śluzówek, nerwów i nie rehabilituje Ci mięśni/więzadeł? A skąd wiesz, że to są tylko bakterie?
Twoja sprawa, jak to będziesz interpretować, ale ja takie objawy miałam, gdy mi najpierw wirusy ostro zaatakowały układ nerwowy, a potem dostałam HIT. Trudno, żebyś po wysokohistaminowym antydepresancie, kiedy jesteś zatruta histaminą po uszy, nie miała światłowstrętu, odruchów wymiotnych i bólu. Zdziwiłabym się, gdyby było inaczej. Pewnie jeszcze masz jakieś stany okołomigrenowe, dokuczliwe miesiączki, może - masz lub będziesz miała, przynajmniej okazjonalnie - zaburzenia widzenia. Weź sobie- oczywiście, pod kontrolą mądrego lekarza - ze dwa sterydy domięśniowo (zacznij od małych dawek), przejdź na dietę antyhistaminową z magnezem, cynkiem (ale bez dodatków) i DAO lub chociaż mangan (jeśli nie masz problemów z insuliną). Wrzuć kwasy omega, odstaw te trucizny.
Offline
masz racje droga redakcjo nikt mnie nie leczy... lekarze zalecają różne rozwiązania od wlewek przez homeopatie wielu zbagatelizowało problem co skłoniło mnie do samoleczenia i zażywania abx na własną rękę. redakcjo ja nie znalazłam nikogo kto by podjął się leczenia uszkodzeń śluzówek, nerwów i rehabilitacji mięśni/więzadeł nikt nawet się o tym nie zająknął a kiedy próbowałam urologowi o tym napomknąć patrzyła na mnie jak na ufo sama nie umiem tego zrobić... nie wiem jak nie wiem jaka jest procedura tej rehabilitacji nie wiem do kogo mam się udać bym nie była traktowana jak dziwoląg z niedorzecznymi pomysłami... próbuję rozgryźć ta dietę dla HIT-owców wychodzi z tego że pozostaje pic tylko wodę i już sama nie wiem co jeść ... pomóż mi redakcjo proszę
Offline
Sprawa auitoszczapionki nie jest głupia--przynajmniej nieco zmieni zachowanie organizmu i wydobędzie go ze swoistego letargu. Ale--cudów nie zrobi. Jednak--popieram autoszczepionkę w tej sytuacji.
Natomiast teraz--będzie kawałek nawiedzenia !!!!!!
Otóż już kilka osób mi mówi że opadła na nich jakaś drętwota. Nerwowo-umysłowa. Słówka po angielsku ? Ja kuźwa po polsku już połowy zapomniałem ! Moja znajoma jak sie obudzi to wali na czczo gar kawy czarnej i idzie do pracy. Inaczej to ona zasypia cały dzień jak nigdy w życiu.
I nie ma cukrzycy ! I zarazem zdaje sobie sprawę że coś jest nie tak, to jak jakiś chocholi sen.
U mnie --nawala serce, ale to sie zrobiło po 2 miesiącach ZASYPIANIA co kilka godzin. Ale--ale zauważyłem, że było to poprzedzone lekkim bólem gardła i taką dziwną niby -grypką. Potem zeszło w spanie na jawie a potem w serce.
Moja konkluzja!!!!:::::::::::::
To jest jakieś kurstwo WIRUSOWE i wcale nie związane z pęcherzem. To "obcy Nostromo" pasażer.
Nasza Redakcja ma sporo racji gdy mówi o udziale wirusa. Ale ona mówi o jakims normalnym typu- półpasiec, opryszczka.
A ja mówię, bez jaj ,,,,, to jest to co na nas rzucają. To są te spadające ptaki. To jest działanie psychogenne specjalnymi wirusami. A co ? Istnieje możliwość przebudzenia się tego narodu =40 milionów pijanych ćwoków !!!!
A tak---naszprycowane wirusowÄ… apatiÄ… rewolty nie zrobiÄ….
To brzmi jak bajka Danikena, ale minęły czasy oddziaływania na tłumy gazetkami zakładowymi.
Teraz się szprycuje biologią! Na tym tle sprawa dolegliwości pęcherza schodzi na dalszy plan.
PS. ptaki zwariowały. U mnie w nocy kilka tysięcy ptaków -model Wrona, zrobiły na odcinku 200 metrów naradę. Było około 12 w nocy . Strach było przejść-siedziały na chodniku a nie na drzewach. Droga Atrakcjo--jak ty zaczniesz w nocy krakać na gałęzi a nie na ziemi--to napisz. Będzie to potwierdzenie moich teorii.
Te ptaki być może też mają IC i powinny brać monural--cholera wie.
Offline
redakcjo droga odpowiedz mi proszę na moje wątpliwości przynajmniej wyjaśnij mi jak mam czytać tą dietę antyhistaminową tu naprawdę jestem skołowana wszystko wydaje się być zakazane i jak rozmawiać z tymi lekarzami o rehabilitacji na którą zwracasz uwagę ja mam wrażenie, że oni nie maja pojęcia o takiej możliwości po prostu nie mam pojecie do kogo mam się z tym udać
Offline
Nie tylko lekarze ale i rehabilitanci niestety:( jak ja poszłam do przychodni rehabilitacyjnej u siebie w Oświęcimiu i powiedziałam o napięciu mięśni dna miednicy, że to może powodować problemy z pęcherzem, to Pani zrobiła wielkie oczy i powiedziała że pierwszy raz o tym słyszy. I gdzie tu się leczyć?
Offline
No to Wrocław ma jednak lepszych rehabilitantów. Jeśli pani w Oświęcimu nie wie, co to jest napięcie mięśni dna miednicy i jaki jest wpływ na pęcherz, to przepraszam za wulgarność - ale komu ona d..y dała, żeby dostać dyplom? Przecież to jest w programie! Na pierwszym czy drugim semestrze policealnego studium!
Atrakcjo - odstawiasz wszystko. Jeśli nie masz alergii - jesz gotowanego kurczaka ewentualnie indyka (ale mnie podrażnia indyk), bez przypraw, pijesz wodę. Po kilku dniach próbujesz włączać a to jakiś delikatny owoc, a to ciut białego sera. Jak szkodzi - odstawiasz i znowu jesteś na zerówce kilka dni. Ustalasz sobie, co Ci szkodzi najmniej.
Dodatkowo suplementy DAO albo, jak nie masz problemu z insulinÄ… i cukrem, mangan plus magnez, cynk.
Offline