Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Witam.
Mam uroplasme nie wiem jak dlugo, ale zapalenie moczu mialam juz periodycznie 3 lata. W marcu dowiedzialam sie ze mam uroplasme i od razu zaczelam ja leczyc: ginekolog wypisal mi 10 dni doxy - nie pomoglo, wtedy w maju znow wypisal doxy ale 15 dni- nie pomoglo! ginekolog bardzo sie dziwi dlaczego nie przeszkodzi, ja takze... mozliwie ze juz mam to chronicznie - czy jest szans wyleczyc sie?
w tym czasie mialam moze 4 roznych partnerow. seks tylko z prezerwatywa. dlaczego nie moge wyleczyc uroplasme? moze ktos mial ten problem? jak dlugo trzeba ja leczyc? moze ktos mi poradzi dobrego lekarza w polse?
mam paranoje, ze moge sie nie wyleczec albo ze nie bede miala dzieci. zawsze lubilam seks, a teraz boje sie stosunku. i mam bole cewki moczowej po oralnym stosunku...? dlaczego?
czekam na rady....
ps. mam panike
Offline
Witaj!
Po pierwsze, zmień lekarza - ten ewidentnie nie wie jak to leczyć... Po drugie - skąd jesteś? Łatwiej będzie nam polecić Ci kogoś lepszego z Twojej okolicy, jeśli takowego znamy. Po trzecie - mówisz o Ureaplasma urealitycum tak? Jaką metodą było wykonane badanie potwierdzające, że ją masz?
Z tego co ja się orientuję, antybiotyki w takim przypadku należy brać znacznie dłużej i z pewnością nie ten sam dwa razy z rzędu...
P.S. Nie panikuj, bo to nie pomaga. ;-)
Offline
hej!
jestem z Litwy, ale mam mozliwosc jechac i do innych panstw, aby tylko ktos mi pomogl.
badanie bylo wykonane przez wziecie wymaza z pochwy. zaznacze ze chlamidii i mycoplasmy nie mam. z odpowiedzia dostalam liste antybiotykow ktore podchodza mi a ktore nie.
napewno zmienie lekarza. chyba nie ginekolog tylko urolog potrzebny mi.
moze ktos wyleczyl sie z tej infekcji? jak dlugo trwalo leczenie sie? czy nie powracaja te infekcje?
a co jezeli mam juz dluzszy okres te infekcje? tzn moge i rok leczyc sie?
czy gdy masz okres leczenia sie czy mozna wspolzyc? ginekolog mi mowil ze nawet przez pocalunek mozna zarazic sie ureaplasma - czy to prawda?
dzieki
Offline
ps. ok, staram sie nie panikowac, ale jak poczytam w necie o tej infekcji to dostaje zawrotow glowy
Offline
Spokojnie, jesteś na pecherz.pl, a tutaj dostaniesz opiekę .
Primo: albo masz nawroty, albo niedoleczenie. Powinnaś mieć też wymaz z cewki. Gdzie możesz dojechać? Bo ja polecam świetnego i niedrogiego jak na polskie warunki ginekologa, z równie świetnym i niedrogim pakietem badań, ale we Wrocławiu. Mogę Cię popilotować, przenocować nie mam gdzie, bo nawet wc ciągle zajęte (przeze mnie) .
Secundo: też wiem, że przy przewlekłych infekcjach antybiotyk bierze się w końskiej dawce, łączony minimum 4-6 tygodni.
Tertio: niestety, na sex postaw szlaban. A w ogóle partnera też trzeba przebadać, bo mężczyźni nie czują najczęściej infekcji, a roznoszą patogeny.
Biorąc pod uwagę, jakimi drogami ostatnio rozprzestrzeniają się patogeny, pewnie i urea może i tak. A co do cewki - może się podczas seksu oralnego za bardzo spinasz? Napięte mięśnie dna miednicy też dają taki efekt bólowy cewki.
PS. Poprawiłam Ci temat, na bardziej jednoznaczny i z prawidłową nazwą patogenu.
Offline
Hey!
po pierwsze dziekuje za wsparcie, mysle ze ono bardzo pomaga przy roznych chorobach...
po drugie moge jechac i do wroclawia,i do innego miasta. tylko mysle ze moze mi jest potrzebny urolog?
ale chcialabym miec namiary tego ginekologa z wroclawia, lub moze jest strona internetowa, to by poczytalam lub zadzwonilabym. ale na pewno nie doleczam sie caly czas i mam nawroty...
rozumiem ze bede miala "celibat" 4-6 tygodnie - ciezko jest dla mlodej osoby majacej sympatie, ale zdrowie najwazniejsze!
ale mam pytania czy uroplasme mozna otrzymac w czasie pocalunkow? a takze w czasie seksu oralnego? no bo jakby jest kontakt ze sluzem ,ale ciezko mi w to uwierzyc...
a takze moze znacie jakis dobry antybiotyk ktory wlasnie jest tylko na uroplasme, bo doxy jest na rozne schorzenia... dziwne, zyjemy w 21 wieku a nie mamy lekow od roznych infekcji i chorob...musimy brac konskie dozy, w ten sposob rujnujac watrobe...
ale...
zrozumialam jedno: gdy zaczyna cie cos bolic, wtedy rozumiesz jak wazne jest zdrowie...
ps. dzieki za poprawienie tematu!
Offline
To prawda, ja też zrozumiałam jak ważne jest zdrowie dopiero, gdy zachorowałam.
Hehe, ja tez jestem młoda i w długoletnim związku a seksu odmawiam sobie od 2 lat, więc da się zrobić wszystko, żeby wyzdrowieć.
Namiary do ginekologa (chodzę do tego samego co Redakcja): Krzysztof Bielicki, strona www: www.corfamed.pl (jest to jeden z wielu lekarzy tam przyjmujących).
Jeśli chodzi o drogę zakażenia i konkretne leczenie to nic nie wiem na ten temat, ale sądzę, że leczy się to podobnie jak chlamydię i mycoplasmę, więc przy uporczywych infekcjach jakimiś długotrwałymi i kombinowanymi protokołami z wielu antybiotyków.
Offline
4-6 tygodni celibatu... Imienniczko, uświadamiamy naszą młodą stażem koleżankę czy pozwalamy jej trwać w naiwności ?
Offline
niech trwa w naiwności:) ja miałam "celibat" jakieś 1,5 roku...
Offline
Ja na razie 4 miechy. Ale już widzę, że na tym nie koniec...
Offline
czym dalej tym piekniej....
nie wiem czy plakac czy smiac sie...
no ale, wyleczyc sie trzeba. niemam stalego partnera, ale wlasnie teraz mam kandydata na stale uczucia i... nie wiem jak mu to wytlumaczyc, ze nie moge ( on pomysli ze nie chce sie kochac) kochac sie... ale jakos to bedzie.
dziekuje za strone. 6 sierpnia į ide do litewskiego urologa, zobacze co powie, jakie leczenie przeznaczy i wogule co powie na temat tej infekcji a wtedy bede myslala czy pasuje mi jego leczenie czy bede zwracala sie do wroclawskich lekarzow.
na pewno bedzie ciag dalszy napisze co i jak. a wszystkim zycze predkiego wyzdrowienia i radosci z seksu bez zadnych infekcji/ grzybow/ chorob pecherza
zyjemy jeden raz i tyle musimy tracic czasu na jakies "choroby" niesprawiedliwe! ech...
Offline
Ja celibat 5 lat.....;/
Offline
To widzę, że dziewic tutaj nie ma:p
A wracając do tematu - 1 rok postu;]. Choć to raczej nie z choroby wynika...
Offline
Hehe, celna uwaga!
Offline
eh, ale jestem optymitka no coz bedzie jak bedzie najwazniejsze zeby infekcja znikla raz i na ZAWSZE
Offline
w pierwszym roku kazdy jest nastawiony optymistycznie, potem zostaje tylko nadzieja No, ale nie ma co sie dolowac zawczasu. nie tracic czasu tylko sie leczyc, im szybciej tym lepiej
Offline
Bartek Dzieki!!!!
Offline
No Bartek masz racje,są 3 fazy I faza:początek choroby-ojejciu to straszne choróbsko niech sobie pójdzie,ała,ała,ała. Po wizycie od lekarza człowiek ucieszony,łyka garść tabletek... no zaraz przejdzie II faza: Pół roku choroby za mną, znów nowe leki,te nie mogą nie zadziałać,będzie dobrze,lada dzień i choroba minie... III faza: Kolejny lekarz, kolejna diagnoza z kosmosu,bądź brak diagnozy! kolejne leki,człowiek już nie ma siły! ale jest nadzieja,że może za rok,dwa będę zdrowy!....
Ja nie uprawiałam seksu z mężem przez póltora roku,bądź jak już seks bgył to bardzo bolesny,teraz mimo dalszej choroby seks jest czasami wspaniały!! szczególnie w dni kiedy jestem płodna (bo staramy się o dziecko).Jestem sama zdziwiona bo czasem mam napady takiego parcia i pieczenia że szok.
Trzymaj się hiszpanko zaciskam mocno kciuki i wierzę że niedługo bedziesz zdrowa jak ryba!
Offline
nadia ale takze masz ureaplasme?
Offline
Sudarynia "hiszpanka" --wy mnie posłuszajcie !
Za daleko macie do Wrocławia do lekarza. To już bliżej do Warszawy !! Żeby jeszcze w tym Wrocławiu było coś szczególnego......ale takie samo gawno medyciejskie jak i u was na Litwie !!
Jako szaman--radzę Wam hiszpanka !:: idźcie do zielarza na Litwie--tam jeszcze po wioskach może jest ktoś kumaty od tego. Bo lekarze guzik pomogą--tyle że będą zmieniać antybiotyki !!!
Litwa, mociumpanie, to jakby moja genetyczna ojczyzna---mociumpanie. Przodek mój po kądzieli był spowinowacony z..........SOPLICAMI (mociumpanie), a oni jeszcze niedawno mieszkali w ..Warszawie !! Bo z Litwy uciekli ! Z rozmów wiem ,że faktycznie był Sędzia a dworek był drwniany i podmurowany.....ale nie wiem gdzie bo miejscowość już uleciała.........W rodzinie tej nie było specjalnej estymy dla przodków i nawet przed II wojną niewiele pomiętali i nie znali podań rodzinnych. Tak to jest ----szara rzeczywistość jest .....szara. Wot i wsio................
Offline
pulkos - rozsmieszyles mnie i chyba nas wszystkich!
my tu o ureaplasme rozmawiamy mociupanie
nie mysle ze "babcine przepisy" tut pomoga, choc to byloby o wiele lepiej niz antybiotyki...
ciekawe a jak raniej ludzie sie leczyli od tych paskudztw? prizeciez te infekcje zawsze byly sa i beda....
Offline
ja dostałam na to : AZITROX przez 3 miesiące ( 500 mg - 2 x w tygodniu plus osłonkowe i fluconazol 1 x w tygodniu ) po 3 miesiącach i ponownych testach na Lelka brak bakterii, jednak dolegliwości nie ustąpiły bo jeszcze walczę z kilkoma innymi bakteriami ;-)
Offline
Nie chciałabym nikogo dołować, ale tez byłam szczęśliwa gdy wreszcie coś u mnie znaleziono i była to ureaplasma i też byłam pełna nadziei, że to przyczyna problemu ale ureaplasmy już nie mam a problem pozostał. Niestety jak się wpadnie w to bagno pęcherzowe to ciężko się z tego wyciągnąć.
Niby z jednym skończysz a po czasie okazuje się, że coś jeszcze i jeszcze...
Offline
Raniej, znajetie wy...,ludzie leczyli się tak , jak ja opisuje w dziale ""Fitoterapia""--to jest w dziale LEKI > Fitoterapia.
Widzicie "hiszpanka" ja jestem jak ta babcia z przepisami----wy już jechać nie musicie nigdzie , tylko poczytajcie, zaparzcie sobie ziółka, pierekriestitieś . i.........dawajtie w rabotu !! Bo rabota-----łudsze wsiewo !! A sex eto burżuazyjnoje naprawlenije - wot tak i szaman wam goworit !!!!!!!!!!!!!
Offline
hiszpanka - ja Ci nie zycze zle, byc moze zle zrozumialas moj post Ja po prostu probuje Cie nastawic, ze droga do zdrowia, w tym wypadku moze byc dluga i bardzo kreta. I posluchaj rad szamana pulkosa, w koncu nir musisz brac samych antybiotykow, kuracje mozna prowadzic antybiotykiem + ziola.
Offline