Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ja mam już dość pieczenia, parcia, bólu przy oddawaniu, że nie mam najmniejszej ochoty na dalsze odczekiwanie nie wiadomo ile bez leków, żeby można było robić kolejne testy i znowu czekać, i znowu brać antybiotyki, i znowu badania, i znowu ból bo kolejne leki nie działają... Dlatego, jak będzie to ta chlamydia przynajmniej nie będę musiała już cierpieć i dalej poszukiwać przyczyny...
Schemat 3/7 - tzn?
Offline
Na chlamydiÄ™ bardzo dobry jest Tarivid:)
Offline
Bierze się trzy dni, a potem albo cztery nic, albo siedem (już nie pamiętam). W każdym razie ja brałam non stop 4 tygodnie i chlamę zaleczyłam.
Offline
wiem, że to ciężkie, ale trzeba szukać przyczyny, bo kolejne antybiotyki nic Ci nie dadzą, chyba, że grzybicę nawracającą tak jak mi..
Karolina i nie wraca Ci ta chlama?
Offline
Nie robiłam badań. Tyle że przez to, że zajęto się nią za późno, mam astmę.
Offline
Biorę osłonowe tabletki - probiotyki i synbiotyki, zawierają te 'dobre bakterie', które antybiotyki przy okazji wybijają z jelit i żołądka, to chyba przeciwdziała grzybicom.
Offline
Musisz być cierpliwa i robić badania inaczej rozwalisz sobie system immunologiczny i wtedy dopiero będziesz miała problem. Ja go mam, bo lekarze mi dawali antybiotyki non stop w ciągu roku przyjęłam 17. I nie pomogło, więc osobiście z całego serca radzę pocierp trochę, ale zrób dobre badania. Między badaniami możesz pić Urosept, Ginjal, i preparaty żurawinowe, te leki nie wpływają na wyniki.
Co do chlamydii to Tarivid brałam przez 10 dni:)
Offline
żurawino o jakiś probiotykach piszesz?? jeżeli mowa o grzybicy przewodu pokarmowego to tak, zapobiegają, ale ja mówię o grzybicy pochwy/układu rozrodczego tam nie pomogą probiotyki. Należy za każdym razem brać coś przeciwgrzybiczego dopochwowo, ja nie brałam i mam jak mam. Zresztą nawet jak bierzesz, przynajmniej tak jest u mnie, to grzybica nawraca bo za dużo antybiotyków się nałykałam.
Offline
Po Ginjalu trochę trudniej będzie im określić czy barwa moczu jest w normie... Jeśli ktoś nie dostaje grzybicy pochwy po antybiotyku to nie musi od razu łączyć tego z globulkami przeciwgrzybiczymi, ale jeśli zauważasz prawidłowość antybiotykoterapia = grzybica to za każdym razem proś o Clotrimazol w gałkach razem z lekiem. No i po którejś tam serii antybiotyków to dobrze też dostać nystatynę bo tak jest, że pozbędziesz się bakterii a potem się bujasz z grzybami w pochwie, jamie ustnej, układzie pokarmowym...
Offline
no nie wiem Nawie.. ja nigdy nie miała kłopotów z grzybicą, a od brania antybiotyków teraz mam. Ja nie mówię tu o jakiś silnych lekach przeciwgrzybiczych, tylko o braniu czegoś zapobiegawczo, osłonowo. Myślisz, że jak żurawina wzięła już tyle tych antybiotyków to grzyb sobie jej nie upodobał?? ja niestety szczerze wątpię.. przezorny zawsze ubezpieczony
Offline
Znaczy wiesz, jeśli mam sądzić tylko po sobie to musiałabym mówić wszystkim, że antybiotyk = 100% grzybica, ale na szczęście nie u wszystkich. Wszyscy wokół mnie ciągle pchają w siebie antybiotyki i uwierz mi, że nic im nie jest. Widocznie my mamy skłonności i tyle... Żurawina wie najlepiej czy czuje coś tam nie tak - jeśli ma objawy to uważam, że przy każdym następnym leczeniu powinno się stosować globulki profilaktycznie, clotrimazol właśnie nie jest zbyt silny i nie zaszkodzi.
Offline
Nie czuję na razie żadnych objawów jak przy grzybicy (miałam ją kiedyś, ale nie związaną z antybiotykami, jeszcze wtedy ich prawie wcale nie brałam). Poproszę chyba o ten Clotrimazol w gałkach zapobiegawczo - mam w maści, ale to chyba tyle nie zdziała.
Offline
no jak miałaś kiedyś grzybicę to chyba lepiej nie ryzykować, tak mi się przynajmniej wydaje.
Offline
Offline
Ja brałam jakąś szczepionkę od grzybicy. Nie pamiętam nazwy,ale brałam 10 potem 20 dni przerwy potem znów 10 dni i 20 dni przerwy i tak jeszcze raz. Pomogło, grzybów nie mam od ponad pół roku.
Offline
Offline
Offline
Moja poprzednia gin. leczyła mnie na wakacjach. Ja nie miałam grzybicy przez cały czas tylko od czasu do czasu i przyjmowałam szczepionkę zapobiegawczo, bo brała dużo antybiotyków. Pamiętam tylko, że kosztowała ok. 50 zł za kurację (30 tab.) i opakowanie białe z różowym kwiatkiem (to chyba była lilia). Ona chyba była na candidie albanis. Przepraszam, że nie pamiętam nazwy. Poszukam jeszcze u siebie w postach, jak znajdę to napiszę.
Offline
a ta lekarka gdzie leczy? miasto?
Offline
dziewczyny chyba chodzi wam o Candivac http://www.candivac.com/
Offline
Jeszcze jest taka szczepionka http://www.femivaxin.pl/
Ta dodatkowo oprócz grzybów zawiera lizat beztlenowych bakterii Gardnerella vaginalis.
Offline
loni, Gardnerella vaginalis czyli wiginoza bakteryjna? o tym jeszcze nie słyszałam, jutro idę na badanie na grzyby, wydrukuję o tych szczepionkach o zapytam, ale chyba lepiej żeby lekarz z czymś takim pacjenta prowadził czy nie koniecznie?
dzięki!!
Offline
Pytałam o to moją ginekolog. Powiedziała, że nie poleca bo ani to nie ma żadnych badań (FemiVaxin jakieś nędzne na grupie 60 kobiet) ani nic a wiadomo jak to jest ze szczepionkami, to nie hop siup. Nie mniej dodała, że niektóre jej pacjentki próbowały na własną rękę i donosiły, że bez efektu.
Offline
No ja osobistych doświadczeń nie mam z tymi szczepionkami, ale tę Femivaxin przypisał mi kiedyś ginekolog, z tym że ja jej nie brałam bo w sumie u mnie przyczyną są bakterie, a te szczepionki są ukierunkowane głównie przeciwko grzybom.
Femivaxin można kupić bez recepty to na pewno wiem, nie wiem jak tę drugą.
I lekarz też mi napisał wtedy 10 dni brać + 20 dni przerwy i taki schemat 3 -krotnie się powtarza, czyli 3 miesiące trwa kuracja.
Offline
A zkolei ten ginekolog mi mówił, ze pacjentki były zadowolone wiec sama widzisz
Jednemu pewnei pomaga drugiemu niekoniecznie. Tak jak ze wszystkim niestety........
Ale może warto byłoby spróbować, jeśli dokładnei wiadomo z jakim patogenem ma się do czynienia.
Offline