Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Wyczytałam dzisiaj, że borelioza lubi sobie leźć w trójcy z babeszjozą i yersiniozą. Oczywiście, nie muszą razem, można mieć jedną lub dwie z trzech, a objawy, niezależnie od ilości infekcji, są zawsze takie same. Ponieważ powikłania są również neurologiczne, również pęcherzowe (nb. babeszjoza z nocnymi potami przebiega ;P), zastanawiam się, czy sobie nie zrobić. Borelka mi wyszła ujemnie i W-B i pcr, ale robiłam po 8 latach choroby, z krwi i moczu, powinnam w sumie z płynu mózgowo-rdzeniowego. Yersinioza wyszła mi jakby dodatnia, też 2 lata temu. Tzn. pani doktor gastrolog powiedziała, że wyniki wskazują, że właśnie niedawno ją przeszłam (samoistnie - Ig bieżące miałam w górnej granicy normy, te "trwałe" w wyniku wątpliwym). No to mogę sobie do kompletu babeszkę zrobić.
Tylko pytanie - jak? Czy pcr z krwi ma jeszcze po 10 latach choroby jakieÅ› znaczenie?
I czy można zbadać sobie jakoś sensownie p/ciała ospy wietrznej pod kątem ewentualnych powikłań półpaśćcowych?
A jeszcze ponoć z triadą babesia, borelka, bartonella lubi sobie chodzić infekcja Anaplasma (o ile dobrze zapamiętałam), która podnosi poziom histaminy! I babeszka też podnosi!
Tu wprawdzie o bydlÄ…tkach, ale weci zawsze majÄ… lepsze badania :
http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_udi=B6TD7-476MRFS-137&_user=10&_coverDate=12%2F31%2F1978&_rdoc=1&_fmt=high&_orig=search&_sort=d&_docanchor=&view=c&_searchStrId=1398013915&_rerunOrigin=google&_acct=C000050221&_version=1&_urlVersion=0&_userid=10&md5=8028cde624422ce352741532afcb21ad
http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_udi=B6TD7-476MT0R-1NM&_user=10&_coverDate=01%2F31%2F1986&_rdoc=1&_fmt=high&_orig=search&_sort=d&_docanchor=&view=c&_searchStrId=1398015881&_rerunOrigin=google&_acct=C000050221&_version=1&_urlVersion=0&_userid=10&md5=a5ad55f2fb7684a170febc59156c6e24
Offline
(wywołany do tablicy)
-nie-----tu nic nie powiem.
Ostatnio mam trochę do roboty z boreliozą / faktycznie, robią tu badanie z płynu mózgowo-rdz. /.....ale........ale moim zdaniem jest to przesada.
Właśnie mam kontakt z kobitką--znajoma to jest ---i u niej robili bo objawy były--niesamowite. Wynik----dość niski (borelioza) ale uznano że jednak jest istotny !
A ja powiedziałem NIE !!!!!!!!!!!
Skierowałem dziewuchę na zupełnie inne badanie...........wynik REWELKA = 5 ciężkich patogenów w zatokach !!!!!!!!!!!!! ( na Lelka).
Nie chcę zapeszyć ale zdaje się że jestem lepszy od Banacha i Szaserów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kobitka robi następne bad . z mojego poruczenia--zobaczymy.
Wnioski !!! Dupa nie borelioza.
I sądzę ,że te inne wymienione przez Redakcję też są na tyle egzotyczne oraz na tyle słabo oznaczalne---że wyniki będą mylące.
Ale to tylko luźne filozofowanie.
Offline
Dzięki za opinię.
Ja rozmawiałam dzisiaj z panią z cbdna i pani powiedziała, że po latach faktycznie borelioza jest ciężko wykrywalna, ale pozostałe trzy (babesia, anaplasma, bartonella), jeśli mam, to powinny wyjść z krwi z większym prawdopodobieństwem. A, i to jest real time, co podobno trochę zwiększa skuteczność, jak gdzieś czytałam, ale tu się nie znam.
Zgoda, że borelka jest mylona objawowo z innymi infekcjami, ot, choćby kandydoza czy chlamydioza, nawet miałam gdzieś fajny artykuł, jak i co różnicować, ale ja te wszystkie badania miałam, na Lelka również. I różne egzotyczne, ze schistosomą powodującą zp, też miałam. A tych trzech - barto, babesia i anaplasma nie. I może bym się nie zastanawiała, gdyby mnie nie uderzyło, że one powodują problemy z histaminą.
Gryzę się tylko, bo pakiet kosztuje sześć stów plus 70 zł pielęgniarki, która pobiera do zestawu próbnikowego i wysyła, już to ma się z głowy. A ja nie mam skąd pożyczyć - mam 500 zł obecnie dochodu, w chwili obecnej dwa razy tyle długu na karcie i jeśli zadłużę kartę na kolejne pieniądze, takie duże, to nie będę w stanie oddać 3-4 miesięcznego przychodu na spłatę. A jak się zadłużę, to nie będzie mnie stać na odnowienie opłat za serwery, domeny i przyjdzie mi zamknąć portal i parę innych rzeczy, które mnie trzymają przy życiu. No i się cykam - zadłużać się czy nie ?
Offline
nie zadłuzać się teraz . Poczekać.
BO co prawda ja nie wiem co ci jest , ale ty masz coś zupełnie niespodziewanego--tak to odczuwam falami eteru.....po prostu masz coś nietypowego i to z innej beczki......niby robiłaś kupę badań ale ja bym to i owo powtórzył. Natomiast te egzoty (j.w) są mało rozpoznawalne i wogóle słabo znane, a laboratoria będą na to namawiać żeby doić kasiorę.
(((( kobito, ja powtórzę, że z punktu widzenia biologii osobniczej, człowiek nie może z niczego mieć uczuleń na wszystko i strzelać histaminami na widok mleka kozy. A jeśłi tak ma jednak--to przyczyna musi być OGROMNA, zasadnicza, podstawowa. I takiej trzeba szukać albo w hormonach albo w pasożytach albo--ostatecznie w genach ale to duża rzecz musi być więc akurat to ostatnie to darujmy se. Podałem ci tytuł fajnej książeczki do poczytania---zobacz jak tam sie lekarze zmagają z diagnozowaniem, wyniki w zasadzie w normie a grzybica na maxa wszędzie i w dodatku nie reaguje na leki-----to nie do opisania jest .))).
Offline
Tu się zgadzam, że człowiek nie może strzelać histaminą, zwłaszcza że ja wcześniej tak nie miałam. Ale grzybicę raczej wykluczam, bo szłam dobrych kilka tygodni dawką 200-400 mg fluko i JEDNOCZEŚNIE srebrem koloidalnym, więc gdyby to było od tego, powinnam odczuć jakąś poprawę. Natomiast interesują mnie wszystkie badania, w których skutkiem ubocznym obok pęcherza i zaburzeń neurologicznych są zaburzenia histaminy. Z bakterii nawet u pani Doroty mi nic nie wychodziło (tzn. 10^2, ale zaleczone sto razy).
W zasadzie to ja już podjęłam decyzję, tylko usiłuję się rozgrzeszyć i uciszyć strach, jak ja to spłacę .
Offline