Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Wszystko zaczęło się 3 lata temu. Zaczęłam odczuwać pieczenie przy i po oddaniu moczu, w sumie często parcia na mocz nie miałam, tylko to pieczenie i ból. Piekło i bolało również podczas współżycia. Zaczęłam leczyć się ginekologicznie, jednak nic nie pomagało (antybiotyki <Duomox>, globulki i czopki <Macmirror, Sterovag, Gynalgin itp>, maść Clotrimazol i wiele innych), nadżerki nie mam, jakiegoś wielkiego stanu zapalnego pochwy też nie, więc nie wiem co było przyczyną. Cytologia zawsze wychodziła mi II grupa. W końcu po 1,5 roku wyszukiwania choroby w pochwie zrobiłam posiew i analize moczu. W analizie nie było żadnego stanu zapalnego, ale za to były liczne bakterie. Natomiast w posiewie wyszło trochę bakteri, już nie apmiętam jakie, ale chyba gronkowiec Species i E. Coli. Dostałam antybiotyk (Nolicin), gronkowiec zniknął ale pieczenie było dalej. Nie zawsze było silne, ale było. Bolało mnie nawet badanie ginekologiczne. Zrobiłam znowu posiew i znowu dostałam antybiotyk (Cipronex), E.Coli znikła, ale pieczenie nadal było. Momentami, w moczu pojawiała się krew. W miedzy czasie leczyłam się ziołami, piłam inne leki oczyszczające z bakterii drogi moczowe. Przez cały czas, na okragło piję Furaginę, trochę ulzy, ale całkowicie nie przejdzie. Od samego początku z tymi dolegliwościami towarzyszą mi dreszcze i nieraz w nocy oblewają mnie poty. Piłam nawet Biseptol i też nie pomógł. Na okrągło robiłam analize i posiewy. raz w analizie wyszedł stan zapalny (leukocyty i białko), znowu antybiotyk. Robiłam posiew z pochwy, żeby sprawdzić czy tam nie ma bakterii, i nic nie wyszło. 2 razy wyszło, że mam dobrą bakterię, Lactobaicillus czy coś takiego. To juz nie wiem co mnie tak piecze, czy pochwa czy cewka. W końcu na wakacjach wypiłam saszetkę Monural i od ginekologa dostałam krem dopochwowy Gynoxin. Kilka dni po Monuralu strasznie mnie szczypało i bolało, czułam straszne gorąco w cewce, jednak po kilku dniach ulga! I po tym kremie dopochwowym również. Piję również wit. C i sok z żurawiny, ale to nie pomaga. Dodam, że kilka lat temu brałam tabletki anty., jak jes odstawiłam, to po jakimś czasie zaczęłam właśnie mieć te dolegliwość. Może to cos z hormonami i sluzówką? Minęło ok. 2,5 miesiąca w uldze i w niepieczeniu i teraz znowu wszystko wrócił, zimno na dworze, trochę zmarzłam i od nowa. Zrobiłam analize i posiew. Wyszedł lekki stan zapalny i gronkowiec w moczu. Znowu dostałam antybiotyk :-( I tak na okrągło. Nie wiem juz co robić i za co się czepiać! Dostałam teraz Keflex, miał go ktoś? Trzymajcie się i zdrowiejcie :-) Pa.
Offline
Prawdopodobnie masz coś w pochwie i przenosisz sobie do cewki. Skoro masz bardziej pieczenie niż typowe parcie na mocz i dolegliwości nasilają się wraz ze współżyciem, ponadto pomagają Ci interwencje ginekologiczne - stawiam na to. Badałaś partnera? Może od niego łapiesz, a w zasadzie zarażacie się wzajemnie. Hormony mają wpływ. Z jednej strony za uszkodzenia śluzówki wini się często niski poziom estradiolu, z drugiej - wiele dziewczyn biorących tabletki zaczyna mieć problemy. A tak dla kompletu: jakie tabsy brałaś? Ocenę zasadności tego antybiotyku przy Twoich bakteriach zostawiam Skyowi, on się na tym zna .
Offline
Brałam Logest przez 5 miesięcy. Partner też odczuwa od dłuższego czasu jakies pieczenie, ale w posiewie i analizie moczu nic nie wyszło. Chodził juz do kilku urologów i pił mase tabletek (antybiotki, żurawinowe, Ginjali itp.) Czy można u niego zbadac jeszcze nasienie? Tam też mogą być baktrerie? Udało mi się dostac od ginekologa państwowego skierowania na badanie całego kompletu hormonów płciowych, ale niestety brak odczynników i czekam juz drugi miesiąc i chyba nic z tego nie bedzie. Prywatnie mnie nie stać. Ale jak będzie mnie to jeszzce długo męczyc to w końcu zrobię. Dodam, że również bardzo od kilku lat wypadają mi włosy, również żadne leki nie pomagają. Pije nawet żelazo, cynki i nic. To chyba hormony! Jak na wakacjach odczułam ulgę to trochę współzyłam z chłopakiem i teraz znowu wszystko wróciło. Być może zarażamy się nawzajem. To nie jest mój pierwszy partner. Z innymi nie miałam żadnych dolegliwości. Raz tylko kiedyś złapałam zapalenie pęcherza, częste parcie na mocz i krwiomocz, ale wyleczyłam Furaginą. Z obecnym partnerem po kilku miesiącach współzycia zaczęłam właśnie odczuwać te dolegliwości :-( Hmm... Wezmę ten Keflex i spróbuje jeszcze raz maść dopochwową Gynoxin i zobaczę. Brałam jeszcze Sterovag, ale po nim nie poczułam żadnej ulgi. Czasami robiłam irygacje z Tantum Rosa, ale prtzerwałam, żeby nie wypłukać dobrej bakterii :-) Pozdrawiam.
Offline
dla mnie jest bardzo prawdopodobne ze z partnerem zarazacie sie nwzajem i takie bledne kolo sie worzy,niech partner zbada nasienie obowiazkowo a jak nic niewyjdzie to niech ktores z was zrobi badanie na chlamydie(test elisa-na przeciwciala z krwi)bo to dolegliwosci od strony cewek mi podchodza pod taka mozliwosc i klopoty po wspolzyciu ale rowniez moga to byc zwykle bakterie dlatego nalezy zaczac od zwyklych posiewow
Offline
a na ile masz tego keflexu?a chlamydie to konkretnie trachomatis-bo one powoduja zapalenie cewki w pierwszej kolejnoci-warto to poprostu zbadac jesli w posiewie nasienia nic niewyjdzie a jak wyjda zwykle bakterie to sprawa jasna ale wtedy zabawa antybiotykami potrwa dluzej i potrzebny lekarz ktory cos mysli.
Offline
Jak miałam robiony posiew z pochwy to gin powiedział, że nie mam chlamydii ani rzęsistka.
Przeczytałam jeden post jakiejś dziewczyny o tym, że jej ojciec ma guza nerki i przez to ona ma też dolegliwośći z pecherzem. Byc może to mieć jakis związek (tylko skąd bakterie???) Bo w moim przypadku: 3 lata temu w październiku mój ojciec zmarł na raka, bardzo to przeżyłam. Problem z pieczeniem zaczął się w grudniu. Po leczeniu antybiotykami pojawił sie u mnie krwisty śluz z odbytu, trwało to kilka dni. tak się przestraszyłam, że cała się trzęsłam, bałam się, że to to samo co miał mój ojciec. Jednak kolonoskopia niczego nie wykazała. Brałam tabletki na Zespół Jelita Drażliwego. W zimie doszła znowu jakaś nowa choroba. Zaczęło mi się kręcić strasznie w głowie, dreszcze, pojawiły sie "martwe palce", duszności, kołatanie serca, przyśpieszony puls, skoki ciśnienia. stierdzono nerwice lękową. Biore leki uspokajające do dziś. Teraz cokolwiek mi zaczyna dolegać, wyszukuje chorób po książkach i dotaje ataku paniki, ze to rak. Próbuję z tym walczyć, ale ciążko. Najbarzdiej przeszkadza mi dolegliwość pęcherzowa. Przez nią nie można normalnie funkcjonować! Chciałabym wyjść za mąż, urodzic dziecko, ale się boję. Że bakterie przejdą na dziecko itp. Ufff, ale sie rozpisałam....
Offline
Keflexu mam 0,5 12 tabletek. A czemu pytasz? Pomaga on? Jest silny? Chodzi mi o to, czy ma jakieÅ› skutki uboczne.
Offline
Czy te "nerwicowe" sprawy ustępują po lekach? A próbowałaś odstawić? I jak Reakcje, o których piszesz, bywają też polekowe. Bardzo Ci współczuję z powodu taty, ale nie wiąż jego choroby ze sobą - na raka pęcherza wcale się tak często nie zapada. Problemy odbytowo-jelitowe są często konsekwencją antybiotyków i leków na pęcherz (np. po detrusitolu, po prostu jak te leki rozkurczają pęcherz, to i jelita rozkurczają, podrażniają, no i kłopot gotowy). A dolegliwości pęcherza sprawiają nieraz takie uczucie, jakby coś w środku było, i często ludzie boją się, że to guz. A na jakiej podstawie gin stwierdził, że nie masz chlamydii?
Offline
w pierwszej kolejnowci trzeba wziazc pod uwage zwykle bakterie a chlamydia to tylko trop ktory mozna sprawdzic jak nic innego sie nieznajdzie wiec bez obaw.Ten krwisty sluz o ktorym piszesz mogl byc spowoowany c.dificlle bakteria ktora powoduje rzekomobloniaste zapalenie elita-to tylko mozliwosc ale czesta przy zarzywaniu antybiotykow dlatego trzeba brac probiotyki przy antybiotykoterapi niewspominajac o oslonie na grzyba ale lekarze otym niemiowia bo po co podstawa tu musi byc dobre badanie moczu u Ciebie i partnera i wymaz z pochwy a takze obowiazkowo posiew nasienia ale to musza byc dobre badania zeby znalezc wszystko co tam moze siedziec i rozpoczac celowane leczenie
Offline
Offline
mo wlasnie chlamydie wykluczone na podstawie "posiewu" ale takiego czehos niemaz przyczyn technicznych,moze byc wymaz "w kierunku chlamydi" ale on jest srednio miarodajny bo niezwsze w pobranym materiale cos bedzie starczy ze chlmydi niebedzie w zluszczonym nablonku.dlatego dobrze byloby zrobic test elisa -przeciwciala z krwi w dwich ostatnich klasach i po klopocie,poprostu potrzebna dobra diagnostyka zeby wiedziec jak to wszystko ugryzc ale jak pisalem wyzej,najpierw badania w kierunku normalnych bakterii bo no najprawdopodobniejsza przyczyna a gdy tam nic niewyjdzie(ale watpie) to jedno z was musi zrobic test na chlamydie.keflexu malo i szczerze to nic niepomoze tak zebys odczula-chyba ze bedzies miec szczesci ale to naprawde zbyt m,alo jest a biorac pod uwage ze problem trwa dlugo to wlasciwie niema sensu,ale zostawic go na pozniej,tzn zrobic badania->zobaczec co dokladnie tam siedzi->zaczac zabawe z antybiotykami w ktora wlaczyc wspomniany keflex
Offline
Jak miałam silne ataki nerwicy, dosłownie sie dusiłam i myślała, że zaraz umrę, bo mi serce tak waliło to brałam XANAX, 5 min. i wszystko ustępowało. Teraz biore łagodniejsze tabletki na receptę, najpierw piłam 2 razy dziennie, wszystko minęło, mogłam jeść (bo wcześniej nie mogłam, miałam mdłości i nic nie przechodziło przez przełyk), przytyłam nawet kilka kg (z czego się cieszę), nie mam zwarotów głowy, moge spac spokojnie itp. Potem obnizyłam dawke leku do 1 raz dziennie i tez było spoko. Potem tabletki sie skończyły i po kilku dniach znowu zwaroty (ale nie takie silne), uczucie duszenia się i musiałam zacząć brać leki. Tak jest za każdym razem kiedy próbuje je odstawić. Czasmi jak ich nie miałam to piłam Hydroksyzyne, ale po niej strasznie męczy senność :-)
Co do chlamydii to chciałam zrobic z krwi, ale gin powiedział, że jakby była chlamydia to w posiewie z pochwy by wyszła.
Offline
Offline
Dora ale chlamydiami sie nieprzejmuj bo to tylko mozliwosc jakby nic niewyszlo w normalnych badaniach i poki co musisz zaczac od tej najprawdopodobniejszej przyczyny i najczestszej zarazem czyli od badan na zwykle bakterie a takie juz wczesniej Ci wychodzily wiec to bedzie najprawdopodobniej przyczyna tylko trzeba miec komplet tzn mocz i pochwa i u partnera mocz i nasienie tak aby miec dokladny obraz wszystkiego
Offline
OK. Powiem chłopakowi, żeby zrobił sobie jeszcze raz posiew i analizę moczu i posiew nasienia. Tylko to ostatnie to nie wiem gdzie, bo mieszkam w małym mieście i chyba u mnie tego nie robią. Może w lublinie? Bo tam najbliżej.
Offline
tak na szybko znalazlem dla Ciebie to-zakres uslug rozlegly wiec jest duza szanca ze badania robia dokladnie
Laboratorium Analityczne J.W. DÄ…browscy
ul. Czwartek 17
20-124 Lublin
czynne: pon. - pt. godz. 8:00 - 18:00, sob. 8:30 - 11:00
tel. (81) 748-19-91
fax.
e-mail: kierownik@laboratorium.lublin.pl
www: www.laboratorium.lublin.pl
zakres działalności:
Zakres badań
Bakteriologia
Posiewy bakteriologiczne z każdego materiału (wymazy z gardła, nosa, uszu, zmian skórnych, dróg rodnych, posiew moczu, plwociny, nasienia, kału i inne)
Antybiogramy
Autoszczepionki
Biochemia i chemia kliniczna
ALT (GPT)
AST (GOT)
Albumina
Amylaza (diastaza)
Azot mocznika (Mocznik)
Białko całkowite
Bałko frakcje (całk. + album. + globul. + album./glob.)
Bilirubina całkowita
Cholesterol całkowity
Cholesterol frakcje (całkowity + LDL + HDL + TG)
Elektrolity (Na+, K+, Ca++)
Fosfataza alkaliczna
Glukoza
Kreatynina
Kw. moczowy
Magnez (Mg++)
Triglicerydy
Wapń
Żelazo
Parazytologia
Badanie kału na pasożyty
Test immunoenzymatyczny w kierunku lamblii
Hormony tarczycy
TSH
FT 3
TT 3
FT 4
TT 4
Markery nowotworowe
PSA
Hematologia
Morfologia z rozmazem
Morfologia bez rozmazu
OB
Inne
ASO (ASL)
WR (VDRL)
Badanie mykologiczne
Badanie ogólne moczu
Kał na krew utajoną - bez diety
Stopień strawienia
Czas protrombinowy
Czas kaolinowo-kefalinowy
Fibrynogen
Określanie stopnia czystości mikrobiologicznej
zakres uslug rozlegly wiec jest duza szanca ze badania robia dokladnie
Offline
Albo i nie... "moje" laboratoria też miały duży zakres i co ?
Offline
Dzieki Sky :-) Dziś mu przekażę, żeby zrobił te badania na 100% A ile kosztuje taki posiew nasienia?
Offline
wszystko zalezy od labolatorium i dokladnosci samego badania.np w zwyklym labo posiew moczu kosztuje 30-50zl a na inzynierskiej 100zl ale na inzynierskiej jesli co kolwiek w moczu jest to to znajda a w zwyklych labo niekoniecznie.ten adres co podalem to lado wydaje sie byc konkretniejsze bo zakres uslug niezly i nawet autoszczepionki robia wiec i badania pewno dokladnie wiec ceny moga byc zblizone do tych z inzynierskiej ale najlepiej zadzwonic i dowiedziec sie co jak kiedy i za ile:)
Offline
Ja też troche obstawiam, że u mnie to bardziej sprawy ginekologiczne. Ale dlaczego w pochwie nie ma bakterii? Idę wypić Furagin, bo siedze i czuje takie lekkie pieczenie i uczucie gorąca
Offline
to ze w badaniach bakterie niewychodza to nieoznacza ze ich tam niema dlatego taka popularnoscia cieszy sie inzynierska bo jesli gdzies jest bakteria to oni ja znajda.podstawa jest dobre labolatorium bo od wyniku od nich zalezy caly przebieg leczenia
Offline
A posiew z pochwy miałaś czy tylko z moczu?
Offline
Miałam z 10 razy z moczu robiony posiew (za każdym razem bakterie, raz tylko wyszedł jałowy) i 2 razy z pochwy (zero bakterii)
Offline
Wiesz dzwonilam do tego laboratorium w Lublinie na ul.Czwartek i powiedzieli mi ze tam posiewow i wymazow nie pobieraja.Musisz sobie sama pobrac lub jakis lekarz i przyniesc.I oni dopiero wyhoduja jesli cos jest.Wiec niewiem sama czy tam robic?? czy w Luxmedzie tez w Lublinie.A ty jak sadzisz?? bo w Luxmedzie pobiera ci lekarz i masz z glowy.
Tam w lab. na ul.Czwartek posiew kosztuje 32zl, a w luxmedzie 35zl.Ale ciekawe gdzie dobrze robia.
Daj znac
pozdrawiam
Offline
Jeśli chodzi o posiew moczu to robię w Luxmedzie ale nie w Lublinie. U mnie w mieście jest filia tego labolatorium. Chodzi mi o posiew z nasienia. Gdzie w Lublinie mozna go wykonać? Za ile?
Offline