Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Witam! Podobnie jak większośc użytkowników tego forum mam problemy z pęcherzem. Może to dziwic, bo mam zaledwie 19 lat a z tym problemem zmagam się od ok. 2 lat. Cały problem objawia się poprzez częste uczucie że mam pełny pęcherz, zdarza się że korzystam z toalety co kilkadziesiąt minut. Często po opróżnieniu pęcherza mam też uczucie jakby był on jeszcze nie do końca opróżniony. Ok. rok temu robiłem podstawowe badania moczu jednak pani doktor w przychodni niczego się w wynikach nie doszukała. Przez pewien czas rodzice uważali, że moje problemy z pęcherzem są związane ze stresem, jednak wizyty u psychologa nic to nie pomogły. Brałem tabletki które mi polecono na takie problemy, jednak to też nic nie pomogło. Liczę na pomoc forumowiczów, bo to chyba moja ostatnia nadzieja... Pomożcie.
Offline
Witaj. Jakie tabletki brałeś?
Potrzebne jest wg mnie usg pecherza z ocena zalegania moczu, jak możesz wykonaj je jak najszybciej. Poza tym większość forumowiczów zmaga się z bakteriami, w zwykłych laboratoriach często nie wychodzą. Wysyłamy mocz na Lelka do Warszawy i traktujemy to laboratorium jako wiarygodne. Czy to jest uczucie parcia na mocz czy poprostu czujesz tak lekko że jest pełen mimo wysikania się? Określiłbyś te parcia na mocz jako nagłe silne?
Offline
Niestety, nazw tych leków nie pamiętam... postaram się znalezc opakowania po nich i wtedy napiszę ich nazwy. Po wysikaniu się wspomniane uczucie że pęcherz jest nie do końca wypróżniony jest zwykle lekkie. Często bywa jednak tak, że po kilkunastu minutach znów czuję potrzebę wypróżnienia się. Najgorzej sytuacja wygląda zwykle w godzinach porannych (mimo że ograniczam do minimum ilośc spożywanych płynów), wtedy najczęściej mi to przeszkadza.
Prawdopodobnie jutro lub pojutrze zrobię badanie moczu, niestety nie wiem czy to coś da... bo obawiam się że zwykły lekarz w przychodni tego raczej nie ogarnie. Czy wg Was wizyta u specjalisty bedzie lepszym rozwiazaniem?
Offline
Wizyta u specjalisty na pewno bedzie lepszym wyjsciem, chociaz nie zawsze (ja jestem dobrym przykladem, sam nie chodze juz do urologw, gdyz w moim przypadku stawiali dziwne tezy). Badanie moczu tu nie wiele wniesie, lepiej kieruj sie na Warszawe na Lelka, tam bedziesz mial za 120zl badanie ogolnie + posiew. Czujesz parcie na pecherz? Ja np dlugo to mylilem i myslalem ze czulem parcie na pecherz, a chodzilo o cewke. Warto zrobic usg, ale jakies dobre, mnie np pulkos pokierowal do doktora Rakoczego, super sprzet, wszystko bylo widac, bylem tam, chociaz mialem wczesniej robione usg w szpitalu i prywatnie na zwyklym sprzecie, za 150zl mialem usg calej jamy brzusznej oraz penisa, z dolaczonym zdjeciami. Mysle, ze to na poczatek wystarczy, witam w nielicznym gronie plci meskiej na tym forum
Offline
Jak wstawaniu do toalety w nocy, przesypiasz noc czy wstajesz? Jeśli przesypiasz noc to po porannym wysiusianiu się w pęcherzu pewnie coś zalega stąd rano przeszkadza najbardziej. Posłuchaj napisz jeszcze jedno jak jest z wypróżnieniami. I jak pisze Bartek urolog i usg to naprawde podstawa oraz dobry posiew. Ten mocz na Lelka można wysłać pocztexem jakby co.
Offline
Zwykle w nocy wstaję 1-2 razy do wc... I właśnie rano sytuacja jest najcięższa, co kilkanaście minut muszę iśc się wysikac a mimo to nadal czuję ucisk...
Dziś byłem w przychodni, spokojnie pogadałem z panią doktor, która na początek dała mi skierowanie na usg jamy brzusznej oraz zwykłe badanie moczu. Od razu dodała jednak że prawdopodobnie nie obejdzie się bez wizyty u urologa.
Offline
Witam wszystkich ponownie! Od moich początków zmagań z tytułowym problemem minęło już wieeeele czasu i póki co nie zapowiada się na to żeby miał się on skończyć... Ale po kolei... Jeszcze w zeszłym roku odbyłem serię wizyt u urologa, przeszedłem serię badań (posiew moczu, nasienia, TRUS, badania krwi), wyniki tych badań były dobre, brak jakichś bakterii itp., ogólnie wszystko powinno być ok. Lekarz przepisał mi Omnic, zasugerował że to mogą być problemy z ciśnieniem w miednicy (jakoś tak to się zwało), dał mi też do zrozumienia że to może być spowodowane stresem... I ogólnie rzecz biorąc przez pewien czas była poprawa, co jakiś czas zdarzały się kilkudniowe nawroty dolegliwości ale przez dłuższy czas nie było to tak uciążliwe. Ale od ok.2-3 tygodni sytuacja stała się dużo gorsza... Co chwilę muszę odwiedzać łazienkę, najgorsze jest to że to są nagłe 'ataki' i mam uczucie że nie dotrzymam moczu, zwykle moje wypróżnienia ograniczają się do małych ilości moczu, przy wypróżnieniu muszę się dość mocno 'napinać' a strumień jest i tak dość nieregularny. Od dłuższego czasu czuję też ból w podbrzuszu, często przy wypróżnianiu pojawiają się też wzdęcia... Mieliście może podobne doświadczenia, wiecie co to może być? Bo ja już nie potrafię sobie z tym radzić, wszyscy wmawiają mi że to problem psychiczny...
Offline
Panie...
To jest infekcja, pomimo tego że w posiewie nic nie wychodzi.
A nie wychodzi bo posiewy są robione na złych pożywkach.
Zrób posiew prywatnie w labie które uchodzi w twoim rejonie za najlepsze. Przed zrobieniem każ im w labie okreslić KAŻDĄ ilośc bakterii a nie tylko powyżej określonego stęzenia.
Jeśłi to nic nie da to przyjedź do Wa---wy na ul. Lelka 26 i tam zrób posiew. Wtedy wyjdzie.
Offline
Cześć. Jak widać czas leci a ja ciągle tu wracam Po ostatniej wizycie u urologa dostałem kilka skierowań na badania, konkretnie posiew moczu, cystografię, cytologię osadu moczu i badanie urodynamiczne. Przeraziła mnie jednak wizja pobytu w szpitalu, lekarz bowiem stwierdził, że prawdopodobnie mnie to nie ominie i bez szczegółowej obserwacji się nie obędzie. A moja sytuacja ciągle jest fatalna, praktycznie nie wychodzę z łazienki, żadne domowe metody nie pomagają... Znacie może jakieś metody jak sobie z tym radzić? Bo ja powoli tracę nadzieję... Pozdrawiam
Offline
No mam nadzieję, że aż tak zle nie będzie, że jednak da się to wyleczyć Fakt, że ciągnie się to już bardzo długo i dokucza mi strasznie (ostatni miesiąc to zero wyjść, oprócz wyjść do najbliższego sklepu po zakupy), jest ciężko a co najgorsze nie dość że objawy nie ustępują to się nasilają... Przy ostatniej wizycie u urologa miałem na miejscu zrobione przez niego usg i mimo, że czułem parcie na mocz (a kilka minut wcześniej byłem w wc) to pęcherz miałem pusty... W środę i w piątek czekają mnie badania, potem kolejna wizyta u lekarza i zobaczymy co dalej... Pewnie ktoś z forumowiczów miał już badania takie jak cystografia, urodynamiczne czy cytologia osadu moczu... Może ktoś się podzieli wrażeniami, na czym one polegają ile trwają... Bo czekają mnie a sam nie mam pojęcia jak to wygląda... Pozdrawiam1
Offline
No już jestem po serii badań Posiew wyszedł czysty, brak bakterii, cystologia również, urografia też ok z tego co mi powiedziano, pozostaje mi czekać na wyniki urodynamiki... Trochę nieprzyjemnie się zrobiło z cewnikiem, ale nie było tak zle Po poworcie do domu z badania o dziwo miałem jakieś mniejsze parcie niż zwykle, do toalety chodziłem co ok. 1,5-2godz., mocz cały czas leciał słabym strumieniem i dość boleśnie. Ale już następnego dnia sytuacja stała się trochę gorsza, strumień dość nieregularny i wydalam większe ilości niż przed badaniem. Czy to normalny stan po tym badaniu? Pozdrawiam1
Offline
Witam! Jeśli ktoś z Was zna się na wynikach rezonansu magnetycznego to niech się wypowie: w wyniku z RM mam tak napisane: W sekwencji TSE,STIR w obrazach T1,T2 zależnych uwidoczniło spłycenie fizjologicznej lordozy lędzwiowej. Na poziomie S2 torbiel Tarlowa o śr.14mm. Niewielkie tylne uwypuklenia krążków międzykręgowych l3-l4 i l4-l5 zwężające dyskretnie w cz.dolnych otwory międzykręgowe. Szerokość kanału międzykręgowego zachowana.
--------------------------------------------
Ja niestety nie jestem w stanie tego rozszyfrować, a i w internecie ciężko znalezc konretne informacje. Czy to może mieć związek z problemami z pęcherzem? Jeśli macie w tym jakieś rozeznanie to proszę o wpisy. Pozdrawiam
Offline