Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Wiecie co?w ogóle od jakiegos czasu mam brzuch(który zwykle był raczej płaski) jakbym była conajmniej w..ciąży(nie ma opcji) cały dół brzucha jakis obolały,że dotknąc czasem nie idzie,w jelitach wszystko się bulgocze,przelewa,wydyma mnie jak żabę dosłownie i ten bolący nieustannie pęcherz...raz ten ból jest stłumiony jak poleżę z godzinę bez ruchu,ale nie daj Boże szytbki marsz,dłuższa jazda autem...o maatko,pierońsko boli.No a paracetamol na zmianę z pyralginą(ta gruga rzadko bo daje po żołądku przy okazji) średnio pomaga o ile nie powiedziec,ze prawie w ogóle...od kiedy zaczęłam buszowac po tutejszym cudownym portalu,ściśle trzymam się diety,żeby nie podrażnic ani jelit ani pęcherza.A brzuch dalej jak piłka.
Offline
piję tylko rumianek,wodę niegazowaną i raz dziennie siemię lniane,zero witamin w tabletach..bo juz sama nie wiem co mi zaszkodzi od nadmiaru info jeszcze mi się miesza..
Offline
wiecie co?chyba nie dodałam,że od też dłuższego czasu oprócz bólu cewki moczowej i pęcherza,mam brzuch prawie non stop wzdęty..czytałam dzisiaj tutaj w jednym z postów,że to może miec związek z jelitem nadwrażliwym...ale no wierzyc by mi sie nie chciało...ból pęcherza masakryczny,czasem cewki...i doszły do tego "koślawo" działające leita??Matko może jak pisał pulkos to cholerne lamblie?Albo nadreaktywny..albo IC..albo jelitko wrażliwe..albo albo albo...co za kwas.
Offline
No faktycznie masz problem diagnmostyczny, ale dobrze ,że wyniki badań krwi są w normie--stąd wniosek że nie jest to groźna sprawa.
1--nie wiadomo co naprawdę miał twój facet, co przywiózł z okresu swoich przygód.......mam nadzieję że robiłaś sobie dla spokoju HIV. Mogą to być jakieś takie echa weneryczne ( że tak to nazwę)--pisałem kiedyś jak mnie zaraziła dziewucha na pół roku--do dziś nie wiem czym, samo przeszło w koncu ale szykowałem się na penicylinę !!
2--wielokrotnie tu zwracaliśmy uwagę wszyscy na to ,że w wypadku chorób typu "zakażenie pęcherza" pojawiają się objawy ze strony jelit !! W zasadzie nie wiadomo dlaczego ! Owszem, bywają przypadki pasożytów jelitowych i od nich może być zakażenie także pęcherza----no ale bez przesady, to sie zdarza nie tak często ! A jelita nawalają często !!
Ja to tłumaczę tym ,że nabłonki jelitowe są podobne do tych w ukł. moczowym więc chorują na to samo razem-------ale to taka teoria tylko.
3--cholernym problemem są wadliwie wykonane badania posiewowe, i obawiam się że u ciebie też są one robione źle !
Ale jechać pół Polski na Lelka 26 w Warszawie żeby zrobić posiew.......jest to problem. Podobnie -- jest problem z badaniami pasożytów w kale ; są one zwykle źle robione !!
Może powinnaś spróbować pobrać trochę metronidazolu--tak dla sprawdzenia czy nie bedzie po tym lepiej.
Oraz, zainteresuj się czy nie dałoby się wysłać materiału do badań na Lelka---tu były userki które to robiły zdaje się.....
www.badbak.pl , to strona Lelka.......
I bez nerwów.........prawdopdobnie jesteś po prostu ofiarą wirusa ""pseudogrypy"" jako jedna z wielu.
Offline
A brałaś dużo antybiotyków albo jakieś sterydy bez osłony? Te objawy jelitowe mogłyby wyglądać na grzybicę układu pokarmowego jeśli tak, ale to jest taki zespół objawów, że w sumie każdy może go u siebie podejrzewać a zdiagnozować na 100% się nie da... Równie dobrze to może być to jelito nadwrażliwe (mój mąż ma, ale to się objawia też nieciekawymi biegunkami) albo pasożyty. A może po prostu od pewnych pokarmów masz wzdęcia. Ja mam czarną listę takich rzeczy po których czuję się jak balon, niestety obserwacje trochę trwały, ale już wiem po czym cierpię. Trochę dziwne, że pogarsza Ci się od ruchu. Tzn. może tak jest, u mnie akurat odwrotnie - po dwóch godzinach spaceru czuję się wspaniale; wydaje mi się, że ruch korzystnie działa na pracę jelit.
Offline
no może na jelita tak..ale na ból pęcherza ruch to dla mnie...masakra od niedawna(3 miesiące) utykam na zdrowie..i powoli czuję,że cały brzuch "wysiada"..a od pęcherza się zaczeło...Wiecie co wymyśliłam?Ze wybiorę się do irydologa.Moze to dla niektórych bys smieszne,ale znam osoby,które skorzystały i..wreszcie ktos poztawił jakąs sensowną diagnozę.Cudów nie ma ponoc od razu,ale są...
Offline
A jakiego rodzaju leczenie (czy tam "leczenie") zleca irydolog? Wiem tylko jak diagnozuje ("diagnozuje").
Offline
wszystko jest na bazie ziół albo homeopatii więc to już kwestia czyjegoś podejścia do tego typu leczenia.
Koleżanka 2lata męczyła się bez diagnozy -od lekarza do lekarza i na kolejne badania i kolejna kasa na to szła aż trafiła do irydologa..zalecono jej jakies tam zioła specjalnie dla niej dobrane i po kilku dniach poczuła,ze powoli coś się poprawia...a naprawdę cierpiała.Okazało się,że ma właśnie zespół jelita nadwrażliwego i to już w jakims zaawansowanym stadium.Ale jestem naocznym świadkiem,że jest z nią lepiej.Jak się ma irydolog i jego leczenie do mojego pęcherza?Nie wiem,ale chyba się zapisze na wizytę prywatnie,bo powiem Ci kochana,że już od antybiotyków chyba w nocy świecę jak żarówa i tyle.I też tak się czuję.Jak wypluta guma.
Offline
oczywiście od wtorku czekają mnie kolejne badania:kolejny raz chlamydie,myko i ueroplasmy robię,robię test na pieprzony HPV,który nie daj Boże został mi w spadku po 6letnim związku,w środę znowu ginekolog,w czwartek cystoskopia i może koło piątku zahaczę o gastrologa.Póki mam L4 to tylko na to poświęcę.
Offline
Podejście do ziół a podejście do homeopatii to zupełnie inne historie. Sama będąc entuzjastką ziół w homeopatię bym się nie pchała bo akurat to uważam za wierutną bzdurę. No, ale np. moja ciocia wierzy i twierdzi, że jej i jej dziecku pomaga. Nieważne w tym momencie czy to sprawa psychiki czy nie. Spróbuj, zwłaszcza jeśli w to wierzysz a ja trzymam kciuki. Co do doświadczeń z antybiotykami to doskonale wiem o czym mówisz i skoro nie pomagają tylko masakrują organizm to szukaj alternatywy. Diagnostykę sobie fundujesz porządną więc musi być dobrze.
Offline
Dzięki Nawie,dzięki w ogóle Wam wszystkim,że jesteście..że możemy cokolwiek sobie wzajemnie doradzac,chwała dla Redakcji za ten portal!
Offline
Kasik, ja,oczywiście, wsiądę na mojego ulubionego konika, ale ja też nagle zaczęłam tak mieć, a okazało się, że mam nietolerancję histaminy i niedobór DAO. Jak trzymam się terapii antyhistaminowej, to wszystko praktycznie wraca do normy, a jak sobie folguję (jak dzisiaj na przykład), to znowu jest. Potrafiłam mieć już taki efekt, że po zjedzeniu na śniadanie kromki białego pieczywa z serem i ogórkiem kiszonym, pomidorkiem, szczypiorkiem (wszystkiego ciut) - tylko tyle! - miałam w pasie nawet 12 cm więcej niż pół godziny wcześniej na czczo! Tak mi jelita szalały.
Offline
o matkoooo.........REDAKCJO (bo nie wiem jak mogę inaczej się zwracac) dzięki że jesteś będe Ci za to dziękowac do grobowej deski(czyli oby jeszcze długo,no chyba tfu się nie przekręcę przez ten pęcherz?) i za wszelkie cenne informacje..a ja jestem pilnym uczniem i uważnie słucham rad..oczywiście nie stosuję ich bez głowy i wszyskiego jak leci,ale diety z naszego portalu trzymam się ściśle od kiedy tu jestem..czyli dopiero 5 dni.Na cuda nie liczę odrazu ale wierzę,że dieta ma ścisły związek z moim pęcherzem.W ogóle jesteście wszyscy tu kochani naprawdę i dzięki za wszelkie rady piszcie do mnie proszę i dziękuję!
Offline
Możesz "funkcyjnie" i normalnie, po imieniu .
Nie trzymaj się wszystkiego, szukaj tego, co jest dobre dla Ciebie. Dieta o tyle ma związek, że nasze biedne pęcherze wielu rzeczy nie tolerują. Uważaj też, bo dieta antyhistaminowa jest szalenie restrykcyjna, więc nie doprowadź się do zaburzeń metabolicznych.
Offline
oo to pewnie będę miec zaburzenia super metaboliczne bo ze strachu przed potwornym bólem pęcherza,wywaliłam z diety-a raczej z tego co zeżerałam prawie wszystko.Ty wiesz kochana,że jak przez ostatnie pół roku codziennie jadałam gorące kubki-zupki?Bo ktoś walnął hasło w pracy,że na tym się idzie odchudzic jeśli się je zamiast obiadu..do tego zamiast kolacji grejfruty albo pomelo,a na śniadanie razowe pieczywo z jakimis tam jogurtami...i tak jechałam ileś miesięcy.O BIO CLA z zieloną herbatą 3x po 2 dziennie nie wspomnę....ale cos mi sie wydaje,ze jesli by wykluczyc chlamydie,hpv i inne ścierwo...to zostanie opcja,że sama się załatwiłam..
Offline
Dziękuję Karolinko,miło mi niezmiernie-choc szkoda,ze poznajemy się tu wszyscy właściwie łącząc się.....w bólu.Dosłownie.
Offline
kasikk, też niedawno przechodziłam przez bliską śmierć, brałam xanax - silnie uzależniający, ale już jest ok
mój urolog także kazał mi zrobi test na HPV, chociaż jestem pewna swojego partnera i siebie samej, ale powiedział, że należy wykluczyć wszelkie ewentualności co do irydiologa, byłam kilka lat temu u 'warszawskiej sławy' - dr Wszelakiego i on stwierdził, że jedyny mój problem to układ moczowy! wtedy jeszcze nic mnie nie bolało, w ogóle nie miałam pojęcia _co znaczy pęcherz_
ja za badania wezmę się dopiero za tydzień, póki co mam urwanie głowy w pracy, nikt nie zgodzi się bym przychodziła później czy wychodziła wcześniej. a co do faceta - nosek do góry "tego kwiatu to pół światu" jak mawiała moja babcia:)
Offline
a co to za dr Wszelaki?? czym się zajmuje?
Offline
kochana AnkoSkakanko(super masz nick) dzięki za wsparcie,dzisiaj jest gorzej...przez ostatnie dwa dni bolało ale wiesz jak,tak,ze można CHODZIC...a dzisiaj?Lany poniedziałek,Święta w domku a ja...leżę jak ten Łazarz w łóżku.A tak uważam na diete...matko kochana myślałam,że mleko nie zaszkodzi a wygląda na to,ze zupa mleczna i płatki kukurydziane to...kolejny klin w pęcherz.Bo procz tego to nic tylko mięta,woda ,rumianek i to co dozwolone.
Offline
NO tak, jak sie wpieprza zupki w proszku i grejfruty --to wiadomo jaki będzie finał.
Żreć trzeba tylko rzeczy normalne, takie wsiowe, z tym żeby mało a nie michami.
Kurde--samica , a robi głupoty !!! Mleko i płatki ???? Rany boskie !!!! ja już nie mówię że procent mleka w mleku obecnie wynosi zero, to do tego płatki są ostre i dają podrażnienie jelit.
kartofle gotowane żreć, gotowaną marchewkę, rybę gotowaną.
Mnie sie nie słuchają baby nic a nic--a ja mówię : jak jest tak ostro z objawami, to parzyć siemię lniane wraz z malutką ilością (szczypta) korzenia waleriany. I kilka razy dziennie CIEPŁE popijać (można zostawiać do jutra i po zalaniu wrzątkiem wypijać znowu ten płyn - bez nasionek).
A wogóle--dobre badanie kału na pasożyty by sie przydało dla uspokojenia watpliwości diagnostycznych. Irydolog----a co on poradzi--i tak widać co jest chore, a na jakim tle--tego się po oczach nie pozna.......
Offline
Offline
Pulkos jestes the best.Zawsze po Twoim odpisie mimo,że się zwijam w pół z bólu-to przy okazji się usmiecham.Szkoda,że Cię baby nie słuchają,gdybym ja miała takiego mądrego chłopa,słuchałabym go bezwarunkowo. Poza tym prooooszę Was bardzo napiszcie mi,bo juz mi się tu wszystko pierniczy!Wszystko spisałam co mogę co nie mogę jesc-i wyszło...że prawie nic.W ogóle czy mogę kupic w aptece jakies witaminy??cos,dzięki czemu nie padnę za miesiąc z jedzenia w sumie...no niczego. Kurcze,ale dałam d.. z tym mlekiem i płatkami,cierpię przełokrrutnie
Offline
popijam siemię jak narazie 2x na dzien,rumianek i trochę mięty czasami,wodę litrami niegazowaną a jem..no gdyby nie wpadka z dzisiejszym sniadaniem to kuskus na zmianę z ryżem albo po trochę makaronu dorzucam jakies jajko ugotowane albo marchewkę wyciągam z zupy,no ale widzę,ze gotowaną to nie bardzo można...jestem załamana,bo naprawde pęcherz mam podrażniony maksymalnie i ból chwilami ścina mnie z nóg.Dzięki Wam bardzo za wszystko,że jesteście..
Offline
proszę napiszcie moi drodzy,jakie gotowe zestawy witamin albo czegos mogę kupic w aptece co nie daj Boże zaś nie zaszkodzi??Na pewno nie raz było tu o tym pisane i nie jednej osobie radzone,ale jestem tu nowa i trochę zielona...nawet bardziej niż trochę,dlatego proszę o pomoc.Boję się,że wszystkie moje badania skoncza się tym,ze to naprawdę IC..a wtedy będę bankrutem po leczeniu elmironem albo cystistatem. może są tez wspomagające preparaty gotowe do kupienia-oprócz scisłej diety oczywiscie.?
Offline
Wtrące się, to źle wpływa na organizm jadanie płatek na mleku? Mówie tutaj np o otrębach nie jakiś cini minis czy coś w tym stylu :-)
Offline