Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Od maja 2009 roku borykam sie z problemami pecherza (lub cewki). Bolu jako takiego nie ma ale szalencza potrzeba sikania... co chwile po kilka kropli. zaliczylam kilku lekarzy pierwszego kontaktu i oczywiscie przepisywanie antybiotykow. co miesiac - antybiotyk (9 miesiecy - 9 antybiotykow).
dopiero niedawno pobrano mi mocz do badania, zrobiono posiew i nic nie wyszlo, wymaz z pochwyi tez czysto. Pani doktor pierwszego kontaktu napisala ze byc moze jest to srodmiazszowe zapalenie pecherza... czy mozna juz tak od razu to stwierdzic?
Generalnie nie stosuje zurawiny i cytryny (skoro to moze byc IC), pomaga mi duzo picie wody, ale jak w tym sie zaniedbam znow powraca motyw potrzeby sikania po kilka kropelek. jak pije to czuje ze chce sikac - non stop- ale latwiej to trzymac...
moje rozgoryczenie siega zenitu - chyba nie tylko mnie- i tak naprawde dopiero teraz szukam rozwiazania i zaczynam robic dokladniejsze badania... problemy z oddawaniem moczu to taki comiesieczny dodatek do mojego zycia i jak sie skonczy to sie ciesze przez pierwszy dzien, pozniej mysle czy sie pojawi w tym kolejnym miesiacu, pozniej sie pojawia wiec mam dola i staram sie zwalczyc to...
moja walke z tym nieprzyjemnym zjawiskiem zaczynam od wizyty u ginekologa -w sierpniu 2009 zostala u mnie zdiagnozowana endometrioza a czestomocz to jeden z mozliwych symptomow tej choroby... Z ta diagnoza to taki przypadek: kontrolna wizyta u ginekologa pierwsza od 12 lat i okazalo sie, ze powstala wielka torbiel na jajniku- nie mialam zadnych symptomow wczesniej, wiec to byl dla mnie szok. odbyla sie laparoskopia, przy ktorej wlasnie wykryto endometrioze... Wiec jak juz wspominam zaczynam z tej strony, moze rzeczywiscie endometrioza to przyczyna moich problemow z pecherzem (innych symptomow nie mam). jesli nie to pozniej kolejne badania... nielatwo byloby gdyby sie okazalo, ze dostala mi sie i endometrioza i srodmiazszowe zapalenie pecherza...
Pozdrawiam wszystkich i dziekuje z gory za wszelkie rady i wsparcie...
Offline
Offline
Nie zawsze jest to tuz przed miesiaczka. W styczniu zaczelo sie 21, skonczylo sie po paru dniach tj 25.01 (bralam furagine) a miesiaczka 02 luty, w tym miesiacu owszem dostalam tuz przed miesiaczka, teraz jestem w trakcie. mialam 2 dni spokoju (wzglednego) a dzisiaj jakby wszystko od poczatku sie zaczelo. dzisiaj nie pilam tyle co ostatnio, przetrzymalam mocz i znow zaraz po wysikaniu ponowne odczuwanie potrzeby.
zazwyczaj po niektorych antybiotykach od razu czulam ulge, co nie zmienia faktu ze problem sie powtarzal, przy innych nie bylo poprawy i parcie na pecherz przedluzalo sie do 2-3 tygodni. zazwyczaj takie krytyczne parcia trwaja 5-7 dni, sa miesiace gdzie jest pare dni poprawy i nagle wszysttko zaczyna sie od poczatku.
generalnie nie wiem o co chodzi i po prostu chcialabym zaczac od ginekologa, pozniej urolog...
dziekuje za rady, wspomne o tym podczas wizyty
Offline
Ja tu czegos nie rozumiem--może się nie znam, ale przypadek ogromnej torbieli na jajniku był w mojej rodzinie--także bez żadnych objawów wstępnych. A gdy już była bardzo duża to pojawiły się objawy zapalenia pęcherza--stąd kontrola USG i wykrycie torbieli.
Taka torbiel powoduje ucisk różnych rzeczy i powstaje ogólny stan zapalny w okolicach. Raczej wszelkie objawy są od torbieli , a nie torbiel jest od zapaleń pęcherza !!!!!!!! Taka kolejność przyczynowo - skutkowa.
Więc--trzeba torbiel usunąć operacyjnie i dopiero potem obserwować jak układają się objawy z sikaniem--prawdopodobnie miną po jakimś czasie.(oczywiście pooperacyjne branie antybiotyków będzie ,ale nie tyle i nie zmienianych przez 9 miesięcy).Torbiel daje też zakłócenia hormonalne--to oczywiste.
Offline
Mhm... to zastanawiajace.... Nigdy wczesniej nie mialam problemow z ukladem moczowym. Rozpoczely sie w marcu... a w maju zostala wykryta torbiel: 5cm na 7cm na lewym jajniku... czy moglo to miec wplyw? w czasie zabiegu laparoskopii odkryto druga mniejsza torbiel na prawym jajniku... no ale rzezywiscie troche sie juz ciagna za mna problemy natury moczowej
Offline
Pulkos, ta torbiel może być też powiązana z endometriozą. I wtedy wszystko jasne - endo, torbiel, a w konsekwencji endo pęcherza. Oczywiście, może też być mechaniczny ucisk - 5 na 7 CENTYMETRÓW w takiej ciasnocie, w jakiej zbite są pęcherz, macica i jajniki, to wystarczy do ucisku.
Offline
Juz na palcach odliczam dni do wizyty u ginekologa... moja potrzeba sikania non-stop jest od miesiaca i juz pomalu wysiadam... poczytuje wiec pecherzowe forum i szukam rozwiazania...
Wreszcie zaczynam sie uczyc anatomii - i rozumiem ze moj problem dotyczy cewki,... czuje ciagle parcie na nia - jakby tam wisiala jakas kropla, ktora by chciala ujsc a nie moze... Wychodze z ubikacji i wiem, zebym znow mogla... z drugiej strony rozumiem, ze tam tak na prawde nie ma duzo moczu, wiec trzymam - nauczylam sie trzymac mocz ale co z tego jak wciaz o tym mysle, jak ciagle wyznaczam sobie czas: - ok teraz spoko mozesz isc siku, nie nie teraz przeciez niedawno bylas... gdzie te czasy gdy siku bylo czyms naturalnym i spontanicznym...
jak ginekolog nic nie poradzi to bede naciskac na skierowanie do kolejnych specjalistow...
szkoda ze nie jestem w polsce i ze na inzynierska w warszawie za daleko - nawet na przesylke kurierska...
bede wdzieczna ze jeszcze jakies wskazowki
Offline
a gdzie mieszkasz?
Offline
dublin irlandia
Offline
A jednak po niektórych antybiotykach jest poprawa od razu---co wskazuje na bakterie.....
( tu trzeba pomarudzić, że powodem głównym może być zapalenie od obecności torbieli i na ten stan wchodzą bakterie, no i te bakterie nasilają objawy a po antybiotyku one giną i objawy wracają do minimum=torbielowo==bezpośredniego). Jak widać sprawa nie zawsze jest taka ""na wprost"".
Ale-----ALe jednak na niektóre antyb. reakcja jest !!!!!
Inne pytanie-----a może torbiele powstały jako SKUTEK obecności jakichś bakterii (wcześniejszych) czyli są one reakcja obronną organizmu ? Tak jak i tzw. polipy ...?
Nie ma w Dublinie ul. Inzynierskiej, ale dobre USG należy zrobić. Posiewy tez robią.......może kiepskie ale robią. Badania hormonalne też---tylko pytanie czy na tamtejszy FOZ wogóle coś robią. No ale morfologię z rozmazem chyba robią + OB + białko ostrej fazy...........Trzeba to zrobić pomalutku.
Offline
wiem coś na temat leczenia na Wyspach:) masakra. oni wszystko leczą aspiryną i żurawiną. boją się jak ognia antybiotyków. Chwalebne to, ale nie wobec nas Polaków, wychowanych w lodowej krainie, na tonach antybiotyków, aplikowanych od przedszkola. Moją kuzynkę wykończyliby, gdyby nie wzięła antybiotyku. Pół roku miała "szkło" w gardle, nie mówiła już nawet, a oni nie widzieli infekcji! W takich momentach cieszę się z naszego systemu.
Offline
dziekuje za posty... bede drozyc...
a jesli chodzi o lekarzy to w Irlandii jest pewnie tak jak w Polsce zalezy na kogo sie trafii... ja na kazdy problem z zalatwianiem sie dostawalam antybiotyk - stosowano metode papierka wkladanego do probki i zawsze cos im tam wychodzilo. niestety nic nie wyszlo na 3 posiewach, wymazie z pochwy Moj problemem tutaj jpolega na tym, ze nie znam duzo ludzi, ktorzy by mogli polecic zaufanych lekarzy, kliniki, wiec poruszam sie tak troche po omacku...
Pulkos: naprawde myslisz ze to moze byc przez torbiel... nie mam juz jej od sierpnia - zostala usunieta operacyjnie.... Moze to byl 'szok' hormonalny dla organizmu, ale czy po 6 miesiacach nie powinno to juz wrocic do normy? zapytam o te testy, o ktorych pisales...
W irlandii generalnie za wszystko placisz sam a raz w roku prosisz ubezpieczyciela o pokrycie i kosztow - ilosc zwrotu zalezy od twojego planu zdrowotnego . Troche inaczej wyglada to przy operacjach czy zabiegach - wtedy bezposrednio placi ubezpieczyciel (jednak trzeba sprawdzic wczesniej czy jest to w twoim planie) wiec generalnie duzo zachodu, nerwow, upewniania i liczenia kasy...
Offline
Parcie na cewke poteguje a czasami pojawia sie pieczenie - moze to jednak jakies bakterie...
No nic na razie wygrzebalam moje badania i tak:
28/05/09 - przed wycieciem torbieli mialam badania na Thyroid stimulating hormones - ( to chyba tarczyca) i wynik 1.64 uIU/ml (norma od 0.35-4.94)
14/12/09 - badania na:
chlamydia trachomatis rRNA - nie wykryto (to chyba z krwi badanie)
neisseria gonorrhoeae rRNA - nie wykryto
na żółtaczkę typu B i C - test negatywny (mhm zastanawiam sie po co)
Treponema pallidum - test negatywny (to chyba kiła)
05/02/09 - chyba posiew (urine culture)
Liczba Białych komórek <1 /cmm
Liczba czerwonych komórek <1 /cmm
Colony Count (to chyba liczba bakterii) > 100,000 cfu/ml. - mixed growth (pewnie ze roznego rodzaju) a pozniej informacja ze test w normie i nie trzeba powtarzac
czy moglabym spytac co myslicie o tych wynikach,
posiew raczej postaram sie powtorzyc
zastanawiam sie o jakie badania moglabym poprosic ginekologa, czy powinnam prosic o cytologie i wymaz, czy powinnam porposic o jeszcze jakies badanie hormonalne skoro te tarczycowe wyszly w porzadku...
bardzo prosze o rady juz w piatek wizyta....
z gory dziekuje
Offline
Nie rozumiem. Masz ponad 10^5 bakterii i mówią Ci, że jest ok?? Toż nawet dla najbardziej zatwardziałego urologa to jest już porządna infekcja.
Offline
badanie na żółtaczkę sie robi, bo jeśli ten wirus jest w tobie, to daje on komplikacje, zapalenia itp. Poza tym, jeśłi planuje się zabiegi chirurgiczne--to jasne że trzeba mieć bad.
Badania tarczycy nie wystarczają moim zdaniem----warto inne chormony zrobić--ale to już lepiej wie Redakcja :-)))))
Tu jest jeden problem u ciebie::Nie wiadomo czy mamy do czynienia z zapaleniami na tle hormonalnym (jajniki, nadnercze, przysadka....) czy też główna przyczyna to bakterie, które po zabiegu jeszcze bardziej cię gryzą niż przed !!
Mnie sie wydaje ( a miałem daaawno temu do czynienia z badaniami hormonalnymi i uważam że to pic i nic) , że tło zawsze jest bakteryjne, natomiast być może pewien podkład wynikający z wahań hormonów może sprzyjać zapaleniom. Ale co ????? Będziesz się leczyć hormonami w Irlandii ?????
To jak masturbacja na milicji --taki to ma sens...........
Brakuje dobrego posiewu--to na pewno. W 1970 roku władowaliby ci penicyline w warunkach zabezpieczenia szpitalnego, albo detreomycynę............wytrułoby się kilku bombardierów IRA przy okazji --ale bakterie by zdechły. A tak---w Unii------latami się człowiek morduje na antybiotykach podobnych do żurawiny.........
Podaj (zrób)inne badania-------OB, poziom białych ciałek w morfologii, a może dasz rade zrobić cytologię z moczu (jest takie badanie 3 x droższe od normalnego bad. moczu), białko ostrej fazy..............no kurcze blade takie badania typowe. Oczywiście poziom cukru we krwi też.
Offline
dziekuje bardzo za te posty... poszukam urologa tutaj i pojde z tym wynikiem, porozgladam sie tez za innymi badaniami i porzadnym posiewem...
naprawde wynik wskazuje na infekcje ... kurcze ...
Offline
Chyba zaczynam bardziej ufac temu forum niz lekarzom.
Generalnie w skrocie: po ostatnim poście Redakcji wyszukałam na necie pana doktora - jak głosiły ogłoszenia 'jedyny polski urolog' w tym mieście. W zwiazku z tym, ze do polskich specjalistów można sie dostać tak prosto z ulicy a na wizyte u irlandzkiego troche sie czeka - stwierdziłam, że zaryzykuję. Pan doktor wyglaszał swoje przemówienia, nie pobrał moczu do badania, usg zrobil z pustym pęcherzem, ale na podstawie moich lutowych badań stwierdził, że to infekcja. I antybiotyk Ciprofloxacin (profloxin) 500mg na 14 dni. Ma to być antybiotyk na wiele bakterii, jeszcze go nie brałam no i 14 dni. Stwierdził, że badanie moczu zrobimy, jak kuracja nie pomoże i ewentualne późniejsze skierowanie na cystoskopie. Dodatkowo zdzielił moja lekarza rodzinnego za to, że na podstawie mojego ostatniego badania zaczeła mi sugerować IC nie mając jak na razie żadnych podstaw do tego.
Wyszłam z gabinetu z mieszanymi uczuciami, ale przynajmniej z jakims pomysłem na ta doległość.
Wizyta u ginekologa: dolegliwość nie na podłożu ginekologiczny, pęcherz (tym razem wypelniony) na usg prawidłowy. według niej wyniki badań NIE wskazują na infekcję bo białka i/lub krwinki nie są podniesione i wyhodowano zróżnicowaną kolonie bakterii (mixed growth). żadnych dodatkowych badań oprócz pobrania moczu do badania. Wskazania, żeby nie rozpoczynać kuracji antybiotykowej, przepisane jakieś saszetki na uzdadtnianie moczu (PH, alkaidy)...
I teraz nie wiem, co robić, czuję to cewkę i mam wielka ochote zaryzykować anytbiotyki, ale po co sie truć jeżeli to może nie być to (w dodatku to 14 dni) Z drugiej strony powiedziałam sobie, że jakby nie przeszło po tych antybiotykach pakuję manatki i porobie badania w Polsce...
Może ktoś doradzi: wziąść antybiotyk, rozpuszczać tylko te saszetki i poczekać z antybiotykiem na wyniki moczu... czy rzeczywiście krwinki i/lub białko muszą byc podniesione, aby wskazywało na infekcję?
Dzięki za wszelakie rady
Offline
Otóż właśnie ja tę sprawę podniesionych poziomów białych ciałek i OB przy stanie zapalnym od bakterii rozpatrywałem (nawet tu na forum) i pytałem dobrego urologa.
Wnioski::::: przy przewlekłych zapaleniach pęcherza (od bakterii) najczęsciej NIE SĄ podniesione ani białe ciałka ani OB w wynikach.
Dlatego nie jest to żaden wskaźnik. Lekarka pieprzy głupoty.
Co robić ?
Ja bym wziął ten antybiotyk i to bez wahania. Uważaj tylko żebyś nie dostała ekstra rozwolnienia---u 10% pacjentów ta grupa antybiotyków daje straszną...sraczkę i wtedy przerwij natychmiast stosowanie go. Ale--to tylko 10% przypadków,,,,,,
Zastosowanie antybiotyku ( on faktycznie jest dobry na moczowe sprawy) nawet jeśłi nie pomoże na dłuzej------to da ci pogląd na sprawę :::--czy jest wyraźna reakcja = polepszenie w czasie jego stosowania. Jeśli będzie, to jest to potwierdzenie że masz bakterie chrobotwórcze w sobie bez względu na wynik posiewu !
To co powiedział ci polski lekarz w zasadzie ma sens.........
Offline
Boże, pora umierać, ale ja się znowu zgadzam z Pulkosem .
Ginekolożka p...y głupoty, nie zawsze wyjdą Ci leukocyty (wystarczy też, że masz zaburzenia odporności). Ba, nawet CRP nie wychodzi, chociaż to traktowane jest nieomal jak wyrocznia. Skoro durna krowa ma w wyniku czarno na białym PONAD 10^5, to gdzie ona NIE MA tam infekcji???!
Urolog ma rację - o IC pomyślicie sobie później, a najpierw trzeba zobaczyć, na ile brużdżą te bakterie. 14 dni to dobra kuracja - wskutek faszerowania i żarcia, i ludzi z byle błahostki antybiotykami, obecnie mało komu sprawdza się schemat kilkudniowy - bakterie są zbyt oporne.
Offline
Bardzo dziekuję za odpowiedż. Polegam na zaleceniach
Moze znajdująca sie tutaj grupa formuowiczow zdecyduje sie na otworzenie własnej kliniki...
Nie trzeba zadnych dyplomów, bo jak widać dyplom to raczej słabe potwierdzenie kwalifikacji.
W takiej klinice nie byloby problemów z rodu "przychodzi baba do lekarza". Tylko pomarzyć.
Z drugiej strony uważam, że należy wprowadzić wobec lekarzy obowiązek:
1) corocznego sprawdzianu z najnowszej wiedzy medycznej w zakresie specjalizacji (medycyna to nauka "żywa" więc wiedza zdobyta na studiach zdecydownie nie wystarcza - na komentarz typu: ale to byly cieżkie studia, reagujemy uroczystym zerwaniem bialego fartucha i odebranim bloczku do wypisywania recept)
2) udziału w conajmniej 3 tematycznych konferencjach w ciągu jednego roku
3) organizowania konferencji / szkolen z udziałem doświadczonych pacjentów (to byłoby rownież miejsce tymczasowego odbierania lekarzom prawa wykonywania zawodu bądź conajmniej 90% ich dochodów, gdy w czasie takiego spotkania lekarzom kilkakrotnie udowodni się nieznajomości tematyki)
4) doszkalanie sie na forach takich jak te
Pozdrawiam
Offline
Ad. 2 - niestety, te konferencje wyglądają tak: dwie godziny wykładu kogoś od organizatorów, znaczy - koncernu farmaceutycznego - wprost albo nawet naukowca, ale sponsorowanego (co już poddaje w wątpliwość rzetelność naukową wykładu), a potem bara bara z panienkami na plaży.
Offline
w sumie, to się dziwię, że żaden lekarz jeszcze się nie przyplątał na to forum. W końcu to dość ciekawe z punktu widzenia doświadczenia medycznego. może wreszcie któryś by coś nowego odkrył, analizując nasze przypadki i używał swojej wiedzy akademickiej bez oderwania od rzeczywistości, wszak same już widzimy wiele wspólnych się czynników składających się na problemy pęcherzowe.
Offline
Też się dziwię, że żaden lekarz jeszcze nie poczytał tych naszych postów. A szkoda, bo może dzięki takiemu lekarzowi coś by ruszyło w tym kierunku:((((
Offline
To forum czyta wielu lekarzy. Jeden nawet aktywnie.
Offline
tak???? a pod jakim nickiem? i co mówią?
Offline